Radosny Opublikowano 14 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2014 Witam! Jest to mój pierwszy post tutaj ( i mam nadzieję nie ostatni) Dostałem pierwszy zestaw z brewkitem, po tygodniu przygotowań (duuuuużo czytałem) wstawiłem swoją pierwszą warkę (cooper's lager), zamiast cukru użyłem płynnego ekstraktu słodowego (niechmielony) i przy nastawie było około 12blg. Tydzień burzliwej, tydzień cichej. Zlane do butelek (31.10.2014). Przy czym jakoś z obawy o granaty wlewałem nieco mniej niz 500ml piwa (450-470ml), ale ta sama ilość cukru (4g). Przygotowałem również sobie małe butelki, żeby móc kontrolować mniej więcej co się dzieje. W 1szym tygodniu piwka stały w temp. 20-22 stopnie i nagazowały się bardzo słabo. Postały jeszcze chwile i teraz w środę (12.11.2014) powędrowały do piwnicy. Temp. w piwnicy to nieco ponad 15 stopni. Po otwarciu kolejnej butelki dzisiaj efekt był delikatnie lepszy ale nadal smakuje jakby stało pare godzin otwarte plus wychwytywalny zapach drożdży. Małe butelki są z kapselkami na naciąg (ceramiczne), więc nie sądze aby gaz uciekał przez niedomknięcie. I teraz moje pytanie: Czy ilość piwa wpłynie na nagazowanie piwa? Czy za krótko trzymałem w ciepłym/zimnym butelki? Cierpliwość cierpliwością ale po przeczytaniu kilku tematów to piwko z brewkita powinno już dać jakiś efekt nagazowania, więc infekcja? Kolejna próba w przyszły piątek dopiero, jednak chciałbym się przygotować na ewentualne ratowanie nastawu Z góry dziekuję za pomoc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
amorph Opublikowano 14 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2014 (edytowane) Możesz śmiało lać do połowy szyjki a niektórzy z tego co widziałem zostawiają jeszcze mniej miejsca w butelce. Drożdże spożytkują tlen i zastąpią go CO2. Nie ma potrzeby zostawiać dużo powietrza bo na granaty ma wpływ tylko ilość cukru i ewentualna infekcja. Edytowane 14 Listopada 2014 przez amorph Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Radosny Opublikowano 14 Listopada 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2014 Rozumiem A jest jeszcze nadzieja, że piwko się dogazuje czy raczej zostanie mi wstawić kolejne i wlewać więcej do butelek? Nie do końca rozumiem proces nagazowywania. Drożdże spożywając cukier i tlen wytwarzają CO2, które przestając się mieścić między płynem (piwem) a kapslem nasyca (rozpuszcza) się w piwie. Czy też drożdże wytwarzają CO2 które już jest rozpuszczone w piwie i "rozpręża" się przy otwarciu butelki? Nie ukrywam, spodziewałem się nagazowania na poziomie piwek sklepowych, może delikatnie mniejszego a tu taki smutek (nieprzystający Radosnemu ). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariusz_CH Opublikowano 14 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2014 Przy 4g/butelkę będzie sporo gazu Daj mu czas. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kantor Opublikowano 14 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2014 Nie ukrywam, spodziewałem się nagazowania na poziomie piwek sklepowych, może delikatnie mniejszego a tu taki smutek (nieprzystający Radosnemu ). Przy takiej ilości cukru spokojnie będziesz miał , po prostu trzymaj butelki w cieple aż do nagazowania, dopiero wtedy daj je do zimnego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MichalW Opublikowano 14 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2014 Nie ukrywam, spodziewałem się nagazowania na poziomie piwek sklepowych Jak piwo będzie niedofermentowane to twoje oczekiwania zostaną nagrodzone z nawiązką Drożdże konsumują cukry, produkując alkohol i CO2. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pogo Opublikowano 14 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2014 (edytowane) Drożdże bywają leniwe podczas refermentacji. To jednak żywe organizmy, a nie odczynniki chemiczne. W temperaturze ok 15 stopni też nagazują piwo, ale wolniej. Zwyczajnie daj im czas. Inna sprawa, że pewnie oczekujesz zbyt dużego nagazowania. Z jakim sklepowym porównujesz? z Tyskim czy z Pintą? 4g cukru na butelkę to sporo, ale wydaje mi się, że aby uzyskać poziom koncerniaka to trzeba by dać z 6g. Z czasem się przyzwyczaisz do niższego wysycenia i będziesz dawał 2-3g Szybkość refermentacji można ocenić po ilości drożdży na dnie butelki. Im więcej tym szybciej to przeszło... niestety, ocena możliwa raczej dopiero po fakcie. A kolega dał mniej piwa do butelek pewnie po to by gaz miał więcej miejsca na sprężanie się i w ten sposób obniżyć chce ciśnienie... pojęcia nie mam czy to tak działa. Więcej powietrza an starcie to zwykle więcej tlenu, więc potencjalnie bardziej żarłoczne drożdże, ale i wolniejsze ich przestawienie się na fermentację beztlenową (tą, o którą nam chodzi) Zawsze można jeszcze lekko zbełtać butelki by pobudzić drożdże, ale samo noszenie do piwnicy najpewniej już załatwiło tę sprawę. Tylko takie pobudzanie może kompletnie nic nie dawać... jak już mówiłem, to żywe organizmy, robią to na co mają ochotę Edytowane 14 Listopada 2014 przez pogo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 14 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2014 Pogo, nie pisz o 6 g jak Ci się wydaje, bo jeszcze ktoś tyle da a to przepis na granaty. 4g to już duzo, ok 4-4.50 daje się do weizenów, które na pewno nie ustępują koncerniakom w poziomie nagazowania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kantor Opublikowano 14 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2014 4g cukru na 0,5l to nagazowanie koło 3v/v, koncerniaki raczej nie mają więcej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pogo Opublikowano 14 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2014 Pogo, nie pisz o 6 g jak Ci się wydaje, bo jeszcze ktoś tyle da a to przepis na granaty. Przepraszam Moje pierwsze własne piwo - stout dostał 4g na 0,5l. Wydawał mi się dość delikatnie nagazowany. Przy czym ja już od jakiegoś czasu piłem piwa rzadko schodzące ceną poniżej 7zł. Wciąż mam w domu ostatnią butelkę tego stoutu... ale jakoś nie specjalnie mam na niego ochotę Muszę znaleźć kogoś z kim wypiję go na spółę (raczej ktoś, kogo trzeba dopiero wprowadzić w dobre piwa) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konus Opublikowano 14 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2014 Stout z 4g na 0,5 i małe nagazowanie? :O Ja nie wiem czy ponad 2g wyszedłem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pogo Opublikowano 14 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2014 (edytowane) To pewnie jednak była kwestia punktu odniesienia... piwa ciekawe już wtedy piłem, ale jeszcze nie rozumiałem co jest czym. Dla mnie wtedy rozróżnianie ich ograniczało się do: jasne/ciemne, mało/średnio/bardzo gorzkie. Dopiero zbieranie składników na drugie piwo (pierwsze z zacieraniem) zmusiło mnie do zagłębienia się w temat. Edytowane 14 Listopada 2014 przez pogo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Radosny Opublikowano 14 Listopada 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2014 Inna sprawa, że pewnie oczekujesz zbyt dużego nagazowania. Z jakim sklepowym porównujesz? z Tyskim czy z Pintą? Z czym? Raczej standardowe pozycje sklepowe, Lech, Tyskie, jakieś żubry czy inne heinekeny. Wszystkie mają podobny stopień nagazowania. Czy jeśli postawię przy grzejniku to coś się może stać? Pierwszy tydzień refermentacji stały na stole jakieś 2m od grzejnika. Jeśli chodzi o drożdże w butelce to nazbierała się spora ilość na dnie co było dla mnie dużym zaskoczeniem bo takie rzeczy miała likwidować cicha. O i jeszcze jedno, czy 4g (w miarce) glukozy krystalicznej a 4g (w miarce) cukru to to samo? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kantor Opublikowano 14 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2014 Nie, cukru wystarczy mniej niż glukozy http://www.brewersfriend.com/beer-priming-calculator/ Nie musisz stawiać przy grzejniku, 20°C w zupełności wystarczy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konus Opublikowano 14 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2014 (edytowane) Różnica na poziomie 0,05 z tego co mówi kalkulator "który jest najczęściej przytaczany na forum" gdzie odfermentowanie cukru 100% a glukozy 95% czyli różnica zaniedbywalna (przy 20l piwa jest to może z 5g). Taki urok piw domowych, że coś na dole zawsze się zbierze. nasze piwa "żyją" jak mi to ktoś (wiem kto ale nie powiem ) fajnie napisał, dlatego warto poczekać. Zdaj relację co będzie za tydzień. Edytowane 14 Listopada 2014 przez Konus Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Radosny Opublikowano 14 Listopada 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2014 Hmm, to zrobie mały teścik i jedna skrzynka będzie w piwnicy a drugą sobie postawie w pokoiku Dam znać w piątek co z tego wyszło Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karol Filipowicz (karolef) Opublikowano 14 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2014 Refermentacja, czyli powtórna fermentacja, czyli piwo powinno stać w tej temperaturze co było fermentowane przez jakieś 2 tygodnie. Co do nagazowania to ja uważam że lepszym sposobem jest zrobienie "syropu" czyli rozpuszczenie odpowiedniej porcji cukru/glukozy w np 0,5 litra wody. Ja na warkę która odfermentowała do 3 blg dodałem 90g glukozy na 0,5 litra wody i nagazowanie jest wystarczające. Generalnie stosuje się zasadę żeby dawać 6g glukozy na 1 litr piwa. Zdaje się że cukier jest bardziej słodszy. Polecam program do stopnia nagazowania. https://drive.google...iew?usp=sharing Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pinhead Opublikowano 14 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2014 Generalnie stosuje się zasadę żeby dawać 6g glukozy na 1 litr piwa Pierwsze słyszę o takiej zasadzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ray Opublikowano 14 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2014 (edytowane) Generalnie stosuje się zasadę żeby dawać 6g glukozy na 1 litr piwa. Gdzie stosuje się taką zasadę? Zdaje się że cukier jest bardziej słodszy. Zdecydowanie bo cukier ma przecież większą zawartość cukru w cukrze niż glukoza. [media]http://www.youtube.com/watch?v=IgPPEHX5WiU[/media] Edytowane 14 Listopada 2014 przez Ray Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariusz_CH Opublikowano 14 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2014 (edytowane) Chłopak pewnie miał na myśli, ze raz zastosował się do tej zasady Edytowane 14 Listopada 2014 przez Mariusz_CH Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dr2 Opublikowano 14 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2014 dodałem 90g glukozy na 0,5 litra wody i nagazowanie jest wystarczające no super, tylko na ile litrów piwa to poszło bo ma to chyba znaczenie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karol Filipowicz (karolef) Opublikowano 14 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2014 tylko na ile litrów piwa to poszło bo ma to chyba znaczenie? No mi po fermentacji pozostało około prawie 19 litrów piwa Co do tej zasady 6g/1l to słyszałem o tym w jakimś filmiku instruktażowym i rozmawiałem z gościem który już kilkanaście warek zrobił i taką zasadę głównie stosował. Nie mówi się że jest to jakaś pisana zasada, ale stosowana i uznana za jakiś dobry przelicznik na początek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pogo Opublikowano 14 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2014 O i jeszcze jedno, czy 4g (w miarce) glukozy krystalicznej a 4g (w miarce) cukru to to samo? Jeśli nic nie ważyłeś, a jedynie korzystałeś z miarki i używasz glukozy to masz bardzo duże przekłamanie. Nigdy nie używałem glukozy, ale z tego co pamiętam jest ok 2 razy lżejsza w stosunku do objętości.Czyli jeśli dawałeś glukozę to dałeś ok 2g, co może dawać niskie wysycenie. Osobiście polecam rezygnację z miarek i ważenie cukru przed dodaniem do całego piwa. Oczywiście cukier wcześniej rozpuszczony w wodzie aby się ładnie wymieszał... - osobiście wciąż mam z tym problemy po poskąpię wody lub czasu na rozpuszczenie cukru, ale raczej nie mam dużych różnic w nagazowaniu miedzy butelkami Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dr2 Opublikowano 14 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2014 Nie mówi się że jest to jakaś pisana zasada, ale stosowana i uznana za jakiś dobry przelicznik na początek. Lepsze taka zasada niż walenie 4g/0,5l cukru do piwa. Obecnie nie przekraczam 2,5g/0,5l. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Radosny Opublikowano 17 Listopada 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2014 (edytowane) Użyłem glukozy do refermentacji i tutaj może leżeć błąd, jednak zdecydowałem się bo lepiej sie rozpuszcza, a przy bezposrednim sypaniu do butelek to bardzo ważne Jakoś nie pomyślałem o tym, że pojawi się różnica w stosunku wagi do objętości wagi też nie mam. a nie rozumiem do końca sposobu z roztworem cukru w wodzie. To mam jeszcze jedno pytanie, dlaczego szyjka butelki się "poci"? Źle założone kapsle (co może powodować brak gazu) czy po prostu jest za dużo "luzu" między piwem a kapslem i się poci bo paruje i nic złego sie nie dzieje? Edytowane 17 Listopada 2014 przez Radosny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się