almightly Opublikowano 18 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2017 Witam wszystkich, Warzone piwo było pierwszym w moim życiu, wybór padł na brewkit "Bulldog Home brew Kit Four Finger Jack American Pale Ale". Jest to gotowy zestaw na 23L piwa. Wszystko robiłem według planu wraz z pomocą instrukcji dodawanej do brewkita. Zagotowałem całość w garze 23L łącznie z wodą ok 10min gotowania . Rehydratacja drożdży oraz dodanie ich do temp brzeczki o temp. 25 stopni. Temperatura fermentacji 24 stopnie ( chyba trochę za dużo ale niestety takie obecnie mam warunki w mieszkaniu). Fermentacja 8 dni , BLG spadło z 1046 na 1011. Chmielenie na zimno teabagami 2dni , chmielami dodawanymi do brewkita Zeus oraz Centenial. Przelanie do fermentora przygotowanego do zlewania do butelek. Przygotowałem roztwór glukozy 138 gram z 156 ml wody , dodałem do fermentora odczekałem 15min , zamieszałem i rozlałem do butelek. Z 23L wyszło 46butelek. Gdy przelewałem tuż przed rozlaniem, zdziwił mnie jeden fakt, piwo nie miało wyrazistego smaku, bardzo słabo wyczuwalne aromaty, nie czuć było żadnych innych zmian, generalnie piwo było nijakie. Po 14 dniach (dzisiaj) nagazowania w 24 stopniach, otwarłem jedną butelkę a resztę zniosłem do piwnicy w której mam miedzy 16-18 stopni. Spróbowałem piwa i tym razem smak był bardziej alkoholowy (trochę bimbrowy) , nadal słabo wyczuwalne aromaty chmieli , samo piwo nagazowane dobrze , kolor jasny bursztyn , piana też wydaje się być w porządku. Pytanie , gdzie mogłem popełnić błąd i czy może to być spowodowane samym brewkitem? Dziwi mnie najbardziej posmak bimbrowy. I tak będę trzymał to piwo i sprawdzał co tydzień lecz wolałbym wiedzieć czy może to być spowodowane temperaturami w mieszkaniu czy może czymś innym. Dziękuję z góry za odpowiedzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
INTseed Opublikowano 18 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2017 Za wysoka temperatura. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lasek Opublikowano 18 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2017 36 minut temu, almightly napisał: Witam wszystkich, Warzone piwo było pierwszym w moim życiu, wybór padł na brewkit "Bulldog Home brew Kit Four Finger Jack American Pale Ale". Jest to gotowy zestaw na 23L piwa. Wszystko robiłem według planu wraz z pomocą instrukcji dodawanej do brewkita. Zagotowałem całość w garze 23L łącznie z wodą ok 10min gotowania . Rehydratacja drożdży oraz dodanie ich do temp brzeczki o temp. 25 stopni. Temperatura fermentacji 24 stopnie ( chyba trochę za dużo ale niestety takie obecnie mam warunki w mieszkaniu). Fermentacja 8 dni , BLG spadło z 1046 na 1011. Chmielenie na zimno teabagami 2dni , chmielami dodawanymi do brewkita Zeus oraz Centenial. Przelanie do fermentora przygotowanego do zlewania do butelek. Przygotowałem roztwór glukozy 138 gram z 156 ml wody , dodałem do fermentora odczekałem 15min , zamieszałem i rozlałem do butelek. Z 23L wyszło 46butelek. Gdy przelewałem tuż przed rozlaniem, zdziwił mnie jeden fakt, piwo nie miało wyrazistego smaku, bardzo słabo wyczuwalne aromaty, nie czuć było żadnych innych zmian, generalnie piwo było nijakie. Po 14 dniach (dzisiaj) nagazowania w 24 stopniach, otwarłem jedną butelkę a resztę zniosłem do piwnicy w której mam miedzy 16-18 stopni. Spróbowałem piwa i tym razem smak był bardziej alkoholowy (trochę bimbrowy) , nadal słabo wyczuwalne aromaty chmieli , samo piwo nagazowane dobrze , kolor jasny bursztyn , piana też wydaje się być w porządku. Pytanie , gdzie mogłem popełnić błąd i czy może to być spowodowane samym brewkitem? Dziwi mnie najbardziej posmak bimbrowy. I tak będę trzymał to piwo i sprawdzał co tydzień lecz wolałbym wiedzieć czy może to być spowodowane temperaturami w mieszkaniu czy może czymś innym. Dziękuję z góry za odpowiedzi. Fermentuj w piwnicy, 16-18 stopni to praktycznie ideal dla czystych ale'owych szczepow np. US-05. 24 stopnie w pomieszczeniu to jakies 26/27 w fermentorze, stad alkoholowosc i fuzle(bimbrowe posmaki). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
almightly Opublikowano 18 Listopada 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2017 3 godziny temu, Lasek napisał: Fermentuj w piwnicy, 16-18 stopni to praktycznie ideal dla czystych ale'owych szczepow np. US-05. 24 stopnie w pomieszczeniu to jakies 26/27 w fermentorze, stad alkoholowosc i fuzle(bimbrowe posmaki). Czyli tak jak myślałem. To pytanie czy smak z czasem będzie bardziej łagodny czy wręcz przeciwnie i fuzle będą narastać ? Co do trzymania w piwnicy to logistycznie będę musiał nad tym popracować. Dzięki za odpowiedź. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiśnia81 Opublikowano 19 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2017 Jest jeszcze opcja pudła ze styropianu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nathandrel Opublikowano 19 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2017 Jeśli piwo teraz jest bez szału to będzie tylko gorzej. Ja też pierwszą warkę robiłem z brewkitu Bulldoga i też uciekła mi temperatura fermentacji. Z mojego doświadczenia-spij póki jest w miarę pijalne. Moja pierwsza warka z czasem straciła bardzo mocno-wszystkie wady uwypukliły się w "wysezonowanym" piwie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henx Opublikowano 19 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2017 Po takiej ilości wyższych alkoholi na drugi dzień nieźle musi baniak boleć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
almightly Opublikowano 22 Listopada 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2017 Dziękuje za odpowiedzi. Zostawię kilka butelek z ciekawości co z tego będzie a reszta w kanał. Zrobiłem już boxa pod fermentację więc spróbuję raz jeszcze , tym razem z zacieraniem. No po tym to nie tylko baniak może boleć ale pewnie i bebechy, nie mam ochoty sprawdzać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wizi Opublikowano 22 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2017 Wylać zawsze zdążysz. Może będziesz miał szczęście i alkohol się ułoży. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MistrzSuspensu Opublikowano 22 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2017 Powodujące kaca fuzle i tak zostaną, ewentualnie mogą zostać zamaskowane z czasem. Jednak wydaje mi się, że będzie gorzej. Lepiej zorganizuj jakieś drożdże, które dadzą radę w wysokich temperaturach (kveiki czy coś), a w między czasie ogarniaj jakieś pudło ze styropianu, albo zamrażarkę ze sterownikiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wizi Opublikowano 22 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2017 Po jednym piwie kaca raczej nie będzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
redlum Opublikowano 23 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2017 Obyś się nie zdziwił. Wysłane z mojego A0001 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nathandrel Opublikowano 23 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2017 Do kanału to szkoda roboty. Nagazuj w tydzień i potem pij na zdrowie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
almightly Opublikowano 26 Listopada 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2017 Kolejne już nastawione. Spróbowałem po tygodniu tego zepsutego i smakuje jeszcze gorzej więc zrobię tak jak mówiłem wcześniej, zostawię 10 butelek z ciekawości a reszta w kanał. Z doświadczenia branżowego wiem jedno, że jeśli coś smakuje źle na początku to później najczęściej jest jeszcze gorzej Pudło zrobiłem 60cm szer X 70cm wys X 50 gl. Dziwne jest to że w mieszkaniu mam 24 stopnie non stop, a w tym zamkniętym pudle z jedną zamrożoną butelką 1.5l mam 19 - 18 stopni. Wymieniam butelkę co 12h. Zastanawiam się czy nie zmienić butelek na 1L bo jeśli temperatura będzie sukcesywnie spadała to w końcu nastąpi zastój drożdży. Czy jednak się mylę ? Czy podbić temperaturę do 20 czy zostawić ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henx Opublikowano 26 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2017 Początek fermentacji i 18-19°C temp. otoczenia to jeszcze ciut za dużo (ale 100 razy lepiej niż do tej pory miałeś ). Pamiętaj, że przez pierwszych kilka dni wewnątrz fermentora masz temp. wyższą o kilka stopni (zależy od drożdży i ballingu). Polecam nakleić na fermentor sondę od termometru i zaizolować ją czymś. Będziesz wiedział wtedy jaką masz faktycznie temperaturę w wiadrze. U mnie wygląda to tak: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziedzicpruski Opublikowano 26 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2017 Godzinę temu, almightly napisał: Z doświadczenia branżowego wiem jedno, że jeśli coś smakuje źle na początku to później najczęściej jest jeszcze gorzej To z piwem jest inaczej, jeszcze nie piłem piwa które smakuje dobrze na początku, nawet pszenne są lepsze miesięczne niż tygodniowe. A kiłowate piwa (takie bez infekcyjne, np. zrąbane złym chmielem czy kiepskim słodem) często da się pić po parunastu miesiącach, czasem po roku jest dopiero do wypicia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
almightly Opublikowano 26 Listopada 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2017 45 minut temu, Henx napisał: Początek fermentacji i 18-19°C temp. otoczenia to jeszcze ciut za dużo (ale 100 razy lepiej niż do tej pory miałeś ). Pamiętaj, że przez pierwszych kilka dni wewnątrz fermentora masz temp. wyższą o kilka stopni (zależy od drożdży i ballingu). Polecam nakleić na fermentor sondę od termometru i zaizolować ją czymś. Będziesz wiedział wtedy jaką masz faktycznie temperaturę w wiadrze. U mnie wygląda to tak: Mam zrobione podobnie, sonda jest przyklejona do fermentora plus termometr ciekłokrystaliczny naklejony na niego i oba pokazują 18-19°C temp. Sonda wewnątrz pudła pokazuje też podobne temp. Przez przeoczenie nie dopisałem tego wcześniej ,przepraszam najmocniej. Jak otwarłem poprzednie piwo to wydaje mi się że nagazowanie było za duże, piana dosłownie wyskakiwała z butelki jak z wulkanu. Czy może to być spowodowane zbyt dużą ilością glukozy czy jednak to wina zbyt wysokiej temp. fermentacji ? Tak jak wyżej do 23L brzeczki dodałem roztwór 138 gram glukozy z 156 ml wody. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henx Opublikowano 26 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2017 Jak dla mnie to ani jedno ani drugie. Może chmieliny dostały się do butelki lub lekka infekcja weszła. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
INTseed Opublikowano 26 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2017 Zainteresuj się drożdzami kveik fm53. Mogą fermentować do 40C. Możesz gęstwe wziąć na drugie jeśli chcesz z ceną zejść. Belgijskie też możesz stosować wyżej. Pytanie tylko czy lubisz estry w belgach. Butelki zostaw. Wylać możesz zawsze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamilos55 Opublikowano 26 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2017 (edytowane) Z tego co opisałeś to źle wymieszałeś syrop do refermentacji. W jednych butelkach będzie go więcej w innych mniej. Cytuj Przygotowałem roztwór glukozy 138 gram z 156 ml wody , dodałem do fermentora odczekałem 15min , zamieszałem i rozlałem do butelek. Edytowane 26 Listopada 2017 przez Kamilos55 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
almightly Opublikowano 26 Listopada 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2017 24 minuty temu, Kamilos55 napisał: Z tego co opisałeś to źle wymieszałeś syrop do refermentacji. W jednych butelkach będzie go więcej w innych mniej. Już chyba wiem gdzie według Ciebie popełniłem błąd. Dałem za mało wody , prawda ? Teraz sprawdziłem w kalkulatorze i nie wiem czemu dałem tyle wody ale w sumie powinno być prawie 900ml. Prawdopodobnie przeoczenie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamilos55 Opublikowano 27 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2017 Chodzi, mi o sposób wymieszania z piwem, ilość wody moim zdaniem też za małą bo gęsty syrop trudniej wymieszać. Dobrym pomysłem jest zrobienie syropu o takim samym Blg jak brzeczka nastawna, wtedy nie zmienia się początkowe Blg piwa, ale to w sumie szczegół. Ważne by dobrze wymieszać, np. najpierw wlac syrop na dno pojemnika do rozlewu a potem przelać do niego piwo wprawiając je w ruch wirowy (samoczynne mieszanie się). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henx Opublikowano 27 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2017 To tylko jeszcze warto dodać, że pierwszy spust z kranika ma dużo więcej cukru (bo to co wleciało w kranik już tak łatwo się nie zmiesza). Ja zawsze zlewam 50-100 ml do osobnej butelki i wylewam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się