Wcale się koledze nie dziwię. Milion różnych odpowiedzi i opinii a jak zrobić to musisz sobie odpowiedzieć sam. Podobna sytuacja jeśli chodzi o gęstwę, jej ilość, wiek itp.
W związku z tym, że z temperaturami nadal eksperymentuję. Piwa fermentuję w różnych temperaturach a i lagerowanie od -8 do +10 się zdarzalo, to nabrałem jako takiego doświadczenia. Dlatego też ja przyjmuję najwyższą temperaturę jaką miało piwo po ustaniu fermentacji. Nie przypominam sobie abym z nagazowaniem nie trafił.
Oczywiście jak zawsze nie dajmy się zwariować i wszystkie kalkulatory, pomiary itp. proponuję traktować jako wskazówkę a nie wyrocznię.
To oczywiście moje zdanie i wcale nie muszę mieć racji.