amorph

Po co pasteryzować piwo?

To jest korek szampanowy. W odróżnieniu od tych do win bardzo duża powierzchnia korka ma styczność z powietrzem. Jeśli powietrze nie jest całkiem suche to będzie absorbował dostatecznie dużo wilgoci żeby się nie rozeschnąć.

W wielu miejscach jest napisane że wina musujące przechowuje się w pionie. Piwo jest napojem gazowanym więc zakładam że jest podobnie. Nie wiem jak kolega ale ja piwa leżakuję w piwnicy gdzie wilgotność powietrza nie pozwoli wyschnąć korkom niezależnie od pozycji. W suchych piwniczkach na wino czasem stawia się jakąś miskę z wodą aby temu zaradzić.

Jeśli to korek szampanowy to możesz trzymać w pionie.

Ja nakładam na wylot rurki taką skarpetkę z materiału jak pończochy albo odcinam końcówkę pończochy. Wygotowuję a później moczę w oxi razem z gumką recepturką, którą mocuję na końcu rurki. Ważne żeby zostawić wolną przestrzeń na to co sie zassie z fermentora i jednak starac sie zeby calego tego chmielu nie zassac.

Wybaczcie. Może to przez ostatnie stresy wychodzi ze mnie taki ku...s. Postaram się zachowywać więcej swoich głupich przemyśleń dla siebie.

a czy nie można w takich sytuacjach napisać do producenta z prośbą o wymianę?

 

amorph - no zarejestrowałem się celowo z tym własnie pytaniem bo stoi to piwo juz u mnie miesiąc i zastanawiam się co zrobić, a szkoda mi wylać 8 zł do zlewu.

Jeśli stać Cię na marnowanie czasu na takie zagadnienie to rzeczywiście te 8pln to musi być majatek. Może ja też napiszę np do GŻ, że musiałem ich piwo kupować (a nic innego nie było) w barze za 7pln a warte jest najwyżej 0,50pln.

Przypomniała mi się sytuacja sprzed 2 tygodni gdy w Leclerku kupowałem piwka z Narzeczoną. Wybieramy sobie akurat Pinty a dwie kobiety obok: -"Patrz piwo za 6pln!" -"Porąbało ich!" - "Toż to 3 Tatry!"

Zaangażuj prezydenta i panią premier...

Wypij albo wylej jak nie da się wypić. Pierwszy post na forum i ból dupy o piwo za 8pln?

Ze smakiem nie powinno się nic złego dziać. Tylko takie drobinki chmielu po otwarciu wywołają silne pienienie i uciekanie piwa z butelki. Przy okazji poderwie to osad czyli będziesz miał piwo mętne i dość wygazowane. Skoro masz przezroczyste butelki unikaj jakiegokolwiek kontaktu ze światłem.

Też mam dziewczynę więc pochwalę się w tym temacie. Jeśli chcecie naprawdę świetnych zdjęć piwek to wrzucam linka

http://instagram.com/anna.slusarz

http://www.piwo.org/topic/16057-sprzedam-garnki-tadar/?do=findComment&comment=317834

Kupiłem u tego gościa ale na allegro 36,5L bardzo dobre wykonanie i mogę śmiało polecić.

Wg mnie najlepszym z bezproblemowych sposobów napowietrzania jest lanie z jednego wiadra do drugiego z wysokości około metra. Przelewam tak dwa razy a często między przelaniami wlewam drożdże na dno pustego fermentora żeby się dobrze rozmieszały.

W dolnych temperaturach zalecanych dla drożdży zwykle miałem małą pianę. Odfermentowanie było normalne więc nie ma się co przejmować. Ogranicz zaglądanie do fermentora do minimum. Obserwuj przez scianki a otwieraj tylko jak będziesz przelewał.

Częściowo może być odkryte.

To było moje pierwsze piwo. 17-18'C to będzie w sam raz. Potrzymaj 14 dni bez przelewania na cichą i butelkuj. Nie zaglądaj przez cały ten okres do fermentora bo to proszenie się o zakażenie.

Widzę, że Mikołaj obdarował Cię mandarynkami i chcesz zagospodarować resztki. Sprytna bestia. Wg mnie mandarynki mają mało tych olejków eterycznych. Pomarańcze czuć godzinami dość intensywnie a w mandarynkach jakoś tego nie czuje.

Bez karmelowych dodatków to już nie będzie rauchbock ale jeśli rzeczywiście słaba będzie wędzoność to całkiem zrezygnuję z pilzneńskiego.

No to dobrze :-).

Mam nadzieję, że mój koźlak będzie choć odrobinę wędzony. Jaki powinien być zakres pracy drozdży w tym stylu? Mam instrukcję z kilku gotowych zestawów i tm było podane od 7-14'C. Ja celuję w środek ale nie wiem czy to dobre podejście.

Mi akurat taki poziom odpowiada. Może z czasem coś ostrzejszego :-). Nie jadłem habanero solo chyba że w jakimś hamburgerze czy innym daniu. Coś bym chętnie w domu pouprawiał bo mają dodatkowe walory estetyczne :-)

A które odmiany beda najbardziej odpowiednie do antipasti? Ja nie jestem jakimś hardcorem ale lubie te czerwone, zielone i czereśniowe, które są np w Lidlu do kupiena. Jak one się nazywają?

Bardzo lubię antipasti i chciałbym robić takie w domu. Moge prosić o instrukcję gdzie można nabyć roślinki/nasionka i jak wyhodować goowe papryczki?

No nic. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Najwyżej wrzucę na zimno parę plasterków szynki żeby podbić aromaty :-).

Za parę miesięcy się okaże :-)