Skocz do zawartości

kopyr

Members
  • Postów

    3 615
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez kopyr

  1. Powiedzmy, że Berliner Weisse to bardzo specyficzny styl. :lol:
  2. Oksydację odrzucam, ale pierwsze słyszę, żeby miała coś wspólnego z diacetylem. Drożdże to był w ogóle hit. Przeterminowana zamknięta saszetka S-23 i pół otwartej saszetki W40/70. Takie trochę gaszenie pożaru po zadaniu zainfekowanego startera. Także może, to to. Zadałem właśnie na zimno. I też myślałem, że nie trzeba, ale pomyślałem zrobię. I wychodzi, że albo niepotrzebnie, albo jeszcze się pogorszyło. Znaczy piwo jest bardzo smaczne. A czy myślicie, że przez te 3 dni w wyższej temp. mogło się naprodukować więcej diacetylu niż było?
  3. Ale co jest kluczowe? Ilość drożdży, ilość cukrów czy cykl życia drożdży? Przecież drożdże potrafią zredukować d. nawet w butelkach.
  4. W swojej ostatniej warce jaką jest Helles stwierdziłem, że zrobię przerwę diacetylową. Generalnie diacetyl specjalnie mnie nie odrzuca, staje się dla mnie nawet trochę tym, czym skunks dla miłośników piwa w zielonych butelkach. Wada staje się czymś pozytywnym, dlatego, że kojarzy mi się z piwami z małych browarów, browaro-restauracji, piw domowych. Ponieważ jednak w Hellesie diacetylu ma nie być, więc stwierdziłem, że zrobię przerwę diacetylową. Zrobiłem tak: na koniec cichej fermentacji, na ostatnie 3 dni przeniosłem fermentor z 10°C do 18°C (przy okazji jeszcze wrzuciłem miedzianą kapę, żeby pozbyć się siarki). Przy butelkowaniu stwierdziłem, że diacetylu jest od groma, wręcz bym powiedział, że więcej niż przy przelewaniu na cichą. I teraz jak mawiają piwowarzy za Odrą nasuwa się pytanie wo liegt der Hund begraben? Hipotez mam kilka. - przy zlaniu na cichą drożdży było już zbyt mało i nie miał kto zredukować tego diacetylu. To by była najgorsza wersja, bo oznaczałaby też kłopoty z refermentacją. Piwo rzeczywiście było cudownie wręcz klarowne. Aczkolwiek nie wydaje mi się żeby to było to, bo po przelaniu na cichą był ruch w rurce, a temp. się nie zmieniła. - a może przerwę diacetylową należy robić pod koniec burzliwej, kiedy drożdży jest jeszcze dużo. - albo może potrzebują one cukrów do fermentowania, a na cichej baling właściwie już nie spadał. To też sugerowałoby, że należy ją robić pod koniec burzliwej. - a może ta p. była za długa. W literaturze piszą o 24h. Chciałem jednak, żeby po przenoszeniu osad miał czas opaść. - a może mi się wydaje. Może diacetylu jest mniej, tylko z powodu wyższej temp. próbki jest on bardziej wyczuwalny. No ale po 72h nie powinno być go w ogóle. Macie jakieś pomysły? Jakie są wasze doświadczenia z p. diacetylową. Ostatnio chyba coder narzekał, że mu coś nie zadziałała, tak jak oczekiwał.
  5. No ale napisali, że piwa które dotrą teraz, będą teraz ocenione, a wyniki zapisane. Kuriozalna to sytuacja, ale jednak możesz zaryzykować.
  6. kopyr

    dziennik.piwo.org

    Myślę, że nie ma co wyważać otwartych drzwi. Kopiujemy sprawdzone wzorce czyli na pewno muszą być: - funkcja dziennika, jako karty z dziennika (z datami warzenia, obciągu, rozlewu). Do tego miejsce na notatki, przede wszystkim °Blg. - funkcja kalkulatora receptury, czyli wyliczanie blg, IBU, koloru. - funkcje książki przepisów, czyli możliwość zapisania receptury jako przepisu (tutaj idealne byłoby może standaryzowanie do 20L). Przydatne byłoby automatyczne przeliczanie na zadaną ilość piwa. - gospodarka magazynowa, kto będzie chciał używać, będzie używał. Możliwość zrobienia remanentu (spisu z natury), dopisywanie zakupów, no i oczywiście ściąganie ze stanu przy wpisaniu receptury. Idealne byłoby powiązanie 3 pierwszych funkcji w jedną. Czy to się da zrobić? Nie wiem. - bajery w stylu wizualizacji koloru, zgodności z wytycznymi BJCP, % wpływu na blg, IBU (czyli czyli 1kg monachijskiego odpowiada za 21% ekstraktu, 40% koloru, a 30g Marynki na 60' odpowiada 80% IBU) byłyby wspaniałe, ale możemy się bez nich obejść. System z wymianą piwa wydaje mi się przerostem formy nad treścią. Przecież nie jest problemem napisanie PW.
  7. kopyr

    dziennik.piwo.org

    Popieram, jak czytam co poniektóre pomysły, to zaczynam się zastanawiać gdzie jest instrukcja, bo przestaję jarzyć o co chodzi. Jak mawiają Jankesi keep it simple!
  8. A ja jestem zmuszony odmówić. No widzisz - tak właśnie wygląda "zwiększanie obsady". Ale nie bój nic - ramy dadę bez Ciebie Ale nie zapytałaś dlaczego? Po prostu dlatego, że zamierzam wystartować. Aczkolwiek przyznaję, że to niewdzięczna fucha. Zwłaszcza w momencie, kiedy KPD trwa przez całą imprezę.
  9. Nie ma sprawy' date=' w przyszłym roku jak rozumiem czujesz się oddelegowany do liczenia punktów po godzinie 17-18 zamiast do picia piwa od 14.00 Fajne słowo "oddelegować" przy imprezie, przy której wszyscy pracują za dobre słowo, a każdy też chciałby jeszcze z samych Warsztatów skorzystać. Jak zrobimy - się okaże, ale to nie będzie przedmiot głosowania. A sposób rozwiązywania takiego typu sytuacji, jak w tym roku, będzie w gestii organizatorów, jak już pisałam wcześniej. Tegoroczna wersja bardzo mi się spodobała i po podliczeniu punktów Jury, oraz przejrzeniu notatek jurorskich z konkursu, jak i tych z preeliminacji mogę spokojnie potwierdzić, że wybór był słuszny. Co do wątpliwości, które piwo bardziej smakowało przewodniczącemu, czyli Sensorowi - dał on identyczną ilość punktów obu piwom.[/quote'] Widzę lepsze rozwiązanie. WWP rozpoczynają się wcześniej, o 10-12-tej. KPD jest pierwszym punktem programu, podliczenie nie następowałoby nie o 18-tej, tylko o 15-16-tej. Dodam tylko, że procedurę podliczania od razu po zakończeniu oceniania stosuje się chyba na każdym KPD, więc chyba się da. Wyobraźmy sobie hipotetyczną sytuację, że 4 pierwsze piwa mają tę samą ilość punktów. I co wtedy?
  10. Był pils bez oznaczania czy niemiecki czy bohemski (taki też zresztą wygrał) A założysz się? EDIT: jednak zwracam honor, w regulaminie napisano, że niemiecki lub czeski. Do tej pory był niemiecki i byłem przekonany, że tak jest i w tym roku. Myliłem się.
  11. kopyr

    Życzenia urodzinowe

    Jejski 100 lat!!! ;)
  12. kopyr

    dziennik.piwo.org

    No ale będzie można automatycznie ściągnąć ze stanu zatwierdzając recepturę?
  13. Podobno kluczowe są dwie sprawy. Żeby temp. była niska <10°C, no i żeby isinglass był świeży.
  14. Śrutowałem 4 kg, przeglądając go, bo wybierałem szklanką z worka. W 4 kg znalazłem 2 kamienie: mały i większy, kawałek kory, 5 cm kawałek źdźbła oraz taki spory zbitek ziarna, który ciężko mi to opisać. I to chyba nie wszystko bo jak śrutowałem to 2 razy trafiłem coś większego. A i musiałem śrutować dość drobno bo ziarna są nierówne. No jakie piwo wyjdzie zobaczymy, 20 litrów pilsa właśnie kończy się chłodzić. Jednym słowem - kaszana.
  15. Ja rozumiem, że roślina może zgnić, ale "utopić się"?
  16. Więcej? Ale o ile więcej? Te dajmy na to 4L o ekstrakcie 2°Blg. Podniosą Ci ekstrakt całego piwa, o całe 0,4°Blg. Żeby nie było ja wysładzam do 2°Blg, bo uważam, że to bezpieczne, ale zdaję sobie sprawę, że wiele to nie zmienia.
  17. kopyr

    Piwowarów nocne rozmowy

    Z ubezpieczeniem to nie jest tak hop siup. Oni w tych firmach ubezpieczeniowych głupi nie są, i chętnie ubezpieczą Cię od upadku meteorytu czy statku powietrznego, ale już od powodzi, jak mieszkasz nad rzeką - niekoniecznie.
  18. Piłeś hellesy, ale z wielkich przemysłowych browarów. Zapewniam Cię, że na bawarskiej prowincji, czy choćby w takim Bambergu, helles smakuje jeszcze inaczej. Spokojnie, nie od razu Kraków zbudowano. Nie wiem dlaczego uważasz, że sędzia może oceniać maksymalnie 3 style. Jeżeli ktoś jest dobrym sensorykiem, potrafi wyczuć określone związki, to opis z BJCP wystarczy mu do oceny każdego stylu. Powiem więcej miałem okazję pić kiedyś piwo w stylu California Common uwarzone przez domowego piwowara i na podstawie samego opisu BJCP byłem w stanie stwierdzić czy mieści się w stylu. A jak ktoś z UK przywiezie jury inne kalibracyjne Wee Heavy, to co będzie? Na ostatnim szkoleniu sensor zachęcał, żeby korzystać z piw przemysłowych do nauki aromatów spotykanych w piwie. Nie chodziło jednak o to, że piwo takie czy owaki jest idealnym weizenem, bo czegoś takiego nie ma, ale jedno może być z akcentem na fenole, inne na estry. Jeśli nie mamy możliwości wziąć udziału w szkoleniu, to jest to jedyna szansa, żeby nauczyć się trochę rozpoznawania smaków. Ale bynajmniej nie oznacza to, że każdy weizen ma smakować jak Paulaner.
  19. kopyr

    Piwowarów nocne rozmowy

    Z zalewaniem może i nie ma problemów, ale z geografii pamiętam, że jakieś problemy z rolnictwem, to oni tam przez tę tamę mieli. Zasolenie gleby, czy coś w tym stylu.
  20. Jestem zdecydowanie przeciwny piwom kalibracyjnym. Nasze piwa częstokroć są lepsze, bardziej wyraziste niż przemysłowe "ikony stylu". A co do wyników konkursu, no to niestety trzeba się pogodzić z tym, że ocenia człowiek, a nie chromatograf i kolosalne znaczenia ma, jako które zostanie podane Twoje piwo.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.