nalewaxxl Opublikowano 23 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2013 Witam wszystkich Jestem nowy i mam pytanko. 2 dni temu poczyniłem pierwszą warkę z puszki. problem w tym że pomyliłem naczynia z wodą i wlałem do fermentora zwykłą kranówkę nie przegotowaną, jakieś 4 litry. Czy coś z tego będzie, jak na razie na moje oko wygląda normalnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dr2 Opublikowano 23 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2013 Teoretycznie karnówka jest "czysta" biologicznie, a praktycznie wielu tak robiło i robi, i w większości przypadków jest OK. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
05paw Opublikowano 23 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2013 Ja wszystkie swoje brewkity zalewałem wodą prosto z kranu i żadnemu nic nie dolegało, cydry z puszki dla żony też tak robię i jest dobrze więc nie masz czym się martwić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nalewaxxl Opublikowano 24 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2013 Witam ponownie Mógłby ktoś zerknąć i ocenić czy nie załapała bakcyla. To już prawie 4 doba, w smaku i zapachu wszystko elegancko. Z góry dziękuje i Wesołych Świąt oraz jak najmniejszego kaca Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 24 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2013 Jest ok, ale jak tak będziesz zaglądał, to w końcu coś złapiesz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nalewaxxl Opublikowano 24 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2013 Dziękóweczka za szybką odp. teraz tylko zalukałem żeby zmierzyć Blg od razu i z 13 spadło do 4 co mnie niezmiernie cieszy Miałem upuścić z kranika, ale piszą że łatwo o infekcję potem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 24 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2013 Znacznie trudniej o infekcję upuszczając z kranika, niż otwierając wiadro i pchając tam areometr. Piwo zostaw w fermentacji na 2 tygodnie bez zaglądania - metoda prosta jak konstrukcja cepa - a i jaka skuteczna! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nalewaxxl Opublikowano 24 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2013 Później co zrobić z kranikiem? Zalać wrzątkiem do środka czy jak? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 24 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2013 Dezynfekujesz jak całą resztę po zakończonej pracy, oraz później przed jej rozpoczęciem przy kolejnej warce. Polecam zalewanie NaOH (ewentualnie kretem) kiedy stoi nie używane, albo mycie tym przed użyciem, a potem dezynfekcję ClO2 lub ewentualnie piro. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WojtekW Opublikowano 25 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Grudnia 2013 Później co zrobić z kranikiem? Zalać wrzątkiem do środka czy jak? Nie polecam tej metody- rozszczelnisz kranik i będzie przeciek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pitupitu Opublikowano 25 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Grudnia 2013 Znacznie trudniej o infekcję upuszczając z kranika, niż otwierając wiadro i pchając tam areometr. A ja z uporem maniaka będę powtarzał: nie pobierać próbek przez kranik. A tak w ogóle, kranik w fermentorze to samo ZŁO. Używać tylko do rozlewu!!!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KosciaK Opublikowano 25 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Grudnia 2013 A ja z uporem maniaka będę powtarzał: nie pobierać próbek przez kranik. Nawet najlepsze porady, powtarzane z uporem maniaka, setki razy, jednak bez podania rzeczowego wytłumaczenia, są niewiele warte. Choćby dlatego, że mogą być (zwłaszcza przez początkujących) nie do odróżnienia od porad zupełnie błędnych. vald 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klingenberg Opublikowano 26 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2013 Witam. Warzylem ostatnio red irish ale , po zostawieniu na burzliwą po 2 dniach z piwkiem sie nic nie dzialo, pomyslalem ze drożdże zaniemogly, wiec zaszczepilem powtornie, nadal miewiele sie dzialo wiec stwierdzilem ze pewnie fermentator nieszczelny dlatego nie "plumka" po 3 tygodniach blg spadlo do 4 i nic sie więcej nie dzialo wiec pomyslalem ze czas rozlewac. Rozlalem z dodatkiem cukru, po 4 tygodniach piwo bez gazu, smak i zapach wydaje sie ok ale bez co2 pic sie nie da. Zastanawiam się czy aby nie przesadzilem z piro przy plukaniu butelek i nie zabilem drożdży. co o tym myslicie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piwosz Opublikowano 26 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2013 Hm, myślę, że nawet po tych trzech tygodniach to drożdże mogłyby całkiem nieźle opaść na dno fermentora i w efekcie jeżeli ich trochę nie wzburzyłeś to bardzo mało z nich dostało się do rozlewu... Taki strzał. A wałkowane ogromną ilość razy, że bulkanie nie jest wyznacznikiem fermentacji, tylko np. piana :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kantor Opublikowano 27 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2013 Rozlalem z dodatkiem cukru, po 4 tygodniach piwo bez gazu, smak i zapach wydaje sie ok ale bez co2 pic sie nie da. Zastanawiam się czy aby nie przesadzilem z piro przy plukaniu butelek i nie zabilem drożdży. co o tym myslicie? Jakie drożdże, ekstrakt początkowy i w jakiej temperaturze trzymasz butelki? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wiess Opublikowano 27 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2013 Po 4-ech tygodniach od rozlewu do butelek czy po 4-ech tygodniach od uwarzenia piwa ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Usiu Opublikowano 27 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2013 Znacznie trudniej o infekcję upuszczając z kranika, niż otwierając wiadro i pchając tam areometr. A ja z uporem maniaka będę powtarzał: nie pobierać próbek przez kranik. A tak w ogóle, kranik w fermentorze to samo ZŁO. Używać tylko do rozlewu!!!!! Nie siej takich bzdur. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klingenberg Opublikowano 27 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2013 4 tygodnie od rozlewu, a wlasciwie to juz prawie 5 , 2 tygodnie staly w pokoju pozniej w piwnicy, ale tam tez jest ok 18 stopni. Ekstrakt byl 13 o ile dobrze pamiętam, drozdze s-04 suche. Piany tez na powierzchni niestety nie bylo. Tylko takie drobne "wysepki" drozdzy plywaly, Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaras Opublikowano 27 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2013 S-04 znane są ze zbijania się na beton, więc może brak drożdży, ale ja się jeszcze nie spotkałem z tym, nawet przy lagerach (chociaż fakt - lagerowanie już w butelkach, ale fermentacja 2+3 tygodnie). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kantor Opublikowano 27 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2013 S-04 mocno flokulują więc jest ich mało w butelce wobec czego nagazowanie trwa dłużej, ja górniaki trzymam w temperaturze pokojowej aż do nagazowania, bez sztywnych ram czasowych. 18°C to niby wystarczająco ale możesz przenieść do pokojowej to się szybciej nagazuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klingenberg Opublikowano 27 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2013 Takie delikatne "psyt" przy otwieraniu slychac wiec moze jeszcze nic straconego, zostawie je zatem w ciepełku na dluzej i zobaczymy co z tego bedzie, bo szkoda wylac w kanał. Dzieki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kantor Opublikowano 27 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2013 (edytowane) Jaki kanał Zawszę się nagazuje tylko czasami trzeba trochę poczekać (no może pomijając prawdziwe mocarze). Ja kiedyś robiłem barleywina 24°Blg na S-04, po 2 miesiącach nie było nagazowane, otworzyłem butelki i dodałem świeżych drożdży, po tygodniu się nagazowało, zostawiłem jedną kontrolną butelkę bez nowych drożdży, otworzyłem ją po jakiś 6 miesiącach, była nagazowana jak reszta Edytowane 27 Grudnia 2013 przez kantor Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
orangio Opublikowano 4 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2014 Witam, to moja 7 warka, jest to milk stout. Właśnie miałem zlewać na cichą, i zauważyłem taki dziwny osad, na samym wierzchu, lekka piana, uznałem że to na 100% infekcja, ale w smaku i zapachu nie czuć żadnego kwasu, piwo jest bardzo dobre. Załączam zdjęcia i proszę o opinię, infekcja ? Ps. Drożdże to danstar windsor Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacenty Opublikowano 4 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2014 (edytowane) Ciemne piwa trudniej ulegają infekcji niż jasne, ze zdjęcia nie wynika nic, co mogłoby skłaniać do takich wniosków. Jeśli smakuje i ładnie pachnie, to nie ma powodu do niepokoju. Edytowane 4 Stycznia 2014 przez Jacenty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
orangio Opublikowano 4 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2014 a ten "lekki" kożuszek na wierzchu? GrzegorzG 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się