INFEKCJE

[Łukasz]

Czas "pochwalić" się pierwszą infekcją:

 

 

Co najciekawsze, wypiłem 4 butelki tego BPA po 2 tygodniach od zabutelkowania i było ok. Tydzień po tym (dzisiaj) otrzymałem coś takiego - 40 butelek poszło do zlewu.

Natomiast w butelkach został dziwny, mocny osad na dnie i na ściankach przy dnie - woda gorąca, ocet czy kwasek cytrynowy go nie ruszyły (chemii nie używałem). Dopiero szczotka odczyściła.

[bart3q]

A smak - niepijalne?

[amap]

nie dokończyłeś fermentacji albo dałeś za dużo cukru do refermentacji...

 

Wysłane z mojego GT-S7560 przy użyciu Tapatalka

 

 

[Łukasz]

A smak - niepijalne?

 

Kwas i nieprzyjemny zapach.

 

nie dokończyłeś fermentacji albo dałeś za dużo cukru do refermentacji...

 

Piwo odfermentowało z 13 BLG na 3.9 BLG: po tygodniu burzliwej ustało na 4.1 BLG, przelałem na cichą. Po 7 dniach cichej było 3.9 BLG, po 14 dniach cichej 3.9 BLG. Jak widać nie chciało zejść niżej. Glukozy przeliczyłem na 2,5 CO2 (w sumie górna granica).

Tak jak wspomniałem - po prawie 2 tygodniach (bez 1 dnia) było pijalne i smaczne, 7 dni później to, co na filmiku. Butelka po otwarciu i pierwszym gashingu potrafiła przez kilka minut wyrzucać z siebie pianę. Jakoś nie chce mi się wierzyć w niedokończoną fermentację natomiast wydaje mi się, że musiałbym naprawdę mocno się pomylić z glukozą żeby taki wulkan otrzymać. Poza tym dochodzi zapach i smak kwasu czy też porównałbym to do przegazowanego, popsutego szampana.

[piwosz]

No niestety, coś wpadło :-)

Ja też jak robiłem eksperymentalny kwas chlebowy ( po macoszemu, hehe, bez żadnej dezynfekcji #yolo ) to też tydzień po zrobieniu był dobry, miesiąc później gejzery. Myju Myju całe sprzęcicho dobrze zrób po tym incydencie.

[pepek84]

Lukaszr Opróżnij resztę butelek, bo będą granaty, to na pewno infekcja piwo skoro jest kwaśne. Najpierw przenieś ostrożnie do zimnego i potem otwieraj i kanał. Ostrożnie.

[Mariusz_CH]

Tydzień po tym (dzisiaj) otrzymałem coś takiego - 40 butelek poszło do zlewu.

Edytowane 7 Stycznia 2014 przez Mariusz_CH

[pepek84]

Oki , przepraszam, nie doczytałem, mój błąd. Dzięki

Edytowane 7 Stycznia 2014 przez pepek84

[Quentin]

Przykry widok . Też miałem nadzieję , że to tylko przegazowanie lub niedofermentowanie .

 

Mam pytanie do przeciwników cichej ( poważne pytanie nie atak czy zarzut )

 

Chmielicie na zimno ostatnie kilka dni tej przedłużonej burzliwej w głównym fermentorze ?

[Xenocyd]

Ja ostatnio nie dałem rady przed wyjazdem zlać CDA na cichą, więc po prostu dorzuciłem chmiel do fermentora, zamknąłem i wyjechałem na 6 dni. Na chwilę obecną jedyną różnicą, którą zauważyłem, była zielona gęstwa.

[Łukasz]

Przykry widok . Też miałem nadzieję , że to tylko przegazowanie lub niedofermentowanie .

 

Nie dość, że zasnąć przez to nie mogłem wczoraj, bo męczyło mnie w czym był problem to jeszcze doszedłem do pewnych wniosków, które skłaniają mnie powoli do opinii amap'a. Po 1 dałem górną granicę CO₂, po drugie przeliczyłem się z ilością butelek (myślałem, że wyjdzie mi 21L, a wyszło około 19L), a p 3 obawiam się, że walnąłem się w glukozie i zamiast 130g dałem sporo więcej (chyba).

W tym momencie nie dość, że samą glukozą podbiłem CO₂ to jeszcze zaniżyłem przeliczenie w stosunku do ilości piwa.

 

Obawiam się, że po zsumowaniu tego wszystkiego wyszło to, co wyszło, a kwaskowatość i szmpanowość są tego efektem.

[awakening]

Yyyyyy, w jakich piwach niepotrzebna?

Raczej należałoby odwrócić pytanie- W jakich tak naprawdę jest potrzebna ?

 

W chmielonych na zimno?

[Gość tomato]

Obawiam się, że po zsumowaniu tego wszystkiego wyszło to, co wyszło, a kwaskowatość i szmpanowość są tego efektem.

Miałeś kwasa i stąd gushing. glukoza nie powoduje kwasów. Zsumuj lepiej swój reżim saniotarny.

różnica: takie samo 2.5 co2 a 21/19L -> 10g.

Nie ważne ile wsypałeś glukozy, bez przesadyzmu oczywiście, jak był kwas to temat jest zamknięty.

No chyba, że się nie znasz i wylałeś dobre piwo

[Łukasz]

Tak, tylko nie jestem pewien czy zamiast 130g nie sypnęło mi się 170g, a wtedy nie jest to 10g róznicy tylko 10+40=50g, a to już sporo. Jakby dodać do tego niedofermentowanie to wychodzi całkiem "wybuchowa" mieszanka.

 

Reżim sanitarny stosuje aż do przesady dlatego cały czas mnie męczy (jeżeli to nie przegazowanie) myśl kiedy to podłapałem. Myślę, że gdzieś przy butelkowaniu popełnić mogłem błąd i załapać coś niedobrego.

Edytowane 8 Stycznia 2014 przez lukaszr

[profilone]

Myślę, że gdzieś przy butelkowaniu popełnić mogłem błąd i załapać coś niedobrego.

 

Skoro pisałes, że tydzień po butelkowaniu piwo ok to chyba masz rację - to co poleżało dłużej miało więcej czasu na złapanie infekcji i stąd kwas. Taka przynajmniej jest moja teoria.

[kantor]

Chmielicie na zimno ostatnie kilka dni tej przedłużonej burzliwej w głównym fermentorze ?

Tak.

Tak, tylko nie jestem pewien czy zamiast 130g nie sypnęło mi się 170g, a wtedy nie jest to 10g róznicy tylko 10+40=50g, a to już sporo. Jakby dodać do tego niedofermentowanie to wychodzi całkiem "wybuchowa" mieszanka.

170g glukozy /20l to wysycenie 3,0v/v, to jeszcze nie wychodzi z butelek, poza tym aromat kwaśny nie będzie od wysokiego wysycenia.

Ja obstawiam jednocześnie infekcja + niedofermentowanie/za dużo glukozy.

Edytowane 8 Stycznia 2014 przez kantor

[matzem]

pomocy 6 grudnia warzyłem brown portera siedział 7 dni na burzliwej czyli do 13. Potem powendrował na cichą. Nie mogłem go przelać bo czekałem na kapslownice. kapslownicaprzyszła a piwo zaczeło bąbelkować po 4 tygodniach cichej Piwo w smaku jest ok, zapach troszkedrożdżowy.

myślicie, że moge butelkowac czy w kibel

[amap]

pomocy 6 grudnia warzyłem brown portera siedział 7 dni na burzliwej czyli do 13. Potem powendrował na cichą. Nie mogłem go przelać bo czekałem na kapslownice. kapslownicaprzyszła a piwo zaczeło bąbelkować po 4 tygodniach cichej Piwo w smaku jest ok, zapach troszkedrożdżowy.

myślicie, że moge butelkowac czy w kibel

a co z nim jest nie tak bo nie łapie?

[Dr2]

Czyżby magia bąbelków ?

[matzem]

czemu na cichiej fermentacji po 4 tygodniach zaczeło bąbelkować :] Piwa jeszcze nie butelkowałem. Piwo ma kwaskawo drożdzowy zapach po burzliwej tego nie było. MAM ROZUMIEĆ ŻE JEST OKI?? ktoś pisał o tlenowcu przy dłuższej fermentacji cichej

Edytowane 9 Stycznia 2014 przez matzem

[amap]

mierzyłeś blg?

[matzem]

po burzliwej zeszło do 2 i tak zostało. Przelałem na cicha i wsypałem laktozy

[Dr2]

po burzliwej zeszło do 2

No ok, ale ile teraz ma blg?

[matzem]

nie sprawdzałem ile ma po dodaniu laktozy

[Dr2]

nie sprawdzałem ile ma po

a to właśnie teraz trzeba by robić pomiary co by móc wiedzieć co się dzieje.