Skocz do zawartości

Zwiazkowiec

Members
  • Postów

    222
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Zwiazkowiec

  1. @Gawon, Jeżeli pasuje Tobie bardziej prawa strona Warszawy to zapraszam. Codziennie kursuję na trasie Hynka - Wawer. Wieczorem gdzieś po drodze możemy się spiknąć. Lukasz ps. Przy okazji weź drzewo genealogiczne. Za każde pokolenie nie przyjezdnych (czytaj prawdziwych) Warszawiaków dorzucam flaszkę Biorąc pod uwagę demografię Warszawy to ryzyko ,że stracę więcej niż 2 butelki jest bliskie zeru.
  2. A co złego w lubelskim na goryczkę ? Ja bym użył Marynkę ale z lubelskim będzie równie smaczne Pozdrawiam,
  3. Te dortmundery są jakieś pechowe Ja kiedyś miałem 20L dortmundera o pięknym bukiecie owocowym z wybijającą się nutą zielonego jabłka oraz lekko podniesionej kwaskowatości. Swoją drogą bardzo smaczne. Stawiał bym na infekcje. Sprawdź czy tylko dotyczy jednej butelki.
  4. Hej, 170g cukru na 18.5l dolniaka to zdecydowanie za dużo. Nie porównuj tego z piwami górnej fermentacji ponieważ w niższych temperaturach jest lepsza rozpuszczalność dwutlenku węgla w wodzie. Reasumując dolniak jak skończy fermentację burzliwą i cichą jest już całkiem dobrze nagazowany. Ja daje max 65 gram glukozy na 10L (ale lubię mocno nagazowane piwa) i tylko wtedy jak jestem pewien, że do końca odfermentowało. Sprawdź do ilu zeszło i skorzystaj z kalkulatora do którego podesłał link kolega Jejski. Przegazowanie piwa może być bardzo niebezpieczne. Pozdrawiam,
  5. Zwiazkowiec

    Witajcie!

    Witaj. Czyli jeszcze 3 lata i będziesz obchodzić dziesięciolecie Pozdrawiam,
  6. Mnie też ostatnio boli brak czasu i zastanawiam się jak to uzyskać więcej z niedzieli (zwyczajowo warzę w tym dniu). Najprostszym sposobem było by zastąpienie gara kegiem i warzenie po 40 - 50l ale.... jakoś tak wydaje mi się nudne posiadanie 40l tego samego piwa a dramatem może się okazać jeżeli nie będzie ono najlepsze a niestety takie się też zdarzają. W związku z tym pomyślałem nad dwoma rozwiązaniami. a) Zacieram w 40 l ale gotuję równolegle w dwóch garach po 20l. Dzięki temu mogę uzyskać dwa podobne piwa ale inaczej chmielone i/lub o innej gęstości plus potencjalnie różne drożdże. Czas warzenia wydłuży się o max 1 godzinę. Minusem jest konieczność zainwestowania w dodatkowy garnek (najlepiej 40l) oraz palnik b) Zacieram równolegle w dwóch garach dwie warki na 20l - czyli na raz uzyskuję dwa totalnie różne piwa. Minusem jest bieganie od jednej do drugiej - takie warzenie olimpijskie. Inwestycja jak wyżej. Jest jeszcze opcja całkowitego zmechanizowania procesu (sterowniki, mieszadła itd...etc...). Ponieważ jestem zupełnie nie techniczny oznaczało by to, że musiał bym kupić spiedla albo jakiś jego zmienik. W obu wypadkach koszt jest znaczny. Co o tym sądzicie ? Czy ktoś może próbował już takich rozwiązań i jak to się sprawdza w praktyce ? Pozdrawiam, Lukasz
  7. 2L garnek z rączką bardzo dobrze się sprawdza. Należy w miare możliwości unikac natlenienia gorącej brzeczki a proste przelanie będzie do tego prowadziło. Lukasz
  8. Hmm ...mnie w tym sezonie Urquelle też nie ruszyły. Activator sporo przed terminem ale niestety słabo mu szło z 17L brzeczki z blg 10,5. Po 60 godzinach dodałem S-33. Lukasz
  9. Wiktor, Ty do mnie to masz dobry dojazd bo mieszkam przy stacji Gocławek (na linii Otwockiej). Lukasz ps. a Góry Kalwarii to jakoś wyjątkowo nie lubię.... ps 2. Wybieram się w piątek rano
  10. Hej, Ja jadę z Warszawy i mam jeszcze 3 wolne miejsca. Pozdrawiam, Lukasz
  11. To zależy jaki piwo chcesz uzyskac. Ja bym rozcieńczył przynajmniej do 13 BLG. No i piwa będziesz miał więcej Pozdrawiam,
  12. Co za przypadek. Wczoraj właśnie opróżniłem buteleczkę tego piwka Nie robiłem notatek ale muszę się zgodzic, że piwo nie powala na kolana.Niemniej w mojej partii utlenienie nie było nadmiernie wyczuwalne. Ze swojej strony polecam Thwaites Indus Pale Ale. Przepyszne, mocno chmielowe piwo. Z 20 różnych buteleczek, które sobie przywiozłem z Angli to było zdecydowanie najlepsze.
  13. Piotrze - Wszystkiego najlepszego. 100 000 doskonałych warek !!! Mniejszych i większych.
  14. Mnie osobiście piwo smakował. Oczywiście nie jest to rewelacja ale ciężko takowej spodziewać się w tym stylu. @Agatka - może podasz nam listę piw, które według Ciebie są warte uwagi ? Pozdrawiam,
  15. Noworoczny Porter Bałtycki - 21L Party Munich Helles - 20L 1360 + 41 Razem 1401
  16. Bardzo się cieszę, że smakował - ja też za nim przepadam ale niestety wypicie więcej niż jednej butelki źle się kończy (przy początkowym ekstrakcie 21,6 BLG piwo ma około 9,6 % alkoholu). Jak ciekawostkę dodam, że piwo nie do końca jest triplem. Miało byc ale... zamyśliłem się i jak dodawałem słody to zamiast kilku gram pszenicznego dodałem 3 kg. Tak więc 40% zsypu to słód pszeniczny. Pozdrawiam,
  17. Mój Belgian Blond Ale Warka #74, warzone 23.07.2011, 15,3 BLG skład: pilzneński 3,6 kg pszeniczny 0,7 wiedeński 0,5 biscuit 0,2 miód od teścia 0,3 kg (tzw. tajny składnik) zacieranie (w 14l wody T=61*) 57* - 10' 62* - 35' 72* - 20' -> mash out wysładzanie 7,5L + 5,5L Gotowanie 70 minut Chmielenie Hallertauer Tradition 6,5% 10g (60') Marynka 8,2% 10g (60') East Kent Golding 4,0% 7g (25') Challneger 7,0% 7g (25') Saaz 4,4% 7g (25') zadane gęstwą Weast 3522 (Belgian Ardennes) Fermentacja burzliwa 7 dni, T=21* Fermentacja cicha 15 dni, T=19* (BLG końcowe 2,5) Rozlew 175g glukozy na 20L Pozdrawiam,
  18. Właśnie poszedł na cichą, zapowiada się całkiem dobrze..
  19. Do fermentatora na burzliwą poszedł koźlaczek ... a do szklaneczki koźlaczek ambera
  20. Piwo w stylu brown porter Aromat : słodowy, tostowy, palony, owocowy (estry), lekko mydlany Barwa: ciemnobrązowa, Piana: brązowa, dużo pęcherzykowa, obfita, trwała Smak: palone posmaki, chmielowe (żywiczono-kwiatowe), zbożowy, leciutki orzech Goryczka: umiarkowana, przyjemna z krótkim finiszem Odczucie w ustach: smukło-kremowe, nisko nagazowane, lekko ściągające Ogólne wrażenie: fajne, lekkie, ciemne piwo sesyjne, jedyna wada to lekki mydlany aromat/posmak
  21. Piwo w stylu Ordinary Bitter Aromat: karmelowy z leciutką nutą paloną, umiarkowany chmielowy (kwiatowo-żywiczny), estry owocowe Barwa: brązowe, klarowne Piana: drobna, nikła ale dośc trwała (w stylu) Smak: wyraźnie chmielowy (kwiatowo-żywiczny), estrowo owocowy, leciutko przebijający karmel, Goryczka : umiarkowana, delikatna z krótkim finiszem Odczucie w ustach: wodniste o niskim natężeniu Ogólne wrażenie: poprawny bitter, wyraźniejsza goryczka pomogła by w balansie i uczyniła piwo jeszcze bardziej sesyjnym Tak na boku : jak usiadłem i zaczełem się zastanawiac nad aromatem to pobiegłem sprawdzic czy napewno dobre piwo nalałem bo jeden z moich bitterków pachnie i smakuje identycznie
  22. Skitof - zdrowia, szczęscia, pomyślności i mnóstwo dobrego piwa.
  23. Hej, Ferulikowa daje więcej goździków. Nie powinna miec nic wspólnego z bananami. Za banany są odpowiedzialne estry czyli gęstośc brzeczki, ilośc drożdzy, ich szczep oraz temperatura fermentacji. pozdrawiam,
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.