Skocz do zawartości

Lallemand LalBrew Farmhouse


Rekomendowane odpowiedzi

 

Cytat

 

Drożdże Lallemand LalBrew Farmhouse to niediastatyczna hybryda wyselekcjonowana do tworzenia piw w stylach saison oraz farmhouse. Ich powstanie jest wynikiem pracy kanadyjskiego laboratorium Renaissance Yeast, wykorzystującej najbardziej zaawansowane techniki pozyskiwania i namnażania drożdży. Dzięki wykorzystaniu klasycznych, nieopierających się na modyfikacjach genetycznych metodach, uzyskano szczep drożdży nieposiadający genu STA1, który w drożdżach saisonowych odpowiedzialny jest za aktywność diastatyczną, przy jednoczesnym metabolizmie cukrów pozwalającym na uzyskanie typowego, wytrawnego saisona. Dodatkowo, wykorzystnie technologii opracowanej na Uniwersytecie Kalifornijskim w Davis, eliminuje aromaty siarki mogące przykrywać nuty charakterystyczne dla piw w stylach farmhouse oraz saison.

 

Polecane do piw w stylu: farmhouse, saison

Fermentacja: burzliwa fermentacja może być zakończona w 5 dni°C
Zakres temperatury fermentacji: 20°C do 30°C
Tolerancja alkoholu: do 13%
Flokulacja: średnia
Odfermentowanie: wysokie
Profil: goździk, pieprz, nuty owocowe.

 

 

 

farmhouse-style-ale-aroma-wheel.png

opis zaczerpnięty ze sklepu Marxam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż się narzuca uwarzenie jednej brzeczki i puszczenie polowy na tym a połowę na belle saison...

edit: i fajne porównanie z Belle i Abbaye zrobili.

LAL-bestpractices-Saison_solutions-ENG-A4.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
  • 6 miesięcy temu...

Bardzo fajne drożdże, nie schodzą może aż tak głęboko dlatego warto zacierać około 66(wtedy mamy najwyższe odefermentowanie wedle badań), fajny profil, u mnie dały sporo owoców trochę przypraw. Nawet coś alla lekki banan wyszedł co podkręcało słodycz, ale mój saison i tak został zlany na bretty ;) Na pewno niesamowite jest to jak szybko startują...po 4-5h to już rurka nie wyrabia właściwie :D Produkują mało gęstwy nawet bardzo mało. Ostatnio piwo na nich wygrało chyba mazowiecki konkurs piw domowych? Coś takiego. Wiem, ze Michał właśnie ich używał. Pinta też ich używała i chwaliła.

 

Edytowane przez Bolt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasyp: 5,0 kg pils / 0,6 kg pszeniczny / 0,3 kg płatki. Zacieranie: 55°C - 15 minut / 62°C - 45 minut / 68°C - 15 minut / 77°C - 2 minuty.  Z niecałych 11 (10,5-10,7) zeszły do 1,5.

Owoce i przyprawy w balansie, profil przypomina mi nieco dotychczas używane Imperial Rustic i WY3726. Biorąc pod uwagę częstość/ rzadkość warzenia nie powiem, że na pewno będę do nich wracał, ale szanse są duże. Dodam, że w cuglach wygrały z edycją specjalną FM702 Prace sezonowe na tej samem brzeczce.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie z 13 zeszły do 3,2 jednak to kwestia zacierania, chciałem zostawić sporo dla brettów. Uważam, ze to doskonałe drozdzę do mieszanej fermentacji ze względu na brak genu STA1. Jednak do czystego saisona, tutaj ważne jest zacieranie. Mam zamiar na nich zrobić sporo piw...w planach 4 brett saisony z dodatkami. Jeden czysty z sokiem z granatu. Jeden z pewnym ziołem na konkurs...generalnie szkoda, że tak mało gęstwy dają. Po 1 piwie było akurat tyle, aby zadać na drugie. Może jakiegoś mocarza na nich zrobię...;)

Edytowane przez Bolt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Odświeżę temat. Były mocno przecenione więc kupiłem i ja.Informacji na temat temperatur, blg, profili sensorycznych jest mnóstwo. Nie znalazłem za to nic na temat zbierania gęstwy. Kiedy zbierać? Z góry czy z dna? Jak przechowywać? Będę wdzięczny za informacje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

W jakich temperaturach nimi fermentowaliście i z jakim efektem i ewentualnie czy ponownie byście w takiej same temperaturze to puścili czy spróbowali niżej/wyżej i dlaczego ?

Pytam bo też wpadły mi on w ręce no i wypróbowałbym. Mam w pokoju ok 22 stopnie i 17-18 w garażu. Intuicja mówi, że bardziej te 18 wypadało by niż 22, zwłaszcza, że fermentacja trochę podbije w górę temperaturkie, ale może belgijskie drożdże rządzą się deko innymi prawami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warka #93: po schłodzeniu do 22°C zaszczepiłem i trzymałem wiadro w kuchni bez kontroli temperatury a ok. 20-21°C.

Pite ostatnio miało zarówno owoce jak i przyprawy na średnim poziomie więc może bym poszedł wyżej?

Ale generalnie nie narzekam. Teraz na Belle saison mi idzie w wyższych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc zadałem to do 2.7kg pale ale, 0.8 wiedeński, 0.8 pszeniczny, 30g curacao, zacierane nie wyżej niż 66 st. C, 11.5blg 24l do 24 stopni C w pokoju bez żadnej kontroli -ile bylo tyle bylo, raz pewnie 20, raz 22, raz 24 - i jest mistrzostwo świata!!!! - drożdże ruszyly po kilku godzinach, więc potwierdza się to co piszą koledzy o szybkim starcie. 22.06 w nocy zadane drozdże, dzisiaj juz 2blg i piana opadła. Pokrywa się wręcz książkowo z podanym przez @zasada  pdfie - tam z 12blg w 100 godzin blg juz praktycznie nie spada i zatrzymuje sie na 2blg.

 

Ogromny plus za przewidywalność drożdży.

Zastanawiam się czy w ogole można coś tutaj spieprzyć.

 

Gdybym miał oceniać w tym momencie to piwo to jest tak jak piszecie - w smaku owoce (wreszcie mógłbym sie zgodzić z sędziowską szarlatanerią, że czuć jakieś estry i nie da się przed nikim temu zaprzeczyć), ale nie umiem ich nazwać, zdecydowanie te rześkie, banan w aromacie też da się wyczuć, może trochę gumy balonowej, ale na pewno nie tyle by zamulić piwo słodyczą, wszystko zdaje się być w odpowiednich proporcjach. Przyprawy w smaku bezsprzecznie - pieprz na granicy z goździkiem, nigdy nie spodziewałem się, że to może współgrać z owocowością no bo do których owoców daje się pieprz.  Moim zdaniem nie ma sensu tutaj już nic dodawać z przypraw - kolendry, bergamotki itp. Oczywiście co kto lubi....

 

Czy piwo jest rześkie to za wcześnie powiedzieć bo próbka z fermentora w temperaturze pokojowej, ale raczej będzie.

 

Zalety na tę chwilę:

-szybki start fermentacji

-szybki koniec fermentacji

-można mieć wywalone na kontrolę temperatury fermentacji w szerokim zakresie

-idealne na lato gdy nie masz warunków temperaturowych

-wszystkie smaki w proporcjach w sam raz

-debiloodporne

 

Wad póki co brak.

 

Edytowane przez lechu555
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, lechu555 napisał(a):

Wad póki co brak.

No chyba, że cena. Choć ta i tak niższa niż płynnych. Dużo piany zrobiły? Bardzo burzliwa fermentacja w 24 °C była?

 

Robił już na nich ktoś wiele pasaży i wyższy ekstrakt?

Edytowane przez wizi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, wizi napisał(a):

No chyba, że cena. Choć ta i tak niższa niż płynnych. Dużo piany zrobiły? Bardzo burzliwa fermentacja w 24 °C była?

 

Robił już na nich ktoś wiele pasaży i wyższy ekstrakt?

No właśnie nie - piany tyle co normalnie - na dwa palce - o żadnym spacerze drożdży nie ma tutaj mowy.

Na pewno będę robił warkę za warką, ale tym razem dam do 19 stopni bo mam możliwość - zobaczymy czy cokolwiek to da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem na nich póki co 2 piwa - raw ale i saison. Raw ale 12 Blg- maks 24 stopnie, saison 16,5 Blg 28°C. Oba owocowe tyle że saison bardziej pieprzny. Gęstwy (z dna) trzymam w słoiku w lodówce. Po ponad miesiącu na oko wyglądają zdrowo. Ciekawe czy je jeszcze wykorzystam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Ununul napisał(a):

A te drozdze sa sezonowo tylko? Bo widze, ze teraz nie ma ich w sklepach.

No jak do saisona drożdże to wiadomo, że sezonowo.

Nazwa do czegoś zobowiązuje w końcu...

 

A tak serio to ni mom pojęcia. Kupiłem je kompletnie z tyłka jak byly wyprzedaże w sklepie Marxam i to był mój najlepszy strzał na chybil trafił.

Edytowane przez lechu555
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, pierwsze wieści z pola boju:

-po 5 dniach piwo już nagazowane, osad opadł na dno butelki, wyraźnie jest klarowniejsze niż przy butelkowaniu i to w dodatku leżakując w temperaturze pokojowej taka jaka akurat się przytrafi - zważając, że zapomniałem jak debil zmodyfikować ph wody przed zacieraniem to i tak całkiem fajnie. Z soczkowej mętności zrobiło się tak jak poniżej:

image.thumb.png.a30f70d94f92364e627fd5e54a2084ff.png

 

-piana słaba, nie utrzymuje się praktycznie wcale, chociaż nagazowania dałem 2.8 jednostek, piję mocno schłodzone - może to kwestia tego.

 

-w aromacie: piwo kompletnie już nie pachnie tym czym pachniało tuż po otwarciu fermentora przed butelkowaniem, już nie ma tych walących w nos owoców, zwłaszcza banana brak, teraz pachnie jak Saison/Witbier. Nie umiem nazywać zapachów, ale nie jest tak, że niczym nie pachnie, jest to nadal przyjemne, ale zdecydowanie nie ta moc, wszystko się ułożyło i schowało na swoje miejsce, zapach bardziej przywodzi na myśl pieprzność plus może trochę tej skórki gorzkiej pomarańczy co to dałem. 

 

W smaku: owa pieprzność CAŁE SZCZĘŚCIE znacznie się ułożyła i zredukowała, już nie stoi na granicy między pieprzem a goździkiem, teraz już raczej pieprz, ale już też nie czarny, może zielony o ile dobrze pamiętam jego smak. Taka drobnoziarnista ta pieprzność bym powiedział - jakkolwiek to oddaje Wam wrażenia. Teraz o wiele bardziej pozwala to na wypicie piwa jednego za drugim, ale nadal bezsprzecznie jest. Lekka cierpkość jest i raczej pasuje tutaj. Nie jestem do końca przekonany czy to z pieprzności czy z tego, że nie modyfikowałem wody i jakieś tam taniny się mogły dostać, czy może z tego, że po wstępnym wyklarowaniu piwo wydaje się już wyraźnie wytrawniejsze. 

 

Jeżeli miałbym porównywać to poziomem do czegokolwiek to moim zdaniem SPOKOJNIE da się zrobić na tym lepszego Saisona niż np. Amber Sezon na Madagaskar i to robiąc wszystko na pałę.

 

Zobaczymy jak to się będzie układać z czasem, ale nadal polecam te drożdże. Jeżeli ktoś chce mieć dobre piwo w tydzień od zadania drożdży do nalania do szklanki to bardzo spoko.

 

Tym razem spróbuję niżej trzymać fermentację, ok 18-19 stopni, zachmiele to bardziej na goryczk bo tutaj dałem tylko symbolicznie, chociaż jeszcze nie wiem czym i zobaczymy co wtedy wyjdzie. Póki co chciałem zobaczyć ile dają same drożdże w piwie i dają sporo.

 

Edytowane przez lechu555
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj znowu otworzyłem mocno schłodzone piwo i jest jeszcze inaczej niż było. Teraz jest piana i utrzymuje sie, piwo trochę nabrało mulastości jak w kiepskim weizenie. Nie jest juz w odbiorze takie wytrawne jak było. Chyba jednak trzeba dać temu piwu poleżeć trochę dłużej niż parę dni by się w końcu ustabilizowało.

Edytowane przez lechu555
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, lechu555 napisał(a):

Chyba jednak trzeba dać temu piwu poleżeć trochę dłużej niż parę dni by się w końcu ustabilizowało.

Saison od razu po fermentacji był niesamowity. Następnie z tydzień, dwa piwo po prostu słabe. Teraz piję(48 dzień) i smak coraz bardziej przechodzi w białe owoce/guma balonowa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, monodem napisał(a):

Saison od razu po fermentacji był niesamowity. Następnie z tydzień, dwa piwo po prostu słabe. Teraz piję(48 dzień) i smak coraz bardziej przechodzi w białe owoce/guma balonowa. 

Cholera, to by się zgadzało. Identyko u mnie. Miałem nadzieję, że owy smak wróci, ale trochę mi ją zabiłeś teraz :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Po raz drugi popełniam na nich raw ale. Tym razem pozwoliłem drożdżom na samowolkę. Zadałem około 500 ml (na 34 litry temperatura około 20°C) nieprzemytej, miesięcznej gęstwy po poprzedniej warce. Po 8 godzinach fermentacja była już spektakularna a temperatura podskoczyła aż do 38 stopni. Dziś drugi dzień temperatura spadła do 35°C.

Mocne skurczybyki i odporne na wysoką temperaturę 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja też zamierzam dzisiaj zrobić coś na dwutygodniowej gęstwie. Nie wiem jaką masz temperaturę w pomieszczeniu, ale jeżeli 20 stopni i podniosły drożdże do 35 trochę sporo...

W sumie to nie wiedziałem co jeszcze mogę z nich zrobić, ale zrobię se parę litrów takiego raw ale'a  coby pozużywać ekstrakty. Dzięki za inspirację.

Edytowane przez lechu555
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.