Dr2 Opublikowano 9 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2016 Patelnia/piekarnik i do roboty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mundex Opublikowano 9 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2016 Taki ześrutowany da rade upalić na patelni aby efekt był zadowalający? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
camilos Opublikowano 9 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2016 Ja mam, jak nie jęczmień to na bank pszenicę paloną. Już patrze w mój "składzik" co tam mam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
camilos Opublikowano 9 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2016 Jęczmień też mam, Strzegom, śrutowany. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dr2 Opublikowano 9 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2016 ześrutowany da rade upalić na patelni jak nie spróbujesz to się nie dowiesz, ale myślę, że jeśli chodzi o palenie to nie będzie to problem. Oczywiście nie będzie to, to samo co ze słodowni, ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
panabazur Opublikowano 9 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2016 słoik na mieszadle przykryty folią aluminiową. Blg było 12-13 (na pewno powyżej 10), teraz około 12 -mierzone refraktometrem - świeżo dotarł od majfriendów. Działa poprawnie. Piwo na balkonie - ma 18stopni. To co, brać brzeczkę na przetrzymanie do rana i dać szanse starterowi? do rana raczej nie zamarznie w okolicach zera, a potem z pół dnia się będzie ogrzewać... czy lać dziś? w sumie to i tak raczej już jestem przygotowany na zasypanie sucharami, bo ta niby pianka to równie dobre mogła być cały czas a teraz dopiero ją wypatrzyłem... blg stoi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pogo Opublikowano 9 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2016 Na mieszadle raczej często się zdarza brak piany. Jak chcesz mieć pewność, że ze starterem jest wszystko dobrze to wyłącz mieszadło i poczekaj do rana. Rano zobaczysz ilość drożdży na dnie i może świeżą pianę i wtedy będzie łatwiej ocenić czy będzie dobrze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mundex Opublikowano 9 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2016 Jak mierzysz refraktometrem, to alkohol zaburza wyraźnie odczyt (trzeba przeliczać). Sprawdź starter spławikiem albo przelicz wynik z refraktometru. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskaliber Opublikowano 9 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2016 Albo daj mu spokój i nie grzeb w nim spławikiem i po prostu go użyj. Ja nigdy nie mam piany na mieszadle a sprawdzanie ekstraktu nawet mi przez myśl nie przeszło. Dajesz mu 12-48h zależnie od szkoły, wyłączasz wirowanie i używasz. Ewentualnie wsadzasz do lodówki, drożdże Ci się zbijają na dnie, dekantujesz brzeczkę i zlewasz drożdże. Jeżeli nie miałeś ubitych drożdży we fiolce to nie ma opcji, żeby nie zadziałało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
panabazur Opublikowano 9 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2016 (edytowane) Spławik tez pokazuje 12blg... A z tego co pamiętam to dość się musiałem napracować, by ujednolicić dwie warstwy we fiolce, musiałem fiolką pomerdać dość pokaźnie, by uzyskać jednolitą emulsję... czyli że co? trupy niby? teraz po wyłączeniu mieszadła jakby lekkie gazowanie,musowanie... musowanie dość wyraźne... czyli coś się dzieje. na dnie słoika cienka warstewka drożdżaków, ale nie wiem, czy tylko tyle co było we fiolce, czy więcej... czekam z zadaniem startera do jutra - lepiej chyba włączyć mieszadło, co by się ciągle natleniało? EDIT 13.01.2016r. Tytułem zakończenia: brzeczka poczekała w chłodzie jeszcze dobę, a starter sobie wirował dalej w temperaturze pokojowej. I finalnie wyłączyłem mieszadło po 3 dobach-wówczas osiadło już na dnie wyraźnie więcej drożdżaków-blg już nie mierzyłem. Zadany cały starter ruszył w piwie po niecałym dniu. Edytowane 13 Stycznia 2016 przez panabazur Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mc007 Opublikowano 9 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2016 Zawsze jest przywarty osad w fiolkach FM, jak drożdże leżą nieruchomo długi czas. TTTM. Może po prostu za mało czasu im dałeś. W jakiej temperaturze trzymasz ten starter? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 9 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2016 Jak gazuje to zadaj, i nie grzeb w tym starterze! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ANalfabeta Opublikowano 9 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2016 Hej, Gozdawa Pure Ale Yeast uwodnione 40min temu nie tworzą musu w szklance. Temperatura uwodnienia jakieś 27-28°C Czekać, wlewać czy uwadniać awaryjnie S-04 ? Warka to Dry Stout 12,5°Blg Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 9 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2016 Gozdawa Pure Ale Yeast uwodnione 40min temu nie tworzą musu w szklance. A co tworzą? Może jakąś fotkę załączysz? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ANalfabeta Opublikowano 9 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2016 (edytowane) Jest zawiesina charakterystyczna dla świeżo rozmieszanych drożdży, a pod powierzchnią 5mm półprzeźroczysta frakcja (woda) Zdjęcie za chwilę postaram się dorzucić Edytowane 9 Stycznia 2016 przez ANalfabeta Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 9 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2016 Wygląda jak mleko. Drożdży suchych nie używam, ale nie miałem nigdy aż tak jednorodnej konsystencji. Jak zrobiłeś rehydratację? Opisz co po kolei zrobiłeś. Na szybko to lej do brzeczki - jak nie ruszy to będziesz się martwił i wtedy ratował się innymi. P.S. Zawsze uwadniałem drożdże w temperaturze pokojowej. Wg mnie 28C to nieco za dużo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ANalfabeta Opublikowano 9 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2016 Rehydratacje zrobiłem wsypując paczkę drożdży do szklanki przegotowanej ciepłej wody i delikatnie zamieszałem - może tutaj jest błąd. Czy wlanie ich teraz i ratowanie się innymi w przypadku gdy nie ruszą może wpłynąć później na smak czy po prostu opadną ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskaliber Opublikowano 9 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2016 (edytowane) Przecież z tymi drożdżami wszystko jest okej. Nie rozumiem w ogóle gdzie problem? Jak zamieszasz to chyba normalne, że robi się jednolita konsystencja. Chyba, że czegoś nie widzę, bo te zdjęcia to takie średnie. P.S. Zawsze uwadniałem drożdże w temperaturze pokojowej. Wg mnie 28C to nieco za dużo.Fermentis podaje dla swoich drożdży optymalną temperaturę rehydracji 27C +/- 3C. Wielu producentów podobnie. Edytowane 9 Stycznia 2016 przez Oskaliber Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Drapichrust Opublikowano 9 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2016 Podobna sytuacja była u mnie miesiąc temu i wczoraj. Tez tak drożdże po wsypaniu i rozmieszaniu wyglądały. Miesiąc temu były S-05 i ruszyły po jednej dobie. Teraz S-23 i czekam aż zaczną pracowac:-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 9 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2016 Rehydratacje zrobiłem wsypując paczkę drożdży do szklanki przegotowanej ciepłej wody i delikatnie zamieszałem - może tutaj jest błąd. Może nie było to idealne z tym, jak powinno się to robić, ale to nie powinno być problemem. Zadawaj i jak coś będziesz się ratował innymi. Czy wlanie ich teraz i ratowanie się innymi w przypadku gdy nie ruszą może wpłynąć później na smak czy po prostu opadną ? Mogą, nie muszą - to się okaże. Fermentis podaje dla swoich drożdży optymalną temperaturę rehydracji 27C +/- 3C. Wielu producentów podobnie. Sklepy piwowarskie w swoich instrukcjach do zestawów oraz pewna nie do końca trafna, stara już teoria pewnego blogera podają: 7 dni burzliwej, 7 dni cichej - czy oznacza, że trzeba w to ślepo wierzyć? Ja zrobiłem w niższej i jest ok (drożdże nie mają stresu), inni robią w wyższej i też jest ok Najlepiej używać płynnych - problem rehydratacji odpada Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
panabazur Opublikowano 9 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2016 póki co starter wstawiłem na mieszadło-na dnie słoika cienka warstwa drożdży, ana powierzchni widoczne gazowanie-do rana czeka mieszane i natleniane. Rano wyjmę brzeczkę z balkon, niech się spokojnie ogrzeje-wówczas zapodam starter. Jak ruszy to ok, a jak nie to suchary... Fiolka rzeczywiście czekała w lodówce od października nieruszana... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pun kOmora Opublikowano 9 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2016 Fermentis podaje dla swoich drożdży optymalną temperaturę rehydracji 27C +/- 3C. To jak to się ma do 15min rehydratacji przed zadaniem do brzeczki w temp poniżej optymalnej dla drożdzy? nie wykonalne bez stresowania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskaliber Opublikowano 10 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2016 Sklepy piwowarskie w swoich instrukcjach do zestawów oraz pewna nie do końca trafna, stara już teoria pewnego blogera podają: 7 dni burzliwej, 7 dni cichej - czy oznacza, że trzeba w to ślepo wierzyć? Ja zrobiłem w niższej i jest ok (drożdże nie mają stresu), inni robią w wyższej i też jest ok Najlepiej używać płynnych - problem rehydratacji odpada Ale to nie są instrukcje sklepów ani blogerów, tylko firm produkujących drożdże, które chyba wiedzą najlepiej jak się z nimi obchodzić. Rehydrowane drożdże potrzebują wyższej temperatury, niż typowych temperatur fermentacji, żeby wszystko przebiegło jak powinno. Mało tego, Fermentis podaje najniższy zakres ze wszystkich producentów. Na przykład Mauribrew i Danstar zalecają temperatury 30-35C: http://www.fermentis.com/wp-content/uploads/2012/02/SFA_US05.pdf http://www.maurivin.com/upload/MAURIBREW%20ALE%20TDS.pdf http://www.homebrewit.com/media/pdf/Nottingham_facts.pdf To jak to się ma do 15min rehydratacji przed zadaniem do brzeczki w temp poniżej optymalnej dla drożdzy? nie wykonalne bez stresowania.Według producentów najbardziej zgodna ze sztuką praktyka to rehydracja w tych 30~C, schłodzenie pojemnika z rehydrowanymi drożdżami do temperatury brzeczki +/- 5C i zadanie ich wtedy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 10 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2016 firm produkujących drożdże, które chyba wiedzą najlepiej jak się z nimi obchodzić. Swojego czasu byłem na wykładzie pewnej firmy produkującej drożdże, gdzie Pan opowiadający o starterach mówił że na dolniaka około 14-16 blg wystarczy litrowy starter z fiolki bez mieszadła. (dla tych co nie wiedzą - w skrajnie dobrym wariancie daje to ok 150mld komórek, na takiego dolniaka kalkulatory zalecają ok ponad400 mld). Do tego pan nie widział o efekcie glukozowym inaczej zwanym odwrotnym efektem Pasteura. Podobnie popatrz na fiolki wlp - tam masz napisane "sprinkle into wort", o jakimś małym starterze jest napisane w przypadku bardzo mocnych piw. Chyba nie muszę pisać że to sporo za mało. Podsumowując - nie zawsze firmy są takie super hiper znające się. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 10 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2016 Ale to nie są instrukcje sklepów ani blogerów, tylko firm produkujących drożdże, które chyba wiedzą najlepiej jak się z nimi obchodzić. Oczywiście, zapewne masz rację. Producentom należy zawsze bezgranicznie ufać (pominę celowe postarzanie produktów). Według producentów najbardziej zgodna ze sztuką praktyka to rehydracja w tych 30~C, schłodzenie pojemnika z rehydrowanymi drożdżami do temperatury brzeczki +/- 5C i zadanie ich wtedy. Powiedziałbym, że TEORIA, a nie praktyka, bo ta wygląda nieco inaczej. Z racji tego, że jest to wątek OSTRY DYŻUR nie kontynuujmy tutaj tej dyskusji, bo to nie ma sensu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi