U mnie nieźle, ale nie beznadziejnie
RIS, którego uważam, za najlepsze co uwarzyłem zajął dopiero 8. miejsce i to właściwie głównie za jeden jego feler, o którym wiedziałem, a mianowicie szczątkowa, rachityczna piana. Dostałem za nią od sędziów 2, 1, 1, 1, 0. czyli w sumie 5 punktów na 30 możliwych, czy też 1/6. Za to wszystko osłodził mi rzut oka na arkusze ocen*, gdzie obaj Brytyjczycy dali mu po 14/17 za smak. Wniesione jako 2., 31,4/50 punktów.
Tmave zajęło "bardzo dobre 4. miejsce" jak mawiają komentatorzy sportowi. Bardzo mnie to cieszy. Wniesione jako 11., 32,75/50 punktów. Nie zgadzam się, że to najgorsze miejsce. Najgorsze jest 15. (czy tam 12. lub 14. zależy ile piw weszło do finału). Jak nie weszło do finału, to można się uspokajać, no nie wiadomo, robili eliminacje po łebkach, obiektywnie może było lepsze niż 14. lub 15., ale jak weszło do finału i ewidentnie przegrało, to przegrało.
*to taki przywilej z tego, że się sędziuje, ale powiem Wam, że czasem lepiej nie wiedzieć jak kolega sędzia Ci piwo ocenił i dlaczego zająłeś 4., a nie 3. miejsce