Skocz do zawartości

Witbier dla zaawansowanych


coder

Rekomendowane odpowiedzi

a czy dobrym planem jest skrócenie przerwy scukrzającej do 15 min i wydłużenie tej w przedziale 71-73 do negatywnej próby jodowej' date='czy w ogóle skrobia sie przerobi w tych 70 stopniach ?,chce zrobić coś lekkiego,maks 4% alkoholu.

oczywiście drożże do wita i zasyp do wita,z pszenicą niesłodowaną .[/quote']

Wit nie powinien być ciężkim piwem, może po prostu obniż ekstrakt, tak do 10 Blg.

celuje w 11 blg,bo poniżej piwa wydają mi sie wodniste strasznie,choć pszeniczne(na słodach tylko) zrobione na suchych do wita były właśnie w okolicach 10-12 i wyszły w miarę w porządku.teraz będę robił na płynnych.

 

nurtuje mnie tylko problem czy skrobia z niesłodowanej pszenicy zostanie przerobiona w tej wyższej temperaturze(70-73).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Witam

Wczoraj butelkowałem mojego pierwszego Witbier'a i aż mi oczka na wierzch wyszły jak zobaczyłem wskazanie cukromierza - 1,0 blg po cichej :lol:

Jak widać w stylu się nie mieści a 'pijalność' ocenię za jakiś tydzień..

 

Zastanawiam się dlaczego tak bardzo odfermentowało - to była druga moja warka, więc doświadczenie zerowe..

Oto parametry:

skład:

- słód pilzneński 2 kg

- pszenica niesłodowana 1,8 kg

- płatki owsiane 0,4 kg

 

Pszenica kleikowana od 15* do 80*, potem 20 minut w 80*

Dodany słód i płatki, po czym:

63* - 50 minut

71* - 30 minut

 

11,7 blg

suche drożdze Brewferm Blanche i

- 9 dni burzliwej w ok. 22* -> 2,5 blg

- 12 dni cichej w ok. 18*

efekt - 1,0 blg, co daje jakieś 5,9 % alkoholu

 

Ma ktoś jakieś sugestie, skąd taki wynik ?

Znalazłem kilka całkiem różnych przepisów na Witbier'a i starałem się jakoś sensownie uśrednić proponowane czasy przerw przy zacieraniu...

Wychodzi mi na to, że za długo trzymałem w 63* choć niektóre przepisy podają znacznie dłuższe czasy..

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam, mógłby mi ktoś podpowiedzieć, ile może trwać fermentacja WITa 12blg na THG przy temp. fermentacji 19C? Zazwyczaj robiłem WITy na Brewferm Blanche i tu należałoby liczyć minimum 2 tyg. Z THG nie mam doświadczenia. Fermentacja gwałtownie rozpoczęła się w drugim dniu po zadaniu. Chodzi mi o całkowite odfermentowanie na burzliwej (przy WITach nie stosuję cichej). 2 tyg. mijają mi w Wielką Niedzielę i zastanawiam się czy butelkować przed świętami czy w weekend po?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, mógłby mi ktoś podpowiedzieć, ile może trwać fermentacja WITa 12blg na THG przy temp. fermentacji 19C? Zazwyczaj robiłem WITy na Brewferm Blanche i tu należałoby liczyć minimum 2 tyg. Z THG nie mam doświadczenia. Fermentacja gwałtownie rozpoczęła się w drugim dniu po zadaniu. Chodzi mi o całkowite odfermentowanie na burzliwej (przy WITach nie stosuję cichej). 2 tyg. mijają mi w Wielką Niedzielę i zastanawiam się czy butelkować przed świętami czy w weekend po?

Ja trzymam 3 tyg. na burzliwej, ale na WLP400, które są wybitnie leniwe.

Najlepiej, sprawdź ekstrakt końcowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak ja robię często na tych konkretnych THG dużo zależy od kondycji drożdzy ale to najlepsze piwo wyszło po tygodniu burzliwej i 3 tygodniach cichej.

Co prawda piwo było klarowne ale dobrze wyważone. Powiedziałbym domowy Hoegaarden.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi. Tak przypuszczałem, że są o wiele mniej leniwe niż te stricto dedykowane do WITów. Po tygodniu zacznę monitorować baling i po cichu liczę na to, że pójdą w do butli jeszcze przed świętami. A może i się skuszę na jakąś krótką cichą, choć przy witach i weizenach zazwyczaj ją pomijam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Kochani, ale kaszanka z tym witbierem, a raczej kleik ;) . Troche mi to zajelo. W sumie ponad 6 godzin. Wedlug przepisu Codera (plus za przepis) z malymi zmianami wedlug wlasnych upodoban. Dla wtajemniczonych pytania dwa: co podbija cuker dodany na poczatku chmielenia? I drugie: czemu platki doprowadza sie do wrzenia? Dzieki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czemu platki doprowadza sie do wrzenia? Dzieki.

żeby skrobia z surowca niesłodowanego przeszła w formę dostępną dla enzymów w czasie zacierania. W słodzie nie ma tego problemu bo ziarna skrobi są rozluźnione i są dostępne dla enzymów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 1 miesiąc temu...

Znalazłem taką oto wypowiedz wogosza na browar.biz na temat problemów z zatarciem wita.

 

Według mnie wybrałeś sobie trudne piwo do zrobienia i nie bardzo wiesz jakie pułapki można spotkać. Kilka wypunktuję:

- zastosowałeś ponad 50% surowca niesłodowanego, co niesie ze sobą spore ryzyko. Zakłada się że słód pilzneński powinien "poradzić" sobie do 40% surowca niesłodowanego. Nie wiem jakiego słodu użyłeś, może był słaby enzymatycznie,

- Przy tak wysokim procencie sur. niesł. bardzo ważne jest dobre ześrutowanie, szczególnie pszenicy. Temp. kleikowania pszenicy, tak jak pisał Mason to nawet 63-67 st. (zależy od odmiany i roku zbiorów), ale kleikuje dobrze tylko mąka i drobna śruta. Dlatego:

- należy osobno skleikować pszenicę, aby beta-amylaza w 62-63 st. nie musiała "czekać" niejako na powolne kleikowanie skrobi. Może zresztą ta przerwa była za krótka i cała skrobia nie zdążyła skleikować, aby mogła ją później scukrować alfa-amylaza.

W przypadku witbira z 50% (lub ponad) dodatkiem sur. niesł. polecam wszystkim którzy chcą mieć negatywną próbę jodową, następującą metodę:

- osobno skleikować sur. niesł. (w temp. kleikowania stosownej dla tego zboża) w stosunku z wodą 1:5. Następnie ustalić temp. na 72 st. i dodać osobno przygotowany zacier z 0,5 do 1kg, słodu jęczmiennego (o sile diastatycznej > 250 j.WK) w stosunku z wodą jak 1:3,5. Dość szybko zauważymy, jak upłynnia się nam skleikowana skrobia i całość mieszaniny robi się rzadsza. Jeżeli nie mamy pewności czy nasz sur. niesł. był prawidłowo ześrutowany, po ok. 30 min. możemy zagotować tę mieszaninę, aby rozgotować grubsze cząstki śruty. W innym garze przygotować w niskiej temp. zacier z reszty słodu , tak aby po połączeniu z naszym wrzątkiem uzyskać ok. 52st. (wskazany dodatek wody) w celu rozkładu białek dla uzyskania aminokwasów dla prawidłowej fermentacji. Potem standardowa przerwa w 61-64st. i w ok.72st. do pełnego scukrowania. Przy takiej technologii, na ogół wystarcza 20-30 min. na pełne scukrowanie. I jeszcze jedno: próbę jodową robimy na zacierze przepuszczonym przez sitko, aby odseparować kawałki śruty.

Mam nadzieje, że potraktujecie to jako mashup, a nie plagiat :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 4 miesiące temu...

Odkopię trochę temat ale czytam o Witach i męczy mnie ta skrobia. W środę uwarzyłem pierwszego Wita z zasypem 2kg pilzneńskiego, 1kg pszenicy niesłodowanej, 400g płatków pszennych owsianych, 400g płatków pszennych, 200g mąki pszennej (płatki, mąka i pszenica skleikowana na początku) Oprócz tego, że pierwszy raz filtracja była dla mnie męką mimo filtru z oplotu, to brzeczka była mętna jak jeszcze nigdy w mojej krótkiej karierze. Nawet po przelaniu do fermentora i zaszczepieniu drożdżami po około 2h osiadło 2-3 litry mułu. Fermentacja burzliwa trochę już hamuje i znów ten osad opadł na poziomie 2-3 litrów. Chcę przelać na cichą na tydzień i tu moje pytanie: czy przelewać na cichą ten osad czy zostawić razem z drożdżami ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odkopię trochę temat ale czytam o Witach i męczy mnie ta skrobia. W środę uwarzyłem pierwszego Wita z zasypem 2kg pilzneńskiego, 1kg pszenicy niesłodowanej, 400g płatków pszennych owsianych, 400g płatków pszennych, 200g mąki pszennej (płatki, mąka i pszenica skleikowana na początku) Oprócz tego, że pierwszy raz filtracja była dla mnie męką mimo filtru z oplotu, to brzeczka była mętna jak jeszcze nigdy w mojej krótkiej karierze. Nawet po przelaniu do fermentora i zaszczepieniu drożdżami po około 2h osiadło 2-3 litry mułu. Fermentacja burzliwa trochę już hamuje i znów ten osad opadł na poziomie 2-3 litrów. Chcę przelać na cichą na tydzień i tu moje pytanie: czy przelewać na cichą ten osad czy zostawić razem z drożdżami ?

Ja bym przelał bez osadów. Robiłeś próbę jodową?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem, że ma być mętne. Tylko czy taki osad gęsty normalnie występuje czy jest to jakaś anomalia. A jeśli jest to anomalia to czy pozbyć się tego osadu czy zostawić. W końcu osad a błoto to różnica ...

Taki kilku litrowy osad to anomalia, widocznie coś poszło nie tak z filtracją. Może to ta mąka? Ja jej nigdy nie dodawałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.