Wiktor Opublikowano 8 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2011 u mnie filtracja głównie przytyka się przez zbicie młóta, wtedy biorę nóż i nacinam tak że tnę po oplocie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 8 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2011 To nie było to, nie chciało lecieć nawet jak dokładnie wszystko zamieszałem łychą aż do dna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 8 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2011 Pochwal się, jaką to radą poratował Cię wena Słód żytni w drodze, nie chciałbym wpadać w panikę, jak mi filtracja przystopuje. Przecież tu Janek napisał co mam zrobić. Parę postów wcześniej. Zacier z powrotem do gara, podgrzać i filtrować od nowa. Rzeczywiście poszło - miał niewiele ponad 55°C, podgrzałem do 76°C i ruszyło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 8 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2011 u mnie taki zabieg polega na wciśnięciu 2 guzików Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 8 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2011 u mnie taki zabieg polega na wciśnięciu 2 guzików Wrrrr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebpa Opublikowano 8 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2011 (edytowane) postu usuniety cos nie wszystkie posty zobaczylem i nie potrzebnie powtorzylem odpowiedz na pytanie o to jaka rade Wena dal... a tak z innej beczki, ciekawym tego przasnego, chyba cos podobnego zrobie, bo wyeast london ale czekaja na uklepanie Edytowane 8 Maja 2011 przez sebpa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 8 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2011 sebpa proszę o pisanie w języku zrozumiałym! To nie GG. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 8 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2011 #30 Kolońskie v2.1 zostało przelane do klarowania przy 2.8°Blg. Mętne jak diabli i chyba za ciemne jak na Kolscha. Ale mam to gdzieś, ma być do picia a nie na konkurs. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wena Opublikowano 8 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2011 Daj to piwo do niskiej temperatury na 2 tygodnie, może nawet i 4. Na pewno się sklaruje. Tylko nie wiem jak masz z niskimi temperaturami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 8 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2011 (edytowane) Sklaruje się, nie ma pośpiechu. W razie czego za 2 tygodnie dam żelatynę, bo nie mam teraz żadnego zimnego pomieszczenia, 16°C to na dziś wszystko. Poprzednie piwa na tych drożdżach klarowały się lepiej, ale w końcu producent podaje, że osiadają słabo, więc nie ma o co bić piany. Podoba mi się to, jak piwowarstwo mnie życiowo uspokaja. Chyba zbliża się czas podsumowań - do rocznicy pierwszej warki pozostało już mniej niż miesiąc. Edytowane 8 Maja 2011 przez zgoda Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wena Opublikowano 8 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2011 16°C to trochę ciepło, ale może być. Tylko czy utrzyma się dłuższy czas? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tieroo Opublikowano 8 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2011 16°C to trochę ciepło, ale może być. Tylko czy utrzyma się dłuższy czas? moje doświadczenie wskazuje że w tym momencie, temperatura juz nie jest tak bardzo krytyczna. Mój pierwszy kolsch leżał 4 tygodnie w 18 stopniach, i uważam że jest dużo lepsze niż te które teraz zrobiłem w 16 i leżakowałem w 8. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 9 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2011 Jak kojarzę z ubiegłego roku, to do połowy czerwca będę miał w piwnicy ok. 16°C, potem do końca lipca ok. 18°C, w sierpniu dojdzie do 20°C i dopiero w połowie września zacznie znowu spadać. Tak że zawsze jakieś piwo da się zrobić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 10 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2011 (edytowane) Butelki na rozlew Orkiszowego umyte. Coś się machnąłem przy liczeniu ile mi będzie potrzeba i umyłem sporo za dużo. Starość daje o sobie znać. Jutro żona wybywa na wieczór z domu, więc zaszaleję w kuchni. Gęstwa Kolschy stoi w lodówce już 2 dni i nawet tam się nie sklarowała, a na wierzchu utrzymuje się fest piana. Nie wyczuwam żadnego dziwnego zapachu, więc jeszcze nie panikuję, ale jestem przygotowany na to, że będzie infekcja. Następne piwo na tych drożdżach będę robił za 3 tygodnie, więc do tego czasu już coś będzie wiadomo, najwyżej wyleję tego najbliższego altbiera. Bo w sobotę zmontuję altbiera, oczywiście o ile zmobilizuję się, żeby przytargać z fabryki do domu 5kg worek monachijskiego. Sytuacja z Przaśnym się ustabilizowała, czyli burzliwy fragment fermentacji już minął. Teraz sobie dofermentuje. To ostatnie (czwarte) piwo na Scottish Ale, żal mi się z tymi drożdżami rozstawać, bo są naprawdę świetne. Wypiłem dziś jedną z ostatnich butelek wiedeńskiego (Donauinsel). I zgodnie z podejrzeniami piwo jest przegazowane, goryczka ciut za wysoka. Jak to jest, że zazwyczaj w miarę leżakowania goryczka łagodnieje, a w tym piwie wychodzi na I plan? Edytowane 10 Maja 2011 przez zgoda Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 11 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2011 Orkiszowe zostało rozlane z syropem ze 134g cukru w syropie (nagazowanie do 2.6v/v). Wyszło 28x0.5 + 15x0.33. Odfermentowało do 4blg i to czuć, jest fantastycznie pełne w ustach. Dobre piwo z niego będzie. Zrobię coś podobnego, ale bardziej wytrawne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 15 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2011 Wczoraj zrobiłem wreszcie altbiera (więcej o tym trochę później). A że gęstwy nie byłem pewien, to zamiast Spaltera, którego po prostu mi trochę szkoda na niepewne piwo, sypnąłem Iungę. Wyszedłem z założenia, że skoro ta odmiana jest krzyżówką Northern Brewer, to może pasować, bo akurat ten chmiel często się pojawia w recepturach na altbiery. Spróbowałem dziś rano odrobinę brzeczki i jestem zachwycony. Pomijając kwestię poziomu goryczki, to jej charakter mnie urzekł. Łagodna, czysta i "pełna" (czuć ją w całych ustach), ani trochę nie pozostająca. Podobna trochę do tej z Northern Brewer, w porównaniu dodałbym przymiotnik "szlachetna", bo przypomina też trochę tę, jaką dają szlachetne chmiele, wydaje mi się że również pozostaje w ustach trochę krócej. Jest również dużo przyjemniejsza od goryczki jaką daje Marynka (przyprawowa, nieco ostra i pieprzowa, czasem również cierpka). Polecam ten chmiel z czystym sumieniem - to odmiana na światowym poziomie, naukowcy z IUNG i polscy chmielarze mogą być z niej dumni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 15 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2011 (edytowane) #32 Nadreńskie Dawne Piwo w stylu Düsseldorf Altbier. Warzone dnia 14 maja 2011. Słody, ekstrakty i dodatki niesłodowane * słód monachijski jasny (Weyermann Munich I) 3.60kg * słód monachijski karmelowy (Weyermann Caramunich II) 0.30kg * słód melanoidynowy (Weyermann) 0.06kg * słód czekoladowy (Weyermann Carafa I Special) 0.04kg Chmiele * Iunga gran. 2010 9.5% a-k 30g Dodatki do gotowania * mech irlandzki 3g Drożdże: gęstwa WY2565 Kölsch (2 pokolenie) Zacieranie * 56?C zasyp słodów do 18l wody * 53-51?C 10' * 65-60?C 30' * 73-71?C 60' * 76?C mash out 10' Wysładzanie: 3x4.5l do objętości ok. 26l, nie zmierzyłem ekstraktu brzeczki przed gotowaniem Gotowanie / chmielenie * gotowanie 90' * Iunga 30g 60' (285 GPH) * mech irlandzki 3g 10' Brzeczka nastawna i fermentacja burzliwa * wybicie (litrów): 23.00 * gęstość brzeczki (Blg): 11.70 * ilość brzeczki (litrów): 22.00 * początek fermentacji: 15 maja 2011 Wydajność 74%. Warzenie przebiegło bez niespodzianek, więc nie ma o czym pisać. Przełom drobny, kłaczkowaty. Zacieranie dość wytrawne, ale skład zasypu nie sugerował szybkiej konwersji. Gęstość po ochłodzeniu wyniosła 12.5°Blg, rozcieńczyłem do 11.7°Blg żeby piwo było ciut lżejsze. To piwo miało być odskocznią i uspokojeniem po przejściach z Przaśnym tydzień temu - i było. Bardzo relaksujące warzenie. Jeżeli chodzi o wynik warzenia, to wydaje mi się że mogłoby być ciut ciemniejsze, jeżeli będę je powtarzał to zwiększę ilość słodu barwiącego lub użyję ciemniejszego. Ale w sumie mieści się w opisie "amber hybrid beer". Edytowane 18 Maja 2011 przez zgoda Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 18 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2011 #31 Przaśne przelane do klarowania przy 3.5°Blg. Mętnawe, nawet pomimo silnie osiadających drożdży. Zdaje się, że nie ma co liczyć na krystaliczną klarowność - słód owsiany zrobił swoje, choć nie było go jakoś szczególnie dużo. Za 2 tygodnie zobaczymy co z tego wyszło, ale na razie nie szału nie robi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Porter Opublikowano 18 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2011 Zgoda, rozjaśnij laikowi, jaki też smak będzie miało to Twoje Nadreńskie Dawne. Piłem Duseldorf Alta od Jacka Kocurka i było pyyyyszne! Bardzo mi się podoba Twoja receptura i chciałbym ją sklonować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 18 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2011 (edytowane) Jak będzie smakowało to się dowiem za jakiś miesiąc dopiero. Spodziewam się: mocno słodowy, opiekany, z nutą przypaloną, solidna goryczka. Sam jestem ciekaw na ile trafiłem. EDIT (tego i postu z recepturą): dopisałem wyliczone GPH chmielu, łatwiej będzie dostosować recepturę. Edytowane 18 Maja 2011 przez zgoda Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Porter Opublikowano 18 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2011 Też spodziewam się takiego smaku Dzięki! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 19 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2011 Kurier właśnie przywiózł ładnie zapakowane w chłodzący garniturek 2 fiolki z drożdżami Zymoferm - Belgische Klosterbiere und Ales i Weissbier Typ Bestfrau. Za tydzień będzie kolejne piwko, albo pierwsza pszenica tego roku, albo pierwsze w historii browaru piwo belgijskie (BPA, jak sądzę). Z tego też wynika, że wysłużona gęstwa Scottish Ale wreszcie zostanie zwolniona (do kanalizacji). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebpa Opublikowano 19 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2011 a gdzie zamawiales zymcie? ja w CP, dzis wlasnie, tez pszenica, ale Zymoferm Z034-2-36 Weissbier II Ayinger bedzie mozna porownac Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 19 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2011 Tamże. I już się nie mogę doczekać warzenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 20 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2011 Spojrzałem na daty na fiolkach moich zomowców i wszystko stało się jasne - za tydzień będzie pierwsza pszenica w tym roku. Przetestuję drożdże Weissbier III "Bestfrau". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się