Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony

[sobieslaw]

  W dniu 7.07.2020 o 08:12, Jancewicz napisał(a):

 

Po 12h to często w górniakach nie widać jeszcze oznak fermentacji. Spokojnie, tym bardziej, że już powoli coś się zaczyna.

Rozwiń  

Ja na tych drożdżach miałem laga 48h.

[smola]

  W dniu 29.06.2020 o 15:44, tortoise napisał(a):

  W dniu 29.06.2020 o 15:17, smola napisał(a):

 

Rozwiń  

Na razie możesz trzymać w takiej temperaturze. Jak zobaczyć, że fermentacja zacznie spowalniać, to stopniowo podwyższać.

Rozwiń  

Fermentacja od wczoraj zaczęła spowalniać, do jakiej maksymalnej temp. podnieść i w jakim czasie? Dziś przestawiłem termostat z 15°C na 17°C, więc biorąc pod uwagę bezwładność cieczy oraz, że stoi w chłodziarce.  17°C uzyskam pewnie jutro rano.

[sobieslaw]

  W dniu 12.07.2020 o 09:58, smola napisał(a):

Fermentacja od wczoraj zaczęła spowalniać, do jakiej maksymalnej temp. podnieść i w jakim czasie? Dziś przestawiłem termostat z 15°C na 17°C, więc biorąc pod uwagę bezwładność cieczy oraz, że stoi w chłodziarce.  17°C uzyskam pewnie jutro rano.

Rozwiń  

To ma być przerwa diacetylowa? Ja bym w ogóle jej nie robił, te drożdże praktycznie go nie produkują.

[smola]

  W dniu 12.07.2020 o 11:46, sobieslaw napisał(a):

To ma być przerwa diacetylowa?

Rozwiń  

Chyba tak, ponoć lekko trzeba podnieść by resztę dojadły.

  W dniu 12.07.2020 o 11:46, sobieslaw napisał(a):

To ma być przerwa diacetylowa? Ja bym w ogóle jej nie robił, te drożdże praktycznie go nie produkują.

Rozwiń  

Zostawić do końca na 15°C?

[sobieslaw]

  W dniu 12.07.2020 o 11:56, smola napisał(a):

Chyba tak, ponoć lekko trzeba podnieść by resztę dojadły.

Zostawić do końca na 15°C?

Rozwiń  

Spojrzałem w notatki i swojego pierwszego lagera i na tych drożdżach skończyłem na 10°C. Zero diacetylu. Także spokojnie moim zdaniem można tak zostawić.

[smola]

@sobieslaw, tylko to nie lager. Lager z nazwy Coopersa, fermentowany drożdżami US-05.

Mam pytanie z innej beczki. Chciałbym swojej połowicy zrobić z ekstraktów Milkshake IPA z mango, czy mogę zadać drożdże sawbrew WB-06 i utrzymywać temp. 18°C?

[punix]

  W dniu 12.07.2020 o 14:43, smola napisał(a):

@sobieslaw, tylko to nie lager. Lager z nazwy Coopersa, fermentowany drożdżami US-05.

Mam pytanie z innej beczki. Chciałbym swojej połowicy zrobić z ekstraktów Milkshake IPA z mango, czy mogę zadać drożdże sawbrew WB-06 i utrzymywać temp. 18°C?

Rozwiń  

 

Możesz, ale to nie będzie milkshake ipa - potrzebowałbyś jakichś naturalnych drożdży.

[smola]

A jakie byś polecił, czy lecieć na US-05 jak w recepturze?

Edytowane 12 Lipca 2020 przez smola

[punix]

  W dniu 12.07.2020 o 14:46, smola napisał(a):

A jakie byś polecił, czy lecieć na US-05 jak w recepturze?

Rozwiń  

 

US-05 jak najbardziej mogą być.

[sobieslaw]

  W dniu 12.07.2020 o 14:43, smola napisał(a):

@sobieslaw, tylko to nie lager. Lager z nazwy Coopersa, fermentowany drożdżami US-05.

Mam pytanie z innej beczki. Chciałbym swojej połowicy zrobić z ekstraktów Milkshake IPA z mango, czy mogę zadać drożdże sawbrew WB-06 i utrzymywać temp. 18°C?

Rozwiń  

A to wybacz, byłem pewien, że odpisuję na temat W34/70. To z innej beczki, ja swoje US-05 startuję od ok. 13°C, a ostatnie parę dni przed rozlewem stoją w 25°C.

[smola]

  W dniu 12.07.2020 o 16:43, sobieslaw napisał(a):

A to wybacz, byłem pewien, że odpisuję na temat W34/70. To z innej beczki, ja swoje US-05 startuję od ok. 13°C, a ostatnie parę dni przed rozlewem stoją w 25°C.

Rozwiń  

Warka stoi w piwnicy, w chłodziarce. Temp. w piwnicy to teraz ok 18°C, by dobiła do 25°C, musiałbym przenieść do mieszkania i to wiązałoby się z poderwaniem drożdży. Zostawić w 18°C, czy przenosić? Po tym czasie w 25°C, na koniec stosujesz cold crash?

Edytowane 12 Lipca 2020 przez smola

[sobieslaw]

  W dniu 12.07.2020 o 17:54, smola napisał(a):

Warka stoi w piwnicy, w chłodziarce. Temp. w piwnicy to teraz ok 18°C, by dobiła do 25°C, musiałbym przenieść do mieszkania i to wiązałoby się z poderwaniem drożdży. Zostawić w 18°C, czy przenosić? Po tym czasie w 25°C, na koniec stosujesz cold crash?

Rozwiń  

Powinno być ok. Jedyny sposób, żeby mieć pewność, to zmierzyć BLG. Jeśli nie odfermentowało tyle, ile powinno, to wtedy dopiero przenieść do wyższej temperatury. Nigdy nie robiłem cold crashu, uważam, że więcej to może popsuć niż pomóc, ale to moje zdanie. U mnie wystarczy 0,5 tabletki whirlfloca i jest praktycznie klarownie jak w koncerniakach.

Edytowane 12 Lipca 2020 przez sobieslaw
Literówka

[smola]

  W dniu 12.07.2020 o 18:58, sobieslaw napisał(a):

U mnie wystarczy 0,5 tabletki whirlfloca

Rozwiń  

Ten środek dodaje się tylko podczas końcówki gotowania?

[punix]

  W dniu 12.07.2020 o 20:14, smola napisał(a):

Ten środek dodaje się tylko podczas końcówki gotowania?

Rozwiń  

 

Tak. Na koniec fermentacji pozostaje cold crash, żelatyna albo karuk.

[g_berger]

dlaczego nikt nie napisał że gotowanie należy przeprowadzić zaraz po zacieraniu?? ja odstawiłem brzeczkę do gotowania na następny dzien i wyhodowałem piękne coś takie kremowo białe w postaci kłaczków i płatków. chyba jakieś białko się wytrąciło hehe

..a miało być tak pięknie..

[zasada]

  W dniu 13.07.2020 o 20:03, koncept napisał(a):

dlaczego nikt nie napisał że gotowanie należy przeprowadzić zaraz po zacieraniu

Rozwiń  

Serio pytasz?

Akurat pytanie czy można zostawić przefiltrowana brzeczkę do następnego dnia pojawia się na forum co jakiś czas.

edit: tylko trzeba się oczytać przed działaniem.

Edytowane 13 Lipca 2020 przez zasada

[g_berger]

hehe żartowałem

poczytałem i wyjaśniam że z różnych powodów niestety musiałem przerwać warzenie no i po wznowieniu rano zastałem ten syf w garze chociaż wieczorem zdążyłem już podgrzać do jakichś 60-70st i wtedy musiałem przerwać warzenie. może nie trzeba było owijać gara kocem tylko pozwolić mu swobodnie ostygnąć? w sumie przerwa w warzeniu trwała jakieś 8h

co zrobiłem? kontynuowałem warzenie wg receptury a po schłodzeniu przelałem brzeczkę do fermentora przez 3 woreczki muślinowe czyli w sumie 6 warstw. i zadałem drożdże. może syfu nie będzie ale w sumie jestem na 90% pewny że to już nie będzie to bo wygląda dość słabo. w założeniu miało być belgian rye blonde 18blg

 

Edytowane 14 Lipca 2020 przez koncept

[smola]

Przez co lepiej jest pobrać próbkę do badania BLG, przez kranik czy sterylną strzykawką z lustra brzeczki, zdejmując pokrywę fermentora?

Czy jest sen klarować żelatyną, jeśli nastaw był z brewkita, a może lepiej zastosować cold crash?

 

Edit: sprawdzać raczej jeszcze nie ma po co. Ruch w rurce występuje.

Edytowane 14 Lipca 2020 przez smola

[zasada]

@koncept: kilkukrotnie zostawiałem filtrat na noc, raz na dłużej nawet i nie miałem objawów, które opisałeś.

Edytowane 14 Lipca 2020 przez zasada

[Mibor]

  W dniu 13.07.2020 o 20:03, koncept napisał(a):

wyhodowałem piękne coś takie kremowo białe w postaci kłaczków i płatków

Rozwiń  

To pływało na powierzchni czy w toni?

[g_berger]

po uspokojeniu się płynu opadło na dno szkoda że nie zrobiłem fotki; ale że opadło to łatwiej było zebrać brzeczkę znad tego czegoś. obawiam się o jakość piwa

[Mibor]

To mógł być osad białkowy, który wytrącił się po podgrzaniu do tych ~70 stopni.

[smola]

Czy drożdże WS-34/70 podczas fermentacji produkują dużo siarkowodoru? Dziś otworzyłem lodówkę i uderzył mnie zapach zgniłych jaj. Piwo fermentuje 9 dzień, w poprzednich dniach ten aromat nie był wyczuwalny po otworzeniu lodówki.

[M i c h a ł]

  W dniu 15.07.2020 o 10:40, smola napisał(a):

Czy drożdże WS-34/70 podczas fermentacji produkują dużo siarkowodoru? Dziś otworzyłem lodówkę i uderzył mnie zapach zgniłych jaj. Piwo fermentuje 9 dzień, w poprzednich dniach ten aromat nie był wyczuwalny po otworzeniu lodówki.

Rozwiń  

 

https://wiki.piwo.org/Siarkowodór

 

 

Może coś pomoże ?

Edytowane 15 Lipca 2020 przez M i c h a ł

[sobieslaw]

  W dniu 15.07.2020 o 10:40, smola napisał(a):

Czy drożdże WS-34/70 podczas fermentacji produkują dużo siarkowodoru? Dziś otworzyłem lodówkę i uderzył mnie zapach zgniłych jaj. Piwo fermentuje 9 dzień, w poprzednich dniach ten aromat nie był wyczuwalny po otworzeniu lodówki.

Rozwiń  

Z mojego doświadczenia absolutnie tak. Zgniłe jaja i to ostre. Przy butelkowaniu już nie było nic czuć.