Skocz do zawartości

kopyr

Members
  • Postów

    3 615
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez kopyr

  1. Zamierzam uwarzyć jutro pilsa. Wodę mam twardą i mocno zasadową. Dlatego planuję użyć 1 kg słodu zakwaszającego (warka 66L). I teraz pytania: - czy ten s. zakwaszający wniesie do zacieru tyle samo cukru co pilzneński? Druga sprawa to zakwaszanie wody do wysładzania. Mam kwas mlekowy 80%. Ile ml dać na dajmy na to 20L wody do wysładzania?
  2. Piwo w stylu robust porter. Ekstrakt 15,7° blg, alkohol 5,7% Warzone 02.11.2009 Piana: początkowo ładna, gruba, mięsista, koloru beżowego, średnioobfita. W połowie szklanki znika zupełnie. Kolor: ciemnobrunatny, pod światło rubinowe refleksy. Wysycenie: niskie, do średniego. Zapach: suszone śliwki, prawie wędzone. Smak: wyraźna palona goryczka, choć przyjąłbym jej i więcej. Słodkawe nuty, jest posmak porto. Chyba spodziewałem się jeszcze gęstszego smaku, no ale na to trzymam RIS Wania w kufajce. Opakowanie: etykieta minimalistyczna, ale przynajmniej jest i zawiera podstawowe dane. Niezłe piwo, ale wolę albo porter bałtycki, albo angielski. Ten jest pośrodku i jakoś mnie nie przekonuje.
  3. Robiłem coś takiego. Szyszka się częściowo rozleciała. Nieestetycznie to wyglądało.
  4. No sam sobie odpowiedziałeś. Ale zamiast łamany, chyba lepiej brzmi niemieszany, jak już.
  5. Zastanawiałem się jak powinno być to po polsku. Po niemiecku jest unverschnitten - fachowe sformułowanie - niecięty' date=' nierżnięty. Myślę, że zachowując fachowość wyrażenia powinno być [i']niełamany[/i]. Mówimy, że jakiś kolor jest złamany innym, lub właśnie jakiś główny smak złamany jest domieszką czegoś innego. Lambic niełamany lub lambic łamany. Można oczywiście użyć słowa mieszany, ale to zbyt pospolite. A czy tutaj nie chodzi o "blended" mieszany z kilku różnych piw na którymś etapie fermentacji, a "unblended" niemieszany lambik z jednej warki? Jak przy whisky? Najwierniej mozna by to rpzetłumaczyć jako Czysty Lambik, choć to może i oksymoron. EDIT: Najlepsze jest po prostu samo Lambik, w odróżnieniu od różnych gueze, faro, framboise czy krieka.
  6. Przepraszam za zaśmiecanie, ale co Wy tu za dziadostwo odstawiacie. Piwa od weny, piwa od bnp, piwa od codera. Tak ciężko założyć dedykowany jednemu piwu temat. Ciężko się potem porównuje opinie tego samego piwa, dokonane przez różnych degustatorów.
  7. kopyr

    Polityka

    Jacer, ja Ci powiem jak ja to widzę. PO specjalnie tak zmontowała budżet, żeby deficyt był wysoki. Po to, żeby nikomu nie przyszło do głowy zgłaszać postulatów o jego powiększenie. Miało się jednak okazać, że w rzeczywistości na koniec roku będzie niższy, bo wpływy będą wyższe niż założono. No i wtedy by się okazało, że udało się go zmniejszyć, a nie było krzyku opozycji, że oszczędza się na najbiedniejszych. Jak to zrobili? Przyjęli niski wzrost gosp. bodaj 1,5%, gdy większość analityków mówiła nawet o 3%. Plan był chytry i wszystko byłoby pięknie, gdyby nie powódź. No ale teraz przynajmniej z tych "niespodziewanych" pieniędzy będzie można pokryć koszty powodzi bez nowelizacji budżetu.
  8. kopyr

    Polityka

    PiS to partia socjalistyczna, no... powiedzmy narodowo-socjalistyczna. :)
  9. Nie zgadzam się. Różnica w wydajności wynika IMO z tego, że w granulacie jest mniej niegoryczkowych części szyszki. Dodatkowo szyszki mają tendencję do wysypywania się lupuliny (to ten żółty proszek), co istotnie zmniejsza ich goryczkowość. Taaa... granulat niedobry, ale zizomeryzowany ekstrakt chmielowy jest ok. Wszystkie browary rozlewające piwo w białe szkło używają takiego ekstraktu. Dlatego w angielskich "bitterach" z białej butelki nie uświadczysz skunksa. Piszę po raz 100 dziś już 2 że nie namawiam nikogo do robienia piwa tak jak ja. a czy zdanie kolegi Hasintus już nic nie znaczy ? teraz muszę jeszcze udowadniać że piwo uwarzone mym sposobem nadaje się do picia wysyłając je na konkurs ? a które ma miejsce zająć ? Nie chodzi mi o miejsce, ale o metryczkę. Po prostu chciałbym przeczytać opis sensoryczny twojego piwa. Makaron, ale nasze metryczki to niestety nie są metryczki z BJCP. To są punkty i zwykle kilka słów. Tyle. Jak pierwszy raz dostałem to byłem baaardzo rozczarowany.
  10. Ale na czym polega ortodoksyjność prawicowa PiSu? Przecież chyba nie na poglądach na gospodarkę. A sprawy aborcji, in vitro, roli Kościoła, to jest kiełbasa wyborcza. Nic z tego nie wynika. No ale przecież taki był wydźwięk felietonu z 2008 r. "Pasteryzacja to zło?".
  11. Niestety nadal to robią w Fortunie. Wystarczy poczytać opisy Srebrnego i Złotego Smoka na browar.biz z ostatnich kilkunastu miesięcy.
  12. A te alfa kwasy to do brzeczki się nie muszą dostać jakoś? Chyba z rozdrobnionego chmielu szybciej się dostaną niż z całej szyszki? Czy to może jest tak że siedzi sobie taki alfa kwas w szyszce i jak widzi że się zbliża do garnka z brzeczką to sam wskakuje na głowkę Ja to widzę inaczej. Alfa kwasy to są takie jakby mięso armatnie. One muszą się zahartować w boju. Hartowanie w boju trwa, w naszym wypadku przyjmijmy 60'. I teraz nie ma znaczenia, czy oni idą tyralierą, czy siedzą w okopie. W tydzień się wiarusa z rekruta nie zrobi.
  13. A po co? Wiesz, ja to jakiś taki dziwny jestem, od dzieciństwa właściwie, że jak mi mówią "nie wkładaj ręki do ognia, bo się poparzysz", to ja sobie myślę, że coś w tym musi być i nie sprawdzam. A drugą taką zasadę sobie sam wypracowałem. Doszedłem do wniosku, że skoro na świecie żyje chyba z 7 miliardów ludzi, w przeszłości żyło chyba drugie tyle, to już nic nowego się nie wymyśli. Wszystko już było. Sztuką jest korzystanie z wiedzy ogólnie dostępnej. Zapewniam Cię, że na te wszystkie Twoje pomysły, setki piwowarów już wiele razy przed Tobą wpadło. Skoro się nie przyjęły, musiał być jakiś powód.
  14. To akurat nie jest wcale dziwne. To jest ten sam program z jedną, na co dzień nieistotną, różnicą pt. stosunek do Kościoła i aborcji. Migracja z SLD do PiS czy odwrotnie jest jak najbardziej uzasadniona merytorycznie. Powiem tak, jestem zwolennikiem uczciwie uwarzonych piw komercyjnych. Kwestia pasteryzacji jest sprawą wtórną, bo jeśli piwo jest kiepskie i go nie spasteryzujemy, to będziemy mieli kiepskie piwo niepasteryzowane. To ja wolę dobre, ale pasteryzowane. Jednak jeśli mamy to samo piwo pasteryzowane i niepasteryzowane, to niepasteryzowane jest lepsze. Nijak się to ma jednak do piw domowych, bo te są niefiltrowane. A to moim zdaniem kwintesencja smaku. Powiem więcej piwa niefiltrowane, ale pasteryzowane są dla mnie ciekawszą opcją niż filtrowane niepastery. Takimi piwami są choćby Warnijskie czy Greener Bio-Up.
  15. Ależ ja się nie wykręcam. Ja twierdzę, że w przypadku Twoich piw filtracja likwiduje/koryguje wady. Sam napisałeś, że poprawia smak. Filtracja niczego do piwa nie dodaje, ale ujmuje mu. W Twoim wypadku muszą to być jakieś substancje niepożądane. Owszem pisałem (27.08.08), ale zmieniłem zdanie (10.03.10). Zerknij do tego wpisu na moim blogu. Dla łatwości dyskusji zacytuję właściwy fragment PS: Piwo refermentowane w butelce, niefiltrowane, poza pewnymi wyjątkami (piwa ciężkie >14°Blg ) po miesiącu jest również bardzo smaczne.
  16. Już mnie tu od humanistów nie wyzywaj. Mam mgr inż. No tak się dzieje, że prawdopodobnie po tych 2 minutach w próbce brzeczki będziesz miał drobiny granulatu, a szyszki nie nabierzesz. Zresztą niech Ci będzie, przyjmijmy hipotetycznie, że wykres funkcji powstawania alfakwasów będzie w przypadku szyszki liniowy, a w przypadku granulatu dajmy na to logarytmiczny. Tylko wytłumacz mi dlaczego nie skraca się w przepisach czasu gotowania dla granulatu. Zresztą problem jest głębszy. W chmielu jest kilkanaście substancji odpowiedzialnych za tworzenie goryczki. To nie jest tak, że sobie wsypujemy np. cukier i patrzymy jak się rozpuszcza. Co więcej, można w ogóle wszystko przyspieszyć cały proces i dodać zizomeryzowany ekstrakt chmielowy. Możesz dodać go do wystudzonej brzeczki w ogóle nie potrzebuje gotowania. Po co więc, tnące na każdym kroku koszty, browary jeszcze gotują brzeczkę skoro to są olbrzymie koszty energii i straconego czasu. :rolleyes: Wiesz, ja od początku wiedziałem, że się nie dogadamy.
  17. Będzie' date=' że się na Ciebie uwziąłem, ale zaryzykuję. A może klarowanie pozwala usunąć pewne [i']off-flavour'y[/i], które tworzą się z powodu niestandardowej technologii piwowarskiej. Ty jesteś niesamowicie uparty jak byś czytał me posty ze zrozumieniem to byś zauważył że nie wszystkie piwa klaruję. Także nieklarowane piwa smakowały Hasintusowi. Ale by to stwierdzić trzeba przeczytać posty ze zrozumieniem i bez awersji Trudno takiemu człowiekowi jak Ty przyjąć fakt, że da się zrobić dobre piwo innym sposobem niż przyjętym za wzorcowy. O tym świadczy ten post. Bnp sam napisałeś, że klarowanie poprawia smak. No to ja się pytam, z czego go można poprawić? Piłem Brackie niefiltrowane prosto z tanka. Jego smak był o niebo lepszy niż filtrowanego ze sklepu. Zdecydowana większość smakoszy piwa, od Jacksona poczynając twierdzi, że nie ma lepszego piwa niż niefiltrowane, niepasteryzowane piwo prosto z tanka. Filtracja jest uważana za wyjaławiającą smak, zubażającą, a Ty twierdzisz, że ona smak poprawia. To ja się zastanawiam w jaki sposób ona ten smak poprawia. Być może oprócz usunięcia związków pozytywnie wpływających na smak, usuwa też te które ten smak pogarszają.
  18. Kopyr ty pitolisz farmazony. Spróbuj gotować w oddzielnych garnkach ziemniaki - w jednym całe w w drugim pokrojine w drobna kostkę - które będą szybciej miększe? Inna sytuacja peklowanie mięsa - które kawałki się szybciej przepeklują? drobne czy duże? Rozmiar ma znaczenie Taaa... Tylko powiedz mi czy nam chodzi o ugotowanie chmielu, czy o zizomeryzowanie alfakwasów? Czy nam chodzi o to, żeby chmiel był szybciej miękki? :rolleyes:
  19. Będzie, że się na Ciebie uwziąłem, ale zaryzykuję. A może klarowanie pozwala usunąć pewne off-flavour'y, które tworzą się z powodu niestandardowej technologii piwowarskiej.
  20. Wybacz, ale bzdury gadasz. Granulat jest bardziej wydajny (jeśli idzie o masę), natomiast nie ma to żadnego związku z czasem gotowania. Owszem w stosunku do szyszki bierze się go mniej, ale wcale nie gotuje krócej.
  21. A może goryczka niska, bo metoda ekstrakcji alfakwasów mało efektywna? Staśka w to nie mieszaj. też nie jest prawdziwe. Jest prawdziwe, ale już stwierdzenie goryczka tworzy się tylko podczas gotowania (100°C) - nie jest prawdziwe. Zgadza się, goryczka z chmielenia podczas zacierania będzie, ale zrozum, że 99% piwowarów na świecie nie jest imbecylami, mającymi na celu zwiększanie globalnego ocieplenia. Jeśli typowym sposobem uzyskania goryczki w piwie jest gotowanie brzeczki przez 60-90' z chmielem, to ma to swoje uzasadnienie. Przede wszystkim ekonomiczne, ale nie tylko. brak DMS oraz diacetylu w piwie niegotowanym ? :o Diacetyl nie ma nic wspólnego z gotowaniem. Natomiast co do DMS to zwróć uwagę, że jego prekursory znajdują się przede wszystkim w słodzie pilzneńskim. A w Berlinerze masz 50% słodu pszenicznego. Także o połowę mniej prekursorów DMS. No teraz to dołożyłeś do pieca. A jak się zastosuje szyszkę, to goryczki nie będzie?
  22. No ale w ten sposób robi się właśnie ten styl piwa. Przeczytaj sobie opis tego piwa. To nie jest piwo jak każde inne. To mniej więcej tak, jakbyś napisał, że nie trzeba używać drożdży, bo przecież tak się robi lambika.
  23. No jeżeli Twoim celem jest piwo o smaku tak intensywnym, jakbyś dolał soku z cytryny, to spoko. Ja akurat jestem jednym z dość nielicznych miłośników tego stylu. Mimo to nie zamierzam warzyć takiego piwa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.