Bo taniej wychodzi. Łatwiej chłodzić wielka bekę niż milion butelek.
Ja bym się nie powoływał na browary. My mamy inne cele.
A na forum piszą mądrzy ludzie że nie ma cichej ani burzliwej.
Jest fermentacja i tyle.
Tyle teorii. Ja leję w butelki i lageruję w nich. W ogóle mnie nie interesuje kiedy piwo będzie nagazowane.
Nie śpieszę się .Piwo kryształ. Do dna.
Oczywiście kiedyś robiłem inaczej, fermentacja dwuetapowa, przelewanie, utlenianie itd.
Pewnie na konkursach by było słabo, ale moim celem jest robić piwo które MNIE smakuje.
Przy okazji : bawię się teraz w zbudowanie generatora CO2 co by nim wypełniać butelki i przejściowe pojemniki przed rozlewem.
Pozdrawiam serdecznie.