Skocz do zawartości

bielok

Members
  • Postów

    3 105
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Aktywność reputacji

  1. Super!
    bielok otrzymał(a) reputację od maniacz w Starter drożdżowy   
    Czesc ;-)
    Ja gotuje brzeczke od razu w kolbie, z tym ze mieszadlo nie lezy na dnie a umocowane jest na sciance z boku za pomoca zewnetrznego magnesu.
     
    Wysyłane z mojegoMT11i za pomocą Tapatalk 2
  2. Super!
    bielok przyznał(a) reputację dla zasada w Projekt instalacji mikrobrowaru domowego   
    Weteranka amerykańskiego piwowarstwa publikuje różne rzeczy, m.in. schematy procesów i instalacji, podręcznik dla otwierających brewpub i inne takie.
    Rzuć okiem, może coś z tego Ci się przyda: http://www.terifahrendorf.com
    Edit: http://www.terifahrendorf.com/operations-manual-1990.pdf
     
  3. Super!
    bielok przyznał(a) reputację dla DanielN w Chłodzenie brzeczki latem przy pomocy pompki zanurzeniowej   
    Cześć, powiem kilka słów o tym jak chłodzę brzeczkę latem. W mieszkaniu 24°C, w kranie niewiele mniej, a brzeczka przyjemne 17°C.
     
    Zamieszczam poniższy wpis jako ostatnie echo po I Warszawskim Festiwalu Piwa. Miałem pytanie odnośnie chłodzenia brzeczki latem, jak mi się to udaje mieszkając w bloku. Trochę mi się zeszło z tym wpisem, dopiero wczoraj miałem czas na warzenie witbiera, którego trzeba było schłodzić do tych 17-18 stopni i przy okazji mogłem zrobić kilka zdjęć. Woda w moim kranie jak zobaczysz na zdjęciach ma około 23°C.
     
    Do rzeczy. Bohaterem dzisiejszego wpisu jet pompka zanurzeniowa używana w kamperach. Moja ma wydajność wg producenta 10 l/min, ale układ chłodzenia stanowi taki opór, że realnie jest wstanie przepompować 6 l/min.

     
    Dzień przed warzeniem przygotowuje 4 butelki PET o pojemności 1,5 litra i zamrażam je. Potrzebujesz około 6 litrów lodu by uzyskać w granicach 30 litrów zmrożonej wody do temperatury bliskiej 0°C. Odkręcam je i w miarę topnienia wylewam wodę i napełniam ponownie wodą z wiadra, by szybciej roztopić lód. Cały proces zajmuje poniżej  2 godzin. Czyli zamrożone butelki trafiają do wody jak tylko zaczynam podgrzewać brzeczkę do gotowania.

     
    Trochę matematyki, by pokazać, że nie ma sensu więcej używanie większej ilości lodu, oczywiście przy założeniu, że masz podobne warunki.
     
    Wartości z tablic. Ciepło właściwe lodu to ~2,1 kJ/kg, Ciepło właściwe wody to 4,2 kJ/kg, Ciepło topnienia lodu 336 kJ/kg.
    Temperatura wody w kranie 23°C. Nie będę wyprowadzał całego bilansu cieplnego, lecę na skróty, porównamy ciepła, będzie łatwiej zrozumieć.
     
    W wiadrze mam 24 litry wody z kranu (lód dopełni do 30 litrów). Zatem ciepło wynosi 24 litry * 4,2 kJ/kg * 23°C ~= 2300 kJ. 
    Lodu mam 6 litrów  (pomijam, że trochę mniejszą gęstość od wody), po wyjęciu z zamrażalnika miał ~-9°C. Najpierw muszę znać ilość ciepła, aby doprowadzić go do 0°C. Zatem 6 litrów * 9°C * 2,1 kJ kg ~= 110 kJ. W temperaturze 0°C lód topnieje, mam 6 litrów * 336 kJ/kg ~= 2015 kJ. Dodając z ilością ciepła  z poprzedniego kroku mam około 2125 kJ. Wartości bardzo podobne, woda ma lekki zapas, temperatura z bilansu wyniesie trochę powyżej 0. Jakby wody było mniej lód by całkowicie się nie rozpuścił, kawałki lodu by pływały. Tak wygląda po rozpuszczeniu..

     
    Mój zestaw chłodniczy wygląda tak:

    Woda z kranu leci do plastikowego naczynia. Niebieska pompka wymusza obieg przez chłodnice, wylot idzie albo do zlewu, albo do drugiego fermentora aby odebrać gorącą wodę (przydatna potem przy myciu albo zrobieniu drugiego piwa tego samego dnia). Chłodzę wodą z kranu do temperatury około 28-30°C, bo jest to po prostu skuteczne. Na ostatnie 10-15°C przerzucam pompkę do wiadra z zimną wodą. To ile faktycznie będziesz w stanie schłodzić tymi 30 litrami zależy bardzo mocno od chłodnicy, przepływu i trochę od ekstraktu piwa. Może być mniej lub więcej, musisz sprawdzić.

     
     
     
    Tak to wygląda na początku pracy, chłodzenie do około 30°C chłodnicą karbowaną i mieszaniem w garnku zajmuje poniżej 15 minut. Kolejne 5 minut trzeba dodać na wodę zimną i te ostatnie 10-15°C. Stąd też wiem, że moja pompka ma wydajność 6 litrów/min. Bo wiadro opróżnia dokładnie kilka sekund powyżej 5 minut.

     
    A tak mam na koniec. Zanim zleję i napowierzę będzie to 18°C.

     
    Pirometru używałem tylko do zdjęć, aby pokazać przybliżone temperatury. Błąd pomiarowy w sumie niewielki w porównaniu z porządnym termometrem, biorąc pod uwagę cenę (najtańszy z AliExpress) był to dobry zakup.
     
    Przy tak schłodzonej brzeczce wlewanie startera w temperaturze pokojowej byłoby dużym szokiem dla drożdży. Zatem starter zaczynam schładzać już od początku warzenia (w małej szafce gdzie stoi stawiam zamrożoną małą butelkę wody). W kilka godzin różnica między brzeczką a starterem jest poniżej granicy 5°C, czyli można lać.


    A na koniec mały bonus. Co zrobić, aby chłodnica karbonowa nie pływała po powierzchni. Nie wiem jak inni piwowarzy, ja po prostu wykorzystuję plastikowe mieszadło/łygę i wykorzystuje sprężystość wyprowadzeń chłodnicy. Łygę kładę po przekątnej garnka w środku chłodnicy. Łopata jest blokowana przez chłodnicę, Zwoje chłodnicy przylegają do ścianki i na niej się blokują. O wystającą część łygi zakładam wyprowadzenia chłodnicy (one działają jak sprzężna i dociskają). W ten sposób przez czas wyparzania chłodnica jest pod powierzchnią. Mała uwaga. Jeżeli zdecydujesz się na takie podejście jak stosuję, to nie zanurzaj pompki w wodzie podczas wychładzania. Bo pod wpływem temperatury będzie Ci chłodnica zasysała wodę i brzeczka przestanie wrzeć.

     
     
    Jeszcze mała uwaga. Producent twierdzi, że pompka pobiera  2A, napięcie zasilania 12V. Z doświadczenia mówię, że pobiera więcej prądu i warto mieć zasilacz o obciążalności przynajmniej 3A.
     
    Ma nadzieję, że wpis przyda się dla piwowarów takich jak jak, czyli ograniczonych miejscem.
     
     
     
  4. Super!
    bielok przyznał(a) reputację dla pan_czarny w BrewPiLess - bardzo ekonomiczny kontroler fermentacji (wersja 02.03.2017)   
    dobra, mam to. Opiszę poniżej - może komuś kiedyś pozwoli to rozwiązać podobny problem. 
     
    Był błąd podczas flashowania firmware'u - powinienem był przed flashem wyczyścić pamięć urządzenia, inaczej niby BrewPiLess się uruchamiało, ale jednak z błędami (jak zwis podczas "Retrieving"). Zrobiłem to wg tego tutoriala: http://www.pratikpanda.com/completely-format-erase-esp8266-flash-memory/
     
    Jeśli chodzi o termometry, to miałem źle dobrany rezystor. Chyba w sklepie elektronicznym sprzedawca się pomylił. Zamówiłem przez net rezystory o odpowiednich parametrach, zamieniłem - od razu pojawiły się urządzenia i odczyty.
  5. Dzięki!
    bielok przyznał(a) reputację dla Gwynbleidd w BrewPiLess - bardzo ekonomiczny kontroler fermentacji (wersja 02.03.2017)   
    Hejka,
     
    dzis chcialem wam zaprezentowac bardzo ekonimiczny kontroler fermentacji oparty na module ESP8266 ktorego mozemy dostac za okolo 3$ u chinskich braci a jezeli ktos ma ochote na troche bardziej skomplikowane lutowanie to sa same chipy ESP za duzo taniej.
     
     

     
     
    Jest to ekonomiczna wersja https://www.brewpi.com/ wiec duzo rzeczy moze byc przydatnych, interfejs jest bardzo podobny oraz zasada dzialania taka sama. Mozna wiec zaczerpnac stamtad informacje o rozmieszczeniu czujnikow itd.
    Od oryginalu BrewPi rozni sie tym ze zamiast RaspberryPi mamy server na ESP, mozliwosci Arduino sa tez przeniesione na ESP takze to duze obciecie kosztow projektu a funkcjonalnosc jest bardzo podobna.
     
    Czesci:
     
    Ja do projektu wybralem Wemos D1 mini ktory ma wbudowana obsluge USB oraz zasilanie z 5V.
    Dodatkowo mozna zerknac na moduly NodeMCU lub z robotdyna ktore obsluguja zasilanie do 19V.
    Wemos D1 mini V2 - https://goo.gl/O4CdEE
    Wemos mini pro - https://goo.gl/2VAdJ6 (wiecej pamieci na logi)
    Wemos D1 mini - http://s.click.aliexpress.com/e/csId92PQ (chyba najtaniej jak znalazlem)
     
    Program ktory wgrywamy do modulu ESP jest napisany i udoskonalany prze Vito z Tajwanu, mam z nim staly kontakt wiec jakby byla potrzeba zmiany lub dodania czegos lub po prostu sugestii mozecie pisac tutaj ja na pewno przekaze dalej Najnowsza paczka znajduje sie w zalaczniku do tego tematu.
     
    Co nam jeszcze bedzie potrzebne?
    Przekazniki do grzania i chlodzenia, gdzie pewnie wiekszosc osob bedzie uzywala tylko chlodzenia no chyba ze jest to gdzies w piwnicy czy na dworze gdzie temperatury dochodza do zera a chcemy miec 15 na fermentatorze.
    Wystarcza takie zwykle mechaniczne przekazniki ktore dla uproszczenia sprawy mozna zakupic z gotowa plytka z tranzystorami ktora podpinane sa bezposrednio pod piny modulu ESP. Wystepuja one w roznych konfiguracjach i mozna zakupic od razu dwa na jednej plytce.
    np:
     
    https://goo.gl/TdNQ0n
    http://s.click.aliexpress.com/e/cHV8CDzW
     

     
    Oraz czujniki temperatury DS18B20  http://s.click.aliexpress.com/e/c4EHj6ZS
    lub na kablu: 
    http://s.click.aliexpress.com/e/b9DQxPE0
     
    beda nam potrzebne conajmniej 2 sztuki, jedna do mierzenia temperatury komory fermentacyjnej (lodowka) druga do mierzenia temperatury piwa w fermentorze.
    Pierwszy umieszczamy najlepiej jak najdalej fermnetatora a drugi najlepiej w srodku fermentatora lub na sciance ale zaizolowanego od zewnatrz aby odczyt byl jak najbardziej zblizony do temperatury piwa w srodku.
     
    Dodatkowo mozemy zakupic LCD 2004 oraz interfejs I2C plus przycisk do wybudzania. Na wyswietlaczu wtedy pokazuja sie te same dane co w lewym gornym rogu na ekranie programu. Czy to jest potrzebne? Wydaje mi sie ze nie ale jest taka mozliwosc. Ekran po jakims czasie przygasa i aby go wybudzic bedziemy potrzebowali przycisku.
     
    Podlaczenie:
    Myslalem nad zaprojektowaniem plytki PCB do tego projektu ale tak naprawde chyba nie jest potrzebna skoro za grosze mozna kupic przekazniki z wbudowanymi tranzystorami i wiecej do funkcjonalnosci nam nie potrzeba.
    ESP8266 GPIO Wemos pin Podłączenie GPIO16 D0 Buzzer (glosnik) GPIO5 D1 I2C SCL (do LCD) GPIO4 D2 I2C SDA (do LCD) GPIO0 D3 przycisk wybudzania GPIO14 D5 chłodzenie (przekaznik) GPIO12 D6 czujnik(i) temperatury GPIO13 D7 grzanie (przekaznik) Tutaj jest troche juz stary schemat podlaczenia ale moze sie komus przyda -> http://vito.tw/wp-content/uploads/2016/08/BrewPiLess-1.png
     
     
    Program:
    BrewPiLess.zip
     
    Cała niezbędna konfiguracja jest dostępna w pliu config.h i tam można zmieniać np ułożenie i podłączenie do pinów. Konfiguracja sieci jest dostępna w espconfig.h. Myślę że nie ma co się nad tym dużo rozpisywać bo do podstawowego działania nie jest potrzebne konfigurowanie tych plików a jak ktoś się bardziej zna to bez problemu sobie w nich poradzi bo wszystko jest opisane w nich (po angielsku).
     
    Program do ESP możemy wgrać w dwojaki sposób. Oczywiście podłączamy moduł za pomocą kabla USB (Wemos D1) lub poprzez TTL jeżeli nie mamy modułu z portem USB. Pierwsza metoda jest użycie Arduino IDE z dogranymi danymi do modułów ESP w których znajduje się także Wemos. Następnie musimy dograć wszystkie niezbędne biblioteki, znajdują się one w folderze programu i najlepiej wgrywać je stamtad ponieważ wgrywajac samemu mialem problemy pozniej w kompilacja programu. Jak juz wszystko mamy wgrywamy program do ESP poprzed arduino IDE.
    Druga prostsza metoda jest wgranie pliku binarnego poprzez np ESP8266Flasher - https://github.com/nodemcu/nodemcu-flasher
    Tutaj wybieramy plik z rozszerzeniem *.bin i wgrywamy. Po zakonczeniu mamy dzialajacy program na ESP, nie trzeba dogrywac zadnych plikow ani bibliotek, wszystko znajduje sie w pliku binarnym.
     
    Konfiguracja sieci:
     
    Jezeli nie uzywalismy wczesniej modulu ESP z nasza siecia to dane nie sa zapisane w pamieci i po pierwszym podlaczeniu nasz ESP z programem BrewPiLess tworzy sie Access Point o nazwie brewpi do ktorej musimy sie polaczyc za pomoca smartfona lub komputera wyposazonego w WiFi. Tam musimy ustawic dane naszej sieci (configure). Na to wszystko mamy tylko 3 minuty bo po tym czasie system przelacza sie w trym Soft AP. Jest on zrobiony po to aby po zaniku zasialnia badz sieci system dalej dzialal niezaleznie.
     
    Nastepnie ulatwieniem maja ludzie posiadajacy sprzed od Apple, u nich wystarczy wpisac w adres przegladarki brewpi.local (lub brewpi.org podczas Soft AP) i wyświetli się strona z ESP. Jezeli posiadamy windowsa sprawa jest troche trudniejsza bo musimy odnalezc IP przypisane do ESP. To mozemy sprawdzic najlepiej w ustawieniach DHCP routera. Kopiujemy ten adres to okna adresu w przegladarce i pokaze nam sie strona BrewPiLess. Mozna zainstalowac sobie itunes i bedziemy mieli obsluge mDNS czyli mozemy wpisac brewpi.local zamiast wyszukiwac IP z ESP. Alternatywa itunes jest programik od appla bonjour.
     
    Jak juz wejdziemy na lokalna strone BrewPiLess widzimy cos podobnego do screenu z poczatku postu. Jest to raczej samo wytlumaczalne i powinno byc zrozumiale. Na samym dole mamy rozne tryby pracy BrewPi - Beer profile (zmiana temperatury piwa w czasie), Beer Const (utrzymywanie stalej temperatury piwa), Fridge const (utrzymywanie stalej temperatury lodowki), OFF (wiadomo).
     
    Na gorze mamy 3 przyciski, zacznijmy od Data Logging, tam ustawiamy serwisy zewnetrzne do monitorowania temperatuy jak thingspeak lub ubidots (jak ktos jest zainteresowany moge pomoc w konfiguracji) oraz lokalne logowanie temperatury. Logowanie nie jest niezbedne do dzialania urzadzenia ale daje informacje co sie dzialo z naszym piwem podczas fermentacji. Pamiec ESP jest ograniczona wiec lokalny log nie bedzie trwal w nieskonczonosc jednak miejsca jest dosc sporo. Nalezy pamietac ze domyslnie opcja logowania lokalnego jest wylaczona i musimy go w tej zakladce wlaczyc.
     
    Nastepnie mamy device setup gdzie ustawiamy nasze czujniki temperatury, system sam je odnajdzie. Musimy tylko mu powiedziec ktory to ktory.
     
    Ostatni przycisk jest do ustawien hasla itd.
     
    Do dyspozycji mamy tez szereg innych rozszerzen adresu:
    Sam wyswietlacz LCD ip/lcd lub brewpi.local/lcd
    OTA update - ip:8008/systemupdate lub http://brewpi.local:8008/systemupdate
    Tutaj podczas aktualizacji mozemy zdalenie wrzucic plik *.bin i kontroler sam nam sie zakutalizuje bez koniecznosci podlaczania przez kabel.
     
    Podsumowanie i laczny koszt:
     
    ESP8266 2-8$
    DS18B20 2x1,5$
    Relay 2-6$
     
    suma okolo 10$ - 40zl
     
     
    W planach jest rozbudowanie programu aby mogl pobierac informacje z projektu iSpindel ktory mierzy OG piwa bezprzewodowo. Wtedy mozliwa bedzie zmiana temperatury fermentacji w zaleznosci od etapu fermentacji - OG. Już jest to możliwe
     
  6. Dzięki!
    bielok przyznał(a) reputację dla koval_blazej w Gdzieś to było - link   
    https://www.aliexpress.com/item/Mayitr-Brew-Heating-Belt-Heat-Pad-for-Wine-Beer-Spirit-Fermentation-Pail-Good-80W-220V-New/32814443322.html?spm=a2g0s.9042311.0.0.ZmnBE4
  7. Super!
    bielok przyznał(a) reputację dla DanielN w Mieszadło Magnetyczne - zrób to sam (DIY)   
    Mieszadło magnetyczne - zrób to sam (DIY)
     
    Przeczytanie poradnika zajmie Ci około 15 minut.
     
    Nie będzie to poradnik o zrobieniu mieszadła z wentylatora. Na forum są już o tym wątki. Jak szukacie takiego rozwiązania (tanie i solidne), to zachęcam do przeszukania forum i odnalezienia użytkowników, którzy je Wam zrobią. I to w bardzo przystępnej cenie.
     
    Zanim zacznę, serdeczne dzięki Dr2 za wyjaśnienie czym jest regulacja obrotów silnika oraz recenzję tego poradnika. Jak zobaczycie uszczypliwe wpisy Dr2, to zachęcam do reagowania. Zawsze miło zobaczyć, że ktoś docenia pracę.
     
    Mieszadło magnetyczne potrzebne jest w naszym hobby do efektywnej propagacji drożdży. Mieszadło magnetyczne na wyższych obrotach porządnie natlenia starter i namnażanie jest o wiele szybsze. Na bardzo małych obrotach brettanomyces również będą wdzięczne. Jest to prawdopodobnie najbardziej przydatne narzędzie po tym jak odkryjesz świat drożdży płynnych.  
     
    Bardzo często używam małych kolb jako pierwszego lub drugiego stopienia startera. Kolby mają pojemności od 150 ml do 300 ml. W tych najmniejszych muszę mieć bardzo małe obroty. Wir powinien sięgać maksymalnie do połowy wysokości cieczy. Wentylatory z wiatraków są bardzo uciążliwe przy małych obrotach. Również nie lubią takich warunków, bo pracują blisko zwarcia. Często mi się po prostu uszkadzały. Szukałem innego rozwiązania. Kupiłem na dalekim wschodzie mieszadło Inttlab i nie powiem działa świetnie. Na waszą prośbę zajrzałem do środka i to co zobaczyłam wywołało dysonans pozakupowy (ale i tak jest dobrze, bo nie ma chyba tańszego komercyjnego rozwiązania, które po prostu działa). Dlatego kolejne mieszadło (tak jedno to za mało ) zrobiłem już bazując na nowej wiedzy.
     
    Wszystkie części i elementy możesz kupić. Nie chciałem stosować podejścia- akurat miałem to wziąłem. Startujemy z tej samej pozycji.
     
    Po rozmowie z Dr2 już wiedziałem, że lepiej użyć regulatora PWM zamiast prostej regulacji napięciowej. Po zapoznaniu się z dokumentacją techniczną profesjonalnych modeli mieszadeł wiedziałem, że trzeba celować w obroty od 150 do 1500 obr/min (rpm). Zatem dość szeroko jeżeli chodzi o rozpiętość. A jednocześnie nietypowo bo silniki najczęściej mają obroty o rząd wielkości większy. Przekładnia w domowych warunkach odpada, bez drogich narzędzi trudno będzie ją zrobić. Trzeba było to zrobić trochę inaczej, tutaj inspiracją było mieszadło Inttlab.
     
    Ceny, które podaję są zaokrąglone w górę do 50gr. Aby być szczerym, udało mi się to wszystko kupić w dwóch sklepach stacjonarnych i wizycie w dużo powierzchniowym sklepie budowlanym. W sklepach on-line prawdopodobnie będzie taniej.
     
    Czego będziesz potrzebował
     
    Zasilacza 12V, który pozwoli obciążyć się prądem przynajmniej 1A. - 8 zł.

    Gniazdo zasilania. Kup takie mocowane na nakrętkę, otwór łatwiej wywiercić - 1,5 zł. Tutaj uwaga. Występują w dwóch rozmiarach 2.1 i 2.5. Kup kompatybilne z zasilaczem. Poniżej gniazdo DC 2.5/55.

    Przetwornica Step-Down, mój model jest oparty o LM2596. Przetwornica jest układem który pozwala z bardzo małymi stratami obniżać napięcie za pomocą potencjometru. Przetwornica posłuży do permanentnego zmniejszenia napięcia, co zwolni maksymalne obroty silnika, koszt przetwornicy to 4.5 zł. Jak kupisz silnik 12V o obrotach w granicach 2000 obr/min, są niestety trudno dostępne, to możesz przetwornicę pominąć. Z drugiej strony dzięki przetwornicy możesz kupić silnik 6V - 9V i zmniejszyć napięcie do wymaganego. Zasilacze 6V i 9V są sporo droższe od tych 12V. Szybkie przypomnienie oznaczeń: IN od Input oznacza wejście, OUT to Output czyli wyjście.

    Regulator PWM. Służy do zmiany obrotów przy zachowaniu większego momentu w porównaniu do sterowania napięciowego. Koszt tego układu to około 14 zł. PWM (ang. Pulse-Width Modulation), spolszczając, oznacza modulację szerokości impulsów. Upraszczając, działanie takiego układu polega na wysyłaniu pełnego napięcia z wejścia na wyjście ale w impulsach. Potencjometr służy do określenia jak szeroki (ile czasu ma trwać) ma być impuls. Skutkiem takiej modulacji długości impulsu jest zmiana obrotów silnika.

    Obudowa uniwersalna - 8 zł. Wszystko zamontowałem w obudowie Z4A, ma wymiary 159x139x59. Jak masz miejsce do przechowywania to możesz kupić większą.
     
    Wyłącznik. Podobna uwaga jak przy gnieździe zasilającym. Kup taki montowany na nakrętkę. Otwór łatwo wywiercić. Mój model kosztował 5 zł, wyglądał tak, że musiałem go mieć. Prawda jest taka, że nada się każdy inny. Ceny zaczynają się od 1.5 zł

     
    Metr przewodu dwużyłowego - 1 zł. Nie jest to konieczne, ale warto by jedna żyła była czerwona druga czarna. Czerwoną łączymy plusy (+) a czarną (-). Minimalizujesz ryzyko pomyłki.
    Silnik. Silnik kupiłem na popularnym serwisie aukcyjnym. Szukałem modelu 1800 - 2000 obr/min, ale ty były za drogie. W końcu kupiłem trochę szybszy 2700 obr/min i maksymalnym napięciu pracy 12V. Mój model ma obudowę typu MT83. Silnik montuje się dwoma śrubkami M2. Kosztował mnie z dostawą 13.5 zł. Mała uwaga MT83 oznacza obudowę a nie konkretny model. Zwracaj uwagę na parametry.

     
    Magnesy walcowe 20mm x 3mm, dwie sztuki, polaryzacja na podstawach (na górze N na dole S) - 7 zł. Magnesy świetnie trzymają się na kleju dwuskładnikowym. Są też droższe modele z otworem wewnątrz.

    Cyna z topnikiem w fiolce, 10g w postaci 3m drutu - 2 zł

     
    Dodatkowe zakupy w sklepie budowlanym
    Paczka śrubek z nakrętkami 25 sztuk 2mm x 8mm (2 śrubki do mocowania silnika musiałem skrócić, bo były za długie) - 3 zł. Małe silniki prawie zawsze są montowane na śrubki 2 mm. Zwróć na to uwagę przy zakupie silnika. Jak będą inne to kup takie by pasowały.
    Profil/kątownik PVC 15mm x 15mm x 1000mm, zapłaciłem prawie 4 zł. Przy odrobinie wprawy można go ciąć nożyczkami.

    Śruby 5mm x 60mm, 4 sztuki. Długość śrub powinna być nieznacznie mniejsza jak wysokość pudełka, wtedy nawet ciężka kolba zaprze się na nich nie dotykając górą obudowy do wirujących magnesów. Dodatkowo 12 nakrętek, 20 podkładek. Wszystko to było na wagę i zapłaciłem około 1 zł.
    Klej dwuskładnikowy. Wziąłem ten najtańszy. Klej dwuskładnikowy ma kilkanaście minut wiązania i jesteś w stanie przesuwać magnesy zanim zwiąże maksymalnie w celu ich wycentrowania - 3 zł.

     
    Sumując, łącznie wychodzi około 70 zł. Pamiętaj, że zaokrągliłem ceny w górę do 50 gr i kupowałam w sklepach stacjonarnych. Jeżeli znajdziesz sklep on-line, gdzie podobny koszyk wyjdzie taniej proszę daj znać w wiadomości prywatnej.
     
    Zauważ też, że nie uwzględniłem w kosztorysie mieszadełka. Niestety w polskiej dystrybucji te są po prostu drogie. Swoje kupiłem w Chinach, za 2 sztuki zapłaciłem z kosztami przesyłki w granicach 10 zł (jak sprawdzałem online, w Polsce cena za sztukę jest prawie dwukrotna). Więcej o mieszadełku możesz poczytać w części drugiej poradnika poświęconego starterom. Jak wiesz gdzie w rozsądnej cenie w Polsce kupić, to proszę odezwij się w wiadomości prywatnej.
     
    Narzędzia (zakładam, że masz albo możesz pożyczyć).
    Lutownica
    Wiertarka/wkrętarka oraz wiertła 2 mm, 5 mm, 8 mm (na gniazdo zasilania, włącznik, potencjometr od PWM).
    Szczypce uniwersalne, ale wolę mówić kombinerki.
    Nóż z ostrym czubkiem (będzie służył jako punktak i gratownik po wierceniu)
    Piłka do metalu (szybko i łatwo tnie profil, potrzebna też była do skrócenia 2 śrubek, możesz używać też nożyczek)
    LInijka i ołówek (do odmierzania dystansów i znaczenia).

     
    Zasada działania układu i jak to połączyć
     
    Na linii zasilania zamontuj włącznik. Do gniazda zasilania podłącz przetwornicę Step-Down (czerwony przewód z gniazda zasilania do IN+, czarny do IN-). Przetwornica pozwala obniżyć napięcie dalszego układu. Silnik będzie pracował wolniej, ale nadal będzie wystarczająco ‘silny’. Wyjście przetwornicy podłącz z wejściem sterownika PWM (czerwony przewód  OUT+ z IN+ regulatora, czarny OUT- z IN -). Do wyjścia regulatora PWM podłącz silnik (czerwony przewód MOTOR/OUT+ do ‘plusa’ silnika, czarny analogicznie do minusa). I to by było na tyle.
    Warto cynować końcówki kabli. Lutowanie oraz wkręcanie przewodów w gniazda będzie łatwiejsze. Myślę że poniższy rysunek więcej mówi jak opis.

     
    Na panelach wywierć otwory pod gniazdo zasilania, potencjometr regulatora oraz wyłącznik. Rozmieść wg uznania. W swoim mieszadle gniazdo zasilania umieściłem na tylnym panelu, a wyłącznik i regulator na przednim..
     
    Trudność jaką napotkałem to to, że regulator jest montowany za pomocą otworów w płytce (na gwincie potencjometru byłoby łatwiej). Użyłem profilu/kątownika, który przymocowałem do spodu obudowy. Do kątownika dokręciłem regulator, znalazło się też miejsce na przetwornicę.

     

     
    Silnik z magnesami podwieszony jest na 4 śrubach (na każdej śrubie są 3 nakrętki i 4 podkładki. Najniższa nakrętka i dwie podkładki mocują śrubę do spodu obudowy. Profil jest zamontowany pomiędzy dwoma nakrętkami i podkładkami. To pozwala na płynną regulację wysokości silnika i w efekcie wysokości magnesów  Silnik trzyma się również na profilu, przeciętym wzdłuż kąta.

     
    Zwróć uwagę na śruby M5 - to na nich zawieszony jest silnik z magnesami. Te dwie mniejsze śrubki, jest to mocowanie wspomnianego wcześniej profilu. Do tego profilu przykręcony jest regulator i przetwornica (za pomocą śrubek M2)
     
    Najwięcej trudności sprawiło mi przymocowanie magnesów do wrzeciona silnika. Koniec końców zrobiłem to bardzo prostym sposobem. Z kątownika odciąłem dwa kawałki o szerokości magnesów (20mm). Następnie przykleiłem magnesy klejem dwuskładnikowym. Tak, że na jednym płaskowniku był magnes w polaryzacji N-S a na drugim S-N (przyciągają się, co ułatwia pracę). Obrazowo wygląda to tak na ilustracji poniżej.
     

     
    Przy mocowaniu magnesów niezwykle ważne jest ich wycentrowanie, aby zminimalizować drgania i wibracje. Wrzeciono jest między dwoma ścianami kątowników. Dwie śrubki ściskają wrzeciono. Siłę ścisku musisz dobrać z wyczuciem inaczej plastikowy profil zacznie się mocno wyginać.

     



     
    Złożenie tego mieszadła zajęło mi 5 godzin. Złożenie drugi raz, już bez popełniania błędów i główkowania co z czym, połowę tego czasu. Zatem nasuwa się refleksja. Co prawda koszt jest o jakieś 25% w porównaniu z gotowym dobrze wyskalowanym mieszadłem Inttlab. Ale czy poświęcony czas to rekompensuje. Czas zarówno pracy jak i oczekiwania na przesyłkę z Chin.
     
    Reasumując. Jeżeli nie potrzebujesz niskich obrotów to świetnie nadają się do tego mieszadła robione przez użytkowników z forum. Jak możesz wydać trochę więcej i poczekać to kup. I w końcu. Jak jesteś majsterkowiczem, to zdecydowanie warto zrobić je samemu.

     
    Powyższy układ sterujący jak najbardziej się to nadaje do sterowania wiatrakiem. Zamiast silnika podłączasz wiatrak (najlepiej niskoobrotowy taki około 2200 obr/min i jak masz to większej mocy). Tylko proszę nie klej bezpośrednio magnesu na rotor. Zaburza to mocno pracę silnika. Użyj dystansu. Świetnie do tego się nadają oprawki na kolimatory ledów. W miejsce kolimatora pasuje magnes o średnicy 20mm. Oprawka kosztuje 1zł za sztukę i wygląda tak:

     
     
    A tak wygląda mieszadło w pracy
     

    Dziękuję. W przypadku pytań jestem do dyspozycji.
  8. Super!
    bielok przyznał(a) reputację dla Bachi w Mycie i Dezynfekcja. Najpopularniejsze środki chemiczne używane w piwowarstwie.   
    Moim zdaniem sprzęt po użyciu sody kaustycznej ma tym intensywniejszy zapach, im bardziej był zanieczyszczony przed. Wczoraj potraktowałem fermentor z kranikiem roztworem 5% po tym jak kilka dni przeleżało w nim młóto (na dworze). Po pół godziny był taki zapach jakby coś pomiędzy spalenizną, a taką właśnie zaprawą wapienną. Kiedy jednak słabszym roztworem (3%) traktuję kegi przed rozlewem, nie wyczuwam żadnego zapachu. Może dlatego, że są wstępnie czyste (po opróżnieniu też płuczę NAOH)?!
  9. Super!
    bielok przyznał(a) reputację dla Pierre Celis w [Blog Dori]Charakterystyka drożdży Brettanomyces   
    Dziś znów mocno naukowo, czyli kolejna część mojej pracy dyplomowej. Trochę teorii dotyczącej drożdży Brettanomyces. Powiem szczerze, że przygotowując pracę zgłębiłam dość mocno teorię, przeczytałam kilkanaście artykułów naukowych na ten temat. Jedno jest  pewne wzrasta zainteresowanie innymi drożdżami niż szlachetne Saccharomyces, Bretty zatem mają szansę stać się mikroorganizmami, które nie […]
    View the full article
  10. Super!
    bielok przyznał(a) reputację dla Pierre Celis w [No to po...piwku] Spruce beer, czyli piwo świerkowe   
    Z piwem świerkowym rzecz ma się podobnie jak z kurpiowskim piwem kozicowym. Nie wytwarzano go ze słodu, a za surowiec do fermentacji służył cukier lub melasa. Zwyczajowo jednak nazywano ten napitek piwem i zaliczano go do grupy piw stołowych (obok piwa korzennego i imbirowego) z uwagi na niewielką zawartość alkoholu etylowego w gotowym napoju (występowały także mocniejsze wersje tego piwa zwane podwójnym piwem świerkowym – double spruce beer).
    Skąd ten świerk? Drzewa te były cenione wśród rdzennych ludów zamieszkujących tereny Ameryki Północnej i Syberii głównie ze względu na zawartość witaminy C. Chociaż kwas askorbinowy (potocznie zwany witaminą C) poznano dopiero w XX wieku, to wiedziano, że konsumpcja pewnych produktów pochodzenia roślinnego zapobiega występowaniu szkorbutu, który w dawnych czasach był przede wszystkim zmorą marynarzy (z uwagi na dietę pozbawioną owoców i warzyw). Jednym z najbardziej charakterystycznych objawów gnilca są ściągnięte dziąsła oraz wypadające zęby. Dość powszechnie schorzenie to występowało również u zesłańców na Syberię podczas II wojny światowej. Świerkowi przypisywano działanie głównie przeciwszkorbutowe, ale wywar z pędów i gałęzi tego drzewa stosowano także przy leczeniu grypy, przeziębienia, infekcji skórnych oraz kamicy nerkowej. Wyciąg ze świerku miał także oczyszczać krew. W skandynawskim piwowarstwie nigdy nie zyskał takiej popularności jak jałowiec, jednak wiadomo, że sięgano tam także po tę roślinę. W niemieckim piwowarstwie świerk znajdował zastosowanie przy warzeniu piwa znanego jako Braunschweiger Mumme, jednak „prawdziwą karierę” zrobił po drugiej stronie Oceanu Atlantyckiego.
    Początków historii tego piwa należy szukać w pierwszej połowie XVI wieku, a dokładnie na przełomie lat 1535-1536, kiedy do wybrzeży Nowego Świata (okolice dzisiejszego miasta Quebec) dotarła francuska wyprawa dowodzona przez Jacquesa Cartiera (ok. 1492-1557). Załoga została zdziesiątkowana przez szkorbut, który pozbawił życia 100 jej członków (w rejs wypłynęło 110 osób). Pewna Indianka, przedstawicielka plemienia Huron, pokazała ocalałym, że remedium na gnilca może być wywar z kory jednej z lokalnych roślin iglastych. Przypuszczalnie mógł być nią żywotnik zachodni (Thuja accidentalis). Z czasem do Ameryki Północnej napływało coraz więcej osadników (zwłaszcza z Francji, Holandii i Anglii), a ich uwagę przykuły lokalne gatunki świerku. Drogą eksperymentów uznano, że najlepsze efekty smakowe daje użycie świerku czarnego (Picea mariana) lub świerku czerwonego (Picea rubens). Inne gatunki miały dawać zbyt gorzki lub ściągający smak.   
    Piwo świerkowe to jeden z symboli wczesnych czasów kolonialnych, który był popularny jeszcze w drugiej połowie XIX wieku. Napój ten wywodził się z okresu, gdy kolonizatorzy Nowego Świata borykali się z wieloma problemami podczas zasiedlania tamtych ziem. Trzeba było stworzyć wszystko jak na Starym Kontynencie zaczynając od zera. Dostawy z metropolii były nieregularne, statki z aprowizacją często tonęły, a co więcej – były one swego rodzaju kartą przetargową, która miała wymusić posłuszeństwo w nowozakładanych koloniach. Brakowało także surowców piwowarskich, dlatego sięgano po wszelkiej maści surogaty, aby stworzyć coś na modłę piwa. Zamiast słodu wykorzystywano oskołę, melasę, cukier, kukurydzę, syrop klonowy. Z kolei chmiel zastępowano aromatycznymi roślinami, takimi jak: świerk, sasafras, ziele angielskie, imbir, sarsaparilla czy golteria rozesłana.  
    I tu dochodzimy do sedna istoty tego napoju. Powstawał on na bazie białego cukru lub brązowego i/lub melasy. Rodzaj użytego cukru determinował kolor gotowego napoju. To właśnie na podstawie kryterium barwy piwo świerkowe dzielono na dwie kategorie: białe i brązowe. Wiadomo też, że na terenie dzisiejszej Kanady, nierzadko dodawano prażone zboża (jęczmień, pszenicę, owies lub kukurydzę) aby nadać trunkowi koloru przypominające piwo wyrabiane na bazie słodu, a także by poprawić jego smak. 
    Drugim kluczowym składnikiem była esencja świerkowa zwana także olejkiem świerkowym. Sposób jej przygotowania polegał na długotrwałym gotowaniu wywaru z młodych pędów, a także z kory, igieł, szyszek i gałęzi tego drzewa. Gdy kora oddzielała się od drewna, części świerku były usuwane z kotła, ale wywar poddawano dalszemu gotowaniu, aby uzyskać gęstą masę o brązowym kolorze. Niektóre źródła zalecały usuwanie zbierającej się na powierzchni wody żywicy, przez co esencja cechowała się łagodniejszym smakiem. Uzyskany w ten sposób wyrób można było przetrzymywać do roku czasu. Olejek świerkowy można było też kupić w sklepach i aptekach. W USA ten produkt dostępny jest do dziś.  

    Piwo świerkowe pito przez cały rok, jednak zalecano je przede wszystkim jako napój gaszący pragnienie w porze letniej. Jego zasadniczą cechą była prostota wykonania. Do dziś zachowało się wiele receptur tego piwa z okresu XVIII-XIX wieku, co świadczy o skali popularności tego napitku w Ameryce Północnej, ale także w Anglii. Najprawdopodobniej piwo świekrowe zyskało popularność na Wyspach Brytyjskich za sprawą żołnierzy, którzy wrócili do ojczyzny po odbyciu służby w amerykańskich koloniach. Co ciekawe, napój ten traktowano jako produkt codziennego użytku i więcej receptur znajdziemy w książkach kucharskich i poradnikach dla gospodyń domowych (angielskich i amerykańskich) z owego okresu, niż w fachowych publikacjach piwowarskich.  

    Z uwagi na popularność piwa świerkowego, Anglia sprowadzała duże ilości esencji świerkowej z Ameryki Północnej. Najbardziej znaną miłośniczką (która również wyrabiała piwo świerkowe na własne potrzeby) była Jane Austen (1775-1817). O napoju tym można przeczytać w jednym z jej dzieł, należącym do klasyki literatury angielskiej, zatytułowanym „Emma”. Po drugiej stronie Atlantyku najsłynniejszym miłośnikiem tego napoju był Benjamin Franklin (1706-1790), który także wytwarzał je na własne potrzeby. Zarówno w Anglii oraz w USA piwo świerkowe zaczęło tracić na popularności w drugiej połowie XIX wieku. Obecnie dodatek świerku jest bardziej smaczkiem i języczkiem uwagi niż standardem jak jeszcze 150 lat temu. Chyba najbardziej znanym dziś piwem dostępnym na rynku z dodatkiem świerku jest „Alba” ze szkockiego browaru Williams Bros.

    Wracając do receptur, są one bardzo zróżnicowane, jednak uniwersalnym zabiegiem było wymieszanie esencji świerkowej z gorącą wodą oraz cukrem lub melasą, po czym (po wystudzeniu) zadawano drożdże i odstawiano całość na kilka dni. Po zakończeniu fermentacji, pozostawiano takie piwo w beczce lub przelewano je do butelek. Owo zróżnicowanie, o którym wspomniałem wcześniej, polega na zastosowanej proporcji pomiędzy wodą, surowcem do fermentacji i esencją świerkową. W przeliczeniu z systemu imperialnego na metryczny na każdy litr wody stosowano od 10 do 170 gramów cukru. Problem z esencją świerkową polega na tym, że dozowano ją w różnych miarach – kroplach, łyżkach, łyżeczkach, po uncje. W przeliczeniu z jednostek mierzalnych – uncji i funtów na litr, ilość ta waha się w przedziale 5-17 gramów na litr wody.  

    Oprócz olejku świerkowego zaprawiano je także chmielem, sasafrasem, zielem angielskim, gwajakiem, imbirem oraz golterią rozesłaną (ang.: wintergreen). Niektóre receptury wspominają o dodatku karuku dla sklarowania gotowego napoju, a także o użyciu kryształków kwasu winowego.

    Czas fermentacji był także mocno zróżnicowany i wynosił od 24 godzin do prawie 10 dni. Niektórzy autorzy zalecali fermentację cichą (w zaszpuntowanych beczkach) przez okres od 3-10 dni, po czym piwo należało zabutelkować i trzymać w chłodnym miejscu, by zbyt burzliwa fermentacja w butelkach nie powodowała ich rozsadzania.

    Zdjęcie: https://flic.kr/p/6WyeTm
    Bibliografia:

    Martyn Cornell: „A Short History Of Spruce Beer Part Two: The North American Connection”, http://zythophile.co.uk/2016/04/20/a-short-history-of-spruce-beer-part-two-the-north-american-connection/(dostęp: 03.08.2017r.),

    Stephen H. Buhner: „Sacred And Herbal Healing Beers: The Secrets Of Ancient Fermentation”, Brewers Publications, 1998,

    Martyn Cornell: „Amber, Gold & Black: The History of Britain’s Great Beers”, The History Press, 2010,

    Amy Stewart: „The Drunken Botanist. The Plants that Create the World’s Great Drinks”, Algolqiun Books of Chapel Hill, 2013,

    Stanley W. Baron: „Brewed in America. A History of Beer and Ale in The United States”, Little, Brown and Company, 1962,


    Gregg Smith: „Beer In America. The Early Years – 1587-1840”,Brewers Publications, 1998.  


    Wyświetl pełny artykuł
  11. Super!
    bielok przyznał(a) reputację dla Krabol w Płukarka? do butelek   
    Zgodnie z obietnicą wstawiam fotki, jak widać doszła grzałka i termoregulator. Konektory grzałki oraz termoregulator zamknąłem w puszce dla bezpieczeństwa. Jest kilka rzeczy które muszę zmienić, np węże są zbyt miękkie i zaginają się. Muszę też zastosować sitko na odpływie z pojemnika, ponieważ syfy wypłukane z butelek czasami zatykają dysze. Co do dysz, jest to rurka alu 6/4mm nagwintowana u podstawy i wkręcona w rurę PP. Pompa została zamknieta w pudełku z racji braku wodoodporności. Do pudełka dodałem wiatraczek żeby silnik pompy się nie przegrzał w zamknięciu. Jeśli chodzi o koszty, pompa z allegro za 25zł, termoregulator 15zł, wężę i odpływ 25zł, rurki i kolanka PP 10zł, rurka na dysze 3zł. Stolik zrobiony na szybko z desek zalegających w garażu. Reszta rzeczy z odzysku.












  12. Super!
    bielok otrzymał(a) reputację od łysy ĄĘ w Warzenie na raty   
    Wykorzystaj cienkusza z pierwszej warki, do zacierania drugiej, drugiej do trzeciej.
    Cienkusza zagotuj.

    Wysłane z mojego HTC One_M8 przy użyciu Tapatalka
  13. Super!
    bielok otrzymał(a) reputację od Igorrodz w Przestań już tak kombinować; piwowarstwo jest proste!   
    Cześć.
     
     
    Tak widziałem.
  14. Super!
    bielok przyznał(a) reputację dla Beer Makers w Fermentor stożkowy Ss brewtech   
    Witam,
     
    Jestem z Krakowa, od niedawna się tym zajmuje ale myślę że mogę dać parę rad by uniknąć później niepotrzebnych kosztów wiec po kolei.
     
    Ceny jest wart bo jak wszystko dobrze poustawiasz to masz spokój na długo. Tym w Europie handluje Anglia, Holandia i Włochy. Robiłem zakupy u wszystkich i polecam Anglię ze względu na najniższe ceny. Kupuje w www.brewuk.co.uk Warto od razu zainwestować w 1 bbl bo w przeliczeniu na ilość litrów wychodzi najtaniej zdecydowanie.
     
    Schładzać możesz poprzez to;  
     
    http://www.ssbrewtech.com/collections/ftss/products/ftss-heating-chilling-for-bme-chronical-1-2-and-1-bbl-fermenters
     
    i do pewnego momentu to się sprawdza, ale jak chcesz uzyskać 4C to już jest trochę za słaby, chyba że codziennie będziesz mroził butelki, jest w tym zestawie taka pompka jak do akwarium i jest ona podłączona do sterownika zarówno jak mata grzewcza i sterownik decyduje z którego urządzenia korzysta.
     
    Ja jeszcze dodatkowo zamówiłem wytwarzacz wody lodowej do -6C i się też sprawdza.
     
    Zawory są gołe więc musisz zamówić nakładki + silikonowe węże do spuszczania gęstwy i resztek po fermentacji, generalnie czyszczę go płynem do naczyń potem wrzątek w dużych ilościach a na koniec spryskuje spirytusem 
     
    Jacket jest sporym wydatkiem ale fajnie izoluje i oszczędza w konsekwencji. Można w zasadzie samemu uszyć
     
    Ile energii to zużywa ? 10 dni cichej i 14 dni chmielenia na zimno na początku miałem 36 kWh a ostatnio gdzieś w okolicach 20 kWh i wiem że można zejść poniżej 15 kWh.
     
    Ma jedną wadę ciepło i zimno ucieka przez czapę u góry wiec na szybko zrobiłem z pianki do okien taką 20 cm czapę jak potrzebuje zimna to ją zdejmuję a jak ciepła to nakładam ale pewnie coś zrobię z materiału izolującego 
     
    Jeśli dla Ciebie ten fermentor kiedyś okazał się za mały to potem już nie kupuj następnego tylko Brite Tank, do mnie taki przychodzi w tym tygodniu. Ogólnie wszystkie ich sprzęty są wykonane bardzo starannie i są przemyślane
     
    Jeśli będziesz miał jakieś pytania to pisz, aha towar sciągam Rabenem bo najtaniej 
     
    Piotr
  15. Super!
    bielok przyznał(a) reputację dla mateos w Kwaśny cydr   
    Do cydru powinno się dać pożywkę do drożdży, cukier to chyba żeby % zwiększyć   . Kwasowość możesz zredukować drożdżami Maurivin B, redukują kwas jabłkowy.
  16. Super!
    bielok przyznał(a) reputację dla BEZ ZASAD w Piwny depozyt - Bielsko-Biała - ŚRODEK ul. 1 Maja 1   
    Foto mojego filtratora do rozlewu....
     
    [/img]
     
    strzykawka 100 ml, otwór na wężyk i gumce w tłoku, filtrują 2 lub 3  siateczki z filtra do lakieru samochodowego, przed siateczkami są pozwijane druty do mycia kuchennego z drucików nierdzewnych na których zostają grubsze zanieczyszczenia...
  17. Super!
    bielok otrzymał(a) reputację od Igorrodz w Jak zrobić starter z drożdży - opis ze zdjęciami.   
    Cześć :-D
    Wlewasz brzeczkę do słoi 0,9l (czy jakie tsm masz), wstawiasz te słoje do gara z woda i wstawiasz na gaz. Od zagotowania wody w garze czekasz godzine i wylaczasz palnik. Wyciagasz słoje, dokrecasz na sile pokrywki, stawiasz do góry dnembi niech sobie stygna.
     
    Wysłane z mojego LT18i przy użyciu Tapatalka
  18. Super!
    bielok otrzymał(a) reputację od zgoda w Niezależny browar domowy "Pod Baranem"   
    Się zobaczy najwyżej wylejesz
     
    Wysłane z mojego HTC One_M8 przy użyciu Tapatalka
  19. Super!
    bielok otrzymał(a) reputację od zgoda w Niezależny browar domowy "Pod Baranem"   
    Warka #120
     
    Porter angielski
    Słody:
     
    5000 g - pilzneński
    600 g - aroma
    600 g - czekoladowy jasny
    150 g - czekoladowy pszeniczny
     
    Chmiel:
    30 g - fuggles
     
    Drożdże
    Danstar Nottigham
     
    Podczas śrutowania padła wkrętarka, wiec zasyp był pomniejszony o 0,6 kg wymieszanych już ze sobą słodów.
     
    Zacieranie na bryta w 20l wody
    65-67 °C - 75'
    78°C - 15'
    Wysładzanie 15l wody
     
    chmielenie 60'
    15g w 30'
    15g w 60' po wyłączeniu palnika.
    Zlane do wiadra i wystawione do wystygnięcia na balkon. Drożdże dodane dziś po uwodnieniu.
  20. Super!
    bielok przyznał(a) reputację dla marbelka w Lodówka do fermentacji sterowana przez WiFi   
  21. Super!
    bielok otrzymał(a) reputację od Radzio w Piwniczkę buduję.   
    Cześć
    Widzę że robiliście testy obciążeniowe, ale co to za testy z takimi chuderlakami ;-) Musiałbym tam pojechać ja z Pieronem !
  22. Super!
    bielok otrzymał(a) reputację od Porter w Jak nagazować piwo w kegu?   
    Cześć.
     
    Tak jak pisał Jozefik nic nie kombinuj z zamianą wężyków. Jeśli piwo masz schłodzone do tem. ponizej 10°C, jesli chcesz szybko nagazować piwo zrób tak: podłącz gaz do kega , na reduktorze na butli ustaw 4 bary, jak usłyszysz ze gaz przestaje lecieć odłącz głowicę, połóż kega na "boku" i pokulaj nim trochę tak z 5-10 minut. Za jakiś czas (godzina) operację powtórz ale nie więcej niż jeden raz:okey:
    Potem ustaw reduktor na butli na 1 bar lej piwo.
    Niska temperatura i kołysanie piwem w kegu są czynnikami przyśpieszającymi rozpuszczanie się CO2 w piwie.
    Oczywiście wszystkie te zabiegi są po to żeby szybko przygotować piwo do wyszynku. Jeśli masz czas po po prostu ustaw reduktor na 3 bary i zostaw podłączony do kega na kilka dni, piwo się nagazuje.
  23. Super!
    bielok otrzymał(a) reputację od goly w Grzałki w kotle zacierno-warzelnym   
    Czesc.
     
     
     
      
    To spowoduje oddanie mocy w powietrze. Jeśli dwie grzałki są tej samej mocy, połącz je szeregowo. Zwiększysz czas zacierania, ale zwiększysz dwukrotnie powierzchnie grzałki.
  24. Super!
    bielok przyznał(a) reputację dla gonzo5 w Zrób drewniane pudełko-nosidełko na 6 piw   
    do pobrania w dziale pliki zestaw rysunków do wykonania skrzyni na 6 butelek na bazie 2 desek do krojenia.

  25. Super!
    bielok otrzymał(a) reputację od BartJan w Bez chłodzenia   
    Cześć.
     
     
     
     Nie siejemy paniki bez powodu?
    Brzeczka zlana do wiadra w temperaturze 90°C z zatrzaśniętym deklem zawsze stoi co najmniej dobę i zakażenia w tym przypadku nie złapałem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.