Skocz do zawartości

Glut - Ktoś mi nakichał do piwa!


czaro27

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Warzyłem dzis piwo "dla staruszka" najprostszy zasyp, Pale ale 3kg, pszeniczny 0.5kg, Karmelowy 150 0.5kg wszystko ze Strzegomia. Chmielone Marinką i Lubelskim. Wszystko szło jak należy: zacieranie na Full body do 73-75C wsypałem słód, spadło do 69-70, mash do 75C, wysładzanie 75c, gotowanie, chmielenie. Chmieliłem Marinką 60` 10g, 50` 10g, 40` 10g, Mech irlandzki 10min 5g na jakies 19-20L, Lubelskim 5` 20g, 0` 20g i dotąd wszystko szło jak po maśle. Skończyłem gotowanie, poszło do wanny z lodem. Zaczęło sie chłodzić ja w tym czasie wyszedłem, wróciłem po 1.5h otwieram pokrywę.. zaglądam i widze takie coś :O 

post-12467-0-14861500-1457729731_thumb.jpg

post-12467-0-19032700-1457729736_thumb.jpg

post-12467-0-60036200-1457729744_thumb.jpg

post-12467-0-10202000-1457729749_thumb.jpg

post-12467-0-61693700-1457729755_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słyszałeś/ czytałeś o przełomie?

edit: teraz najlepiej ostrożnie przelać znad tego osadu do nowego zdezynfekowanego fermentora, przy okazji napowietrzając i już.

edit 2: widzę, że czytałeś.

Edytowane przez zasada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

jakie może mieć to skutki

W wątku przeczytasz, że minusy są dwa - klarowność i trwałość.

Jednocześnie cytowany jest artykuł poddający taką tezę w wątpliwość.

Z doświadczenia (kilkukrotnie przelewałem końcówkę z osadami) powiem, że pół na pół: raz nic się działo, raz piwo się psuło (ale tutaj dużo więcej zmiennych mogło mieć wpływ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam taki przełom za każdym razem jak dodaje mech irlandzki.... być może to zbieg okoliczności ale zauważyłem taką zależność. Z góry biorę poprawkę na to, planuje warkę na 28L i poprostu te 3l razem z chmielinami idzie w kanał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zdecydowanie jest to efekt działania mchu irlandzkiego, u mnie przy chłodzeniu w wannie ten osad zebrał się na dnie gara, więc do fermentora przelałem znad niego :) fakt faktem, piwo wyszło mi klarowne, ale straty brzeczki przez użycie mchu irlandzkiego dosyć znaczne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zdecydowanie jest to efekt działania mchu irlandzkiego

mam taką prośbę, proszę bzdur nie pisać. :facepalm:

To nie wina mchu irlandzkiego tylko złej technologii.

Wg mnie należy chłodzić, whirpool, dekantować (nawet z odzyskiem z chmielin).

Nie będzie wtedy

 

straty brzeczki przez użycie mchu irlandzkiego

:smilies:

 

EDIT

 

Przy okazji,

jeśli by mech irlandzki nie spowodował wytrącenia się tych białek to byłyby one w piwie.

Tego chcemy, więcej piwa z toną białek?

Jeśli tak, to nie należy używać mchu ;)

Edytowane przez Dr2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zdecydowanie jest to efekt działania mchu irlandzkiego

:D

Ostatnio używałem mchu nie pamiętam kiedy, a po rozpoczęciu chłodzenia często mam taki widok. Wnioski? :D

 

 

 

 

To nie wina mchu irlandzkiego tylko złej technologii. Wg mnie należy chłodzić, whirpool, dekantować (nawet z odzyskiem z chmielin).

Dlaczego złej technologii?

Czasem brzeczka po chłodzeniu zostaje mętna, nawet dość często. A robię whirlpool itp. Po prostu te białka baardzo wolno opadają, tak jak na zdjęciu czasem mam po 20 minutach po schłodzeniu brzeczki, Więc w tym whirlpool nie pomoże, a czekać w nieskończoność też nie zamierzam. Ale może coś robię źle?

Edytowane przez bart3q
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

a czekać w nieskończoność też nie zamierzam. Ale może coś robię źle?

poza brakiem cierpliwości nic złego nie robisz :)

 

 

a po rozpoczęciu chłodzenia często mam taki widok. Wnioski?

oczywiście, że bez mchu też się białka wytrącają.

Mnie tylko chodzi o to żeby nie obwiniać tego co nie jest winnym (w tym przypadku mech irlandzki),

bo jakoś tak ostatnio wszyscy szukają winy wszędzie tylko nie u siebie. (winne jest wszystko tylko nie ja bo ja jestem z... i wszystko robię jak trzeba :facepalm: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

To nie wina mchu irlandzkiego tylko złej technologii.
Szanowny Panie, nie mam na koncie kilkudziesięciu warek, ale te w których użyłem mchu irlandzkiego wyglądały tak jak ze zdjęcia autora wątku.. faktem też jest, że mech irlandzki stosuje się po to, żeby wspomóc wytrącanie białek, więc nie trzeba być chyba jakimś wielkim myślicielem, żeby stwierdzić że 2+2 daje 4.

 

Poza tym, odnoszę wrażenie, że efekt ten jest przedstawiany w negatywnym świetle, a nie widzę, żeby ktoś powiedział, że to źle. Finalnie użycie mchu irlandzkiego daje klarowne piwo, więc coś za coś. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamierzam zacząć używać mchu irlandzkiego. Czy taki osad zatrzyma się w rajstopie w czasie filtracji chmielin?

 

Nie przeleci on jak przez sitko :) Część się pewnie zatrzyma ale większość przeleci przez nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Czy taki osad zatrzyma się w rajstopie w czasie filtracji chmielin?

I tak, i nie ;)

Osady białkowe są zarówno grube jak i drobniutkie więc część przeleci.

Ja dekantuję znad osadów, osady filtruję na sitku zawracając początkowy filtrat gdy w sitku złoże jest już ułożone.

Hopstoper to rozwiązanie, ale trzeba go mieć, a ja takowego się nie dorobiłem :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak siatka w hopstopperze jest drobniejsza i do tego przez to że jest zamontowana na stałe oblepia ją dodatkowo osady i pomagają w filtracji ich :) Hopstopper jest z siatki nierdzewnej i może być w garze podczas chmielenia. Poszukaj informacji na forum: https://www.google.pl/webhp?sourceid=chrome-instant&ion=1&espv=2&ie=UTF-8#q=hopstopper%20piwo.org

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały czas używam pończochy. Tylko że przy dużej ilości chmielu pończochy się rozszerza i zaczynają osady przeciekac. Pobawię się jeszcze w ściągnie przez rurkę plus pończochy brzeczki znad osadu, a resztę przez sitko z pończochą do garnka i zagotować. Po wystygnieciu i odstaniu zebrać górna warstwę znad osadów jakie się wtrąciły na dnie. A hop stoper to chcę aby się nie bawić tylko przekręcić do gara przed chmieleniem a potem spuszczać przez kranik.

Edytowane przez redlum
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Gość Mateusz Włosek

Polecam bardzo ciekawy artykuł z Piwowara autorstwa pana Piotra Wypycha nt. przełomu, jego rodzajów oraz sposobach eliminacji skutków tego zjawiska.

 

http://pspd.org.pl/uploads/piwowar/2011/2011-jesien-16-17.pdf

 

Zmieniam pisownie żeby i Ci mniej rozgarnięci mogli załapać co miałem do przekazania.

Edytowane przez Mateusz Włosek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

artykuł z Piwowara autorstwa pana Piotra Wypycha nt. przełomu, jego rodzajów oraz sposobach eliminacji tego zjawiska.

Czytałeś dokładnie cały artykuł?

 

Już na wstępie jest napisane:

"Dobry przełom jest tradycyjnie uważany przez piwowarów za dobrą wróżbę dla piwa. Ma to swoje naukowe uzasadnienie, bowiem dzięki niemu pozbywamy się z piwa wielu niepożądanych substancji: nadmiaru białek, garbników, taniny powodujących szorstki posmak i ściągające uczucie w ustach."

 

Takimi wpisami mieszasz w głowach innym :punish:

(no chyba, że taki był Twój cel) :polew:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.