Skocz do zawartości

Maryush

Members
  • Postów

    1 061
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Maryush

  1. A czy kranik otwierasz maksymalnie? Czyli przy następnym warzeniu mam: 1/ Czekać dłużej na ułożenie warstwy filtracyjnej 2/ Zmniejszyć temp. wody do wysładzania Dzięki za zwrócenie uwagi na wydajność i za pomoc!
  2. Pierwsze trzy warki filtracja wyglądała tak: Wlanie zacieru do filtratora, odczekane 2-3 minut, spuszczenie mętnego filtratu (około 2-4l) do małego garnka i zawrócenie do filtratora, filtracja właściwa około 15-25minut. Nie mierzyłem dokładnie, ale jakoś w tych granicach. Wody wysłodkowe miały na koniec 5-6°Blg (kiedy filtrat osiągnął Blg o 1-1,5° mniejsze od zamierzonego.) Przy czwartej warce tak samo, z tą różnicą, że ułożenie złoża trwało 5-7 minut, zawrócone około 4-5l mętnego filtratu, filtracja właściwa przy maksymalnie odkręconym kraniku trwała około 2,5 godziny. Przez pierwsze kilka minut leciało normalnie, potem wolniej. No i przy tej warce mieszałem dość intensywnie młóto. Wody wysłodkowe na koniec miały 2,5°Blg W obu przypadkach woda dolewana partiami po 4-5l tak, aby powierzchnia była cały czas pod wodą. Jak się okazało do wszystkich wartości Blg w całym tym wątku należy wziąć poprawkę na błąd areometru :rolleyes:
  3. Tak właśnie było, musiałem sporo podgrzać. Tak, sprawdziłem ... przed chwilą W czystej wodzie o temp 20°C Wskazuje wartość -1. Czyli tu miałem zaniżoną wydajność.. W takim wypadku Warka #4 ma 14,5°Blg. Wydajność podskakuje do 61,3%. Jakby nie było to nadal mało.. Słody kupiłem już ześrutowane (BA). Natomiast swoje dodatki ześrutowałem dość drobno (młynkiem do pieprzu )
  4. Ostatecznie z 6,46kg zasypu wyszło 26l 13,5°Blg. Co daje.. hmm.. wydajność 57%. Tak jakby trochę mało. No ale ja już nie wiem co mogę więcej zrobić Była dekokcja, było mieszanie młóta w czasie wysładzania, dokładniejszy pomiar objętości.. Wysładzałem wodą (partiami): 4l - 82°C 5l - 80°C 4l - 75°C 5l - 85°C 3,5l - 89°C --- Po około 1,5h od zadania drożdży usłyszałem pierwsze bulgnięcie w rurce. Na całej powierzchni delikatna pianka WB-06 szybko biorą się do pracy Milusio
  5. Właśnie powstała moja pszeniczna kombinacja Warka #4 - Maniutkowe Pszeniczne Surowce: słód pszeniczny - 3kg słód pilzneński - 2kg słód własny "pilzneński" - 0,5kg słód własny karmelowy - 0,36kg jęczmień niesłodowany - 0,6kg --- Magnum szyszki 2008 - 10g Lubleski szyszki 2008 - 20g Safbrew WB-06 Zacieranie (moje pierwsze dekokcyjne ) Do 18l wody o temp 45°C wsypane wszystkie słody oprócz karmelowego. 44°C - 20' 52°C - 10' dodanie karmelowego w czasie tego podgrzewania. 64°C - 10' Dekokt 5,5l 73°C - 20' gotowanie - 15' Zawrócenie do zacieru głównego. 73°C - 50' jodowa negatywna; ->75°C i filtracja. Filtracja trwała ponad 2h. Leciało jakby chciało a nie mogło.. Chmielenie 60': 0' - 10g Magnum 10' - 10g Lubelski 45' - 10g Lubleski Spostrzeżenia: 1. Gapa jestem i zapomniałem skleikować ten niesłodowany jęczmień Mam nadzieję, że dekokcja trochę to "naprawiła".. 2. Dekokt lubi wyjść z garnka, jeśli zostawi się mu tylko 0,5l wolnej przestrzeni pod pokrywką 3. Zacier główny w ciągu 40 minut zajmowania się dekoktem ostygł z 64 do 56°C. Nie wiem czy to dobrze, czy może powinienem podtrzymywać mu temp. 64°C ? Jeszcze nie wiem jaka wyjdzie z tego objętość końcowa, bo właśnie się chłodzi. Pako, jak już się dowiem jaka to objętość i ekstrakt to policzysz mi wydajność? Aż jestem Ciekaw, bo trochę się starałem ją poprawić. Boję się, że mi się ten eliksir w fermentorze nie zmieści
  6. Za chwilę w temacie Browar Maniutek pojawi się receptura tego Whiskasa (Warka #4)
  7. Właśnie odkryłem, że mój kot lubi młóto Jak przesypywałem do wiaderka to trochę mi się wysypało na posadzkę i od razu znalazł się chętny do posprzątania Może Wasze miałczaki też lubią młóto?
  8. Właśnie zrobiłem sobie miarkę na fermentorze Imbirowy Lager (#3) przelany dziś na cichą po 11 dniach burzliwej. Odfermentował do 5°Blg. Mam pewien pomysł na pszeniczne. Chcę zrobić troszkę większą warkę, około 25-28l 12-13°Blg Zasyp wyglądałby tak: słód pszeniczny - 3kg słód pilzneński - 2kg słód własny, drobno zmielony (z drugiej partii - czyli bardzo podobny do pilzneńskiego) - 0,5kg słód karmelowy własny - 0,36kg jęczmień niesłodowany - 0,5- 0,7kg Moje pytanie: w jakiej ilości wody polecacie zacierać?
  9. Ja robie dokładnie tak samo. Wysładzam do Blg trochę niższego od zamierzonego. Próbki zawracam do gara. Tylko że nie mieszam złoża. No i nie do końca kontroluję temperaturę wody do wysładzania.. Raz jest 65°C raz 80°C, różnie bywa. Heh Dzięki za zwrócenie uwagi na wydajność.. Sam nigdy się nad tym nie zastanawiałem, a chyba warto by było
  10. Czy liczyłeś na podstawie mojej #3 warki? Jeśli tak to masz rację - skopałem. Chyba za dużo wody dałem do zacierania.. i wysładzanie skończyłem bodaj na 6°Blg /człowiek uczy się na błędach/. Do tej pory nie liczyłem ile wody dawałem do wysładzania... Tak samo jak nie wiem dokładnie ile mi wychodzi - bo nie mam miarki na fermentorze.. wszystko "na oko". Od następnego warzenia mam zamiar popracować nad dokładnością odczytu - tzn. zrobić miarkę na fermentorze i dokładnie liczyć wodę do wysładzania..
  11. No fakt, gapa jestem Na zdrowie Forumowiczom
  12. Maryush

    Wina domowe

    Ależ ja nie błądzę. Ja eksperymentuję I czerpię wiedzę z Internetu i książek.. Często nawet kłócę się z dziadkiem, który twierdzi, że nie trzeba dodawać drożdży, że nie trzeba wyciskać soku ani nawet zgniatać owoców itp itd.. Ogólnie, robię tak jak umiem.. i coraz lepiej mi to wychodzi btw: wino.org - w ogóle nie chce mi się taka strona otworzyć
  13. Właśnie piję mojego Weizena No cóż.. wyszedł Bardzo Dobry! W smaku dość wytrawny, nagazowanie bardzo dobre. Piana średnio trwała. Wg mnie nie odbiega niczym od Faustusa czy Paulanera.. Jak na pierwszy raz to jestem bardzo zadowolony
  14. Maryush

    Wina domowe

    Ja robię dokładnie tak samo. Niestety, pierwsza próba to totalne dno. Niepijalne, kwaśne, prawie bez alk. Druga próba - kwaśne, ale wypijalne. Trzecia próba - lekko kwaskowate, półsłodkie, baaaaaaaaardzo mocne i PYSZNE:) /wielu moich degustatorów uznało, że lepsze niż "sklepowe"/ Czwarta próba zostanie podjęta we wrześniu. Mam tyle winogronu, że nie jestem w stanie wszystkiego przerobić.. Mam nadzieję, że w tym roku dzięki kupionemu niedawno fermentorowi i wiadrze 22l będę mógł zrobić więcej winka:) Notatki z ostatniego winoróbstwa mam, więc postaram się powtórzyć ostatni sukces:)
  15. Fakt. Moja przesyłka (jedyna jak dotąd) wysłana została w 6 dniu po złożeniu zamówienia.. Ale może to dlatego, że mi ześrutować 16kg słodów musieli...
  16. Ja najpierw czytałem, trochę pytałem i zacząłem warzyć od razu z zacieraniem .. warto!
  17. Maryush

    Treściwy pils

    Mi też wydaje się że bez przerwy w 62°C byłoby źle. Chociaż.. jak sam warzę, to chwilę trwa zanim temperatura podskoczy do 73°C a enzymki w tym czasie działają.. Niemniej jedak wydaje mi się że watro zatrzymać się przy 62°C na kilka(naście) minut.. Dlaczego chmielisz tylko Lublelskim, a tak dużą ilością?
  18. Na portal wchodzę najczęściej przez stronę główną.. i tam przycisk Forum mam skrajnie po prawej... Natomiast buszując po Forum, gdy chcę wrócić na stronę główną Forum to przycisk do tego jest skrajnie po lewej stronie.. Już nie raz się przez przypadek Wylogowałem, bo na miejsce pierwotnego Forum wskoczyło Wyloguj. Elroy, czy da się coś tu zreorganizować?
  19. Maryush

    Własny słód

    Ja dosuszam w starej poszewce od poduszki Robi mi za worek. Słód w poszewce kładę na piec kaflowy u babci i dosycha. Potem usuwam kiełki (ocierając między dłońmi) i przesiewam przetakiem. Aktualnie mój słód dojrzewa i czeka na swoją kolej. Jak zwolnię fermentor to zrobię Weizen'a, potem Pale Ale i na tych samych drożdżakach (S-04) zrobię warkę z własnego słodu.. Niestety na wyniki eksperymentu trzeba trochę poczekać...
  20. Ja zwracam uwagę.. Bardzo przydatna sprawa. Piszemy tu sobie, piszemy.. każdy dorzuca swoje 3 grosze, ale zdarzają się posty wybitne, wiele wnoszące, wyjaśniające problematyczne kwestie i one właśnie są wyróżniane m.in. dzięki reputacji
  21. Maryush

    Własny słód

    Pszeniczny bym robił.. jakbym miał pszenicę Jęczmienia mam po dostatkiem, to eksperymentuję. Masz rację Jejski, suszenie to najtrudniejszy etap. Pierwszym razem skopałem sprawę zupełnie, zrobił się karmel. Tym razem pilnowałem i wyszło fajnie, chociaż znajduję pojedyncze ziarna, które "zaczęło brać" /na zdjęciu po lewej/.. O powtarzalność jakości słodu bym się nie martwił. Tak samo jak nie martwię się o powtarzalność jakości moich piw.. O to właśnie chodzi żeby za każdym razem było inne Z ciekawości zrobiłem nawet próbę - garść słodu zacierałem w szklance wody. Po jakichś 15 minutach jodowa negatywna:) Tylko kolor tej testowej brzeczki mi się nie podobał, był taki jakiś szary..
  22. Maryush

    Własny słód

    Na stolnicy, na krześle w kuchni Do tej pory bez folii, ale następnym razem podłożę, bo decha za bardzo wilgoć trzyma.. i raz mi zaczęła pleśnieć A co się nie zmieściło to w dwóch wiaderkach, warstwa około 10-15cm.
  23. Maryush

    Własny słód

    Za pierwszym razem 5kg ziarna. Dało 3,5kg słodu. Do drugiej próby wziąłem coś około 8 kg (ale nie ważyłem dokładnie), ale jeszcze nie ważyłem słodu. Zważę po usunięciu kiełków.. Na razie małe ilości, po pierwsze dla testu, po drugie nie mam warunków na słodowanie większych ilości. Latem będę mógł zwiększyć skalę produkcji
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.