Tak ogólnie, to można powiedzieć, że jestem producentem mleka Jak nie jestem na uczelni to pomagam ojcu w gospodarstwie. Dodatkowo, jako że studiuję Przetwórstwo Spożywcze, miałem praktyki w pobliskiej mleczarni, która produkuje tylko sery żółte dojrzewające i serwatkę w proszku (produkt uboczny przy prod. serów żółtych). Po praktykach trochę szukałem w necie informacji o domowym wyrobie serów żółtych - wszędzie gdzie trafiłem (głównie fora) ludzie twierdzili, że żółtego w domu się zrobić nie da. Chyba się mylili, skoro podpuszczki są dostępne na Allegro
Co do serów białych - mnie to nigdy nie interesowało. Ale moja babcia umie robić. Wychodzą naprawdę dobre. Tylko trzeba trochę pracy włożyć..
Swego czasu, po wiosennej burzy, nie było energii elektrycznej przez dwa, czy nawet trzy dni.. Skwaśniało nam wtedy prawie 300l mleka w chłodziarce.. po tym wydarzeniu był sernik na śniadanie, na obad i na kolację hihi.. Gdyby nie to, że babcia umie robić ser, to całe to mleko poszłoby w kanał..