Przekombinował z tym światłem, przez co butelka wygląda sztucznie, jak render. Jasne, pełna naturalność nie jest atrakcyjna, ale jak się przegnie w drugą stronę, to też kiepsko. Ze studiów pamiętam, że skomplikowane światło (hahaha...) to jest potrzebne do przezroczystego szkła, bo inaczej go nie widać - przy szkle kolorowym, w tym także przy butelkach dużo lepiej się sprawdzają proste, łatwiejsze i dużo bardziej naturalne konfiguracje - co widać na tych zdjęciach u Szymcia, które są po prostu dobre i nie wymagają takiego nakładu sprzętu (i czasu - cały ten sprzęt trzeba jeszcze rozstawić).
Oczywiście, zanim spadniecie mi na głowę - nie, nie robię dobrych zdjęć - po prostu łyknąłem dużo teorii. Nigdy nie miałem dość chęci, by się w to wciągnąć na dobre.
Ja gdy fotografuję butelki korzystam z jednej blendy (własnoręcznie zrobionej, potrzebuję jeszcze jednej, ale nie mam czasu...), jednej solidnej diody led (kilka złotych w elektronicznym, do tego oczywiście opornik), lampki biurkowej z potężną, zimną ledówką, lampy, która i tak wisi w kuchni i jednego arkusza beżowego fabriano do grafiki. Konfiguracja może nie tak efektowna, ale efektywna i z pewnością tania - po obróbce wyglądają nawet dobrze.
załącznik - jakiś czysty, testowy strzał - dla wiarygodności bez tknięcia fotoszopą