josefik

Jutro ogarnę.

Tak, prawdopodobnie 6 października, pomocników nigdy za wielu.

Nie chcę rozwalać Wam planów, muszę potwierdzić na 100%, ale na pewno kilka osób w tą niedzielę też by przyszło.

Szkoda że trochę wcześniej nie dacie rady, prawdopodobnie w weekend /niedziela?/ będę warzył. Ale ja w sumie nie kujawsko-pomorski i w dodatku niestowarzyszony .

Podczas pobytu na organizowanej przez Jacera imprezie w Miliczu, padła propozycja zorganizowania sylwestra w Szkaradowie.

Kto uczestniczył to zachęcać chyba nie muszę, kogo brakowało to powiem że impreza należała do tych bardzo udanych, towarzysko i organizacyjnie.

Położenie "obiektu myślę że sprawia duże możliwości do przybycia braci piwowarskiej z Dolnego Śląska i Wielkopolski.

Część uczestników już będących na imprezie już się zdeklarowało, prosiłbym o wpisy w wątku tak żeby ocenić nasze szanse na organizację i ilość uczestników i koszty.

ps

Jeśli będą ku temu warunki, ma być zorganizowany kulig i atrakcje dla dzieci.

1. Josefik + 5 osób

Muzycznie to mi każda warka Twoja smakuje

Z tego co piłem i pamiętam to Jejski i Pieron popełnili całkiem fajne.

Ja chciałem tylko zapytać, kiedy będą metryczki?

Waldemar Pitala

Gratulacje tym bardziej

...czy wysyłał ktoś piwo w kategorii Witbier fermentowane na suchych drożdżach?

Si, ja

brewferm blanche

Jeszcze o skutek mi chodzi, bo nie wszystkich po nazwisku rozpoznaję.

Mam pytanie do uczestników , czy wysyłał ktoś piwo w kategorii Witbier fermentowane na suchych drożdżach?

A może organizatorom będzie łatwiej odpowiedzieć?

Pozdrawiam, gratuluję wszystkim laureatom.

cześć

Innych nie robię

łżesz jak pies , osobiście przy mnie w kwietniu robiłeś warkę 50 l, widziałam panikę w Twoich oczach : jak ja mam wysładzać taką małą ilość słodu?!?!??!

No tak, jak to trzeba sie pilnować, szczęście zapiski nie kłamią. Była taka.

http://www.piwo.org/topic/1714-jozek-warzy-onlajn/page__st__1900?do=findComment&comment=194250

jedna w sezonie.

Ale twoje memory też nie teges, bo to był marzec.

Wyszło jak zwykle najmniejsza warka, najlepsze piwo Żal.

cześć

 

......ale warkę testową jeszcze we wrześniu chcę zrobić.

 

taka ze 100 l

Innych nie robię ale w tym roku zakładam że zrobię jedynie ok. 10 warek, bo półki z kegami-belgami pełne i wątroba już nie ta sama.

No żeby syrop kandyzowany zrobić. W wersjach ciemniejszych trochę aromatu chyba wniesie.

No OK ale on dał tu biały Poza tym w tym piwie rządzą amerykańskie chmiele. Może specjalista sensoryk coś byłby w stanie wyłuskać. Ale wg mnie główne role grają tu drożdże i chmiele, a nie 200g cukru.

Zbroję się i lekko dopieszczam sprzęt. Myślę że na początku października ruszę, ale warkę testową jeszcze we wrześniu chcę zrobić.

Kasy Ci nie szkoda na te duperele?

 

Od czasu do czasu można zaszaleć

 

Trochę DAP, godzinka czasu i można samemu sobie syrop przygotować.

A po co DAP ? Idealny zamiennik to Cukier biały kryształ.

Cukier kandyzowany Belgijski biały 0,2kg

 

Kasy Ci nie szkoda na te duperele?

Witam

 

W niedziele rozlałem do butelek swoją drugą warke (Australian Pale Ale) Jednak w 5 butelkach pojawiły się, przyklejone do ścianek... Właśnie co? I czy to normalna sytuacja? Bo w pierwszej warce, czegoś takiego nie zaobserwowałem...

 

pozdrawiam!

Dezynfekcja dezynfekcją, a mycie myciem.

To zaschnięte larwy muszek owocówek. W butelce musiało zostać trochę piwa lub drożdży wlazły i zasrały.

Smacznego nie życzę.

Oczywiście wpisujesz z kropkami zamiast przecinków i w miejscu temperatura i objętość dodajesz literki c i l po wartości?

No chyba się obrażę.

Obliczając na kalkulatorze(http://hbd.org/cgi-b...arbonation.html) ilość składnika do refermentacji wychodzi mi 0g lub jemu bliskie 3g.

Zakładam zawartość CO₂ na poziomie 0,8 - 1,0

Czy jest to możliwe, że nie muszę dodawać żadnego cukru, czy nagazowanie będzie wtedy dobre? Uwarzyłem ESB (widełki 0,75-1,3 CO₂) i jest to moja druga warka.

Oczywiście wpisujesz z kropkami zamiast przecinków i w miejscu temperatura i objętość dodajesz literki c i l po wartości?

Jak rozumiem, schłodziłeś brzeczkę do tych 12-13 ºC i zadałeś drożdzę. W jaki sposób sterowałeś jej proporcjonalnym wzrostem?

Mam komorę z regulacją temperatury, ale myślę że spokojnie można to zrobić w zwykłych warunkach, schładzając brzeczkę i przenieść ją po 24h do cieplejszego pomieszczenia

Pytaj zatem. Może Dori coś ciekawego powie, wszak Braumaistera ma a tam z tą przerwą białkową /zakładam że ferulikową też/ ciężko czasem bywa. :0

Cóż podzielam opinię Codera w tej kwestii, od napisania tamtego postu minęło 5 lat - 5 lat praktyki i doświadczeń.

Dysponowałem kiedyś sprzętem który utrudniał start zacierania w temperaturach niższych niż 60C /przypalał się zacier/. Co nie znaczy że piw takich jak pszeniczne nie robiłem.

Start zacierania 67-69C.

Start fermentacji prawie jak przy lagerach 12-13 do tego potrzebna jest odpowiednia ilość drożdży, czy ekonomiczniej - gęstwy. Pół saszetki WB06 może okazać się za mało. Potem temperatura proporcjonalnie musi wzrastać wraz z rozwojem fermentacji. Tak żeby po po 36-48h osiągnęła 20-22C.

To cała strategia.

Myślę o temperaturze zadania drożdży i dalej temperaturze fermentacji piwa.

Goździki to nie tylko przerwa ferulikowa. Jednotemperaturowo jak najbardziej się da, podstawa to drożdże i odpowiednia fermentacja.