Skocz do zawartości

Jak zbudowane są kotły "automatyczne"...


Rekomendowane odpowiedzi

...typu Corba czy Grainfather ;)

 

Mam zamiar zrobić sobie coś na podobę wykorzystując warnik 60l. Mam swoje wyobrażenie n/t tego jak to powinno

być zbudowane i działać, ale chciałem skonsultować z istniejącymi konstrukcjami. Automatów fabrycznych na oczy

nie widziałem, tyle co na filmach na YT. Chciałbym się upewnić czy dobrze rozumiem zasadę działania:

- nad dnem fałszywe dno na którym tworzy się złoże,

- pod dnem jest odpływ z sitkiem blokującym żur który przedostanie się przez dno - żeby nie trafiał do pompy,

- nad złożem jest "deszczownica" której zadaniem jest równomierne zwilżanie złoża,

- jest jeszcze rurka przelewowa, na wypadek jakby górne sitko się zatkało,

 

Maszyna działa tak: na dolnym sicie tworzy się złoże, przepływa przez nie oczyszczona brzeczka,

którą pobiera pompa, wylewa na deszczownicę, z tej brzeczka kapie na złoże (czy na powierzchnię brzeczki),

która przesącza się przez złoże itd w koło Macieju ;) Dobrze rozumiem?

 

Widzę jeden problem - niczym utworzy się szczelne złoże filtrujące pod dno przedostanie się część zmielonego

słodu która tam pozostanie. Czy nie będzie się przypalać / karmelizować od grzałki wpływając na smak piwa?

 

Ps. Widzę teraz, że Braumeister działa troche inaczej - pompuje od dołu...

 

q

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.07.2020 o 07:53, Rolnik Sam w Dolinie napisał:

- nad dnem fałszywe dno na którym tworzy się złoże,

Precyzując nad dnem zawieszony jest kosz, a właściwie stalowy pojemnik z fałszywym dnem (u mnie w royalu - wyjmowanym) oraz przelewem; po wszystkim wyjmujesz go razem z młótem. To + pompa przelewowa + sterownik są esencją kotła automatycznego.

 

W dniu 19.07.2020 o 07:53, Rolnik Sam w Dolinie napisał:

- pod dnem jest odpływ z sitkiem blokującym żur który przedostanie się przez dno - żeby nie trafiał do pompy,

Nie używam dodatkowych sit, nie zatyka, a jak zatyka wystarczy dmuchnąć, no ale zależy to na pewno od ładunku. Niektórzy używają i sobie chwalą. W zestawie mojego kotła nie  występuje, nie wiem jak w GF.

 

W dniu 19.07.2020 o 07:53, Rolnik Sam w Dolinie napisał:

Czy nie będzie się przypalać / karmelizować od grzałki wpływając na smak piwa?

 Grzałkę mam pod dnem, czasami na dnie jest lekki przypalony osad, ale bez wpływu na smak. Grzałka ma też regulację mocy, więc przy jej zmniejszeniu zjawisko może znikać.

 

W dniu 19.07.2020 o 07:53, Rolnik Sam w Dolinie napisał:

- nad złożem jest "deszczownica" której zadaniem jest równomierne zwilżanie złoża,

Też nie ma nic takiego, słód zamknięty jest drugim sitem od góry. I złoże raczej tworzy się przy wysładzaniu, podczas zacierania raczej działa na zasadzie zaparzania herbaty, słód musi być dość luźny a przepływ tak ustawiony, by temperatura na dnie kotła, gdzie jest czujnik, była zbliżona do tej w słodzie.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. W zasadzie się zgadza, poza ostatnim punktem - złoże tworzy się raczej od razu.

 

Ja myślę o rozwiązaniu takim, żeby powrót brzeczki był na tyle intensywny, żeby mieszał całość słodu

jak mieszadło, a dopiero chwilę przed końcem zacierania tworzone było złoże filtrujące.

W sumie niewielka różnica, nie jestem nawet pewien czy ma znaczenie ;)

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...
W dniu 19.07.2020 o 07:53, Rolnik Sam w Dolinie napisał:

 

Mam zamiar zrobić sobie coś na podobę wykorzystując warnik 60l

Hej. Zrobiłeś? Ciekaw jestem bo myślałem o czymś podobnym i zastanawiam się jakie napotkam problemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak i nie.

 

Zacieram w "kociołku z Lidla" z mieszadłem, w 60-litrowym warzę ze względu na wyższą moc - 2500W.

No i to, że jak wysłodzę to już do małego brzeczka się nie mieści...

 

Ale tak czy owak chyba wrócę do warzenia na lenia w fermentorze z fałszywym dnem z IKEI.

Nie mam za bardzo czasu... A mam Portera, którego robiłem niecały rok temu na lenia

i bardzo mi smakuje więc ;)

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 31.03.2021 o 19:54, Rolnik Sam w Dolinie napisał:

w 60-litrowym warzę ze względu na wyższą moc - 2500W

Czy ten warnik to może Klarstein Konfistar?  Z takimi bebechami jak na drugim foto? 

Pytanie do ewentualnych posiadaczy takiego garnka: który termistor (może oba) trzeba oszukać rezystorem, żeby nie wyłączał grzania po osiągnięciu 100°C?

20210412_221338.jpg

20210412_220206.jpg

Edytowane przez paajonk
Literówka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Rolnik Sam w Dolinie napisał:

Sprawdź jaki tam masz zakres po prostu...

Od tego zacząłem ;) jest do 100°C. Zaskoczyła mnie obecność dwóch termistorów, pewnie jeden jest od jakiegoś zabezpieczenia a drugi od mierzenia temperatury. Będę musiał doświadczalnie ustalić który czy oba trzeba oszukiwać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Był temat o przerobieniu kociołka elektrycznego aby gotował ładnie w 100°C. Ja do takiego tylko 24l dorobiłem sterownik i podpinam jego grzałki i śmiga aż miło. Resztę bebechów wywaliłem


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, george1255 napisał:

Był temat

Przewertowałem, ale z dwoma termistorami nie znalazłem. Dam radę ;) W sterowniki nie będę się bawił bo w tym będę tylko warzył/chmielił. Chyba, że przyjdzie mi kiedyś do głowy przerabiać na automat ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te "dwa" to jeden jest termometr zapewne, a drugi zabezpieczenie przed przegrzaniem - termowyłącznik.

Trzeba ten drugi zidentyfikować i rozłączyć, albo zmostkować zależy czy jesy NO czy NC.

Z tym, że musisz pamiętać, że on jest tam nieprzypadkowo - jak zostawisz załączony

pusty kocioł to spali się wraz z domem ;) W sumie najlepszym pomysłem jest zastąpienie go

takim samym zabezpieczeniem ale na te 10stC wyżej co pozwoli gotować, a nadal zabezpieczy

przed pożarem...

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

Temat stary ale postanowiłem nieco sprostować dla potomnych. Na zdjęciu widzimy trzy czujniki. Na środku termostat . Nie ma wpływu na temperaturę gotowania tylko zabezpiecza grzałki przed zbyt wysoką temperaturą, np.praca na sucho. Drugi czujnik ten w koszulce to jednorazowy bezpiecznik termiczny o temperaturze zadziałania wyższej niż termostat. Gdyby nie zadziałał termostat. Trzeci czujnik to termistor. I to właśnie on odpowiada za temperaturę grzania/gotowania. Te czujniki występują w różnych tolerancjach i być może tu jest problem. 

Edytowane przez mario1973
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cenowo wychodzi podobnie w porównaniu z używanym. Też miałem problem, kupić gotowca czy zrobić. Wiadomo że robiony nie będzie tak ładny jak oryginalny, ale ładna miska jeść nie daje. Jeżeli masz odpowiednie zaplecze techniczne i dużo samozaparcia to nic nie daje takiej satysfakcji jak własny wyrób. Pierwsza zaleta takiego kociołka to wymienne grzałki. I to do mnie przemówiło. Chociaż nie twierdzę że te w oryginale są mniej wytrzymałe, ale jakoś tak spokojniej śpię. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, mario1973 napisał:

Cenowo wychodzi podobnie w porównaniu z używanym. Też miałem problem, kupić gotowca czy zrobić. Wiadomo że robiony nie będzie tak ładny jak oryginalny, ale ładna miska jeść nie daje. Jeżeli masz odpowiednie zaplecze techniczne i dużo samozaparcia to nic nie daje takiej satysfakcji jak własny wyrób. Pierwsza zaleta takiego kociołka to wymienne grzałki. I to do mnie przemówiło. Chociaż nie twierdzę że te w oryginale są mniej wytrzymałe, ale jakoś tak spokojniej śpię. 

No ale grzałki jak zamontowałeś? Masz je w środku kotła czy pod dnem przylutowane lub podgrzewają jakiś zasobnik oleju/glikolu, który oddaje ciepło brzeczce? Bo inaczej takie grzałki będą przeszkadzać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pytanie czy warto, mogę powiedzieć, że blacha w moim kociołku klarstein brauheld pro jest tak cienka, że wygina się otwieraniu kranu. Nawet najtańszy garnek z nierdzewki, który miałem wcześniej był sztywniejszy. Używane może się opłaca, nowe to trochę za duży wydatek jak za taką jakość, inaczej jest pewnie w grainfather, gdzie użytkownicy chwalą jakość wykonania.

Ja kupiłem nowy brauheld bo taki chciałem mieć.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.