Skocz do zawartości

OSTRY DYŻUR - wątek TYLKO dla potrzebujących pilnej pomocy !


coder

Rekomendowane odpowiedzi

Ale po co chcesz sztucznie zaniżać blg końcowe? Nic ci to przecież nie da.

Albo drożdże dofermentowały do końca i wszystko będzie ok. Albo niedofermentowały i wtedy ryzykujesz granaty.

 

EDIT:

Jak dla mnie masz dwa wyjścia: albo ryzykujesz i butelkujesz, albo zostawiasz to piwo żeby sobie fermentowało dalej i postępujesz zgodnie z przyjętymi zasadami, czyli pomiary w odstępie kilku dni i butelkowanie gdy blg przestanie spadać.

Edytowane przez adamsky
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie masz dwa wyjścia:

1. zostawić to teraz w fermentatorze żeby dożarło wszystko, poczekać na faktyczny koniec fermentacji i wówczas dopiero rozpocząć procedurę butelkowania (syrop z glukozy) (rekomenduję). nie powinno to raczej negatywnie wpłynąć na piwo. to pszeniczniak, więc osad drożdżowy wskazany.

2. zabutelkować, wstawić do chłodnego miejsca i co tydzień sprawdzać otwierając jedną butelkę. jak będą fajrwerki - poluzować każdą butelkę i zakapslować. kupa zabawy, kupa nerwów i w sumie nie wiadomo kiedy skończyć procedurę (a min 4 m-ce). nie polecam.

 

ps. 75g glukozy na 20l przy założeniu, że odfermentowało całkowicie to bardzo mało dla piwa pszenicznego. jakie nagazowanie zaplanowałeś, bo mam wrażenie, że poniżej 2vol?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, czyli opcje jest jedna - ryzykować i dobrze zagrzebać butelki co by nikomu w razie czego krzywdy nie zrobiły?

 

Przepraszam za pomysł ze sztucznym zaniżaniem BLG, racja z drożdżami, po prostu trochę panika bo szkoda by mi było tyle piwka.

 

 

 

1. zostawić to teraz w fermentatorze żeby dożarło wszystko, poczekać na faktyczny koniec fermentacji i wówczas dopiero rozpocząć procedurę butelkowania (syrop z glukozy) (rekomenduję). nie powinno to raczej negatywnie wpłynąć na piwo. to pszeniczniak, więc osad drożdżowy wskazany.

 

Zostawić to w fermentorze nawet z zadaną już glukozą w środku?

 

 

 

75g glukozy na 20l przy założeniu, że odfermentowało całkowicie to bardzo mało dla piwa pszenicznego. jakie nagazowanie zaplanowałeś, bo mam wrażenie, że poniżej 2vol?

 

No tak w 2%.

Edytowane przez Maciej Kędzia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostawić to w fermentorze nawet z zadaną już glukozą w środku?

 

oczywiście. jeżeli zadbałeś, żeby BLG syropu było takie same jak BLG brzeczki nastawnej to masz nadal zwykłą fermetującą brzeczkę tyle, że o litr większą.

glukoza w ilości 4g/l nie wniesie nic wyczuwalnego do smaku i aromatu Twojego piwa.

 

EDIT:

żeby było jasne - nawet jeżeli nie zadbałeś o blg to też masz fermetującą brzeczkę, tyle że nie znasz jej blg początkowego (ale nie zbyt wiele się różni)

 

 

 

No tak w 2%.

weizeny to od 3-3,5 się zaczyna. dwójka jest dobra dla angielskich stylów. tylko trzeba dobrać pewne butelki a nie grolsche.

Edytowane przez Pun kOmora
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

weizeny to od 3-3,5 się zaczyna

hmm. a mnie się wydaje, że już 3 to za dużo i jest tu powielany błąd w opisie kalkulatorów

 

 

 

tylko trzeba dobrać pewne butelki a nie grolsche

używam tych butelek i nie narzekam na wytrzymałość :)

 

a w temacie to rada 1. jest dobra, a w drugiej nie rozumiem tego

 

wstawić do chłodnego miejsca

bo wg mnie może to spowodować błędne postrzeganie i przebieg nagazowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Dzięki za odpowiedź, 

 

czyli reasumując, zostawić piwo w fermentorze oraz mierzyć jeszcze BLG do czasu zakończenia fermentacji i butelkować. 

 

 

 

weizeny to od 3-3,5 się zaczyna. dwójka jest dobra dla angielskich stylów. tylko trzeba dobrać pewne butelki a nie grolsche.

 

Tak, widzę to w kalkulatorze. Mój błąd, czy mogę to jakoś jeszcze skorygować później po zakończeniu fermentacji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, widzę to w kalkulatorze. Mój błąd, czy mogę to jakoś jeszcze skorygować później po zakończeniu fermentacji?

Oczywiście. Przecież jak zakończy się fermentacja i piwo będzie szło do rozlewu, to znowu będziesz musiał dodać surowiec do refermentacji (glukozę którą dałeś teraz drożdże zjedzą). Wtedy możesz sobie na nowo obliczyć potrzebną ilość cukru albo glukozy. Edytowane przez adamsky
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

weizeny to od 3-3,5 się zaczyna. dwójka jest dobra dla angielskich stylów. tylko trzeba dobrać pewne butelki a nie grolsche.

Odradzam, 2,5- 3,0 v/v max, taka wartość jest najrozsądniejsza. 2,0 v/v to z kolei max dla anglików.

Może i gdzieś są kalkulatory, które wyższe wartości podają, ja opieram się na własnych doświadczeniach.

Edytowane przez Jacenty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tak, widzę to w kalkulatorze. Mój błąd, czy mogę to jakoś jeszcze skorygować później po zakończeniu fermentacji?

Oczywiście. Przecież jak zakończy się fermentacja i piwo będzie szło do rozlewu, to znowu będziesz musiał dodać surowiec do refermentacji (glukozę którą dałeś teraz drożdże zjedzą). Wtedy możesz sobie na nowo obliczyć potrzebną ilość cukru albo glukozy.

 

 

Ok, rozumiem z małą wątpliwością. Jak obliczyć później ilość surowca potrzebnego do refermentacji? Co muszę wtedy uwzględnić? Korzystam oczywiście z kalkulatora:

http://hbd.org/cgi-bin/recipator/recipator/carbonation.html?17531157
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

hmm. a mnie się wydaje, że już 3 to za dużo i jest tu powielany błąd w opisie kalkulatorów

dlaczego? moje prywatne - na 3,5 i do gaszingu jeszcze daleko. a weizeny komercyjne zazwyczaj są dobrze nagazowane.

 

 

 

używam tych butelek i nie narzekam na wytrzymałość

osobiście nie wiem, ale czytałem, że przy wysyceniu rzędu 4 dno tych butelek nie wytrzymuje. do angielskich również używam tych butelek.

 

 

 

a w temacie to rada 1. jest dobra, a w drugiej nie rozumiem tego Pun kOmora, dnia 25 marzec 2015 - 17:12, napisał: wstawić do chłodnego miejsca bo wg mnie może to spowodować błędne postrzeganie i przebieg nagazowania.

no dobra. zostwić można również w ciepłym, ale wówczas kontrola co 3 dni. w chłodnym fermentacja idzie wolniej i jest więcej czasu na reakcję. oczywiście nie zdefiniowałem co znaczy "chłodne" - myślę o temp w zakresie 10-15stC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, rozumiem z małą wątpliwością. Jak obliczyć później ilość surowca potrzebnego do refermentacji? Co muszę wtedy uwzględnić? Korzystam oczywiście z kalkulatora:

 

tak samo jak zrobiłeś to dzisiaj z tym, że piwa będziesz miał już 20L + 0,7 (0,8L) = 21L

wysycenie też możesz dać większe - tylko spieram się z chłopakami ile powinno go być. ja robiłem ostatnio na 3,5 i uważam, że jest ok. chłopaki odradzają tak wysokie i należy zauważyć, że mają o wiele większe doświadczenie ode mnie.

Edytowane przez Pun kOmora
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ok, rozumiem z małą wątpliwością. Jak obliczyć później ilość surowca potrzebnego do refermentacji? Co muszę wtedy uwzględnić? Korzystam oczywiście z kalkulatora:

 

tak samo jak zrobiłeś to dzisiaj z tym, że piwa będziesz miał już 20L + 0,7 (0,8L) = 21L

wysycenie też możesz dać większe - tylko spieram się z chłopakami ile powinno go być. ja robiłem ostatnio na 3,5 i uważam, że jest ok. chłopaki odradzają tak wysokie i należy zauważyć, że mają o wiele większe doświadczenie ode mnie.

 

 

Tak założyłem, musiałem się upewnić.

 

Zakładając, że używam glukozy, na nasycenie 2.5 wychodzi z kalkulatora 127g glukozy. Czy to odpowiednia ilość?

 

 

Dzięki wielkie wszystkim za pomoc!

 

P.S. To moje pierwsze piwo i jeszcze nie mam wyczucia co do tego jak nasycenie wpłynie na ostateczny odbiór piwa, a jedyne na co zwracam uwagę to to, żeby nie przesadzić, stąd moja ostrożność i zadanie mniejszej ilości glukozy. 

Edytowane przez Maciej Kędzia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

tylko trzeba dobrać pewne butelki a nie grolsche.

mam tych butelek w użyciu ze 400 szt plus ileś sobie czeka,nigdy nic z nimi mi się nie działo 

kiedyś na balkon wystawiłem piwa do schłodzenia ,przyszły mrozy i zapomniałem, z 20 butelek zostało ,mieszane,część normalne,część grolschowe a i kupne piwa były ,pękło 8 żadna z grolscha 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

weizeny to od 3-3,5 się zaczyna. dwójka jest dobra dla angielskich stylów. tylko trzeba dobrać pewne butelki
 

 

Super porada. Gazujmy mocno, ale dobierajmy mocne butelki żeby nie mieć granatów. To może od razu gazować na 6 i lać w szampanówki?

Później ktoś sobie narobi granatów przez takie porady..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super porada. Gazujmy mocno, ale dobierajmy mocne butelki żeby nie mieć granatów. To może od razu gazować na 6 i lać w szampanówki? Później ktoś sobie narobi granatów przez takie porady..

możesz koloryzować. a jak chcesz dawać porady "im mniej tym lepiej" - nikt Ci nie broni. smacznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie gdzieś wyczytałem że pożądanym odefermentowaniem jest 80% ewentualnie 75% no a ja mam ledwo 59%, stąd moje pytanie.

 

Nie dokładnie szukałeś, te drożdże tak mają czasem, że raz schodzą dość głęboko, a raz zatrzymują się dość wysoko :) Widzę że piszesz że fermentuje dopiero 9 dni, uzbroić się w cierpliwość i jeżeli planowana jest cicha zostaw jeszcze na kilka dni, natomiast jeżeli nie jest potrzebna cicha to zostaw na jakieś 10 dni jeszcze, co ma przefermentować w tym czasie to przefermentuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

od 3vol?

+ niedofermentowanie

które potrafi uczynić taką małą subtelną różnicę w nagazowaniu ;)

 

EDIT

kapitulacja przyjęta :smilies:

 

ale rozlewając piwo zakładasz że jest odfermentowane 

idąc twoim tropem trzeba dawać 1g na 0,5l albo 0,5g albo wcale bo nie wiadomo ile zejdzie jeszcze 

ja z miesiąc temu otwierałem butelkę pierwszego mojego piwa ,miało ponad 4 lata i nagazowanie było OK 

Edytowane przez Gawon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

idąc twoim tropem

Gdybyś poszedł moim tropem to byś zauważył, że chodzi mi o to żeby nie dawać rad, które mogą zrobić komuś krzywdę.

 

A co do piwa i nagazowania to już od dawna daję na każdą butelkę ok 2,2 do góra 2,5g cukru.

W większości jednak leję piwo do corneliusów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • zasada zablokował(a) i odpiął/ęła ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.