Jacki

Też korzystam ze zmywarki. Przed włożeniem raz przepłukuję, co by pozbyć się drożdży. Po całym zabiegu buteleczki są idealnie umyte a Jacki nienarobiony

Znaczy jak? 60 min gotowania i chmiel wrzucony do chłodzenia, czy odwrotnie?

#35 Something http://www.youtube.com/watch?v=iz-_S-v2p6s Skład: - 2,5 kg. - Pilzneński - 0,5 kg. - Pszeniczny - 0,5 kg. - Karmelowy jasny - 15 g. - Nugget - 15 g. - Cascade - S04 Zacieranie: Miało być 20 w 62 i 40 w 72, ale coś poknociłem w obliczeniach zatem wyszło tak: - 60' - 67°C - 10' - 72°C - Wygrzew Filtrowanie/wysładzanie itp. Chmielenie: - Nugget na 60' - Cascade na 3' Uzyskałem 19,5l. przy prawie 12°Blg Piwo ma być rozgrzewką dla drożdży przed czymś w stylu RISa edit: 23.III.2011 #32 poszła do butelek przy °Blg < 2. Wyszły 43 butelki, dodatek cukru 140g. Piwo kilka dni temu potraktowałem żelatyną. 26.III.2011 #25 BUUUUM! pospuszczałem delikatnie gaz. 29.III.2011 #33 zabutelkowana z dodatkiem 130g. cukru. Warka zeszła do 2°Blg, otrzymałem 38 butelek i szklaneczkę . #35 przelana na cichą bez pomiaru gęstości. Gęstwa zebrana.

Wszystkiego dobrego, Szymon!

Często szukam tego: (znalazłem, to może się zachowa)Pierwszy raz to słyszałem na kasecie u znajomej....

Odbiegając od zespołu Metallica. Europa/Stany miały: The Doors, Elvisa, Hendriksa, Joplin itp. Polska miała Ryśka... U Rosjan natomiast w świadomości zapisał się Wiktor Coj (Tsoy - pisownia umowna) (zginął w wypadku dnia 15 sierpnia 1990) i jego zespół Kino. Artysta dostał pozwolenie od resortu cenzury, zaczął występować w całym ZSSR. I jakoś tak poszło... Podobnie jak wiele osób z "zachodu", na ten zespół trafiłem ze pośrednictwem gry komputerowej, gdzie niżej zamieszczony kawałek był w użyciu. Zainteresowałem się bardziej... Jeśli się komuś spodoba, to znajdzie i inne, niektóre zupełnie inne, ale nadal bardzo sympatyczne.

#34 The Song of the Sun http://www.youtube.com/watch?v=Lqm9o7q2pNo Skład: - 3,5kg. Pilzneński - 0,5kg. Pszeniczny - 20g. Northdown - 20g. Tettnagen - Gęstwa z US-05 (taki mój pierwszy raz, w ramach przyuczania się do gęstw) Zacieranie: - 63°C -> 62°C - 30 min. - 73°C -> 72°C - 30 min. Wygrzew, filtracja, wysładzanie. Chmielenie 65 min.: - Northdown na 60 min. - 10 g. Tettnang na 15 min. - 4 g. Mech Irlandzki na 10 min. - 10 g. Tettnang na 2 min. dygresja: # 32 przelane na cichą - nie sprawdziłem Blg. Pierwszy raz miałem warstwę piany z US-05 przy przelewaniu. Podczas burzliwej obawiałem się, że mi wyjdzie z fermentatora. Gęstwę zebrałem, z lekka przemyłem i dodałem do #34 w okolicy 23-24°C /dygresja Otrzymałem 21,5 litra przy 12°Blg ps. Nowa butla z gazem na tę warkę. Na poprzedniej butli uwarzyłem 9. (notatka ku pamięci) edit: 15.III.2011 Na cichą poszły: #33 (2°Blg), #34 (2,5°Blg)

A ja chciałbym Wam Kobiety złożyć życzenia, każdej z osobna z imienia. Ciężka to sprawa, więc życzę czytającym: dużo kobiecości, miłości i fajnego podejścia do życia i cierpliwości... no i wyrozumiałości i matczyności, i mądrości i (a niech tam) chmielowości. Drogie Panie, Wasze zdrowie!

To wszystko przez nazwę

No ale co? Nic z tego nie odzyskałeś? ps. Na szybkiego przeliczyłem i IBU mi wychodzi lekko ponad 50. Fajne, ale na przykład mnie coś w środku mierzi żeby zrobić coś mocnego i pod 100 IBU

#33 Tłusta ćwiartka -piwo warzone wczoraj i dzisiaj Skład: - 3,90kg. - Pilzneński - 0,10kg. - Caraaroma - 20g. Nugget - 18g. Styrian Goldings - S-04 Zacieranie: - 52°C' 10 min. - wrzątek i 62°C 40 min. - 72°C 30 min. - Wygrzew, filtracja, słodzenie Chmielenie 1 - 65 min. - Nugget na 60 min. - 10g. Styrian Goldings na 10 min. Potem było schłodzenie i przelanie, ponieważ ćwiartka była już mocno zaawansowana więc dalszy ciąg nastąpił dzisiaj. Raczej nie zachowałem sterylności w końcowej fazie wczorajszej (nic nie wskazuje na dezynfekcję fermentatora, wężyka), drożdży też nie zadałem, zatem dzisiaj zagotowałem jeszcze raz. Gotowanie: 10 min. - 8g. Styrian Goldings na 10min. - 4g. Mchu irlandzkiego na 10min. Chłodzenie, przelewanie i napowietrzanie. Uzyskałem 20l. przy prawie 12,5°Blg. Drożdże zadane w 24°C

Damian, Wszystkiego dobrego

Poczekaj jeszcze parę dni i znów sprawdź °Blg. Dodanie cukru: zrób syrop, zagotuj, wlej do drugiego fermentatora, przelej i butelkuj. Chyba, że masz tylko jeden, to musisz sypać do butelek.

#32 Under Pressure (bo od rana mi po głowie chodził) - 3,5 kg - pilzneński - 0,45kg - Caraamber - 20 g. Simcoe - 18 g. Fuggles - US-05 Zacieranie: - 52* - 10' - 62* - 50' - 72* - 20' Wygrzew, filtrowanie i wysładzanie (w miarę sprawnie, zwłaszcza, że ześrutowałem dość drobno) Chmielenie 65': - 20g. Simcoe na 60' - 8g. Fuggles na 15' - Mech irlandzki na 15' - 10g. Fuggles na 4' Uzyskałem prawie 22l. przy 12,3°Blg edit: 27.II.2011 - zabutelkowałem #31 pszeniczne. 170g. cukru, 40 butelek. Zeszło do 2°Blg 28.II.2011 - drożdże na #32 podeszły pod samo wieko, tak jeszcze nie miałem...

Ciekawe podejście do niektórych spraw - zupełnie inne niż obecnie. Na razie jestem co prawda na etapie fermentacji (ale niektóre fragmenty omijam), ale etap zacierania/wysładzania i temperatur zaskakujący dzisiaj. Widać w tamtych czasach o działaniu enzymów w odpowiednich temperaturach nie wiedziano zbyt wiele, zresztą w tej książce jest dopiero zaczątek wiedzy o enzymach. Na wikipedii znalazłem (hasło enzym): O fermencie mamy fragment w tej książce i to bardzo pasujący temu co zacytowałem. Dobrze się to czyta w trakcie warzenia, wracam zatem do piwa i do lektury w przerwach...

No to żeby się w przyszłości tak nie stresować, bierz się za zacieranie

Właśnie trafiłem na książkę online: http://www.polona.pl/dlibra/doccontent2?id=13813

Wszystkiego dobrego!

Wszystkiego dobrego i samych udanych warek!

Po burzliwej czy po cichej?

Szacunek :-)

Jeśli piszesz, że chcesz wziąć słody to bez zacieranie nie przeszłoby... Nie chcesz zacierać, bierz ekstrakty.

Kamil: Twoje zdrowie!

Odgrzebałem w swoim wątku i tam mam coś takiego: "Przy okazji okazało się, że miarka do cukru/glukozy, którą miałem z zestawu startowego jest trochę "lewa". Poważyłem co się dało i okazuje się, że wcześniej dodawałem jakieś 2,5g. glukozy (tyle wychodzi z pomiaru jednej "porcji" jak również z pomiaru pozostałej po 3 butelkowaniach glukozy)."

No i jeśli masz zamiar męczyć te same drożdże, to może najpierw niech zjedzą coś słabszego, a na koniec daj im te z największym Blg.