Fidel Opublikowano 31 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2011 (edytowane) Witam wszystkich w moim pierwszym poście. Po dość długim czytaniu forum postanowiłem samodzielnie zabrać się za warzenie. Chwilę trwało kompletowanie sprzętu i tak oto w moim domku znalazły się: -garnek 28 l - emaliowany, -dodatkowy fermentor z kranikiem, -kapslownica grifo (jeszcze w drodze), -plus cała masa innych drobiazgów. Wypada tu zaznaczyć, że co prawda w piwowarstwie jestem początkujący, za to mam za sobą doświadczenia w winiarstwie, co wiąże się z posiadaniem innego sprzętu - aerometry, dymiony w różnych rozmiarach, fermentory, termometry itp. Nie wiem czy nie zacząłem zbyt ambitnie. Postanowiłem zacząć od razu z zacieraniem i wybrałem przepis z wiki.piwo.org na Weizenbocka kolegi Stasiek. Warka # 1 Weizenbock (raczej light jeśli to możliwe ) Słody słód pszeniczny 3,0kg słód pilzneński 1,1kg słód monachijski 1kg Słód zakwaszający 0,05kg Słód Carahell 0,3kg Słód Special B 0,25kg Słód czekoladowy pszeniczny 0,06kg Chmiele Chmiel Marynka - 10g Chmiel Lubelski - 15g Drożdże Safbrew WB-06 45°C - zasyp pszenicznego 90' 42°C - ferulikowa 40' 67°C - podgrzanie i dodanie reszty słodów (bez specjal B i czekoladowego) 20' 72°C - dekstrynująca (dodanie specjal B) 5' 76°C - podgrzanie do filtracji (czekoladowy dodany po przełożeniu do filtracji) To czego obawiałem się najbardziej, czyli problemy z utrzymaniem w miarę stabilnej temperatury nie wystąpiły. Filtracja za pomocą filtratora z oplotu poszła sprawnie. I zaczęły się problemy. Brak doświadczenia spowodował, że prawdopodobnie wysładzałem zbyt dużą ilością wody. Co prawda mierzyłem zawartość cukru i przy końcu wysładzania leciało ok 4-5 blg. W rezultacie otrzymałem ok. 27 l przed gotowaniem. Kolejne problemy miałem niestety podczas gotowania - słabo się gotowało przykryłem lekko pokrywką i oddaliłem się nieznacznie. Do kuchni przywołał mnie dźwięk kiedy wszystko kipiało - wreszcie zaczęło się gotować. Niestety większość chmielu, który był na wierzchu - ubył z garnka - dosypałem więc, na oko, a raczej na węch. No i podsumowując - otrzymałem ok. 24 l brzeczki - blg 16 - mało się odgotowało planowałem 20 l blg 17,5 - zakładane jak w przepisie. No i martwi mnie ostra nuta chmielowa po ostudzeniu. Mam nadzieję, ze moje pierwsze piwo wyjdzie pijalne. Ja macie jakieś rady, uwagi to śmiało. Pozdrawiam Edytowane 10 Grudnia 2011 przez Fidel Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elroy Opublikowano 31 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2011 Ja macie jakieś rady, uwagi to śmiało.Pozdrawiam Witaj na forum Warzenie ok, będzie z Ciebie piwowar. Warsztat doszlifujesz Ale krople, koniecznie krople do oczu! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
natrix Opublikowano 1 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2011 Hej! Chmiel dodawaj dopier jak brzeczka zacznie się gotować (wrzeć). Z dodaniem chmielu po kipieniu trzeba bardzo uważać. I tak większość z tego co miało być wypłukane (rozpuszczone w brzeczce) już zostało wypłukane z chmielin. Ale tak czyinaczej smaki i aromaty się ułożą. Piwo będzie OK. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 1 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2011 i pamiętaj, że długotrwałe zapalenie spojówek przyczynia się do powstawania jaskry a jak później bedziesz czytac przepisy ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fidel Opublikowano 1 Kwietnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2011 Zdjęcie OKA jest z zeszłego roku w komplecie miałem ostre zapalenie zatok, he, he. A co do piwa to już ładnie pracuje a sam zapach bardzo zachęcający, raczej bez natrętnych nut chmielowych. A poza tym to do takich spraw mam cierpliwość - będę próbował, aż wyjdzie jak trzeba. Dzięki za uwagi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
19Mateusz87 Opublikowano 1 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2011 Chmielem się nie przejmuj. Po gotowaniu może Ci paszczę wykręcać a po fermentacji wszystko jest już łagodniejsze w smaku. Z czasem wszystkie smaki się harmonizują ze sobą i masz super piwo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marmur Opublikowano 1 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2011 (edytowane) Jak kolega wcześniej napisał. Brzeczka po chmieleniu zwykle ostro smakuje chmielem, po fermentacji się to trochę uspokaja a jak po leżakowaniu parę tygodni wszystko się układa. Co do 16°Blg w Weizenbocku to spoko sam takiego miałem i był super. Przy rozlewie uważaj żeby nie przesadzić z cukrem bo ostatnio kumpel miał pretensje drobne jak mu ostatnia istniejąca na świecie butelka mojego Weizenbock'a eksplodowała w szafce z ciuchami gdzie ją schował (ostrzegałem go żeby to szybko wypił i trzymał w zimnym....) Nb Twój awatar przypomina mi plakat z filmu "Requiem dla snu" Edytowane 1 Kwietnia 2011 przez Marmur Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fidel Opublikowano 1 Kwietnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2011 Dzięki za wszystkie informacje i porady - będę cierpliwy. Co do avatara - tak wyszło - filmu nie widziałem ale słyszałem, że "ciężki". Cokolwiek to znaczy. A tak w ogóle to właśnie zrobiłem ser na wzór korycińskiego z czombrem, bazylią i pieprzem. Mniam jutro będzie super, pod wieczór. Niestety sery nie maja szansy się u mnie zestarzeć . Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 2 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2011 Witam piwowara. Nie wiem czy nie zacząłem zbyt ambitnie. Postanowiłem zacząć od razu z zacieraniem i wybrałem przepis z wiki.piwo.org na Weizenbocka kolegi Stasiek. Z tego co piszesz jesteś przygotowany (oczytany) , masz potencjał na solidnego piwowara. Zacytuję Ziemka "Zacieranie jest proste !" i tego należy się trzymać, a za pierwszą zacieraną warkę oczywiście + od wujka Jejskiego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fidel Opublikowano 2 Kwietnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2011 Dzięki za pierwszego plusa . Z oczytaniem, to jest tak, że cały czas szukam i próbuje doczytać to co mnie interesuje lub zastanawia. Myślę sobie, że chciałbym później zawalczyć z jakimś dolniakiem i tu problemy temperaturowe się pojawiają. No bo: nie mam piwnicy, a jak kupię lodówkę to będę z nią mieszkał sam. Czy rozwiązaniem jest opakowanie ze styropianu i wymienne pety?? I co ile trzeba je wymieniać?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
19Mateusz87 Opublikowano 2 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2011 Styropianowa lodówka jest dobrym i tanim rozwiązaniem. Gdzieś pisało, że chyba co 12 godz. należy wymieniać pety. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil_s1 Opublikowano 2 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2011 Czy rozwiązaniem jest opakowanie ze styropianu i wymienne pety?? I co ile trzeba je wymieniać?? Jak piwo w tym pudle jest już schłodzone, i wsadzasz 2 zmrożone pety to nawet 24h bez problemu powinno wyciągnąć. Oczywiście pudło musi być szczelne Swoją drogą fajna rzecz taki termos styropianowy, można dolniaki cały rok robić, polecam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fidel Opublikowano 3 Kwietnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2011 Ja pytam dlatego bo nie mam ani piwnicy, ani garażu, ale mam sporo miejsca - dwa wolne pokoje - w jednym jest tylko bałagan, a w drugim stoi deska do prasowania i stojak na ubrania i jest to pokój od północy. Myślę sobie - zakupić paczkę styropianu 15 cm i butelkę kleju polimerowego i heja . Jutro zaczynam konstruowanie - może zrobię fotostory, he, he. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fidel Opublikowano 10 Kwietnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2011 (edytowane) Wczoraj zlałem moją pierwszą warkę na cichą. Pomiar po 10 dniach fermentacji burzliwej wykazał 4 blg. Obecnie piwo zlałem do dymiona 25 litrów i pytanie brzmi: piwo zupełnie nie pracuje (lub niezauważalnie dla mnie) czy to normalne?? Zebrałem też gęstwę do zdezynfekowanego słoika i umieściłem w lodówce - czy trzeba ją jakoś specjalnie traktować? Zamierzam uwarzyć hefe-weizen to chyba się nada. Edit Pracuje! Ale wolno około 1 "bulk" na minutę. Edytowane 10 Kwietnia 2011 przez Fidel Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korko_czong Opublikowano 10 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2011 Oczywiście, że to normalne. Zlewasz na cichą = pozbawiasz się znacznej części drożdży. I kto ma teraz pracować na cichej? W większości przypadków niżej niż to co po burzliwej (czyli w twoim przypadku 4°Blg ) nie zejdzie. Bulkanie to nie jest żaden wyznacznik. Gęstwę postaraj się wykorzystać jak najszybciej. Jak jest zanieczyszczona możesz ją przemyć http://www.wiki.piwo.org/index.php/Zbieranie_i_ponowne_u%C5%BCycie_g%C4%99stwy_dro%C5%BCd%C5%BCowej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fidel Opublikowano 10 Kwietnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2011 Dzięki za odpowiedź. Gęstwę wykorzystam, bo właśnie kończę chmielenie hefe-weizen . A pobudka 4.50, będzie ciężko. chlebaq 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fidel Opublikowano 11 Kwietnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2011 Warka # 2 Hefe-Weizen Receptura z wiki kolegi Anteks Słód pilzneński 1,5 kg Słód pszeniczny 2,8 kg Chmiel lubelski 25 g Gęstwa z poprzedniej warki Zacieranie: - 45°C - 15 min - 55°C - 15 min - 62°C - 40 min - 72°C - 40 min i podgrzanie do filtracji. Tym razem z wysładzaniem było lepiej, przede wszystkim dałem sobie czas aby młóto się ułożyło - wysładzałem 1x5l i 1x7l. W związku z tym iż otrzymałem aż 25 l brzeczki - pogotowałem ją trochę dłużej, aby odparować, ostatecznie chmieliłem 60 minut i uzyskałem 21 l brzeczki 12,5 blg. Niestety napotykam problemy natury technicznej - pomimo tego, że spuszczanie wina lub nastawów z owoców idzie mi nieźle to przy piwie jestem sparaliżowany obawą przed zakażeniem. Poza tym ściąganie piwa za pomocą wężyka jest o wiele trudniejsze niż wina - przez szkło więcej widać . łatwiej jest kontrolować zanurzenie rurki. No i miałem po chmieleniu masę białych farfocli - zebrał się tego cały słoik 0,9. Może macie jakieś sprytne rady w tym zakresie - znaczy zlewania/ściągania piwa? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korko_czong Opublikowano 11 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2011 Jeżeli chodzi o ściąganie brzeczki z garnka po chmieleniu, to dobrą metodą jest zrobienie łyżką wiru (whirlpool). Po około pół godzinie większość osadów oraz chmielin osadzi się na środku. Teraz wystarczy spuszczać brzeczkę trzymając wężyk przy ściance, aż na środku pojawi się wysepka chmielowego błotka. Błotko należy zlać do wysokiego naczynia/słoja. Gdy trochę odstoi, będzie można odzyskać brzeczkę (coś koło 0,5-1,0l), którą można wykorzystać jako rezerwę, starter, lub dodać do fermentującego piwa. Jeżeli boisz się zakażenia to zaopatrz się w gruszkę lekarską (zamiast zasysania brzeczki ustami). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fidel Opublikowano 22 Kwietnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2011 W dniu dzisiejszym, podczas snu pociech , zlałem warkę #2 na cichą, zebrałem gęstwę, i przelałem warkę # 1 do 37 butelek 0,5 litra z 130 g cukru. Ostateczny pomiar blg wykazał cały czas 4 blg co z 16 wydaje się OK. Posmakowałem młodego piwa i pierwsza rzecz uderzająca to mocny zapach alkoholu - powinno być ponad 6 %. Druga rzecz to brak "ciała" tak określa się to w kawie, w piwie jeszcze nie wiem Jeśli jest to koźlak pszeniczny to w smaku bardziej koźlak niż pszeniczny. No ale zobaczymy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fidel Opublikowano 24 Kwietnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2011 (edytowane) Warka # 3 Belgian Blond Ale Receptura z wiki kolegi Zibi z małą modyfikacją słód pilzneński 4,4kg słód Karapils 0,45kg słód pszeniczny 0,4kg Chmiel Marynka granulowany - 25g Drożdże S-04 Cukier biały 0,4kg Cukier trzcinowy nierafinowany 0,1 kg Zacieranie 54°C -10' 62°C - 20' 68°C - 50' 72°C - 30' 78°C Wysładzanie - 3 x 4l Czas gotowania 70 minut Chmielenie 25g Marynka szyszki 0' Cukier w 60' Po wszystkim otrzymałem 20 l brzeczki 17,5 Blg Jestem ciekaw co z tego wyjdzie Edytowane 24 Kwietnia 2011 przez Fidel Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fidel Opublikowano 25 Kwietnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2011 Dzisiaj spróbowałem przy okazji mierzenia Blg smaku Hefe-Weizen. Zapach - rewelacja, chętnie zanurzyłbym głowę w fermentorze, ale smak - to dopiero 15 dni fermentacji- aż wykrzywia twarz - takie jest wytrawne. Z 12,5 Blg odfermentowało do 1 Blg. I pytanie - czy to normalne?? Czy z niego coś jeszcze będzie?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 25 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2011 Mózgotrzep. Jeszcze się nauczysz robić zrównoważone piwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fidel Opublikowano 25 Kwietnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2011 Nie takie rzeczy się w życiu piło i było dobrze . Czyli nie ma ratunku?? Na czym mógł polegać błąd?? Wszystko niby zgodne z przepisem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korko_czong Opublikowano 25 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2011 Zacieranie:- 45°C - 15 min - 55°C - 15 min - 62°C - 40 min - 72°C - 40 min Tutaj - 40 minut przerwy scukrzającej to dużo - zwłaszcza dla drożdży których użyłeś, czyli WB-06. One odfermentowują bardzo głęboko. Poza tym Anteks w swojej recepturze miał inne drożdże, nie aż takie żarłoki. Po 15 dniach już pewnie wszystko przefermentowało, więc możesz śmiało butelkować. Cicha fermentacja fakultatywnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 25 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2011 (edytowane) Zbyt wytrawnie zatarłeś i tyle. Schematy zacierania jakie znajdujesz w recepturach na forum czy na wiki musisz dopasować do swoich surowców i swojego sprzętu. Jedne słody zacierają się szybciej, inne wolniej, im wolniej podgrzewasz tym więcej skrobii się skonwertuje podczas podgrzewania między przerwami itd. Generalnie po 40' w 62°C nie było już skrobii do konwertowania, więc miałeś baaardzo fermentowalną brzeczkę. Jak już się obcykasz ze swoimi słodami i sprzętem, to od czasu poszczególnych przerw ważniejsze będzie to, do ilu piwo ma odfermentować, będziesz już wtedy wiedział jak zacierać, żeby mieć odpowiednio fermentowalną brzeczkę. Edytowane 25 Kwietnia 2011 przez zgoda Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się