mimazy Opublikowano 4 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2012 (edytowane) Przyklejanie banderol do butelek z piwem to by był ewenement na skale światową. Nie wiem dlaczego chcecie robić z naszego kraju pośmiewisko? Urzędnicy robią z naszego kraju pośmiewisko nic nowego. Podam przykład moja lepsza połowica pracuje w perfumerii, sprowadzają kosmetyki z manufaktur z całego świata, w tym ostatnio ze Szwajcarii- ergo import do strefy celnej UE, celnik domagał się wszelkich informacji o transporcie, wymiana informacji(celnik-biuro perfumerii- producent), normalna rzecz, między innymi czym i w jakiej dawce został skażony alkohol bazowy perfum, po otrzymaniu informacji stwierdził że to dawka za mała, (typu zamiast 0,2% tylko 0,1%) co oznacza że trzeba to uznać za alkohol spożywczy i zapłacić akcyzę. Producent gdy się o tym dowiedział pierwsze co odpowiedział to -Ach tak, to polski celnik uważa że w Polsce wszystko można wypić? Po czym wyjaśnił że użyta substancja jako nieobojętna dla zdrowia już jest zakazana w niektórych krajach UE, zaś od przyszłego roku w całej UE, stąd używają zmniejszonej dawki, a w przyszłości nie będą jej stosowali wcale. Dodam jeszcze że ten "schnaps" kosztuje w sklepie koło 600-700zł za 100ml, więc to jeden z droższych drinków... Oczywiście akcyza to nie był wielki koszt, wobec ceny i kosztów transportu bez znaczenia, ale niesmak po tej absurdalnej sytuacji pozostaje. Na dobrą sprawę każda buteleczka tych perfum powinna mieć naklejoną banderolę Edytowane 4 Marca 2012 przez mimazy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziedzicpruski Opublikowano 4 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2012 Całość powinna się zamknąć w 150 tys, po rozłożeniu na 3 osoby damy radę sfinansowac to sami. To była zbyt ryzykowna historia, żeby pakowac się w kredyty. bardzie myślałem o jakiejś dotacji,zwrotnej częściowo ,albo bezzwrotnej,projekt śmiał,nowatorski,więc mogliście przynajmniej spróbować coś tam wyciągnąć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 4 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2012 A z tego co obserwuję, to knajpy, bary i domy weselne powstają jak grzyby po deszczu... Może na prowincji łatwiej wrzucić trochę smaru w koła machiny biurokratycznej. My poszukując lokalu oglądaliśmy raczej gospodarcze pobojojowisko - pozamykane sklepiki, hurtownie, masarnie, ładnie wyposażone lokale puste i do wynajęcia za drobne pieniądze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AgaL Opublikowano 4 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2012 bardzie myślałem o jakiejś dotacji,zwrotnej częściowo ,albo bezzwrotnej,projekt śmiał,nowatorski,więc mogliście przynajmniej spróbować coś tam wyciągnąć. Nie ma takich dotacji, a jak wiesz o czymś konkretnym to daj znać. Można szukać prywatnych inwestorów, ale wtedy to już nie jest twój browar tylko właściciela. I przestaje to być fun, bo liczy się tylko zysk. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admiro Opublikowano 4 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2012 Chłopaki przecierają szlak, to jest bardzo cenne, zwłaszcza, że chcę się dzielić doświadczeniami. I nie myślcie, że producentami kadzi i tanków zostaniecie tylko dla celów Artezana, zaraz zgłoszą sie chętni do zakupu sprzętu - takim browarom rzemieślniczym odpadnie pewnie połowa załatwiania , a i dla was będzie możliwość finansowego zrekompensowania trudów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AgaL Opublikowano 4 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2012 Może na prowincji łatwiej wrzucić trochę smaru w koła machiny biurokratycznej. Nie sądzę. Myślę, że na prowincji większą rolę odgrywają sprawy 'socjalno-społecznościowe' Co nie zmienia faktu, że połowa z tych knajp i domów weselnych zbankrutuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomX Opublikowano 4 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2012 To Ci bielok napisał, że potrzebna jest kasa i to duża. A żeby mieć tą kasę należy wygrać w Lotto, mieć bogatych rodziców lub iść do banku, a tam jednym z kryteriów jest tzw zdolność kredytowa. Dlatego chłopaki męczą się i produkują na razie swoje urządzenia, a nie zlecili to wyspecjalizowanej firmie Ciekawe, że wśród możliwości zdobycia pieniędzy nie wymieniłeś po prostu ciężkiej pracy... I nie mów mi, że się nie da, bo mam dobrego kolegę, który zaczął sobie dorabiać "na boku" od początku liceum, po maturze za to co zarobił otworzył własną firmę którą obecnie sukcesywnie rozwija i nieźle prosperuje. Aha, to wszystko w wolnym czasie, bo na codzień koleś studiuje dziennie na politechnice. Jak się chce, to się zaciśnie zęby i się zrobi, jak się nie chce, to się będzie jojczyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemo70 Opublikowano 4 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2012 (edytowane) Ciekawe, że wśród możliwości zdobycia pieniędzy nie wymieniłeś po prostu ciężkiej pracy... I nie mów mi, że się nie da, bo mam dobrego kolegę, który zaczął sobie dorabiać "na boku" od początku liceum, po maturze za to co zarobił otworzył własną firmę którą obecnie sukcesywnie rozwija i nieźle prosperuje. Aha, to wszystko w wolnym czasie, bo na codzień koleś studiuje dziennie na politechnice. Jak się chce, to się zaciśnie zęby i się zrobi, jak się nie chce, to się będzie jojczyć. Bardzo się cieszę, że Twojemu koledze się coś tam udaje, ale myślę, że to nie branża piwowarska. Ja nie powiedziałem, że się nie da, ale mając jakiś majątek, rodzinę na utrzymaniu, nie tak łatwo położyć na jednej szali to czym się dysponuje, a na drugiej niepewny interes. Artezan to jak na razie projekt hobbistyczny, jak sie rozkręci, to będzie super i na to chłopaki liczą. Jakby mięli z tego żyć i spłacać zaciągnięty kredyt, to już tak pięknie by nie było Edytowane 4 Marca 2012 przez przemo70 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziedzicpruski Opublikowano 4 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2012 Ciekawe, że wśród możliwości zdobycia pieniędzy nie wymieniłeś po prostu ciężkiej pracy... I nie mów mi, że się nie da, bo mam dobrego kolegę, który zaczął sobie dorabiać "na boku" od początku liceum, po maturze za to co zarobił otworzył własną firmę którą obecnie sukcesywnie rozwija i nieźle prosperuje. Aha, to wszystko w wolnym czasie, bo na codzień koleś studiuje dziennie na politechnice. Jak się chce, to się zaciśnie zęby i się zrobi, jak się nie chce, to się będzie jojczyć. ciekawe czy płacił podatki,miał działalność zarejestrowaną,jak nie to ma szczęście, jakby go dojechali to na starcie życiowym byłby przegrany-prawdziwy wyklęty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 4 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2012 Artezan to jak na razie projekt hobbistyczny, jak sie rozkręci, to będzie super i na to chłopaki liczą. Jakby mięli z tego żyć i spłacać zaciągnięty kredyt, to już tak pięknie by nie było no tak od czegoś trzeba zacząć - nikt nie każe od razu stawiać drugiego żywca czy warki. Ani też okrywać instalacji płaszczem z miedzi robionym na zamówienie. Myślę że w rok spokojnie się chłopakom zwróci interes jak to ruszy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guma77 Opublikowano 4 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2012 Brawa dla pionierów. Mam nadzieję że niedługo będzie mi dane skorzystać z doświadczeń kolegów. 5 lat temu mieszkając w okolicach Grodziska Maz. zaopatrywałem się w wyroby wedliniarskie tam gdzie teraz będzie Wasz browar. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slotish Opublikowano 4 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2012 Całość powinna się zamknąć w 150 tys, po rozłożeniu na 3 osoby damy radę sfinansowac to sami. To była zbyt ryzykowna historia, żeby pakowac się w kredyty. Coder normalnie bym się nie pytał o pieniądze, ale skoro sam ujawniłeś te informację to mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko temu pytaniu: W innym wątku napisałeś, że koszty warzelni o małym wybiciu robionej własnym sumptem mogą wynieść nawet od 250 do 500 tysięcy złotych, jak to się ma do 150 tysięcy złotych za całą inwestycję w Waszym browarze? W sumie jeśli takie są rzeczywiste koszta małego browaru to może faktycznie nie jest sytuacja tak beznadziejna jak się wydaję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 4 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2012 My z kosztami naprawdę jedziemy po bandzie, tak do końca jeszcze nie wiemy, czy ten złom będzie działał, nie mogę nikomu obiecać, że postawi browar za taką sumę. Kupę rzeczy możemy zrobić sami, darko zna się na sprzęcie piwowarskim i robi elektrykę, hasintus hydraulikę, ja mam wolny zawód więc mam czas jeżdzić całymi dniami po urzędach. Poza tym nasz browar jest mocno szczątkowy: jeden fermentor i 3 leżaki, trudno w ten sposób warzyć piwo komercyjnie, powinno być z 5 razy więcej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziedzicpruski Opublikowano 4 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2012 nie znam się na kegowaniu ,będziecie piwo filtrować,pasteryzować,czy będzie niefiltrowane ?. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
josefik Opublikowano 4 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2012 To jest maksymalna pojemność. W nas minimalna to zdaje się 160 litrów. Możemy produkować dowolną ilość pomiędzy tymi dwoma wartościami. My z kosztami naprawdę jedziemy po bandzie, tak do końca jeszcze nie wiemy, czy ten złom będzie działał, nie mogę nikomu obiecać, że postawi browar za taką sumę. Kupę rzeczy możemy zrobić sami, darko zna się na sprzęcie piwowarskim i robi elektrykę, hasintus hydraulikę, ja mam wolny zawód więc mam czas jeżdzić całymi dniami po urzędach. Poza tym nasz browar jest mocno szczątkowy: jeden fermentor i 3 leżaki, trudno w ten sposób warzyć piwo komercyjnie, powinno być z 5 razy więcej. Pokusiliście się o jakieś testy /na potrzeby własne/ choć na tym minimalnym wybiciu? Czy sprzęt będzie rozdziewiczony dopiero po ostatniej pieczątce? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemo70 Opublikowano 4 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2012 Pokusiliście się o jakieś testy /na potrzeby własne/ choć na tym minimalnym wybiciu? Czy sprzęt będzie rozdziewiczony dopiero po ostatniej pieczątce? No tak, kolega josefik liczy pewnie na przekaz online z momentu defloracji Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 4 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2012 My z kosztami naprawdę jedziemy po bandzie, tak do końca jeszcze nie wiemy, czy ten złom będzie działał, nie mogę nikomu obiecać, że postawi browar za taką sumę. Kupę rzeczy możemy zrobić sami, darko zna się na sprzęcie piwowarskim i robi elektrykę, hasintus hydraulikę, ja mam wolny zawód więc mam czas jeżdzić całymi dniami po urzędach. Poza tym nasz browar jest mocno szczątkowy: jeden fermentor i 3 leżaki, trudno w ten sposób warzyć piwo komercyjnie, powinno być z 5 razy więcej. Z tego co pamietam jak kilka lat temu odwiedziłem browar Stewart Brewery to właśnie mieli mniej więcej coś takiego. 1 Kocioł gorącej wody, chyba 1500L 1 kadź zacierna ... nie pamiętam objętości 1 Kocioł warzelny do 1000L 1 przerobioną kaź do produkcji sera na fermentownie 7 małych tanków leżakowych (po 500L?) 2 duże po (1000L?) i stanowisko do kegowania. I dokupili do tego 2 tankofermentory, te były duże musieli gotować chyba 2 albo 3 warki by je zapełnić. Generalnie browar w miarę zapotrzebowania dokupował sprzęt. Zapewne jak wy zaczniecie produkcję i zapotrzebowanie wzrośnie to będziecie myśleć od dorzuceniu leżaków Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 5 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2012 (edytowane) Poza tym nasz browar jest mocno szczątkowy: jeden fermentor i 3 leżaki, trudno w ten sposób warzyć piwo komercyjnie, powinno być z 5 razy więcej. macie o jeden więcej niż debrasil w Warszawie myślę że to Wam na początek wystarczy i w miarę rozwoju będziecie dokładać kolejne zbiorniki aż Wam miejsca zabraknie Edytowane 5 Marca 2012 przez Wiktor Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirogster Opublikowano 5 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2012 (edytowane) Pamietajcie o sporej kasie, ktora trzeba ''zamrozic'' w posiadanie kegow, butelek. W sumie to moze detale, ale kosztowne Edytowane 5 Marca 2012 przez mirogster Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mimazy Opublikowano 5 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2012 Pamietajcie o sporej kasie, ktora trzeba ''zamrozic'' w posiadanie kegow, butelek. W sumie to moze detale, ale kosztowne w tym konkretnym przypadku tylko kegów, bez linii do butelkowania i wszystkiego co się z tym wiąże Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 5 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2012 Sanepid coś wspomiał, że będzie potrzebny odbiór/audyt sieci elektrycznej - kiedy takie coś jest konieczne, przy każdej przeróbce okablowania? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mimazy Opublikowano 5 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2012 co ma sanepid do sieci elektrycznej?? Sprawdzają czy wirusy komputerowe nie przenikają?? Myślałem że techniką elektryczną zajmuje się energetyka... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AgaL Opublikowano 5 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2012 Może chodzi o przepisy p-poż? Nie wiem na pewno, ale zakład produkcyjny budowany od nowa odbiera straż pożarna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 5 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2012 (edytowane) Sanepid coś wspomiał, że będzie potrzebny odbiór/audyt sieci elektrycznej - kiedy takie coś jest konieczne, przy każdej przeróbce okablowania? Takie coś jest konieczne do dokonania odbioru i uzyskania pozwolenia na użytkowanie. Chodzi o pomiary skuteczności zerowania, natężenia oświetlenia, rezystyancji izolacji, schemat jednokreskowy rozdzielnicy. Składa się do Nadzoru Budowlanego wraz z wnioskiem o odbiór. mimazy, Sanepid zrobił im dobry uczynek i poinformował, Sanepid nic nie ma do elektryki, nie szukaj spisków. Edytowane 5 Marca 2012 przez jacer Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mimazy Opublikowano 5 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2012 (edytowane) ochroną p-poż zajmuje się straż pożarna i znów sanepid nie ma nic do tego Stacja Sanitarno- Epidemiologiczna powinna zajmować się stanem sanitarnym i zagrożeniami epidemiologicznymi, tak na zdrowy rozum i chłopską logikę... Ok Jacer Czy to dotyczy każdej instalacji elektrycznej?? Będę układał instalację elektryczną w swojej pracowni, co powinienem przejżeć przed tą pracą, żeby nie mieć problemów po niej?? Edytowane 5 Marca 2012 przez mimazy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się