Skocz do zawartości

całe piwo uciekło przez kranik


jakos

Rekomendowane odpowiedzi

Pierwszy raz używałem blow off tube i spotkała mnie bardzo przykra sytuacja.

Włożyłem wężyk węższy niż do zlewania z kranika (średnicą odpowiadający rurce fermentacyjnej) i już sobie wesoło bulkało w słoiczku.

Dzisiaj po powrocie z pracy czuję w piwnicy zapach drożdży i gdy podchodzę do fermentora widzę, że posadzka jest mokra i okazuje się, że ciśnienie otworzyło sobie kranik i wszystko wylało się na podłogę.

Jak to możliwe, że łatwiej było napierającemu piwu przekręcić kranik niż ulecieć pianą przez rurkę, która się w sumie nie zalepiła?

 

W sumie ten temat to takie moje gorzkie żale, ciekaw jestem czy kogoś spotkało coś podobnego bo ja takiej opcji nawet nie brałem pod uwagę. osiemdziesiąta któraś warka i człowiek cały czas się uczy :fool:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie sam nie wiem. Może jak coś tam gmerałem rano w lodówie to coś czegoś dotknęło coś się ruszyło i poszło. To chyba jedyne wyjaśnienie.:/ tak czy siak cholerny pech i pełno pracy na marne no i 20 litrów piwa też na marne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obejrzyj sobie od wewnątrz kranik, tam nie ma takiej możliwości, żeby po przyłożeniu siły od strony brzeczki go otworzyć. ewentualnie, jeśli masz kranik nisko i był zwrócony wylotem do dołu, mógł się odchylić, bo sięga wtedy poniżej dna fermentora, i puścić całość pod uszczelką

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehehehhe nie no - cydr 3 dni temu przelewałem do wiadra do rozlewu i zanim załapałem że mam otwarty kranik to mała kałuża sie zrobiła.

O tyle  dobrze że u mnie wszędzie są płytki więc mop w rękę i rachu ciachu i po strachu.

Trochę szkoda cydru jednak bo nastaw bardzo mały był.

No ale tak to już jest że czym więcej razy się coś robi tym mniej się przy tym uważa.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak z kranikiem jest wygodniej robić wszystkie akcje z przelewaniem do rozlewu itd., a nawet pobrać próbkę do menzurki od cukromierza.

Nikt mnie nie namówi do powrotu do wiader bez kranika ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt mnie nie namówi do powrotu do wiader bez kranika ;)

Oprócz infekcji ;) Ja w sumie fermentuje w wiadrach z kranikiem, ale ostatnio ich nie używam, bo wiadro leży w piwnicy i nie wiadomo co się w takim kraniku może zalęgnąć a bałbym się że popsikanie StarSanem może nie pomóc. Dlatego próbkę pobieram sterylną łyżką a potem zlewam znad osadu wężykiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.