donio Opublikowano 18 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2008 Witam, Jestem nowy w temacie warzenie, także proszę o wyrozumiałość przy czytaniu pytania. Chodzi mi o zlewanie brzeczki po fermentacji burzliwej na cichą, a dokładnie o sam proces "zasysania brzęczki". Wyjaśniam, jak czytałem w opisach, po fermentacji burzliwej (fermentator nr 1) przelewamy brzęczkę przy pomocy rurki do drugiego fermentatora (nr 2) ustawiając go poniżej dna fermentatora nr 1. Przelew musi nastąpić na zasadzie podciśnienia czyli musimy zaciągnąć brzęczkę przez rurkę. I tu właśnie moje pytanie, jak to zaciągnąć, czy np. zaciągnięcia poprzez zaciąg powietrza ustami? Czy jest jakiś inny sposób, dokładnie chodzi o to czy taka czynność może spowodować zakażenie brzęczki? Można się zagapić i trochę piwka nadpić, tak właśnie mi się zdarzyło za pierwszym razem. pozdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 18 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2008 (edytowane) Wypłukać usta w ACZE i zaciągać , a tak poważnie robie jak piszesz i jeszcze nic złego mi się nie przydarzyło (kiedyś musi być pierwszy kwasiżur). Miałem kiedyś pompkę z wężykiem po przelewania wina . Przelałem chyba z dwa razy tym sprzętem i szlag go trafił. Od tej pory tradycyjnie zaciągam ustami. Edytowane 18 Września 2008 przez Jejski Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 18 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2008 U mnie srednio wychodzi ok 7% zepsutych warek, sporo, ale czesc z nich to nieudane eksperymenty Kwasizur zdarzyl mi sie dwa razy na blisko 50 warek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 18 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2008 Polecam gumową gruszkę. Ściskasz, wsadzasz koniec w wężyk, puszczasz. Czysto i prosto. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 18 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2008 (edytowane) Z gruszką niezły patent. Mam jeszcze jeden. Dwa tzw. klipsy, czyli uchwyty wymontowane jakiś lampek. Przyczepiam uchwyt z dorobionym oczkiem na rurkę do brzegów fermentatorów, przekładam przez nie rurkę i i zasysam. Nie muszę się martwić czy rurka wyskoczy przy przelewaniu z fermentatora lub prosić żonę o pomoc. Samoobsługa "a je ono", że zacytuję braci zza południowej granicy. Edytowane 18 Września 2008 przez Jejski Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scooby_brew Opublikowano 18 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2008 Ja tez uzywam turkey baster, czyli "gruszka'' Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 18 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2008 A mnie się nie chce bawić, zaciągam brzeczkę czy też młode piwo ustami i odpukać jak na razie wszystko jest OK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 18 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2008 A mnie się nie chce bawić, zaciągam brzeczkę czy też młode piwo ustami i odpukać jak na razie wszystko jest OK U mnie niby też było ok, ale miałem stresa, że kiedyś nie będzie. A tak mam spokojną głowę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
donio Opublikowano 19 Września 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Września 2008 Dzięki za podpowiedzi, stawiam od dzisiaj na gruszkę-dobry pomysł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elroy Opublikowano 20 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2008 Dzięki za podpowiedzi, stawiam od dzisiaj na gruszkę-dobry pomysł Ja tu jestem akurat sceptyczny. No chyba, że pamiętasz o kolejnym elemencie do mycia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 20 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2008 No ze streylnoscia , oczywiscie wszystko co ma kontakt z piwem musi byc czyste, ale nie wpadajmy w paranoje. A jak wysterylizowac powietrze z ktorym brzeczka ma kontkat podczas chociazby chlodzenia, przelewania czy fermentacji? Zawsze jakichs paproch moze sie dostac a na paprochu glodne i plodne bakterie . Moim zdaniem nalezy po prostu zalozyc ,ze co jakich czas moze sie zdarzyc kwasizur. Nawet przy utrzymaniu maksymalnych srodkow zapobiegawczych dostepnych w domu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 20 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2008 Ja tu jestem akurat sceptyczny. No chyba, że pamiętasz o kolejnym elemencie do mycia. Ale co tu masz wielce do mycia? Gruszka nie powinna mieć nawet kontaktu z brzeczką. A jeśli nawet to incydentalny. Opłukujesz pod kranem i już. Jak ktoś chce być super sterylny, to można ją spryskać spirytusem, wrzucić do roztworu chloru lub wygotować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wena Opublikowano 21 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2008 Ja zaciągam ustami i jakoś mi sie udawało. Ale KOPYR dobrze radzi, będę teraz usta płukał spirytusem zawsze to jakieś zabezpieczenie. JK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elroy Opublikowano 21 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2008 Oczywiście jest prosty i znany sposób pominięcia dodatkowego sprzętu i sterylizacji jamy gębowej :cool2: Zalewam rurkę wodą z czajnika, jeden koniec zaginam a drugi wrzucam do fermentora, balona etc. Odblokuje zacisk i leci Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 22 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Września 2008 Przepłukanie ust spirytusem przed zaciągnięciem brzmi ciekawie. Ja mam taki trochę "kombinowany" sposób: zaciągam ustami, ale na wężyk mam założony drugi krótki wężyk lub kawałek rurki, właśnie po to, żeby nie "brudzić" ustami wężyka który zaraz włożę do fermentora. Staję na jakimś podwyższeniu i zaciągam tak, żeby piwo doszło jak najwyżej, ale nie do końca wężyka. Wtedy zaciskam wężyk w miejscu dokąd doszło piwo, ściągam rurkę, dla pewności końcówkę wężyka wkładam jeszcze na krótko do wrzątku, potem do fermentora i puszczam zacisk. Uff... zabrzmiało to skomplikowanie, w rzeczywistości jest banalnie proste. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radam Opublikowano 15 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2009 Ja fermentuje piwo w fermetorach z kranikiem. Tak mi to weszło w krew, że wogóle nie stosuje fermetorów bez kranika. W takim wypadku problem przelewania zostaje bardzo łatwo rozwiązany. Jest tylko jeden feler. Zanim wleje piwo do fermentora, musze nalac do niego wody i odstawić na pół godziny w celu sprawdzenia szczelnosci. Niestety zdazyło mi się, że co nieco się sączyło przez uszkodzony kranik. Wczesniej stosowałem syfon z pompką (foto), ale w tym wypadku niestety nie da się uniknąć napowietrzenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
muavmf Opublikowano 15 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2009 Brzeczka po fermentacji burzliwej nie jest już podatna na zakażenia, nie tak, aby ją zakazić ustami. Ja od początku zaciągam ustami, sprawdzając przy okazji smakowo produkt , a kwasiżura złapałem raz przez słabe drożdże ( po burzliwej już zalatywał). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wena Opublikowano 15 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2009 RADAM uważaj na te kraniki często się uszkadzają. Szkoda by było piwka nie mówiąc już o innych szkodach spowodowanych zalaniem. JK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jeffrey_lbn Opublikowano 20 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2016 Odświeżę temat bo mam pytanko co do przelewania z założoną pończochą do filtracji. Jak wtedy zaciągacie jeśli fermentor nie posiada kranika? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
redlum Opublikowano 20 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2016 Przez pończochę Wysłane z mojego A0001 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GB... Opublikowano 20 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2016 KO z ogranicznikiem dla gęstwy/osadu plus drucik aby wężyk usztywnić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mir4 Opublikowano 21 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2016 Odświeżę temat bo mam pytanko co do przelewania z założoną pończochą do filtracji. Jak wtedy zaciągacie jeśli fermentor nie posiada kranika? Jest i na to sposób. Lewar winiarski. Dajesz trójnik na koniec wężyka i ten gdzie jest pończocha zatykasz a zaciągasz drugim wylotem.Później zmiana tam gdzie zasysałeś zamykasz, a otwierasz koniec z pończochą i proszę leci bez kontaktu z gębulą. Ale to trzeba sprawnie zrobić ! Ewentualnie zakładamy na wyloty dwa kraniki i już możemy działać powoli flegmatycznie Matejusek 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crusher Opublikowano 21 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2016 (edytowane) Ponczoche zakladam na koniec weza. Biore w lape i 2 koncem weza wlewam wode. Koniec bez ponczochy do piwa a z ponczocha do fermentora. Woda splywa jako pierwsza i zasysa za soba piwko. Edytowane 24 Maja 2016 przez crusher Jeffrey_lbn 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ayodele Opublikowano 13 Czerwca 2016 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2016 A czy nie można na cichą fermentację przelać po prostu przechylając fermentor i zlać znad osadu do drugiego fermentora ? Szybko i sprawnie. Co daje takie cudowanie z tymi kranikami,rurkami ,pończochami i co tam jeszcze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dazhdbog Opublikowano 13 Czerwca 2016 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2016 (edytowane) A czy nie można na cichą fermentację przelać po prostu przechylając fermentor i zlać znad osadu do drugiego fermentora ? Szybko i sprawnie. Co daje takie cudowanie z tymi kranikami,rurkami ,pończochami i co tam jeszcze. Na tym etapie napowietrzanie brzeczki (lub już bardziej piwa) nie jest już mile widziane. Edytowane 13 Czerwca 2016 przez Dazhdbog Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się