Skocz do zawartości

ASadam

Members
  • Postów

    766
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ASadam

  1. Tu będą szybkozłączki ogrodowe, ale pewnie zamienione na metalowe.
  2. Z pierwszą się strasznie męczyłem więc opisze jak zrobiłem drugą bo poszło dużo lepiej. Na początek trzeba zmierzyć ile cm trzeba na jeden zwój. Można oczywiście zwinąć kółko , potem rozprostować i zmierzyć. Zostawiamy tyle co wysokość kadzi + jakieś 25cm. Odmierzamy potem jednakowe odcinki, znacząc markerem na wewnętrznych karbach. Zwijamy wstępnie chłodnicę (dla ułatwienia montażu skręciłem tymczasowo dwoma listewkami). Teraz trzeba przygotować stabilizatory. Najpierw paski blachy (raczej cienkiej, np 0,6mm) o szerokości ok. 2cm znaczymy co 6cm. Kombinerkami zaczynamy wyginać blachę w takie kształty. Te 6cm, to odcinek na jedną przerwę oraz jedną obejmę rurki. Teraz z grubszej blachy 1,2 - 2mm podobnej szerokości paski znaczymy i wiercimy co 8,5cm. (co druga rurka). Warto jednak dolny odcinek nawiercić każdą przerwę a więc ok, 4,2cm. Każdego z opisanych elementów przygotowujemy po 3szt. Przygotowujemy śrubki i nakrętki i zaczynamy montaż. Ja użyłem śrubek m5x16mm a otwory wierciłem 6mm, to znacznie ułatwia montaż. Pierwszy stabilizator montujemy obok znaków naniesionych wcześniej. Dzięki temu chłodnica będzie miała jednakową średnicę każdego zwoju. Potem zakładamy drugi stabilizator oraz trzeci. Ustawiamy co 120st. jeszcze raz sprawdzamy czy nic się nie przesunęło, i czy chłodnica "trzyma pion" Jeśli tak to dokręcamy. Wyjście chłodnicy od dołu warto wyprowadzić na zewnątrz jeśli używamy mieszadła przy chłodzeniu, nie będzie przeszkadzać. Przyłącza warto wywinąć na zewnątrz, na wypadek gdyby coś pociekło.
  3. Zajrzyj sobie tutaj http://www.piwo.org/topic/17892-budowa-warzelni-50l-od-podstaw/page-3?do=findComment&comment=378272opisałem swoją chłodnicę. Nie wiem jak będziesz stabilizował, ale żeby skręcić coś jak u mnie to odstęp między zwojami musi być ok. 2cm, to tego średnica rurki razy ilość zwojów, i żeby się nie okazało że będzie wystawała ponad kadź U mnie kadź ma 50cm wysokości, keg pewnie trochę mniej. Ale w sumie można ciaśniej zwinąć i te dwa dodatkowe zwoje też się zmieszczą.
  4. Ja mam 10mb i też wystarczy, te dodatkowe dwa mb to dwa kolejne zwoje. Będziesz musiał gęsto zwinąć. Wygina się łatwo ale chętnie wraca do poprzedniego kształtu. Jak znajdę chwilę to opiszę jak sobie poradzić ze zrobieniem w miarę kształtnej i sztywnej chłodnicy.
  5. A te grzanki to z masłem czy z serem?
  6. Ja robiłem harcerskie 7,5blg. Pilzneński 1kg Pale Ale 1kg Carapils 0,5kg Chmiel tylko Lubelski, 34/70, IBU 17 Zacierałem 30min 66st, i 30min 72st. , zeszło do niecałych 2 Piwko wyszło "cienkie", a szklankę trzeba trzymać w ręku, żeby się nie przewróciła, takie słabe Ale na poważnie świetna sprawa na upały. Wychylam całą butelkę na raz, świetnie orzeźwia i bez obawy, czy będę musiał prowadzić a jak się chce pić to nawet 4 i w głowie się nie kręci. Na pewno powtórzę i to może jeszcze tego lata. Teraz jednak dodam pół kg karmelowego 30 zamiast pilzneńskiego dla przyciemnienia i treściwości, bo wygląda jak popłuczyny po myciu kufli .
  7. Tak zatem uczynię. Powyżej wyedytowałem, że mam tylko 20g Amarillo. Coś innego dosypać?
  8. No dobra Panowie, właśnie zapomniałem o temperatury zapytać. W piwnicy mam teraz ok. 18-18,5st. Schładzać? Te 3-4 stopnie spokojnie zbiję czterema PET-ami w komorze styropianowej. edit. Amarillo mam tylko 20g
  9. I to wystarczy na 50l? Jak czytam niektóre receptury to łopatą sypią i mówią, że mało Dzięki Undeath za szybką odpowiedź
  10. Witam. Kolega się uparł, żeby uwarzyć APA, więc zrobiliśmy: Pale Ale 82% Bursztynowy 9% Monachijski 9% Chmiele: Citra 30g/60min Mosaic 30g/60min Amarillo 30g/10min Cascade 50g/0min Drożdże US05 Warka 50l, Blg 13,5 Przefermentowało toto w temp 15-18st. (temperatura rosła w piwnicy w ciągu trzech tygodni. Co zrobiłem to zrobiłem, nie piszcie, że można było inaczej, bo tego się nie zmieni. Teraz nadszedł czas na chmielenie na zimno. I tutaj już kompletnie nie wiem jak to ugryźć. Posiadam chmiele: Citra 20g Mosaic 20g Amarillo 20g Equinox 50g Centnennial 50g Simcoe 50g Target 40g Fuggles 50g Kent Goldings 50g Dzisiaj czas chmielenia na zimno a w piątek butelkowanie. W związku z sezonem urlopowym inne terminy odpadają. Podpowie ktoś jakie i ile chmieli sypnąć, żeby to miało jako taki smak i aromat?
  11. No właśnie mąka, która przedostaje się przez sito. A co będzie miał to się dowie dopiero podczas warzenia a wtedy sprzęt będzie już gotowy Jest to jakieś rozwiązanie . Ale trochę bez sensu. Kombinuje sprzęt z trzema kadziami a ma latać z rondelkiem? Ja nie przekreślam takiego rozwiązania, tylko chciałbym aby był świadomy różnych sytuacji. Teraz jeszcze może coś przemyśleć i zmienić. W końcu pyta o rady. Moim skromnym zdaniem, to nie najlepszy pomysł. Ale jak już pisałem to tylko maje zdanie.
  12. Tu nie chodzi o kolidowanie. W Twojej konstrukcji nie widzę cyrkulacji, stąd moje obawy o przypalenie. Jak jak czytałem zanim podjąłem decyzję o konstrukcji sprzętu, często słyszałem o konieczności zamontowania pompki i cyrkulacji brzeczki spod FD na górę. Z drugiej strony, tak na logikę i z doświadczenia, po każdym zacieraniu mam pod FD kupę mąki. Mimo, że szczeliny FD 0,7mm. Gdybym grzał gazem, nie ma bata, żeby się nie przypaliło. No ale to moja teoria, więc mogę się mylić.
  13. Tak, z teorii. A zresztą, nie wiem czy dobrze zrozumiałem, grzanie gazem i te zawory pod spodem kega...
  14. FD przy grzaniu gazem to zły pomysł. Będzie się młóto przypalać pod spodem. Pomyśl o filtratorze rurkowym.
  15. Spoko, masz duży gar, wliczyłeś surowce i kapslownicę, droższy termometr, trzy fermentory (rurek bym nie brał i nie wiercił dekli - szkoda, są zbędne), i nie najtańszą chłodnicę, to się i nazbierało. Możesz warzyć 25l a nie 20l. 3 warki to 150 butelek i 300zł w kieszeni w porównaniu z sikaczami ze sklepu. Dobra inwestycja
  16. A to nie jest tak, że do 60 dni możesz żądać zwrotu kasy? Sam tego nie doświadczałem, ale ktoś tutaj pisał, że dostał zwrot pieniędzy a potem towar doszedł
  17. A co tu można zepsuć więcej niż przy piwie z brewkita? Zacieranie? Termometr chyba każdy potrafi obsługiwać.
  18. Jakieś herezje piszesz. Polecam lekturę: http://www.mleczarstwo.com/a5640,wstepne_schladzanie_mleka_zbytek_czy_koniecznosc.html Cytat: "Mleko z udoju ma temperaturę 36 stopni. Zadaniem systemu chłodzenia jest obniżenie jej w jak najkrótszym czasie do temperatury ok. 4 stopni. Dlaczego do ok. 4 stopni ? Ponieważ jest to najlepsza temperatura zapewniająca bezpieczeństwo mleka. Specjaliści mówią: bakteriologiczna jakość mleka zależy głównie od tempa schładzania mleka do temperatury poniżej krytycznych 10°C i przechowywania w temp. poniżej 4° C. Innymi słowy im szybciej schłodzisz mleko tym będzie ono bezpieczniejsze i lepsze. Im później- narażasz siebie i innych na straty. A jeśli lepsze to otrzymasz wyższą cenę. "
  19. Że co? Że podgrzanie wody do 70st. C i wrzucenie słodów oraz wymieszanie to zbyt trudno? A no jeszcze filtracja, ale tutaj sraczwężyk robi robotę. E tam, nie bój się. Piszesz, że z kasą cienko a piwo z puchy wychodzi dwa razy drożej.
  20. A ja bym powiedział, że chłodnica jest potrzebna jakieś trzy tygodnie a nawet miesiąc wcześniej od kapslownicy.
  21. Kolejny pacjent w kilka dni. No ale odpowiem, może inni też skorzystają zamiast pytać po raz setny. Daruj sobie zestawy. To co potrzebujesz i przykładowe oferty: Dwa lub trzy fermentory (zależy jak często będziesz warzył), po 20zł http://www.alepiwo.pl/?produkty/sprzet/fermentacja/pojemnik-fermentacyjny-30l.html Garnek min 30l, emaliowany albo nierdzewny 70-120zł (w sklepie albo z ogłoszenia tutaj na forum) Cukromierz 10zł http://www.browar.biz/centrumpiwowarstwa/pomiary/maly_ballingometr_areometr_cukromierz_0-25_blg Termometr, ale cyfrowy, szpilkowy 13zł http://allegro.pl/termometr-szpilkowy-lcd-sonda-kuchenny-miesa-wina-i6072262809.html Kranik do fermentora, bez żadnych durnych reduktorów osadów ale z długim gwintem umożliwiającym nakręcenie sraczwężyka 10-12zł http://www.browar.biz/centrumpiwowarstwa/akcesoria/kranik_do_rozlewu_-_czerwony Wspomniany sraczwężyk, czyli filtrator z oplotu (najlepiej zrób sam) 15-20zł http://www.alepiwo.pl/?produkty/sprzet/warzelnia/filtrator-z-oplotu.html Wężyk, najlepiej silikonowy o długości 1,5m i przekroju wewnętrznym ok 10mm z grubą ścianką - 14zł http://allegro.pl/waz-wezyk-silikonowy-10-14-do-destylatora-1m-i6258811052.html Solidna i długa łyżka drewniana lub plastikowa 11zł http://www.alepiwo.pl/?produkty/sprzet/warzelnia/mieszadlo-piwowarskie.html Środek dezynfekcyjny, na początek może być piro, starsan też się przyda max 10zł/kg http://allegro.pl/pirosiarczyn-sodu-najtaniej-1kg-i6294555415.html Ja bym jeszcze od razu zakupił chłodnicę (pełno ogłoszeń na forum i nie tylko 70-120zł) Później będziesz potrzebował kapslownicę, rurkę z zaworkiem grawitacyjnym. Reszta wynalazków, miarek, rurek, itp jest zupełnie zbędna. Wszystko co wymieniłem, powinieneś nabyć za 300zł, może z kosztami wysyłki trochę więcej, ale masz zestaw kompletny i na długi czas. Jeśli masz już garnek (w zestawach i tak nie ma) to zmieścisz się w 200zł. Oferty jakie podałem, są przykładowe i możesz znaleźć taniej
  22. A ja nie. Chętnych jest i bez tego. Ale to hobby a nie biznes.
  23. Ma się rozumieć, że kasę odzyska. Ale zamiast pić własne piwko w lato, będzie znowu warzyć i znowu czekać dwa miechy co najmniej. No i 100zł za 100 butelek, to ja sam chętnie bym kupił. A nasza praca? Tekst napisałem ku przestrodze dla innych. Nie spuszczajcie swojego piwa z oczu!
  24. A co w tych tanich chińczykach nie tak?
  25. Historia z dzisiaj. O mało mnie szlag nie trafił! Poczęstowałem kumpla swoim piwkiem. Smakowało mu bardzo, poprosił o możliwość uwarzenia własnego, tak więc uwarzyliśmy wspólnie warkę marcowego. Zarwaliśmy noc, bo człowiek pracujący. Wyszło ponad 50 litrów. Po miesiącu standardowo butelkowanie, refermentacja. Poradziłem kumplowi, żeby wstawił w zimne miejsce tak na dwa tygodnie. Nie miał wolnej lodówki, ale wpadł na pomysł, że zawiezie do pobliskiego domu weselnego, gdzie jest duża chłodnia, właścicielka dobra znajoma. Zawiózł, minęło dwa tygodnie, piwko powinno być już w miarę pijalne. Dzwonię dzisiaj zapytać czy próbował. -Jak piwko, smakuje? -nie wspominaj bo aż mnie trzęsie i wątroba się przewraca! -??? -wypili mi -kto? co? jak? Okazało się, że było w sobotę wesele. Ktoś z obsługi zobaczył, że stoi 5 skrzynek browara w chłodni. Właścicielka uprzedziła obsługę że "to piwo Leszka". Pech chciał, że pan młody też Leszek... Nie została nawet jedna pełna butelka. A nawet nie zdążyło dojrzeć. I tak 100 butelek poszło na cudze wesele. Nikt się nie zorientował, że nie kupował piwa na wesele a jest. Do tego w byle jakich butelkach, ze starymi i nie dokładnie zerwanymi etykietami. Kolega o mało nie płakał. 10 godzin roboty, mycie butelek, targanie skrzynek jeżdżenie, dwa miesiące czekania i wszystko psu w d..pę. Lato, gorąco a do picia tylko woda. Pozytywne jest tylko to, że cholernie im smakowało ;-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.