Skocz do zawartości

PawelH

Members
  • Postów

    1 243
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez PawelH

  1. Lubię żyć z ludźmi w zgodzie dlatego naprawdę chcę być jak najmniej uciążliwy dla sąsiadów. Tym bardziej, że w większości to w porządku ludzie.

     

    Teraz może trochę żałuje, że nie robiłem warzelni z grzanie w 100% elektrycznym. Pierwsze testy pokażą jaki mam wpływ na otoczenie :)

     

    Dzięki wszystkim za odpowiedź.

     

     

    Po moim doświadczeniu z warzeniem na balkonie mogę śmiało powiedzięć, że nie masz się czym przejmować. Jeśli tak jak mówisz opary będą wychodziły na zewnątrz to poczuje je jedynie osoba, która podejdzie pod wylot z rury i się zaciągnie - inaczej nie ma szans. W zeszłym tygodniu sam warzyłem na balkonie i cokolwiek byłem w stanie wyczuć jedynie w bezpośredniej bliskości kotła. Zapachy wraz z parą wodną rozchodzą się błyskawicznie i nic nie czuć.

    Czy uda Ci się to skutecznie odciągnąć z piwnicy to już inna sprawa, ale nie o to pytałeś ;)

     

    Dzięki wielkie za te informacje :) Wentylacje mam dość skuteczną - dwa okapy kuchenne i wszystko wyciągane na zewnątrz. Przyznam, że bardzo mnie uspokoiłeś.

  2. Masz rację dostęp do wiedzy na temat piwowarstwa jest oczywiście znacznie łatwiejszy niż te 10 czy 15 lat temu...

     

    Chociaż "rewolucja piwna" powoduje, że wielu którzy myślą, że coś wiedzą dzielą się swoją wiedzą na różnych stronach, forach czy też zakładanych profilach na Facebook. Właśnie na FB jest jedna taka perełka - jak znajdę link to dodam :) Takie przypadki potrafią mocno namieszać...

  3. Moja przygoda z piwowarstwem domowym zaczęła się od tego, że służbowo realizowałem modernizacje instalacje schładzania drożdży w jednym z większych polskich browarów. Wtedy kompletnie nie miałem pojęcie jak robi się piwo. Chociaż kilka razy zostałem oprowadzony po browarze, zwiedzałem również kilka innych mniejszych browarów, to jednak kompletnie nie kumałem co i jak... Postanowiłem przerobić to na skalę mikro (czytaj domową) i dopiero wówczas coś tam mnie olśniło :)

     

    Uwierzcie mi poziom wiedzy na temat piwa ludzi pracujących w browarach koncernowych (jak zwał tak zwał) jest trochę lepszy niż przeciętnego piwosza :) Już teraz wiem dlaczego wielu rzeczy nie mogłem skumać :)

  4. Powrót do tematu...

     

    Na tę chwilę wszystko wskazuje na to, że Szkocja zostaje w Zjedonocznym Królestwie. W tej sytuacji najfajniejsze jest to, że ludzie wyrazili swoją wolę, że mieli taką możliwość... Walka o niepodległość to jednak najczęściej krew i śmierć. A w tym przypadku było zupełnie inaczej.

     

    No i na ważne jest to, że frekwencja była chyba bliska 90%. Nasze krajowe referenda to zupełnie inna bajka :)

  5. Dyskusja rozwija sie w kierunku sporu historyczno - politycznego ktory nie jest wskazany na tym forum wiec nie bede juz odpowiadal ;)

     

    Tak jest zawsze najlepiej... Walić głupoty a potem zawinąć kite...

     

    Jo łaził na bukowo na szpile gieksy jak ciebie ciumpy do zoli wisiały, ale fany erefenu to żech tam niy widzioł...

  6. Fandzole, fandzole, cokolwiek to oznacza. Pamietam np final Pucharu Polski z poczatku lat 90-tych pomiedzy GKS Katowice a Legia Warszawa (mecz rozgrywany w Piotrkowie Trybunalskim na dozynkowym stadionie, ktory juz nie istnieje). Bylem wtedy dzieckiem ale dobrze zapamietalem niemieckie flagi jakie mieli ze soba kibice ze Slaska

     

    Jakie qurwa niemieckie!!!??? A może to były barwy klubu góniczego żółto-zielono-czarne... Sorry za OT, ale jak czytam takie bzdury to mnie jasna cholera i #@$%@#$%@#$%^ mać!

  7. Lubię żyć z ludźmi w zgodzie dlatego naprawdę chcę być jak najmniej uciążliwy dla sąsiadów. Tym bardziej, że w większości to w porządku ludzie.

     

    Teraz może trochę żałuje, że nie robiłem warzelni z grzanie w 100% elektrycznym. Pierwsze testy pokażą jaki mam wpływ na otoczenie :)

     

    Dzięki wszystkim za odpowiedź.

  8. A sasiedzi jak gotuja bigos to pytaja Cie o zdanie? To nie produkcja bimbru zeby sie nimi przejmowac. Wszystko jest legalne. Zapachy nie sa nieprzyjemne ale dlugotrwale z racji dlugosci calego procesu.

     

    No właśnie to jest ciekawe bo w wiekszości gotujemy 60-80 minut. To nie jest jakoś bardzo długo. Moim zdaniem przy zacieraniu w ogóle nie ma zapachów.

  9. Trochę to z igły widły. W blokach, przechodząc pięrtra, można wyczuć co kto gotuje i czy mu się nie przypala. Zapach warzenia jeśli komuś przeszkadza to nic mu do tego, może najwyżej trochę ponarzekać.

     

    Lejesz miód na moje serce :) znam piwowara, który warzył tylko pod nieobecność Żony, bo ta za cholerę nie mogła znieść zapachu... Niech mi się tylko taka sąsiadka trafi... :/

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.