Skocz do zawartości

Jacki

Members
  • Postów

    563
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Jacki

  1. Jacki

    Kapusta Kiszona

    A i tak są lepsze kiszone ogórki od kiszonej kapusty. Oczywiście kwestia gustu. Dobrze zepsuty ogórek jest niebem w gębie. Zepsuta kapusta też smaczna ale w moim mniemaniu mniej smaczna od dobrze zepsutego ogórka:) ps. My się nieraz oburzamy widząc co jedzą w innych zakątkach ziemi, a Oni się tak samo oburzają na naszą kapustę, na nasze ogórki...
  2. No, ale pisałeś że zginęło 60 butelek piwa... Ja "znam" towarzystwo ze swego bloku i dlatego nie ryzykuję wynoszenia czegokolwiek ważnego do piwnicy... A dziwne, że tych "śmieci" co tam zostawione nikt nie rusza
  3. Jacki

    Wesołych Świąt

    I ja Wam życzę rodzinnych świąt!
  4. Jacki

    lol :)

    A to z innej beczki Jak wkurzyć barmana: - Poproszę Whiskey - Z lodem? - Nie, bez loda!
  5. Jacki

    Imbirowe eksperymenty

    A to dziwne, bo ja trzymam imbir w zamrażarce i przy ścieraniu go zawsze skórka zostaje. Ściera się samo "mięsko" a skórka zawsze "macha" się nad tarką.
  6. Jacki

    patenty na chłodzenie

    Robimy tu niezły offtopic, ale masz rację. Dobrze schłodzone komponenty działają lepiej. Co do chłodzenia wodnego - kolega z pracy używał go przez kilka lat i bardzo sobie chwalił. A takie chłodzenie ma w sumie sens przy obecnych komponentach (czytaj grafika, procesor). One na standardowym chłodzeniu potrafią narobić niezłego szumu przy nawet delikatnych (w sensie nie maksymalnym) obciążeniu.
  7. Jacki

    Zadymiacze

    Pomysł przedni.
  8. Jacki

    patenty na chłodzenie

    A to jest fakt niezaprzeczalny. Cisza jest głównym powodem montowania chłodzenia wodnego w komputerach.
  9. Jacki

    patenty na chłodzenie

    Nie wiem, raczej nie. Chłodzenie wodne to obieg zamknięty. Nie wiem na ile °C blok chłodzący wodę tę chłodzi, ale lanie wody przez tygodnie może być mniej opłacalne. Bo jakby było inaczej, to jednak by ludzie nie stosowali ogniw. ps. Ale w sumie te ogniwa do chłodzenia kompa są małe, nie wiem jak dużej ilości trzeba by było użyć do chłodzenia całego fermentatora. Wydaje mi się, że pomysł chybiony.
  10. Jacki

    Zadymiacze

    Oj jak Wy mnie mieszkającego w bloku denerwujecie. Już czuję zapach tych mięsek i wiem jakie one smaczne a nie mogę sam tego poczynić
  11. Jacki

    patenty na chłodzenie

    No dobra, to idąc dalej zamiast wentylatorów, które trochę hałasują, zrobić chłodzenie wodne. Strasznie przekombinowany pomysł, ale jeśli już idziemy w tym kierunku Chłodzenie wodne: wodny blok na ciepłej stronie, rurki, pompka i znów ogniwa peltiera z dala od systemu. Te drugie ogniwa wymieniają ciepło z otoczeniem. Skoro taki system jest w stanie chłodzić komponenty kompa (np. grafikę 80-90°C do jakiś 40°C) to może by dało radę. Ale tak jak mówię, to już chyba ostra przesada i kombinacje alpejskie
  12. Jacki

    Porterówka

    @wolf74 Ja tylko tak od siebie, że chodzi Ci zapewne o "cukier wanilinowy". Z tego co kiedyś mi się o uszy obiło to właśnie taki cukier zazwyczaj kupuje się w sklepach. Zresztą za wikipedią: "Cukier waniliowy - składnik deserów w kuchni środkowoeuropejskiej i Skandynawii. Przyrządzany z cukru buraczanego łączonego z laskami wanilii lub z ekstraktem wanilii. Poza Europą jest kosztowny i trudny do nabycia. Łatwy do sporządzenia w warunkach domowych - wystarczy zmieszać cukier mielony z laskami (torebkami) wanilii i pozostawić przez kilka tygodni. Cukier wanilinowy, o uboższym (ze względu na obecność jednej tylko spośród substancji aromatycznych wanilii) aromacie, sporządzany jest z cukru i waniliny." Tak czy inaczej te popularne dr. Oetkera czy podobne to jest właśnie cukier wanilinowy, ciężko to zauważyć bo jak wiadomo człowiek czyta tylko początek i koniec danego słowa, środek może mieć poprzestawiane litery i nie wpływa to znacząco na odczytanie słowa. Zatem dodanie tam jednego małego "n" też raczej sytuacji nie zmienia. A co do porterówki podoba mi się przepis Bieloka (a w zasadzie Cieślaka). Myślę, że przy jakiejś większej okazji go wypróbuję.
  13. #19 Irish Red Ale - Pale Ale - 3,3kg - Monachijski - 1 kg - Carared - 0,5 kg - Jęczmień palony 50g. - Challenger 30g - Fuggles 30g Zacieranie infuzyjne - 60 min. w 67°C Chmielenie 70 min. - Challenger po 10' - 5g. mchu irlandzkiego na ostatnie 15' - Fuggles na ostatnie 5' Uzyskałem 20l 13,5°Blg edit: 7.IV.2010 - zabutelkowałem #18 z dodatkiem 170g glukozy (piwo na cichej zeszło do 2°Blg), wyszło 41 butelek 7.IV.2010 - przelałem #19 na cichą, Blg nie sprawdzałem edit: 20.IV.2010 - zabutelkowałem #19 z dodatkiem 160g. glukozy. Piwo zeszło do 4,5°Blg wyszło 38 butelek
  14. Ostatnio (bodajże warka nr 17) przed filtracją podgrzałem błędnie do jakiś 74°C. Coś mi się pomieszało i wysładzanie było straszne. Szło jak krew z nosa, mieszadłem robiłem nacięcia w młócie. Pogiąłem filtrator z oplotu i ogólnie szło wolno, ale ostatecznie się udało
  15. Ja to zauważyłem gdy zacząłem stosować mech irlandzki. Osad solidny na dnie, a nawet i na ściankach fermentatora. Dodatkowo od kiedy zacząłem robić rehydratację + solidne napowietrzanie przy przelewaniu po chłodzeniu - burzliwa trwa jakieś 2-3 dni (razem z osadzeniem tego osadu). Mi to pasuje
  16. #18 Irish Red Ale - Pale Ale - 2,7kg - Monachijski - 0,8 kg - Carared - 0,4 kg - Jęczmień palony 50g. (dodany przy filtrowaniu/wysładzaniu) Chmiel: - Marynka - 20g. - Lubelski - 26g. Drożdże: S-04 Zacieranie: 62°C - 40 min. 72°C - 30 min. Podgrzanie, filtracja i wysładzanie... Chmielenie 70' - w 10' Marynka - w 50' - 5g. Mech irlandzki - w 65 Lubelski Uzyskałem prawie 21,5l przy mniej więcej 11,2°Blg ps. w smaku za mało goryczki, ale w sumie celowałem w dolny zakres stylu, więc raczej powinno być ok edit: 29.III.2010 #17 zabutelkowany z dodatkiem 170g. glukozy. Ostatecznie zszedł do 3°Blg. Wyszło 41 butelek. #18 przelany na cichą przy 3°Blg.
  17. Ok, mi chodzi o taką sytuację i jak się wtedy zachować.
  18. Witam Mam teoretyczną sytuację, z którą mogę się kiedyś zetknąć i nie mam pojęcia jak się wtedy zachować. Powiedzmy sobie, że rozpoczynam chmielenie - coś prostego: np. 30g. (goryczkowego) od początku + 30g. (aromatycznego) na 5-10 ostatnich minut. Niestety, niektórzy z nas mają w kuchni butlę i nie mają żadnej zapasowej. Załóżmy, że po 10 minutach od dodania goryczkowego butla umiera. Wymiana butli to jakieś 60 min. +-. Jak należy się wtedy zachować? Czy po tej godzinie miałbym zagotować ponownie (myślę, że +kolejna godzina), gotować następne 40 minut i dodać aromatyczny, czy może jakoś inaczej? Jeśli gaz by mi się skończył chwilę przed dodaniem aromatycznego, to raczej bym go wrzucił i po jakimś czasie zaczął chłodzić, ale co zrobić jak gaz się skończy zaraz po dodaniu pierwszej partii chmielu? ps. mam w planach dokupienie dodatkowej butli, ale jeszcze nie teraz. Na razie priorytet to śrutownik, a budżet mi nie pozwala na dwa większe wydatki na raz.
  19. Kolega podesłał linka, fajny numer: http://www.youtube.com/watch?v=yuw-HrXP7Vw No i na dokładkę:
  20. 10.III.2010 Postanowiłem zrobić trzy kolejne piwa w stylu mniej więcej IRA. Będę manipulował delikatnie składem i zacieraniem (a i troszkę chmielem) #17 Czerwone mocniejsze - Pale Ale - 4kg - Monachijski - 0,2 kg - Carared - 1,1 kg - Jęczmień palony 70g. Chmiel: - Marynka - 30g. - Lubelski - 34g. (miało być 30, ale przecież 4g. nie zostawię) Drożdże: S-04 Zacieranie: 62°C - 40 min. 72°C - 30 min. Podgrzanie, filtracja i wysładzanie... Chmielenie 70' - w 10' Marynka - w 55' - 5g. Mech irlandzki - w 65 Lubelski Dla testu cały chmiel wrzucałem beż siateczek - wszystko bezpośrednio do gara. Po chłodzeniu zlałem znad osadów i uzyskałem 21,5l 14°Blg. Drożdże po rehydratacji dodane. edit: 20.III.2010 Przelałem #17 na cichą. Piwo zeszło do 3,5°Blg. W smaku jest super, wygląd tez bardzo ok.
  21. Jacki

    Piwowarów nocne rozmowy

    Ok, tyle że trzeba być świadomym tego, że jest alternatywa. Jeśli tego nie wiesz to kupisz to co jest sprzedawane. Większość ludzi się nad tym nie zastanawia. Jednak rośnie grono osób kupujących świadomie. Dlatego można już w markecie kupić fajną wędlinkę czy kiełbaskę (oczywiście drogo). A i rozwija się rynek swojskich wędlin, które sprzedaje sąsiad zza miedzy. Ten człowiek sam zabija świnkę i sam z tego robi wędlinki. Przynajmniej w mojej miejscowości jest taki jeden i kolejki po jego produkty są naprawdę długie. Zatem po zachłyśnięciu się zachodnim rynkiem powoli się wraca do tego co się kiedyś uznawało za najwyższą jakość. Tak jest z jedzeniem i wydaje mi się, że rynek piwa zachowuje się podobnie. Coraz więcej ludzi szuka alternatywy dla tego co można znaleźć w każdym sklepie.
  22. Robert: chyba Cię poniosło. Zawsze się tak zachowujesz, że wchodzisz do czyjegoś domu i obrażasz domowników?
  23. Garnek emaliowany 30l, ale nie wiadomo czy z pokrywką: http://allegro.pl/item943637781_garnek_emaliowany_sr_36_ok_30l_okazja.html
  24. 04.III.2010 Zabutelkowałem #14 -Coś jak Weizenbock. Ostatecznie zszedł do 2°Blg Kapslowanie odbyło się przy użyciu GRIFO HEAVY DUTY. Kapslownicę dostałem dzisiaj i muszę pochwalić Elroy'a. Zamówienie zrealizowane hurra-błyskawicznie. Kapslownica jest cudowna. Świetnie zainwestowane pieniądze Wracając: Do refermentacji poszło 165g glukozy - uzyskałem równe 41 butelek edit: 07.III.2010 Zabutelkowałem #16 Witbier. Dodałem 160g glukozy, piwko zeszło do 3,5°Blg. Wyszło 39 butelek.
  25. O proszę. Zwyczajnie wcześniej na niego nie trafiłem. Teraz na pewniaka, nie patrząc na daty założyłem, że to coś nowego Sorry za zamieszania. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.