Bartek Śliwiński

Bezsensowny wydatek. Małe to to, niewygodne. Na znanym portalu aukcyjnym kupisz normalny taboret gazowy plus waż i reduktor za jakieś 120 zł.

Wreszcie skusiłem sie na notatki warzelnicze. Zacznę od planowanej na jutro warki ESB. Co prawda zamiast pale ale będzie pilzneński, ale myśle ze to nie problem. Zatem skład: 4kg pilzneński 1kg karmel czerwony 50g fuggles 100g EKG Mech irlandzki S-04 Proporcji jeszcze nie przemyślałem także jeśli ktoś ma jakieś ciekawe sugestie to zapraszam do komentarza. Juz po wszystkim. Zacieranie-60' w 69-67stopni Gotowanie: 60' - fuggles 25g 20' - fuggles 20g+EKG 20g 15'- EKG 10g 5' - EKG 10g+5g Fuggles 0' - EKG 20g Reszta pewnie na cicha, ale to sie okaże. Ekstrakt po gotowaniu ok 13blg - 22L Chłodzenie na balkonie i potem w lodowce. Drożdże zadane w 23 stopniach i po zadaniu brzeczka cały czas w lodowce sukcesywnie schladzana. Docelowa temperatura fermentacji burzliwej: 17 przez 3 pierwsze dni, potem wzrost do ok 20. Fermentacja ruszyła po ok 6 godzinach od zadania, o zgrozo, nie uwodnionych drożdży

Właśnie jutro biorę sie za podobny temat. Tylko bardziej w stronę niezbyt gorzyczkowego bittera. Ale tez ma być czerwony.

To nadal nie rozumiem. Jeśli chcesz wyjsć poza standard to weź któreś z tych niededykowanych. Tak jak mówisz jest olbrzymi wybór drożdży i informacji o nich( głębokość odfermentowania, flokulacja, aromaty i smaki jakie daja), wiec cos dobierzesz;)

Toz przecie S-04 to drożdże dedykowane do stoutu. Po co wyważać otwarte drzwi.

Jeśli chodzi o zestaw do warzenia to ma Twoim miejscu pofatygowałbym sie osobiście do tego sklepu, przedstawił sytuacje na miejscu i oni na pewno dobiorą niezbędne elementy zestawu nie zdzierając kasy na niepotrzebne gadżety.

Zakładasz wygotowana pończochę na koniec wezyka.

Pewnie ze nie z praktyki. Co to za praktyka robić FFT pod koniec fermentacji. To co sie do tej pory zadziało w piwie prawdopodobnie zafałszuje wynik. Zwłaszcza na piekarniczych.

Na przyszłość lepiej potrzymać dłużej drożdże w wodzie niż dawać im gorący obiad;)

To co piszą to jedno a praktyka swoje. FFT w trakcie fermentacji to musztarda po obiedzie.

Nie rozumiem. FFT robi sie na drożdżach na których fermentujesz brzeczke.

Jak dla mnie wystarczy po dżemiku

Bym powiedział, ze przy 19blg to albo gęstwa albo przynajmniej 2 paczki drożdży.

To ja bym wziął taka gęstwę. I dlaczego od razu zakładasz, ze źle ja zbierzesz ? Porządnie umyj słoik i zakrętkę. Wlej trochę wody i wstaw do mikrofali na max na 3 minuty. Ewentualnie do pieca na 200 stopni. Zakrętkę i łyżkę która będziesz zbierał gęstwę tez umyj i porządnie wygotuj. Potem szybko gęstwę hop do słoja. Tak z 5/6 słoika. Zakręć i do lodówki.

Do chmielenia nie jest ci potrzebna żadna siateczka. Wrzuć granulat luzem.

Kolego Patryk. To ze cena za suche jest nie wygórowana nie znaczy ze nie warto zebrać gęstwy. Drożdże z gęstwy są o wiele bardziej chętne do podjęcia szybkiej fermentacji w brzeczce a o to wszak chodzi. Jedna saszetka możesz obsłużyć nawet 4 warki a to 30 zł w kieszeni albo na jakieś fajne piwo tudzież dodatki do piwa własnego. Moim zdaniem warto.

A kiedy walka skoro jest ważenie ?

Proponuje pójść do sklepu po Warkę Strong. To tak tytułem wstępu:) A poważnie to poczytaj receptury innych piwowarów na forum. Morze inspiracji i przykładów. Po co warzyć bezsmakowe piwo dostępne w sklepie. Oczywiście abstrahując od tego ze WS to lager, którego raczej ma początek nie uwarzysz.

Tylko, ze to nie kwestia goryczki a bardziej aromatu.

To i ja sie podłączę. Jakie parametry wody mogą negatywnie wpływać na aromat/smak chmielu. Zauważyłem, ze moja woda gryzie sie szczególnie z amerykańskim chmielem a zwłaszcza z chmieleniem na zimno. AIPA uwarzona na wodzie z carrefoura w 5L bankach to zupełnie poprawny aromat i smak. Czy jest jakiś parametr wody, który mozna by podejrzewać?

Daj do tych 22 i jak tylko pojawia sie pierwsze oznaki pracy drożdży wróć do 16. Bezwładność temperaturowa 20L brzeczki jest bardzo duża i spadek o 6 stopni potrwa długo. Dodatkowo będzie rekompensowany wydzielaniem ciepła przy rozpędzającej sie fermentacji. Temperatura w 16 stopniach otoczenia ustali sie na jakieś 18 stopni w fermentorze.

Nikt się nie spina kolego, ale taką poradę jest słaba (zwłaszcza że piwoo otwierał fermentor sprawdzał krążki i widać nie poczuł alko), jak młody piwowar ma rozpoznać dobrze bukiet fermentującego piwa i alkoholu? Pamiętaj, że on zaczyna i musi się pewnych rzeczy od podstaw nauczyć w tym używania spławika i przede wszystkim cierpliwości. Otwieranie pokrywy i wąchanie czy koniec fermentacji jest bez sensu, proszenie się zwykłe o infekcje. Tu tylko pomoże spławik i pobranie próbki, a także uzbrojenie się w cierpliwość. Jak piwoo piszesz że coś się dzieje to znaczy ze fermentuje, albo już po burzliwej fermentacji teraz zaczekać tylko spokojnie do pomiaru Nie wiem jak ty ale ja się staram robić coraz lepsze piwa! Dla mnie to nie tylko produkcja procentów, żeby się nawalić, bo to jak mam ochotę to robię wódką, a piwo pije dla przyjemności i smaku, a warzenie i fermentacja dla mnie to sztuka! Ja tez staram sie rozwijać, ale traktuje to jak formę spędzenia wolnego czasu, hobby. Piwem sie zazwyczaj nie upijam a warzenie w domu niewątpliwie pozwala względnie tanio uzyskać smaczny napój ALKOHOLOWY. Do rangi sztuki jednak tego nie podnoszę. Raczej udanego rzemislnictwa. Ale nie o tym jest temat. Masz racje. Niech kolega nie wącha. Niech robi po bożemu.

Zacieraj w jakimś worku.

O rety rety. Święte oburzenie. Tak, produkuje napoj alkoholowy. A Wy co, mocno bezalkoholowe? I tak, słyszałem o cukromierzu. Mowię tylko,ze jeśli czuć zapach alkoholu to znaczy ze drożdże go produkują. Nie powiedziałem żeby zastępować cukromierzu wąchaniem. Więcej luzu, bo sie napinacie jakbyście Dom Perignon fermentowali;)

Lekkie ulchylenie pokrywy pozwoli ocenić czy został juz wyprodukowany alkohol. Jeśli poczujesz C2H5OH znaczy, ze wszystko idzie dobrze. Oczywiście przy zachowaniu wszelkich środków ostrożności