-
Postów
293 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Treść opublikowana przez dzeju
-
Niekorzystne procesy jakie mogą zajść, to utlenianie się piwa i autoliza drożdży. Co będzie Ci skutkowało nieprzyjemnymi aromatami. To jest jeszcze kwestią taką, jak długo chcesz przetrzymywać to piwo. Jakie to jest piwo. I czy przetrzymujesz na cichej, w szkle czy plastiku. edit. kordas mnie uprzedził podczas pisania wiadomości Ja osobiście bym butelkował, szkoda byłoby pić utlenione piwo.
-
Warka #4 - Rusałka (Witbier) Receptura własna, z przeglądnięciem receptur użytkowników. Data warzenia: 10.12.2014 Ekstrakt: 12°Blg Goryczka: 16,3 IBU Alkohol: 4,8% Ilość: 23l Surowce: Zasyp: 2 kg – słód pilzneński Strzegom 1,2kg – słód pszeniczny 1,2kg – płatki pszeniczne błyskawiczne 0,2kg – płatki owsiane błyskawiczne Chmiel: 20g – chmiel Styrian Goldings 3,7% alfa 20g – chmiel Hallertau Tradition 6,6% alfa Dodatki: 13g kolendra zmielona 13g curacao 47g świeżo starta skórka z dwóch pomarańczy 27g świeżo starta skórka z cytryny Drożdże: Fermentum Mobile FM26 Belgijskie pagórki, 200ml gęstwy 9 dniowej po przepłukaniu 0,7l Zacieranie: 15L zasyp 53°C 50°C 20' 65°C 40' zakwaszenie zacieru z 6,8ph na 6ph (10ml kwasu mlekowego) 72°C 20' 78°C 10' (mashout) Wysładzanie: 15L wody z dodatkiem 10ml kwasu mlekowego 80% ph(8,2 na 5,5) 78°C Wysładzanie do końca powyżej 2°Blg Do chmielenia wyszło 25,5L o gęstości około 11,8°Blg Warzenie: 70' 10g Halleratu tradition 60' 10g Halleratu tradition, kolendra, curacao, starte skórki owoców 10' 20g Styrian Goldings 0' Chłodzenie i zadawanie drożdży: Chłodzenie do temperatury 17°C ok 1,5h – do fermentora trafiło 20L brzeczki o gęstości 14°Blg Z resztek chmielin wyciągnięte zostało około 0,9 litra brzeczki. Zagotowane, schłodzone i dodane 2,5L wody mineralnej. Po czym wlane do fermentora. Ostateczny pomiar cukru 12°Blg i ilość brzeczki 24L Fermentacja 11.12.14 - 24.12.14 Fermentacja ruszyła bardzo ładnie, po 8h jak wstałem była już ładna piana, na prawie całej tafli. temp. fermentacji prawie cały czas 20°C Odfermentowanie z 12°Blg do 2,8°Blg Rozlew do butelek 24.12.14 Temperatura piwa 20°C Dodane 120g glukozy w roztworze wodnym 0,95l - 12°Blg Planowane nagazowanie 2,2v/v Wyszło butelek: 40x0,5+6x0,25+4x0,33 =~23l Moja ocena: link
-
Kolejna etykieta
-
# Warka 3 etykieta Tym razem bardziej kolorowa, z pomocą dziewczyny powstała. Mam nadzieję że po ślubie też tak ochoczo będzie wspierać moje pasje . Kolejną niestety chce sama projektować... Zobaczymy co wyjdzie.
-
Z albumu: Browar Maruda
-
Warka #4 No i uwarzyłem z opóźnieniem witbiera. Jak zwykle nie obędzie się bez przygód. Wpadł mi do brzeczki termometr elektroniczny. No i całe nadzieje na warzenie bez ekscesów się skończyły. Całe szczęście miałem jeszcze szklane termometry, które przebadałem jak elektroniczny był sprawny. Pomogło mi to w tym że wiedziałem +- jaki błąd one wprowadzają. Na pewno temperatury nie były utrzymane w zakresach takich jakich chciałem, ale +- te 2oC na pewno było. Poza tym reszta pięknie i bez przygód, po ośmiu godzinach od zadania drożdży (jak się obudziłem) zobaczyłem całkiem przyzwoitą pianę. Warzenie opiszę później.
-
Problem z pierwszą warką: zbyt wysoka, wysuszająca gorycz
dzeju odpowiedział(a) na cahe temat w Piaskownica piwowarska
Ta goryczka nie wynika z chmielenia, tzn. to też przyczyniło się do takiego efektu. Jak wrzuciłeś słody palone do kotła na cały czas zacierania, to garbniki i taniny wyekstrahowały się z tych słodów w dużej ilości. Na pewno piwo jak poleży trochę, to ta goryczka będzie bardziej ukryta. Kiedy kosztujesz młode piwo, wszystko jest niepoukładane, smak jest płytki i goryczka wtedy będzie wydawać się większa. Nie spodziewaj się bardzo zadowalających efektów. A co do żelatyny to ja się nie znam. -
Warka #3 Właśnie skończyłem rozlewać, wyszło 39x0,5 l + 13x0,33 l. Piwko zeszło do ok. 3oBlg. Bez żadnych przygód, piwo ma aromat.. nie ułożony . Jedyne co mogłem dokładnie zidentyfikować to aromat i smak białego słodkiego wina. W smaku ok, jak to młode piwo, goryczka delikatna, płytka. Lekko alkoholowe, tylko tak przyjemnie przykryte, gdzie jeszcze czuć rozgrzanie w przełyku. Myślę że wyjdzie z niego dobre piwo. No i jak tu nie myśleć o kolejnym piwie... Może nie w tej kolejności to zaplanowałem, ale cóż. Jestem jeszcze dość niedoświadczony. Na tych drożdżach miało być jedno piwo, ale pomyślałem że jak już zrobiłem na płynnych to szkoda byłoby drugiego nie pociągnąć. Więc tak zacząłem z Belgian Blondem 15oBlg, i teraz chcę zrobić Wietbiera 12oBlg. Fakt to pierwsze to nie jest jakiś mocarz, no ale powinno być na odwrót. Na mocniejsze piwa typu dubbel itd. nie mam na razie ochoty. Tak więc we wtorek warzenie Witbiera.
-
Ja rozumiem lokowanie produktu itd. Mogli by zapłacić za reklamę.
-
Zdjęcie 2. To koniec wysładzania? Wysładzasz na raty czy stosujesz wysładzanie ciągłe? Młóta raczej nie powinieneś odsłaniać jeśli ciągłe. Zdjęcie 4. Przeróbka profesjonalnym programem paint? Zdjęcie 5. Wężyk przy wysładzaniu nie powinien dotykać ścianek fermentora, chyba że to tylko zdjęcie pokazowe.
-
O to Ci chodziło, tego nie jestem w stanie Ci powiedzieć, który zestaw będzie zacierany po Angielsku. Myślę że te powinny być łatwe, oczywiście z tych dostępnych: Angielski Bitter, AIPA, Belgian Pale Ale, Dry Stout. Sam robiłem American Amber Ale i jest smaczny i dobry na początek, ale nie ma go na magazynie akurat.
-
alepiwo.pl każdy zestaw
-
Dzięki za notkę, i cieszę się że smakowało
-
A o związki rakotwórcze się nie martw, rdeń jest pokryty teflonem, który jest jednym z najbezpieczniejszych tworzyw sztucznych do użytku spożywczego.
-
Nikt Ci nie powie w jakim piwie masz upodobanie. Pomyśl jakie piwa najbardziej lubisz, sprawdź czy takie jest w sklepie i kup, bądź kup podobne. Na początek nie polecam dolnej fermentacji i żytnich piw i ewentualnie pszeniczne. Te piwa mogą być ciężkie, bez dokładnego zaznajomienia się z problemem ich wykonywania. No chyba że jesteś tak oczytany że czujesz się na siłach, ale teoria to nie to samo co praktyka .
-
1. Na początku zastanów się co potrzebujesz i od czego chcesz zacząć. Czy zacieranie, czy też brewkity/ekstrakty. 2. Później poczytaj forum, co jest potrzebne do takowego warzenia. Tematów jest mnóstwo. 3. Na sam koniec wejdź na wszystkie sklepy i porównaj sobie ceny, i dostępność rzeczy bądź ich jakość. Nie polecam zestawów jest sporo zbędnych rzeczy. No chyba że chcesz kupić gotowe zestawy słodów to co innego i takowe polecam na początek. 4. Dokonaj zakupu. 5. Nie musisz zakładać takich tematów, ceny są wypisane w sklepach i wystarczy sobie je porównać. edit. Za późno napisałem, więc pierwszy punkt już znasz. edit2. Jeszcze źle zrozumiałem, myślałem że również Ci chodzi o sprzęt. I właśnie co do zestawów, nie chodziło mi o zestawy surowców, które są wielokrotnie sprawdzone.
-
U mnie też był problem za pierwszym razem, ale później jak się przyzwyczaili to słychać było teksty "co tak ładnie pachnie". Jeszcze można szantażować, chcecie pić to pocierpcie. Co do początków to prawda, dają po kieszeni. Późniejsze piwa już tanio wychodzą, a że jakość jest wysoka to szczerze mówiąc na duży + się wychodzi . Poza tym jak już napisałem wcześniej, na pasję nie ma co wydzielać pieniędzy, i takie podejście jest u mnie, może mi na coś innego zabraknąć, ale na warzenie już nie
-
Na kiedy potrzebujesz gęstwy? Będę miał ok. 100ml gęstwy FM26, w okolicach wtorku, zbierana w poniedziałek 01.12. Ilość tylko taka bo będę zadawał do kolejnego piwa, a zbiór był na ok. 300ml. Ewentualnie mogę teraz z niej trochę odebrać. Prv jak coś.
-
Ja starając się opisywać piwo, zacząłem dużo czytać o tym z czym zapachy mogą się kojarzyć, szczególnie wady. Zapamiętuj aromaty wąchając jakieś produkty, np. goździki, itd. abyś mógł nazwać to jako porównanie. Drugie wyjście to kursy sensoryczne, na które ja niestety nie mogę nigdy trafić terminami... (może kiedyś) I to jest piękno tego świata , tylko kieszeń boli jeśli samemu się nie warzy, a jeśli się warzy samemu to nie widać jak ta kasa ubywa bo to jest pasjonujące .
-
Witaj na forum. Widzę że pojawił się konflikt nazw , myślę że się pomieścimy. Powodzenia w dalszym warzeniu.
-
W takim razie na następny raz poszukam jakiegoś większego naczynia, albo zrobię mniejszy starter. Na razie mam gęstwę z której skorzystam, więc mieszadło sobie poczeka.
-
Warka #3 Problem ze starterem. Starter litrowy w kolbie Erlenmeyera 1L. Wlałem drożdże i na mieszadło. Po ok 12h od zadania jak się obudziłem, wykipiał mi starter ok. 50ml drożdży. Sreberko było na wierzchu, jakimś cudem nie zleciało. Automatycznie kolbę wyczyściłem, założyłem nowe sreberko i zostawiłem, ale starter za żadne skarby nie chciał przestać kipieć. Co jakiś czas sterylnym sprzętem usuwałem pianę. No i wziąłem się za warzenie tego samego dnia, według rad. Wtedy moim pytaniem było czy prawdopodobieństwo zakażenia nie jest zbyt duże, na które dostałem odpowiedź od @WiHuRa abym je zadał. Okazało się że wszystko jest w jak najlepszym porządku, i zainfekowania brak. Jedyny minus jaki zauważyłem to słabe od fermentowanie, ale patrząc na specyfikację drożdży to mają one stopień 72-76% (czyli jestem w widełkach, jeszcze kilka dni cichej może będzie pomocne). Tylko że po 8 dniach burzliwej piwo miało 5oBlg, z ekstraktu początkowego 14,5oBlg. Wniosek: Za mała ilość drożdży, spowodowana fermentacją przy robieniu startera. Szukanie przyczyny: Jako to że to mój pierwszy starter, zacząłem zastanawiać się skąd ten problem. Typów było kilka. 1. Za dużo brzeczki w kolbie, za mało miejsca na pianę. 2. Za szczelnie przykryty starter sreberkiem (brak dopływu powietrza). 3. Typ drożdży. 4. Za wolne obroty mieszadła. Jakiś trefny wentylator chyba kupiłem, za małą ma moc i nie radzi sobie z dużymi obrotami przy większej gęstości płynu w kolbie. Próba rozwiązania, odszukania problemu (od razu mówię że nie jestem chemikiem i się nie znam na takich rzeczach). Po pierwsze to wziąłem się za czytanie forum, i co mi wpadło w oko, to zamiast sreberka zrobić korek z gazy i waty. I jakieś wzmianki o słabych, bądź za mocnych obrotach mieszadła. Nigdzie nie znalazłem jednoznacznych odpowiedzi, czasami były nawet sprzeczne. Jako to że miałem miesięczną gęstwę US05, pomyślałem zrobię doświadczenie, ilość wystarczyła na 2 próby . Punktu 4. nie mogłem wyeliminować, więc zabrałem się za pierwsze 3. Nie wiem na ile to doświadczenie jest miarodajne, bo drożdże zadałem do wody z cukrem. 1d. Próba obalenia podpunktu (3). Zrobiłem roztwór wody z cukrem ok. 9oBlg, 1L i zadałem do niego gęstwę. Zamknąłem szczelnie sreberkiem. Po paru godzinach mieszania, zaczęła robić dość intensywna piana. Czyli punkt 3 został wyeliminowany. 2d. Próba obalenia punktu (2) i po części (1). Roztwór wody z cukrem 9oBlg, po dodaniu gęstwy było 0,85L płynu. Zrobiłem korek z gazy i waty. Po dłuższym czasie, niż w doświadczeniu 1d drożdże wytworzyły pianę, no i niestety zaczęły kipieć, tzn sięgnęły korka. Wnioski są takie że przy korku, piana pokazała się później, mniejsza ilość pomogła też w dłuższym mieszaniu, aż piana nie dotknęła korka. Po tym śmiesznym doświadczeniu, nie dostałem jednoznacznej odpowiedzi jak naprawić błąd. Myślę że jest to wina mieszadła, gdzie wir który powstaje w płynie jest za mały, za słabo jest napowietrzana brzeczka. I teraz jeszcze sobie pomyślałem, może mniejsze stężenie cukru w starterze?
-
W internecie taniej idzie znaleźć kolby, ale tu właśnie odpada koszt przesyłki i możliwość otrzymania szkła w kawałkach. Teraz gdy jest ta promocja, darmowej dostawy to pewnie bym brał ze stronki, no ale takie promocje nie zawsze są. Kolbę 2L akurat pani miała, i jeśli nikt jej nie kupił przez 2-3tyg to powinna być bez zamówienia. Cena jak dobrze pamiętam to było coś w okolicach 40-45zł, no ale żeby się nie o chodzić to pewnie lepiej zadzwonić
-
Pierwsza etykieta była zrobiona na raty, czyli BB&BB: 1. http://www.beerlabelizer.com/ - czołowa wybrana z tej strony. 2. W zwykłym programie paint dorobiona została kontr-etykieta, czyli ramki i rysunek zakaz picia z buteki. 3. W design pro 5 zostały dobrane napisy na kontr-etykiecie, i został powielony szablon 8 etykiet na kartce A4. Druga etykieta Ążej: 1, Ściągnąłem program paint.net, wydawał się dość prosty. Chwilę mi to zajęło, za pomocą warstw i ściągniętych dodatków stworzyłem tą etykietę. 2. Za pomocą programu Designpro5, powieliłem ją na szablonie 6 etykiet na kartce A4 i wydrukowałem. Mogę wytłumaczyć to dokładniej, jeśli mogę tak pomóc
-
http://www.element.rzeszow.pl/ ul. Chmaja 4 Na żywo, wszedłem w blok hurtowych sklepów, nie pamiętając jak się ten sklep nazywa. Jakoś dotarłem pytając ludzi w innych pasażach. Schowany porządnie . Za biurkiem siedzi miła pani, polecam zadzwonić. Numer kontaktowy znajduje się na stronie. Nie wszystko ma na stanie, ale kolby Erlenmeyera 1L i 2L były (czego nie mogę teraz zagwarantować). Reszta na zamówienie, stąd to polecenie telefoniczne. Zauważyłem wiele przydatnych rzeczy dla piwowarów w gablotce. Termometry, pipety itd., ale nie byłem zainteresowany. Jest to sklep chemiczny, który sprzedaje rzeczy z certyfikatami dla chemików (czyli np. kwas mlekowy odpada). Za rdzeń i kolbę 1L Erlenmeyera zapłaciłem ok 30zł. edit. Kwas mlekowy odpada ze względu na cenę.