Skocz do zawartości

Starter z gęstwy - czy ma sens


rybak16

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem czy można uznać to za starter, ale od kilku warek (a szczególnie przy lagerach) zebraną wcześniej gęstwę stawiam w słoju na mieszadle i dolewam świeżej brzeczki. Kręcą się tak około 4h i lądują w fermentorze. Mogę śmiało napisać, iż zauważyłem szybszy start fermentacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj, zbieram około 0,5 do 0,7 l gęstwy. Po warzeniu zalewam około 2 l brzeczki i stawiam do kręcenia. Gdzieś na browar.biz o podobnym sposobie czytałem i przetestowałem na W34/70. Wcześniej miałem laga powyżej 24h, a obecnie pierwsze oznaki fermentacji są już po 12h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na proporcję gęstwy do brzeczki to stawiam tezę, że przez takie kręcenie napowietrzasz gęstwę i dlatego jest szybszy start. Faktyczny przyrost komórek dzieje się dopiero po zadaniu jej do reszty brzeczki.

 

Jeśli lubisz eksperymenty to następnym razem zamiast brzeczki dolej 2l wody do gęstwy i kręć ją na mieszadle. Jeśli mam rację to efekt będzie podobny.

 

U mnie ostatnio suchary US-05 wystartowały w ok. 6h. Napowietrzanie przez mocne bujanie zamkniętym fermentorem przez 3min. Zrobiło się pół fermentora piany. Teraz sobie raźno fermentują w 12°C

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Właśnie zebrałem kolejną gęstwę. Przez noc leżała w lodówce a z rana wyliczyłem ile jest ml i ku mojemu pozytywnemu zaskoczeniu miałem 350ml co powinno wystarczyć na porter bałtycki 21 blg 15l. Aczkolwiek po kolejnych 3 godzinach gęstwa się jeszcze bardziej zbiła i już z wyliczenia wychodzi 250ml co zaczyna się robić za mało. Jak liczyć objętość gęstwy? Czy to co się mówi, że 200 mld komórek na 100 ml to jest takiej mega zbitej gęstwy? Jeżeli tak to chyba muszę pokręcić na starterze. Ciekawe w sumie jest to, że przez 15h w lodówce się nie zbiła (może są w dobrej kondycji).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, rybak16 napisał:

Właśnie zebrałem kolejną gęstwę. Przez noc leżała w lodówce a z rana wyliczyłem ile jest ml i ku mojemu pozytywnemu zaskoczeniu miałem 350ml co powinno wystarczyć na porter bałtycki 21 blg 15l. Aczkolwiek po kolejnych 3 godzinach gęstwa się jeszcze bardziej zbiła i już z wyliczenia wychodzi 250ml co zaczyna się robić za mało. Jak liczyć objętość gęstwy? Czy to co się mówi, że 200 mld komórek na 100 ml to jest takiej mega zbitej gęstwy? Jeżeli tak to chyba muszę pokręcić na starterze. Ciekawe w sumie jest to, że przez 15h w lodówce się nie zbiła (może są w dobrej kondycji).

Lał bym wszytko co masz i tyle. Jak byś chciał co do jednej komórki wyliczyć to laboratorium byś w domu musiał otworzyć 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
On 2/11/2023 at 4:26 PM, rybak16 said:

Co do jednej nie planuje ale wydaje się to dość duży ubytek :D 

To jest właśnie problem z tym, że każdy piwowar inaczej zbiera gęstwę - i mają one różne gęstości (hehe). Niektórzy zbierają samo gęste, niektórzy dolewają wody i to trzymają. Jedne drożdże bardziej się zbiją, inne mniej. Gęstwa też obumiera w lodówce, a różnica pomiędzy gęstwą która ma tydzień, a taką która ma dwa będzie porównywalna z różnicą między 350ml a 250ml. Ilość komórek drożdżowych w gęstwie gdzie nie spojrzysz też jest inna - od 1 do 5 mld/ml. Jeśli przyjmiemy średnie 2.5, to masz 625 z potrzebnytch 630 mld komórek. Nie ma się co stresować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może nie do końca w temacie, ale dodanie pożywki dla drożdży do gęstwy nie przedłużyłoby jej życia i tym samym dłużej można by ją przechowywać ? Co jest we fiolkach drożdży, oprócz drożdży płynnych, że do upływu daty ważności mają zagwarantowaną (tak to rozumiem) minimalną ilość komórek podaną na opakowaniu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim drożdże mają zapewnioną sterylność i m.in. zbudowane rezerwy glikogenu. Między innymi z tej przyczyny ważne jest, by nie ogrzewać i nie natleniać drożdży, jeśli nie zamierzamy ich użyć - jeśli drożdże zużyją rezerwy, ich żywotność może znacznie spaść.

W warunkach domowych niezłą metodą przechowywania drożdży jest dzielenie starterów i cold crash dodatkowego startera po kilkunastu godzinach. Obecnie głównie tak robię, rzadko zbieram gęstwę. Bez problemów drożdże startowały mi tak po kilku tygodniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 hours ago, Łachim said:

W warunkach domowych niezłą metodą przechowywania drożdży jest dzielenie starterów i cold crash dodatkowego startera po kilkunastu godzinach. Obecnie głównie tak robię, rzadko zbieram gęstwę. Bez problemów drożdże startowały mi tak po kilku tygodniach.

Podpisuję się obiema rękami. Overbuilding startera, jeśli możemy sobie na to pozwolić to świetna forma namnażania i przechowywania drożdży. Nie trzeba się babrać w przemywanie, sterylizowanie 4 słoików z wodą, itp. Wg. zagranicznych źródeł takie drożdże można trzymać w lodówce i pół roku.

Edytowane przez Pingwinho
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robię tak,  że kiedy potrzebuję np. litrowego startera, to robię np. 1,2 l, litr daję do warki,  a 200 ml do innej kolby z brzeczką, kręcę kilkanaście godzin i daję do lodówki. Potem z tego rozkręcam w razie potrzeby kolejny starter, znowu zadając tylko część do brzeczki,  a część do kolejnego startera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli warzysz seryjnie, a jak to się ma do tego jak ktoś warzy 1-2 razy w miesiącu. Chyba lepiej trzymać z solą fizjo kilka małych porcji.

Co do tematu to miałem dwa dni warzenia ostatnio, Koźlak 17blg i Porter 21.5blg. Koźlak fermentuje ciśnieniowo a Porter z kontrolą temp. Miałem słik gęstwy S23 z Pilsa, podzieliłem na pół. Podczas chłodzenia brzeczki odlałem 2,5l do kolby, schłodziłem i zadałem drożdże, zanim piwo się schłodziło (2h bez wężownicy) to drożdże już pracowały. Jeszcze nigdy nie miałem tak szybkiego startu. Do Portera na drugi dzień wykorzystałem drugą połowe gęstwy też w kolbie z 2,5l brzeczki i też 2h i zabrały sie do pracy, a po 2h nastepnych cała brzeczka ruszyła. Mega szybko to idzie, polecam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, jacek8l napisał:

Czyli warzysz seryjnie, a jak to się ma do tego jak ktoś warzy 1-2 razy w miesiącu. Chyba lepiej trzymać z solą fizjo kilka małych porcji.

Tak jak pisał @Pingwinhotakie drożdże można trzymać długo. warzę seriami, ale taki zapasowy ministarter czeka na swoją kolej kilka tygodni. To jest też budżetowa quasi-alternatywa dla banku drożdży, gdy chodzi o szczepy używane regularnie. Łatwiej o sterylność kolby niż całego fermentora, starter jest robiony też z myślą o drożdżach,  a nie o piwie, stąd przerwana fermentacja cold crashem. Dla mnie to też ten plus,  że trudno mi zbierać gęstwę, bo fermentuję niektóre warki w kegach.

 

Ponieważ mam sprzęt do bankowania drożdży, kilka kropli z fiolki daje też do pojemników ze sterylną brzeczką ok. 150 ml z rdzeniem do mieszadła, trzymam tak kilkanaście godzin i daję do lodówki. Nie jest to tak trwałe jak trzymanie drożdży w soli fizjologicznej, ale też to mniej zabawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie gęstwę, tylko starter. Różni się tym,  że nie ma za sobą pełnej fermentacji i leżenia w wiadrze, tylko drożdże są odpowiednio przygotowane do przechowywania.

 

Jeśli ktoś warzy zaraz po zebraniu gęstwy to może przerost formy nad treścią, chociaż i tak ma plusy.  U mnie gęstwa leży 2-3 tygodnie, więc wolę taki starter niż starą gęstwę.

Edytowane przez Łachim
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz rozumiem koncept, proste, a jednak człowiek nie wpadł, no w sumie, jeżeli ktoś ma możliwość zrobić większy starter i np. wie, że będzie potrzebował tych drożdży zanim będzie mógł zebrać gęstwę to rozwiązanie jest git.

 

Kolejny plus to taki, że nawet jak gęstwa by się okazała kijowa to zawsze stoi w lodówce starter w zapasie.

 

Trzeci plus to, że można sobie pozwolić by nie zbierać gęstwy bo mamy zapas i wrzucać od do tego samego fermentora chmiel na zimno i zredukować jedno przelanie.

 

Edit: no i jeszcze scenariusz gdy nam fermentacja stanęła to zawsze ma się w pogotowiu zapas.

21 godzin temu, jacek8l napisał:

 Taka gęstwa to po 2tyg się nie nadaje do użycia.

nie przesadzajmy, dwumiesięcznej używałem kilka razy i obyło się bez żadnych problemów.

Edytowane przez lechu555
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lechu musiał bym spróbować tego piwa, 2tyg dla mnie to max dla gęstwy, potem bym się bał użyć, chyba że przemywasz, bo ja nic nie ruszam żeby nie zrobić problemu. A to o czym mówicie to zrobiłem wczoraj przypadkiem, uwarzyłem większą warke i 2,5litra fermentuje w kolbie xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, jacek8l napisał:

2tyg dla mnie to max dla gęstwy, potem bym się bał użyć

Fermentuję lagery około 30 dni w  wiadrach, piwo zlewam do kegów, a gęstwę często zadaję prosto z wiadra do następnej brzeczki. Nic złego się nie dzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.