Skocz do zawartości

OSTRY DYŻUR - wątek TYLKO dla potrzebujących pilnej pomocy !


coder

Rekomendowane odpowiedzi

Ale w przypadku pszenicy nie chodzi raczej o lepkość tylko brak łuski która utrudnia filtrację, można się wspomóc dodając np łuski gryczanej.

 

Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co masz i do czego chcesz tego użyć? To jest słód prażony i najbliższy barwą będzie mu CaraMunich jednak wniesie więcej nut karmelowych.

Edytowane przez JacekKocurek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie zbieram się do zacierania i lipa, potrzebuje100g special roast którego nie mam, co najbardziej podobnego mogę dodać zamiast?

Kiedyś czytałem fajny temat o "własnoręcznej produkcji" takich słodów - być może warto spróbować? Było to bodajże tutaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a niespuchnięte można wlac do mieszadła?

 

 

 

Raz miałem do czynienia z saszetką płynnych drożdży i za skarby świata nie chciała w niej się rozgnieść saszetka z pożywką. Wlałem do brzeczki bez rozgniatania, startowały jakieś 4 dni. Piwo wyszło dobre. Edytowane przez stachu68
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warzę więc jest okazja zajrzeć na ostry :). Jak do Scottish 70- zamiast 90 gram prażonego jęczmienia dałem z braku 50 gram palonej pszenicy i trochę czekoladowego, to na to samo wyjdzie? Dałem na całe gotowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałem dziś przygodę z moją AIPĄ. Porządkując butelki, zauważyłem, że niektóre wyglądają dziwnie - w szyjce, tam gdzie kończy się piwo a zaczyna pusta przestrzeń, są zawieszone drożdże i taka jakby piana. Na 40+ butelek były takie 3. Przeniosłem do zlewu, spróbowałem odgazować, oczywiście gushing. Co wg Was może być przyczyną? Surowca dałem ściśle tyle, ile mi pokazał jeden z poleconych kalkulatorów (refermcalcv2, albo jakaś podobna nazwa); około 188 g cukru na 26,5 litra piwa, zakładane nagazowanie - około 2,6, dodane w postaci syropu podczas zlewania po fermentacji cichej. Potem to wszystko trochę postało razem, więc sądzę, że rozmieszało się dobrze - dawno już nie miałem problemów z przegazowanym piwem, więc jestem zaskoczony.

Kwestia odfermentowania - piwo zeszło z 15,5 na 4,5, zacierałem na słodko. 7+7, pod koniec już się w rurce nic nie działo (no tak, rurka to żadne źródło; ale i balingomierz nie pokazał zmiany). Może infekcja? Może w butelce coś siedziało, bo przyznam szczerze - część butelek po prostu płukałem po spożyciu piwa i uznałem, że nadają się do rozlewu? Może na zimno zakaziłem (ale wtedy chyba wszystkie butelki powinny mieć ten problem)? A może za krótko fermentowałem?

 

Testowo wziąłem jedną butelkę do spożycia dziś, z tych wyglądających normalnie, i nic się nie dzieje. Piwo świeże, nie nagazowane do końca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałem dziś przygodę z moją AIPĄ. Porządkując butelki, zauważyłem, że niektóre wyglądają dziwnie - w szyjce, tam gdzie kończy się piwo a zaczyna pusta przestrzeń, są zawieszone drożdże i taka jakby piana. Na 40+ butelek były takie 3. Przeniosłem do zlewu, spróbowałem odgazować, oczywiście gushing. Co wg Was może być przyczyną? Surowca dałem ściśle tyle, ile mi pokazał jeden z poleconych kalkulatorów (refermcalcv2, albo jakaś podobna nazwa); około 188 g cukru na 26,5 litra piwa, zakładane nagazowanie - około 2,6, dodane w postaci syropu podczas zlewania po fermentacji cichej. Potem to wszystko trochę postało razem, więc sądzę, że rozmieszało się dobrze - dawno już nie miałem problemów z przegazowanym piwem, więc jestem zaskoczony.

Kwestia odfermentowania - piwo zeszło z 15,5 na 4,5, zacierałem na słodko. 7+7, pod koniec już się w rurce nic nie działo (no tak, rurka to żadne źródło; ale i balingomierz nie pokazał zmiany). Może infekcja? Może w butelce coś siedziało, bo przyznam szczerze - część butelek po prostu płukałem po spożyciu piwa i uznałem, że nadają się do rozlewu? Może na zimno zakaziłem (ale wtedy chyba wszystkie butelki powinny mieć ten problem)? A może za krótko fermentowałem?

 

Testowo wziąłem jedną butelkę do spożycia dziś, z tych wyglądających normalnie, i nic się nie dzieje. Piwo świeże, nie nagazowane do końca.

 

A chmieliłeś na zimno? Bo czytałem, że jak do butelek trafi trochę chmielu, to może tak się dziać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chmielilem na zimno, ale odfiltrowalem piwo przez ponczoche. Nic nie przeszlo, juz predzej zaciagnalem drozdze z dna fermentora, bo staralem sie wycisnac ile sie da z tej warki :).

 

Zwracam uwage na tę pianę/drożdże w szyjce butelki. W sumie szkoda, że nie zrobiłem zdjęcia, ale wydaje mi się kluczowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałem dziś przygodę z moją AIPĄ. Porządkując butelki, zauważyłem, że niektóre wyglądają dziwnie - w szyjce, tam gdzie kończy się piwo a zaczyna pusta przestrzeń, są zawieszone drożdże i taka jakby piana. Na 40+ butelek były takie 3. Przeniosłem do zlewu, spróbowałem odgazować, oczywiście gushing. Co wg Was może być przyczyną? Surowca dałem ściśle tyle, ile mi pokazał jeden z poleconych kalkulatorów (refermcalcv2, albo jakaś podobna nazwa); około 188 g cukru na 26,5 litra piwa, zakładane nagazowanie - około 2,6, dodane w postaci syropu podczas zlewania po fermentacji cichej. Potem to wszystko trochę postało razem, więc sądzę, że rozmieszało się dobrze - dawno już nie miałem problemów z przegazowanym piwem, więc jestem zaskoczony.

Kwestia odfermentowania - piwo zeszło z 15,5 na 4,5, zacierałem na słodko. 7+7, pod koniec już się w rurce nic nie działo (no tak, rurka to żadne źródło; ale i balingomierz nie pokazał zmiany). Może infekcja? Może w butelce coś siedziało, bo przyznam szczerze - część butelek po prostu płukałem po spożyciu piwa i uznałem, że nadają się do rozlewu? Może na zimno zakaziłem (ale wtedy chyba wszystkie butelki powinny mieć ten problem)? A może za krótko fermentowałem?

 

Testowo wziąłem jedną butelkę do spożycia dziś, z tych wyglądających normalnie, i nic się nie dzieje. Piwo świeże, nie nagazowane do końca.

 

A chmieliłeś na zimno? Bo czytałem, że jak do butelek trafi trochę chmielu, to może tak się dziać.

To tak samo jak iść do szpitala na ostry z palcem ukłutym szpilką i domagać się zabiegu z pełną narkozą polegającym na umyciu rany wodą utlenioną. Ludzie litości! Szanujcie też innych na forum pragnących pomóc w pilnej potrzebie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tak samo jak iść do szpitala na ostry z palcem ukłutym szpilką i domagać się zabiegu z pełną narkozą polegającym na umyciu rany wodą utlenioną. Ludzie litości! Szanujcie też innych na forum pragnących pomóc w pilnej potrzebie.

 

 

 

Rzeczywiście, masz rację, pytanie raczej nie na ostry dyżur

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam zamiaru nadużywać ani Waszego czasu, ani tego wątku. Napisałem tego posta, bo wg mnie mam tu potencjalne granaty, ale przy szybkiej reakcji warka będzie do uratowania. Stąd post w wątku dla potrzebujących "pilnej" pomocy.

 

Jeśli jest to nie na miejscu, to sorry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego się spodziewałem niestety. W takim razie będzie AIPA na angolach :D

chmiel wszystko zakryje i drożdże będą miały drugorzędne znaczenie :)

 

Nie ma jakiejś spiny. Już to praktykowałem. Zwłaszcza, że drożdże raczej z tych czystszych.

 

Prawda jest taka, ze wiele amerykanskich mikrobrowarow uzywa angielskich szczepow jako tzw 'house strain' i robi na nich APA/AIPA. To u nas sie tak przyjelo ze AIPA to musi byc koniecznie na US05.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • zasada zablokował(a) i odpiął/ęła ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.