Deathhammer

Chmielu 3x tyle a to może być mało.

A jeszcze ja zadam pytanie przy okazji RIS. Do ilu BLG powinien zejść. Bo po 16 dniach zlałem na cichą i sprawdziłem BLG - 6. BLG początkwe 24. Zejdzie niżej???

Zlewasz na cichą a nie jesteś pewien czy zeszło do końca? Może drożdże dojedzą jeszcze 0,5 Blg. Na takim ekstrakcie trzymałbym piwo trochę dłużej na burzliwej, na wszelki wypadek

Można oglądnąć film z samej ciekawości jak wyszła jedna z adaptacji Świata Dysku. Ciekawe czy kiedyś weźmie się za to jakiś dobry reżyser. Póki co sprawdza się reguła, że książki są lepsze od filmów.

A jeśli chodzi o piwo to Mild już pozbył się siarki, ale za to jest wyraźnie wyczuwalny aldehyd octowy. Trzeba czekać.

Tylko mi nie mówcie że ten Wizard na ecie to Rincewind. (nie, nie oglądałem ekranizacji)

Nie, to Trymon, tak śmieszyła mnie ta morda, że musiałem ją wykorzystać na etykiecie. Sam Rincewind też średnio udany:

Kolor magii??

Zgadza się

Bo dużo pracy w nią włożyłem

 

Stracone 3 minuty z czego 2 minuty na otwarcie painta.

 

efekt jest powalający

 

Fakt ... zwala z nóg ... nie mniej zresztą niż "zmieszane nuty górne"

To był sarkazm oczywiście, a paint otwiera mi się trochę szybciej I co z tego że pisze niekompetentne notki degustacyjne, przynajmniej próbuję i ciągle się uczę. Najłatwiej to się śmiać, a ciekawe kiedy Ty wystawisz jakąś notkę degustacyjną Chodziło mi tam o górną nutę którą tworzyły zmieszane aromaty ciemnych owoców, ale na szybkości pisałem i zdarzają się błędy jak już każdemu znane "zmieszane nuty górne".

Bo dużo pracy w nią włożyłem i efekt jest powalający (nie koniecznie pozytywnie)

Nudziło mi się i zrobiłem etykietę dla niedawno butelkowanego piwa. Wykonanie mistrzowskie. Ktoś może kojarzy z jakiego filmu jest obrazek wykorzystany w etykiecie?

Może dodaj trochę płatków owsianych.

Dzisiaj zlałem Milda do butelek z dodatkiem roztworu 140 g cukru. Wyszło 55 butelek.

Też robiłem cydr na biedronkowym soku z jabłek rok temu, wyszedł podle. Dodałem do niego sporo cukru i nie przywiązywałem szczególnej uwagi na to jakie drożdże sypie. Miał być źródłem alkoholu i w tej roli się sprawdził.

0,7 kg mchu irlandzkiego? Chyba masz na myśli 7 g.

Dowiesz się w swoim czasie

 

To chociaż daj mi jakąś wskazówkę ... nauczę się czegoś przynajmniej (zawsze staram się brać przykład ze specjalistów i mistrzów w danej dziedzinie)

 

P.S. Nuty dolne już umiesz wyczuwać czy to już całkowicie inna (wyższa) szkoła jazdy?

Tu masz odpowiedź:

Najpierw przechylasz szklankę do siebie i tam zanurzasz nos, tam gdzie są nuty lżejsze, kwiatowe, ulotne bardziej, później nie zmieniając nachylenia szklanki, przesuwasz nos na przeciwległą taflę trunku i tam szukasz nut cięższych, alkoholowych, ziemistych, bardziej głębokich. Najdokładniejszy do wąchania będzie snifter albo nie całkiem nalane szkło do belgów.

Nuty dolne to ta sama szkoła jazdy

P.S. Mam nadzieję, że nauczyłeś się czegoś.

Imperial Coffee Milk Stout

Piana: Drobnopęcherzykowa, na początku tworzy się beżowy dywanik na tafli piwa, lecz po chwili znika, pozostawiając pierścień piany.

Kolor: Czarny nieprzejrzysty z rubinowymi przebłyskami w zwężeniu pokala.

Aromat: Słody palone i alkohol, kawa, gorzka czekolada, owocowo winny z wyraźnie zaznaczoną suszoną śliwką. Całość kojarzy mi się z praliną. Jak czytam na etykiecie zostały użyte chmiele Cascade i Pacyfic Gem. Aromaty z nich widocznie ustąpiły z czasem zostawiając jedynie subtelną nutę olejku chmielowego.

Smak: Ułożony i pełny, z chmielowo-akolholowo długo zalegającą goryczką, która jest podbijana smakiem fusów z kawy. Niska kwaśność od słodów palonych.

Wysycenie: Niskie.

Ogólne wrażenia: Postanowiłem zdegustować to piwo w odwecie za Twoją degustację mojego piwa mam nadzieję że również nie masz mi za złe, że taki młody piwowar wziął się za tą degustację. Piwo dostarcza intensywnych doznań i w moje gusta trafia jak najbardziej. Niestety to dopiero drugie piwo z dodatkiem laktozy jakie piję, a byłem sceptycznie do niej nastawiony, ponieważ pierwsze piwo mi nie smakowało, a z Twoim piwem jest zupełnie inaczej. Jest dobrze ułożone i zbalansowane. Pod koniec degustacji do piwa wpadła muszka owocówka i przez przypadek zabiłem ją swoim językiem ;( Liczę na kolejne wymiany

Dzięki za piwo

Dzięki za notkę degustacyjną i ciesze się że Ci smakowało

Przywłaszczyłem w odwecie Browar Piwo Pitne- Imperial Coffee Milk Stout 23 blg

Lista:

Browar BrewHammer - Single Hop Simcoe Imperial IPA 21 Blg

Browar Piwo Pitne- Dymy u Burego (Rauchbier 16 blg)

Browar Piwo Pitne- Dymy u Burego (Rauchbier 16 blg)

Browar Piwo Pitne- Belgijski czołg (Dubbel 19,5 blg)

Browar Czarny Ryś - Żytni Ciemny Saison

Browar Złotowieniec - American Stout

Browar Złotowieniec - Weizen

Browar Złotowieniec - Weizen

Browar Sędzibeer - Marzen

Browar Rychlak i Syn - Biały Kruk

Browar Jeleń - #15 Portera 13blg

Browar Jeleń - #13 Stout 15blg

Browar Sokół - APA

Zmieszane nuty górne

 

A co to takiego ?

Dowiesz się w swoim czasie

Po prostu staram się nazwać to co czuję Ogólnie po Twoim kursie znacznie łatwiej przychodzi mi rozpoznawanie aromatów, ale jeszcze sporo nauki przede mną.

Potwierdzam, to samo mam w moim APA, posmak mdławy, lekko kokosowy.

Imperial Chocolate Coffee Oatmeal Stout 16 l

Razem 26380 l

Rye Dark Saison

Piana: Sredniopęcherzykowa, obfita i brunatna. Gruby kożuch piany utrzymuje się na tafli piwa i cieszy oko podczas degustacji.

Kolor: Ciemna barwa z miedzianymi refleksami, lekko zmętniona.

Aromat: Tuż po napełnieniu pokala czuć wyraźną kwaskowatość kojarzącą się z cytryną, lecz po chwili ten aromat znika. Ogólnie zapach czekoladowy z nutami kawy, fenole, delikatne żyto i alkohol. Lekko owocowo winny. Zmieszane nuty górne dają aromat ciemnych owoców, takich jak jeżyny czy borówki, aronia i czarne porzeczki. Po każdym łyku wraz z wydechem powietrza alkohol, kawa i czekolada wierciły moje nozdrza Nie wiem na ile to mój nos, a na ile autosugestia ale czuć pod "ciężkimi" aromatami wyłaniający się mokry karton.

Smak: Wytrawny, alkohol na pierwszym planie, a za nim długo pozostająca na języku czekolada i kwaskowaty smak od paloności i żyta.

Wysycenie: Wysokie, bąbelki lekko szczypią w podniebienie podczas kolejnych łyków. Podobnie jak u kolegi kowalczyka piwo próbowało się ewakuować, jednak w dość wolnym tempie.

Ogólne wrażenia: Jak tak siedziałem i rozmyślałem to doszedłem do wniosku, że to genialne piwo na filmowy wieczór horrorów. Barwa się zgadza (chodzi mi o mroczny klimat horrorów), smak i procenty również. Piwo jest intensywne w swoim aromacie i smaku, a pije się go bardzo przyjemnie i bardzo łatwo można się nim upić Ciekawa wariacja stylu saison.

Dzięki za piwo

Wziąłem Żytniego Saisona, a w zamian podrzuciłem English IPĘ

Lista:

Browar BrewHammer - English IPA

Browar Czarny Ryś - Żytni Ciemny Saison

Browar Złotowieniec - American Stout

Browar Złotowieniec - Weizen

Browar Złotowieniec - Weizen

Browar Złotowieniec - Milk Stout

Browar Sędzibeer - Marzen

Browar Rychlak i Syn - Biały Kruk

Staszek Kruk - Kolsch

Browar Jeleń - #15 Portera 13blg

Browar Jeleń - #13 Stout 15blg

Browar Sokół - APA

Browar Sokół - APA

Do Imperial Stouta poleciało w sumie 20 g płatków dębowych: 10 g mocno opiekanych, 5 g średnio opiekanych i 5 g lekko opiekanych. Balingomierz pokazuje 11°Blg, piwo fermentuje równy tydzień. Podczas smakowania próbki po pomiarze czuć wyraźnie czekoladę i lekką kawę wymieszaną z nutami palonymi. Płatki będę trzymać ok miesiąc w fermentorze bez robienia cichej. Liczę na to, że jeszcze parę stopni Blg zjedzą drożdże.

Poczekaj jeszcze 2 dni.

Pojawiła się piana na powierzchni piwa?

Poczytaj ten temat: http://www.piwo.org/...ulka-co-zrobic/

Widzę że wczoraj zrobiłem bardzo podobne piwo do Twoich dwóch ostatnich, tylko że z braku kolejnego wolnego fermentora zebrałem całą brzeczkę z wysładzania do 5Blg. Uzbierało się 30 litrów. Gotowałem to przez 4 godziny na pełnej mocy i 10 l odparowało Też dodawałem kawę po wyłączeniu ognia, ale przez to że zwyczajnie zapomniałem dodać jej wcześniej.