Skocz do zawartości

INFEKCJE


frc

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, piwojan napisał:

Po wrzuceniu chmielu chce na 2-3 dni dac piwo do lodowki  0-2°C. Potem wkladam hopspider w ponczoche i przeleje z nad osadu do drugiego wiadra.

Zastanawiam sie tylko ile cukru do refermentacji dodac? Wakra w zaleznosci od strat miedzy 22 a 20 litrow.

 

Możesz założyć w kalkulatorze 21l, 5% większego czy mniejszego nagazowania nawet nie poczujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, advisorylyrics napisał:

Dopytaj kogoś bo nie wiem czy chmiel wrzucony w takiej temperaturze zdąży oddać swój aromat iż szybko opadnie i przyklei się do warstwy drożdży

Nie bedzie raczej luzem wrzucony do fermentora. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie panowie po niestety niezbyt długiej przerwie. Warka nr 13 jak się okazuje pechowa. Christmas Ale miało być, zestaw surowców pilzneński, monachijski, karmelowy, czekoladowy, barwiący, chmiel lubelski oraz zestaw przypraw do piernika. drożdże Safbrew T-58 dwie saszetki uwodnione w wodzie z butelki. Nawet nie zlewałem na cichą aby nie ryzykować żadnego zakażenia a gdy doszło do butelkowania zauważyłem na powierzchni niepokojący biofilm oraz dość nieprzyjemny, kwaśnawy aromat. na ostatnim zdjęciu warka nr 14 robiona na tym samym sprzęcie ale póki co bez objawów więc świąteczne musiało złapać infekcję w fermentorze... Czy według was to infekcja?

IMG_20201127_170515827.jpg

IMG_20201127_170505856.jpg

IMG_20201127_190814842.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcia niezbyt wyraźne, z pierwszego wygląda to raczej na resztki drożdży, taki delikatny film czasem tworzy się, szczególnie przy twardszej wodzie. Kwaśny aromat to może po prostu dwutlenek węgla? Próbowałeś w smaku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem i raczej neutralne. Po aromatach piernikowych nie ma śladu. Mamuśka też próbowała i kazała nie wylewać więc narazie trafiło do butelek. Może da się wypić, może się ułoży z czasem. Na 14 warek tylko na 2 wystąpił taki film a zacieram i gotuje raczej w tym samym schemacie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, na koncie mam już 14 warek i po raz drugi  prawdopodobnie pojawiła się u mnie infekcja. Za pierwszym razem było to przy piwie Kolsch, jakiś rok temu i z racji mojego niewielkiego doświadczenia ciężko mi było ocenić czy jest to infekcja, piwo było niedobre, kwaśne. Teraz po ponad roku uwarzyłem IPĘ i czuję ten sam smak i zapach co przy tym Kolschu. W trakcie fermentacji burzliwej jak i cichej nie było żadnych oznak infekcji, piwo było normalne w smaku, żadnego kożucha na powierzchni.  Mam wrażenie że piwo zepsuło się dopiero po zabutelkowaniu. Piwo jest strasznie zmętnione, takie błotniste.  Co myślicie? Co może być przyczyną? Czy może popełniłem jakiś błąd na etapie fermentacji ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.12.2020 o 15:25, Dave20050 napisał:

Witam, na koncie mam już 14 warek i po raz drugi  prawdopodobnie pojawiła się u mnie infekcja. Za pierwszym razem było to przy piwie Kolsch, jakiś rok temu i z racji mojego niewielkiego doświadczenia ciężko mi było ocenić czy jest to infekcja, piwo było niedobre, kwaśne. Teraz po ponad roku uwarzyłem IPĘ i czuję ten sam smak i zapach co przy tym Kolschu. W trakcie fermentacji burzliwej jak i cichej nie było żadnych oznak infekcji, piwo było normalne w smaku, żadnego kożucha na powierzchni.  Mam wrażenie że piwo zepsuło się dopiero po zabutelkowaniu. Piwo jest strasznie zmętnione, takie błotniste.  Co myślicie? Co może być przyczyną? Czy może popełniłem jakiś błąd na etapie fermentacji ??

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, advisorylyrics napisał:

 

Nadal te wątki nie pomogły mi w rozwiązaniu mojego problemu. Z moich obserwacji i przemyśleń może to być nieszczelny fermentor do fermentacji cichej do którego dostał się tłen. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Dave20050 napisał:

Nadal te wątki nie pomogły mi w rozwiązaniu mojego problemu. Z moich obserwacji i przemyśleń może to być nieszczelny fermentor do fermentacji cichej do którego dostał się tłen. 

Otwórz butelkę, odgazuj i dodaj trochę białka oddzielonego od jajka. Zamieszaj i odstaw na kilka dni do lodówki. Zobaczysz czy się sklaruje. Dla bezpieczeństwa możesz to zrobić w butelce po wódce by maksymalnie nie uszczelniać korka

Edytowane przez advisorylyrics
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.12.2020 o 12:22, advisorylyrics napisał:

Otwórz butelkę, odgazuj i dodaj trochę białka oddzielonego od jajka. Zamieszaj i odstaw na kilka dni do lodówki. Zobaczysz czy się sklaruje. Dla bezpieczeństwa możesz to zrobić w butelce po wódce by maksymalnie nie uszczelniać korka

Numeru z białkiem nie robiłem, ale po solidnym cold crashu piwo nie jest już takie błotniste, jest teraz ładnie zmętnione  jednak smak kwaśny pozostał, jest to taki sam kwaśny smak przez który wylałem Kolscha, jednak w tym przypadku jest on troszkę bardziej przykryty goryczką i słabiej wyczuwalny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Batoniusz napisał:

Jak myslicie, zakazone? Wyglada chyba na zlepki piany/drozdzy po burzliwej... 

Dunkelweizen 1,5 tyg fermentacji, po pierwszym tygodniu przestawiony do ok 20 stopni. Fermentacja na WB06. 

Lac do butelek czy do kibla? Pachnie w sumie jak piwo.. 

 

 

Nic podejrzanego nie widać. Natomiast te resztki piany mogą sugerować, że fermentacja się jeszcze nie zakończyła - sprawdzałeś, czy blg już nie spada? 1,5 tygodnia to dość krótko, nawet jak na 06.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, punix napisał:

 

Nic podejrzanego nie widać. Natomiast te resztki piany mogą sugerować, że fermentacja się jeszcze nie zakończyła - sprawdzałeś, czy blg już nie spada? 1,5 tygodnia to dość krótko, nawet jak na 06.

Dzieki za odpowiedz. Jeszcze nie sprawdzalem blg. Mialem zamiar to zrobic po 2 tygodniach. Cos czuje ze dluzej trzeba bedzie przetrzymac? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Batoniusz napisał:

Dzieki za odpowiedz. Jeszcze nie sprawdzalem blg. Mialem zamiar to zrobic po 2 tygodniach. Cos czuje ze dluzej trzeba bedzie przetrzymac? 

Ok, bałem się, że chcesz butelkować dziś. Możliwe, że trzeba będzie kilku dni więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje piwo fermentuje burzliwie w fermentorze plastikowym z kranikiem, przed rozlewem, na przestrzeni kilku dni, kilka razy pobieram małe próbki piwa, do pomiaru BLG lub posmakowania. W kraniku zostają resztki piwa. Czy kranik może być źródłem późniejszej infekcji po przelaniu do butelek? Czy należy się bardziej postarać, żeby przed samym rozlewem spróbować porządnie ten kranik odkazić i jak to najlepiej zrobić?

Edytowane przez Raptor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Raptor napisał:

Moje piwo fermentuje burzliwie w fermentorze plastikowym z kranikiem, przed rozlewem, na przestrzeni kilku dni, kilka razy pobieram małe próbki piwa, do pomiaru BLG lub posmakowania. W kraniku zostają resztki piwa. Czy kranik może być źródłem późniejszej infekcji po przelaniu do butelek? Czy należy się bardziej postarać, żeby przed samym rozlewem spróbować porządnie ten kranik odkazić i jak to najlepiej zrobić?

 

 

Po każdej takiej próbce spryskać kranik, starsanem czy sanipro czy co tam używasz.

Możesz też Odwrócić kran do góry i zalać spirytem.

 

Zrezygnuj z wiadra z kranikem bo to proszenie sie o powódź, poluzuje sie, lub podczas przenoszenia poruszy a potem juz cisnienie zrobi swoje.

 

Masz przezroczyste wiadro, to wsadź po burzliwej zdezynfekowany spławik i wszystko widać jak na dłoni minimalizując ryzyko zakażenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 RIS uwarzony z dużą ilością płatków , w tym żytnich. Po odfermentowaniu wygląda na to, że pokryła go pleśń (?). Pojawiła się 4 tygodnie po warce . Uwarzyłem 5-6 RIS'ów i nigdy nie miałem takiej sytuacji. Nigdy co prawda nie pakowałem też takiej ilości płatków. W smaku całkiem ok, ale nie wiem czy ryzykować picie tego , co myślicie ?
 

IMG_4744.JPG

IMG_4743.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Kurt napisał:

Witam,

 RIS uwarzony z dużą ilością płatków , w tym żytnich. Po odfermentowaniu wygląda na to, że pokryła go pleśń (?). Pojawiła się 4 tygodnie po warce . Uwarzyłem 5-6 RIS'ów i nigdy nie miałem takiej sytuacji. Nigdy co prawda nie pakowałem też takiej ilości płatków. W smaku całkiem ok, ale nie wiem czy ryzykować picie tego , co myślicie ?
 

IMG_4744.JPG

IMG_4743.JPG

Płatki na zimno?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Kurt napisał:

Witam,

 RIS uwarzony z dużą ilością płatków , w tym żytnich. Po odfermentowaniu wygląda na to, że pokryła go pleśń (?). Pojawiła się 4 tygodnie po warce . Uwarzyłem 5-6 RIS'ów i nigdy nie miałem takiej sytuacji. Nigdy co prawda nie pakowałem też takiej ilości płatków. W smaku całkiem ok, ale nie wiem czy ryzykować picie tego , co myślicie ?
 

 

 

Jak dla mnie to nie wygląda to na pleśń, a raczej na błonę z jakichś dzikusów.

Schemat postępowania na dole pod tym linkiem: http://www.beerfreak.pl/infekcje-piwa-czyli-mityczny-tlenowiec/

Jest tam też odnośnik do sporej tabeli "jak odróżnić pleśń od biofilmu."

Edytowane przez punix
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, anteks napisał:

Składniki dodane do zacierania nie maja wpływu na zakażenie

Płatki żytnie pozostawiają specyficzny filling, poczucie gładkości. Jakiś nie odfermentowany składnik zapewnia takie doznanie, dlatego mam przeczucie, że to co po nim zostaje jest podatne na rozwój bakterii. Tak mi się wydaje.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.12.2020 o 23:18, Dave20050 napisał:

Nadal te wątki nie pomogły mi w rozwiązaniu mojego problemu. Z moich obserwacji i przemyśleń może to być nieszczelny fermentor do fermentacji cichej do którego dostał się tłen. 

Podłączę się. Ja jak robię piwa dolnej fermentacji, na lagerowanie zostawiam zawsze w rozszczelnionym fermentorze i nigdy nie miałem takiego efektu jak na zdjęciach. Tlen nie powinien się dostawać, bo podczas legerowania drożdże szczątkowo pracują i wytwarzają CO2, które wytwarza ciśnienie. Jak miałem utlenione dolniaki, to jeszcze z czasów kiedy nie przejmowałem się dostępem powietrza podczas transferu piwa, to raczej dotyczył smaku, a nie wyglądu. Jak zacząłem wypełniać fermentory i kegi CO2 przed przelewem piwa, problem utlenienia ustał.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • zasada zmienił(a) tytuł na INFEKCJE
  • zasada przypiął/eła ten temat
  • zasada zablokował(a) ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.