Szymon90 Opublikowano 4 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2014 Podczas gotowania użyłem 75g chmielu, co do 20 dni to jestem zdziwiony, że to za długo, w wielu tematach czytałem, że zostawienie piwa w tym samym wiadrze nie skraca całego procesu a powinien on trwać tyle samo jak przy zlewaniu na chichą czyli w przybliżeniu tydzień burzliwej + 2 tyg cichej. Proszę mnie poprawić jeżeli posiadam nieaktualne informację. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 4 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2014 Proszę mnie poprawić jeżeli posiadam nieaktualne informację. Informacja jest jak najbardziej prawdziwa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GB... Opublikowano 4 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2014 Swoje piwka 12~13blg trzymam max 10dni. Potem w zależności od czasu i możliwości to butelki albo cicha na parę dni. Po prostu szkoda mi było zmarnować wyrób. Zepsułem kilka, chyba dwa z powodu zbyt długiej 1 fermentacji, korzuch ohydny był. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 4 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2014 Swoje piwka 12~13blg trzymam max 10dni. Potem w zależności od czasu i możliwości to butelki albo cicha na parę dni. Szymon90 nie przelewał na cichą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KosciaK Opublikowano 4 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2014 A jaki jest sens przelewania na cichą na parę (w sensie poniżej tygodnia) dni? W tym czasie nie zdąży się wyklarować po zmętnieniu wywołanym przelewaniem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GB... Opublikowano 4 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2014 Kościak, na tym polega piwowarstwo domowe: nawyki, samokrytyka, ustalenie swoich schematów oraz odpowiedniego czasu na fermentację wykonanego piwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 4 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2014 Kościak piszesz z doświadczenia? Mi piwa po przelewaniu na cichą do balonów szklanych czasem już na drugi dzień były znów klarowne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kantor Opublikowano 4 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2014 Dziś znowu próbowałem tą warkę i nadal jest ok w smaku, fermentor spędzi noc na balkonie a jutro o ile nic się nie zmieni zamierzam butelkować, zobaczymy co z tego wyniknie. Po butelkowaniu kilka dni na nagazowanie i daj do zimnego i szybkie spożycie inaczej raczej pewnie się przegazuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pepek84 Opublikowano 4 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2014 (edytowane) Koledzy , koleżanki , podpowiedzcie proszę jeśli ktoś ma trop. To weizen na mauribrew weis .Piwo stoi od uwarzenia w tym samym pojemniku od 5 marca , czyli w sumie 46 dni. Że za długo to wiem. Piwo jest lekko kwaskowe, jak typowy weizen , ale nie ma w zapachu ani w smaku nic niepokojącego. Nigdy tych drożdży nie używałem , dlatego w ogóle pytam , bo może to normalne przy tym szczepie. Nie wiem czy jest sens to lać w butelki. Tak dla potomności , piwo niestety z infekcją. Kwaśne , nie octowe , tylko jak sok z cytryny. Do tego lekka apteka. Edytowane 4 Maja 2014 przez pepek84 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bestisz Opublikowano 11 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2014 Jasna ciasna!!...Panowie dzisiaj zszedłem do piwnicy i co widzę. Piwo na 34/70, zabutelkowane tydzień temu. W butelkach na powierzchni piwa film który wchodzi na szkło. Piwo w dniu butelkowania było pyszne. Co ciekawe mam jedną sztukę zabutelkowaną w PET 0,5L i tam nic takiego się nie stało. Osad drożdżowy co prawda jest ale na spodzie butelki. Wszystkie butelki płukane w nadwęglanie sodu. Roztwór był chyba nawet za mocny bo wokoło kapsli miałem te białe solne naloty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stachu68 Opublikowano 11 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2014 tlenowiec Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przem0 Opublikowano 11 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2014 Może "zniknie" po pewnym czasie. Narazie czekaj. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bestisz Opublikowano 11 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2014 Otwarłem jedną butelkę. Samo piwo jest OK tylko jakby całość zalatuje drożdżami piekarniczymi. Jak pije na "wdechu" żeby wyeliminować zmysł powonienia to smakowo jest super. Tylko jak zacznę oddychać to trąci drożdżami do pączków Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bzdzionek Opublikowano 12 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2014 (edytowane) W butelkach masz piękny przykład infekcji tlenowcami (pierwsze zdjęcie). Rozwiązanie szybka utylizacja: kanał, albo szybkie wypicie z kumplami przy grillu, lepiej już na pewno nie będzie. Wszystkie butelki płukane w nadwęglanie sodu. Dezynfekcja to jedno, ważne jest również dokładne umycie butelek. Edytowane 12 Maja 2014 przez Bzdzionek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kantor Opublikowano 12 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2014 Dezynfekcja to jedno, ważne jest również dokładne umycie butelek. Zwłaszcza tych po tej zainfekowanej warce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bestisz Opublikowano 12 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2014 Dezynfekcja to jedno, ważne jest również dokładne umycie butelek. Zwłaszcza tych po tej zainfekowanej warce. Zawsze myję tak że zalewam na 24h butelki wodą o temp. 40 stopni z dodatkiem płynu do naczyń. Najwięcej problemów jest z takimi butelkami które zdarzyło się nie przepłukać po spożyciu (własnego piwna) i na dnie przyschną drożdże. To jest bardzo ciężkie do usunięcia dlatego zalewanie dość ciepłą wodą z płynem zawsze skutkowało. Następnego dnia wylewam wodę z butelek i to co było na dnie przywarte pływa już w tej wodzie. Wlewam do miski drugą partię ciepłej wody z płynem i w ruch idzie szczotka do butelek. Po szorowaniu wnętrza płukanie do pozbycia się piany i wkładam do skrzynek dnem do góry żeby obciekło. 10min przed rozlewem każdą flaszkę płuczę przy pomocy roztworu nadwęglanu wstrzykiwanego przez taką myjkę: i odkładam na suszarkę (karuzelę). Taki cyrk w butelkach mam pierwszy raz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bzdzionek Opublikowano 12 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2014 Najwięcej problemów jest z takimi butelkami które zdarzyło się nie przepłukać po spożyciu (własnego piwna) i na dnie przyschną drożdże. To jest bardzo ciężkie do usunięcia dlatego zalewanie dość ciepłą wodą z płynem zawsze skutkowało. Na tego typu zanieczyszczenia najlepsza jest soda kaustyczna (NaOH) na gorąco. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bestisz Opublikowano 12 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2014 (edytowane) Na tego typu zanieczyszczenia najlepsza jest soda kaustyczna (NaOH) na gorąco. Możesz podpowiedzieć czy taki środek się nadaje: http://allegro.pl/wo...4192192080.html oraz jakie ewentualne stężenie tego robić i jak przebiega sam proces czyszczenia? Napisałeś na gorąco - czyli co zagotować wodę i rozpuścić w niej granulki? Butelki zalewać, pozostawiać na jakiś konkretny okres czasu? Edytowane 12 Maja 2014 przez bestisz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 12 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2014 Nada się - to właśnie soda kaustyczna Robisz stężenie 2-3% (20 do 30g na około 1 litr wody) na tzw normalny brud, na coś mocniejszego zwiększam do 50g na litr. Im wyższa temperatura tym lepiej (szybciej) działa. Po użyciu przepłukuję roztworem kwasku cytrynowego (roztwór kilku procentowy) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bestisz Opublikowano 12 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2014 (edytowane) Nada się - to właśnie soda kaustyczna Robisz stężenie 2-3% (20 do 30g na około 1 litr wody) na tzw normalny brud, na coś mocniejszego zwiększam do 50g na litr. Im wyższa temperatura tym lepiej (szybciej) działa. Po użyciu przepłukuję roztworem kwasku cytrynowego (roztwór kilku procentowy) Trzeba przepłukiwać kwaskiem? Planuje kupić CLO2 na dniach to czy po tej sodzie trzeba najpierw kwasem a dopiero potem CLO2? Czy można sodą kaustyczną, potem dobrze wodą i przed rozlewem CLO2? Rozumiem że silną zasadę neutralizujemy kwasem ale czy woda tego nie wypłucze tym bardziej że zawsze butelki przygotowuję dzień lub dwa wcześniej przed rozlewem. W momencie rozlewu teraz nadwęglan sodu a będę używał CLO2. Edytowane 12 Maja 2014 przez bestisz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bzdzionek Opublikowano 12 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2014 Kwasek cytrynowu możesz sobie spokojnie odpuścić, wystarczy dobrze przepłukać wodą poza tym piwo też ma odczyn kwaśny, więc neutralizuje NaOH Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 12 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2014 Kwasek cytrynowu możesz sobie spokojnie odpuścić, wystarczy dobrze przepłukać wodą Zgadza się Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mateos Opublikowano 12 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2014 Jeżeli będziesz używał CLO2 to wystarczy że nim przepłukasz butelki, jest kwaśny więc zneutralizuje resztki NaOH. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krugerius Opublikowano 16 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2014 Jeżeli masz piekarnik to jego spróbuj wykorzystać. Osobiście miję butelki aby były w środku czyste a potem kąpiel ok 40 minut w 140°C (tylko po 2 taki kąpielach niektóre butelki się przytapiąją na spodzie lub przy szyjce) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
waluś Opublikowano 18 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2014 Ja do wstępnego mycia zawsze używam - ryżu - pół szklanki ryżu dopełnione wodą zmyje przy kilku intensywnych ruchach nawet najgorszy syf. Łącznie z zaschniętą pleśnią czy drożdżami. Zdecydowanie dokładniejszy niż szczotka i wg mnie mniej pracochłonny. Poza tym nie trzeba namaczać butelek, no może czasem z 10 - 15 minut w czystej wodzie. Po intensywnym przepłukaniu butelki zlewam spowrotem do kubka a butla trafia do mycia w płynie do naczyń i potem dezynfekcja. Całą partię butelek załatwiam tą "Półszklaneczką" ryżu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się