Skocz do zawartości

dzeju

Members
  • Postów

    293
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dzeju

  1. Potrzymaj dłużej w pierwszym fermentorze czyli przeprowadź cichą razem z burzliwą. Zlej do drugiego gdy już będziesz butelkował. W pół godziny butelkowania chyba Ci aż tak bardzo nie wykapie tego piwa? Jeśli chcesz się bawić w uszczelnianie to kraniki takie można bardzo łatwo rozmontować (no trzeba trochę siły użyć ), możesz spróbować taśmą teflonową w środku owinąć i go złożyć. Też możesz zalać silikonem z wierzchu (na gorąco bądź tej jakimś innym np akwarystycznym), tylko to już będzie na stałe, lub spróbować jakiś inny klej. Tylko tu powstaje pytanie czy warto się w to bawić?
  2. Warka #4 Jestem po pasterce i spać mi się jeszcze nie chce, więc opiszę moje dzisiejsze(wczorajsze) dokonania . W trakcie przygotowywania się do świąt znalazłem z 2h aby zabutelkować piwo. Witbier został zabutelkowany, myślę że trochę za wcześnie, ale potrzebuję nagazowane piwo na sylwester, a to był ostatni dzwonek. Zostało zabutelkowane z glukozą i mam nadzieje że się uda. Najwyżej będą granaty, 2,6g glukozy na 0,5l to nie tak dużo jak na pszeniczne.
  3. Zawsze możesz dolać wody i rozcieńczyć, będziesz miał więcej piwa. Tylko jeszcze pytanie kiedy zadałeś drożdże? Jak jeszcze masz otwarty oszołom, biedronkę bądź coś takiego to kup sobie jakiś oxi (wybielacz do ubrań, tylko granulki), popatrz na skład i w niektórych jest czysty środek w postaci nadwęglanu sodu bądź podchloryn sodu, bez dodatków. Wiem że takowe są w realu i oszołomie. Jak nie to Ci zostaje spirytus (możesz go rozcieńczyć do ok. 75%) i dokładne pokrycie każdej powierzchni czynnej, najlepiej spryskać (ale to drogi biznes i mało bezpieczny). Wygląda na 10l
  4. Dokładnie tak jak napisałeś. Dla tego użyłem wyrażenia co najmniej, i gdzieś tam jeszcze napisałem o zmierzeniu ekstraktu przed gotowaniem . Kolega TheQueenSky musi sobie po prostu o procesie warzenia(i nie tylko) doczytać, bo aby to dobrze i dokładnie wytłumaczyć, to trzeba by tu wiki przepisać i parę postów z forum.
  5. Dużo tu jeszcze do poprawienia masz.Doczytaj sobie dokładnie o całym procesie. I też się zastanawiam do czego Ci te piłeczki golfowe? . Jeśli do chmielenia to całkiem Ci są niepotrzebne. Bo piłka do siatki to oczywiście do napowietrzania brzeczki przed zadaniem drożdży? Zacieraj spokojnie 60min a nawet i więcej. Będziesz miał większą wydajność, co za tym idzie więcej piwa, bądź piwo bardziej ekstraktywne. O czasie zacierania masz wyżej. Karmelowy słód to nie palony, wrzucasz go na początku zacierania. Czyli na 70°C wrzucasz 4kg Pale Ale i 0,5kg bursztynowego, później zacierasz 60mni, możesz i dłużej. Po co masz wyparzać wrzątkiem wiadro? Przecież i tak później całość będziesz gotował. Wystarczy żeby było umyte i czyste. To nie tak. Zaczynasz wysładzanie po zwróceniu 3 pierwszych litrów mętnego filtratu. Filtruj dość powoli, około 1L/min. Kiedy będziesz widział że zaczyna Ci się odsłaniać powierzchnia młóta(nazywasz to słodem), tzn. nie doprowadzasz do tego aby Ci się odsłoniła. Wtedy dolewasz do kadzi filtracyjnej wodę, możesz po 2l jak to opisałeś. I wysładzaj ciągle bez przerw i odsłaniania młóta. Jeśli Ci utknie filtracja mam nadzieję że wiesz co poczynić, jak nie to sobie doczytaj (lepiej wcześniej się przygotować, a nie później płakać). Gdy będziesz filtrował zacier, to myślę że celujesz w 12°Blg i 20L brzeczki nastawnej. To przygotuj sobie, w czasie gdy będzie układał Ci się filtrat, wodę do wysładzania. Tak ok 16L w 78°C. Na koniec powinieneś mieć do gotowania ok 25L brzeczki. No i zmierz sobie ekstrakt tej brzeczki, przydatny parametr. Będziesz mniej więcej wiedział co Ci wyjdzie gdy stracisz te 5L podczas gotowania i odfiltrowania chmielin. I tu pies pogrzebany, poczytaj więcej o warzeniu. Kiedy już odfiltrujesz całą brzeczkę, gotujesz ją co najmniej 60min. Dla czego to sobie poczytaj. Aha i czas liczysz od zagotowania. Dawkowanie chmielu, na początku gotowania na goryczkę, w połowie czasu na smak, na koniec i na zimno na aromat (na początek tak to można nazwać i opisać). Polecam użyć jakiegoś programu z forum, aby obliczyć sobie teoretyczną goryczkę i ilość chmieli w której minucie. Po gotowaniu, mierzysz ekstrakt, chłodzisz brzeczkę do ok.20°C, przelewasz do fermentora napowietrzając. Możesz jeszcze potrząchać na piłce i zadajesz drożdże. No i w tym momencie potrzebujesz środków czystości. Po gotowaniu i wychłodzeniu brzeczki, musisz mieć wszystko wysterylizowane. Więc nie radzę zaczynać warzenia bez tego. Z tego co pamiętam to T.Kopyra dużo wytłumaczył na tych swoich filmach, a Ty tu nawet połowy z tego nie napisałeś. No chyba że mnie pamięć myli, bo ja jeszcze forum się naczytałem przed pierwszym piwem. No i tak mi się nie chciało pisać, że aż się opisałem . Jak chcesz mam na pc dokładną dokumentację warzenia mojej pierwszej warki, razem z czasami. Jest tam trochę błędów, ale mało znaczących, przynajmniej na początek. edit. drobne poprawki
  6. Jutro będę miał gęstwę FM26, myślę że co najmniej 400ml jej będzie. Drugi zbiór, po Belgian blond ale i witbier. Więc jak ktoś w okolicach Rzeszowa się jeszcze nie zaopatrzył na święta to chętnie się podzielę.
  7. Jeśli Ci się nie śpieszy, to ze sklepu alepiwo.pl są robione dostawy do Krakowa. Nie są one regularne, ale przesyłka Ci wtedy odpada . Pan Piotr daje znać w tym wątku kiedy jedzie z dostawą.
  8. Dzięki bardzo za notkę degustacyjną. Fakt piwo nie na tą porę roku, ale to moje drugie warzenie więc nie brałem się za coś bardziej złożonego. Poza tym jeszcze nie przekonałem się do ciemnych piw, mimo że staram się ich całkiem dużo wypijać. Co do etykiety chciałem na jednym kawałeczku umieścić wiele informacji. Postaram się w kolejnych zrobić coś poza suchymi informacjami. Bawi mnie to również, i tworzenie etykiet dołączam do rytuału robienia piwa (każdą butelkę oblepiam, nawet te które w domu piję). Cieszę się że smakowało, i z powiedzeniem "oby tak dalej" różnie bywa, ale dołożę starań . Zobaczymy jak moje trzecie piwo dojrzeje.
  9. Witamy kolejnego piwowara z Rzeszowa i okolic. Na forum znajdziesz wiele fajnych wiadomości i wydarzeń z tej miejscowości. Jeśli interesuje Cię również cena produktów, to mamy ciekawy sklep w Tyczynie, i możliwy jest odbiór osobisty. Udanej lektury życzę, a w kolejnym etapie i udanego warzenia .
  10. No i poradziłeś sobie . A skąd wiesz że drożdże nie doszły do swojego minimalnego od fermentowania? Program nie jest wyznacznikiem pracy drożdży. Jedynie co możesz zrobić przy następnej warce, aby sprawdzić jak drożdże od fermentują piwo to test FFT, kolega wyżej to ładnie opisał.
  11. No tak, kiedyś ludzie używali furmanek do jeżdżenia, teraz używają samochodów. A przecież jakoś żyli w tamtych czasach i im nic nie brakowało. Tu nie chodzi o to aby załatwić rozum programem. Mniej doświadczeni piwowarzy włącznie ze mną, mogą się odnieść do wiedzy innych nie zawracając im głowy. Przecież nie powstał przez informatyka, który nie zna się na piwowarstwie i fizyce. Już widzę odpowiedzi bardziej doświadczonych piwowarów, gdzie taki młokos jak ja pyta co każdą warkę ile ma dodać cukru... Używanie tego programu nie zwalnia z myślenia. Drożdże to nie maszyna, która działa tak jak człowiek napisze w programie i przecież każdy wie że przeliczenie nie zadziała tak samo w kolejnym przypadku. Tak wcześniej było piwowarstwo domowe, ale zanim ktoś zrobił pierwsze piwo, to albo się nauczył oglądając co doświadczony piwowar zrobił. Mógł też zgłębić wiedzę w książkach, i jeśli był pojętnym uczniem to nawet pierwsze piwo mu wychodziło. I na pewno były też takie przypadki, gdzie przy znikomej wiedzy metodą prób i błędów doszedł do swojego prawidłowego działania. A tutaj buch! jest program! Robię pierwsze piwo i fajnie posłużę się nim. Wyjdzie mi dobrze nagazowane piwo. A jeśli coś zepsuję to będę wiedział w którą stronę dążyć i to poprawić. Fakt robiąc 10-20 piwo już wiem czego mogę się spodziewać, i wtedy program mogę usunąć. Niektórzy powiedzą, ale po co? Przecież tak jest wygodniej.
  12. Cane sugar - cukier biały, Corn sugar - glukoza http://hbd.org/cgi-bin/recipator/recipator/carbonation.html?17204522#tag
  13. A nie Iunga? Do mashout możesz podgrzać do 76°C a nawet do 78°C, aby zatrzymać enzymy. 74°C wydaje mi się za mało, aby zatrzymać pracę enzymów. edit. temperatury się troszkę poprzestawiały
  14. 1. Owe Oxy wystarczy do dezynfekcji butelek przed rozlewem. O ile nie zagnieździła Ci się gdzieś pleśń, bądź nie masz złogów brudu. To nie jest środek penetrujący, czy czyszczący. 2. Wlać, zabełtać aby kontakt cieczy był z całą powierzchnią odkażaną, wylać i poczekać 3-4min. Ja jeszcze resztki później wylewam które ściekną po ściankach, nie mam suszarki na razie. 3. To czy piro czy oxy, myślę że nie ma większej różnicy. Każde ma swoje zalety i wady. Sam musisz zdecydować co wybrać. Bo połowa Ci poleci piro a druga nadwęglan sodu. 4. Osobiście wolę nadwęglan z alledrogo. Tam kupisz nadwęglan w czystej postaci.
  15. Jeśli chodzi o mnie to nie widzę żadnego problemu z nazwą . A co do zmiany w temacie to wystarczy poprosić moderatora.
  16. Zamiast Citry dałbym Cascade. Piłem parę piw na Citrze i bardziej wyczuwałem cytrusowe aromaty aniżeli multiwitaminę. A swoje piwa zrobiłem na Cascade i miałem fajny aromat multiwitaminy, tropikalnych owoców, kwiatowy.
  17. Po obrazku z logo domyślam się skąd wziąłeś pomysł na warzenie piwa . Oznacz się na mapie piwowarów i wpisz miejscowość, w której stacjonujesz. Zawsze możesz liczyć na wsparcie okolicznych piwowarów, bądź odwiedzić piwne depozyty, czy też wymienić się gęstwą.
  18. Jeszcze jest jedna opcja chłodzenia, kupujesz kastrę (wielką michę budowlaną na beton). Koszt 20 zł w castoramie. Wielkość dobierasz taką aby Ci garnek wszedł. Wsadzasz tą michę do brodzika, do niej słuchawkę od prysznica, i puszczasz wodę. Jeśli jest za duża to na dół kładziesz coś dystansującego, u mnie są zastosowane klocki drewniane. Dystans można zastosować również w celu uniknięcia stopienia plastiku, bądź jego zdeformowania. Taki sposób zmniejsza zużycie wody, niżeli w wannie. Przyśpieszasz chłodzenie, w porównaniu do wanny. Możesz go stosować gdy nie masz wanny i kasy na chłodnicę. Jeśli jest potrzeba mogę zrobić jakąś małą fotorelację.
  19. Nie znam się na tych drożdżach, ale przy 24oC, naprodukują Ci za dużo rozpuszczalnika. W tym piwie alkohol ma być przykryty a nie rzucać się na pierwszy plan, ma przyjemnie rozgrzewać przy przełykaniu piwa. Jak dla mnie 20oC na pierwsze 3-4 dni będzie ok, później podniósłbym np. do 21-22.
  20. Ok... to dlaczego filtrujesz używając pieluchy? Też polecam na początek. Możesz całą serię obejrzeć parę razy, wtedy pielucha Ci się wyda bynajmniej słaba. Później jeszcze poczytaj na forum i wtedy pytaj, a cóż się będę powtarzał, masz cytat poniżej:
  21. Jakim karmelem to dosładzałeś? Tzn. ile go było bo go nie widzę w składnikach. I myślę że nie bierzesz słodu czerwonego jako coś zbędnego w procesie zacierania jeśli chodzi o skrobię? To że nie jest aktywny enzymatycznie, to nie znaczy że enzymy np. ze słodu pilzneńskiego jej nie przerobią na cukry prostsze.
  22. Przy moim pierwszym piwie miałem tak samo, po prostu staraj się go tak przekręcić, gdzie w pewnej pozycji nie będzie kapał. U mnie to pomogło, ale niekoniecznie może pomóc u Ciebie. Właśnie od wtedy porzuciłem myśl fermentowania z kranikiem. Jeśli mam za każdy razem myśleć że będzie on nieszczelny to wolę w spokoju fermentować bez kranika. Ja jeszcze przemywałem co jakiś czas desprejem, możesz też użyć spirytusu. W moim przypadku nie trzeba było przelewać, to jest kolejna szansa na zainfekowanie i utlenienie, a przy lekko przeciekającym kraniku myślę że jest mniejsza. Tu nie chodzi o przeciek na uszczelce. Tylko w tym miejscu, jak ten kranik przekręca się i jest zrobiony z dwóch części wciśniętych w siebie. Po prostu piwo pod ciśnieniem znalazło sobie przeciek, gdzieś pomiędzy.
  23. No nie określił się ile ma trzymać to piwo na cichej Nie no spoko przesadziłem, zmasowany atak się należał.
  24. I jeszcze jak za długo byś trzymał na cichej, to musiał byś dodawać nowych drożdży do refermentacji.
  25. Niekorzystne procesy jakie mogą zajść, to utlenianie się piwa i autoliza drożdży. Co będzie Ci skutkowało nieprzyjemnymi aromatami. To jest jeszcze kwestią taką, jak długo chcesz przetrzymywać to piwo. Jakie to jest piwo. I czy przetrzymujesz na cichej, w szkle czy plastiku. edit. kordas mnie uprzedził podczas pisania wiadomości Ja osobiście bym butelkował, szkoda byłoby pić utlenione piwo.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.