Uwędziłem trochę słodu pilzneńskiego w przydomowej wędzarni i chciałem uwarzyć jakieś piweczko o dość wyraźnie odczuwalnej wędzonce w czerwonym kolorze.
Wymyśliłem coś takiego:
Słody:
Strzegom pilzneński wędzony olchą - 3 kg.
Strzegom pilzneński - 1 kg
Strzegom pszeniczny 0,2 kg
Karmelowy 150 - 0,2 kg
Bursztynowy 0,2 kg
Caraaroma -0,1 kg
Carafa I - 0,05 kg
Chmielenie 20 gram Marynki na 60 minut i na 10 minut 15 gram Sybilli lub Marynki.
Drożdże US-05, BLG - 12.
Z podanego zasypu program wylicza mi kolor 25 EBC, jednak ten uwędzony słód jest trochę ciemniejszy niż przed wędzeniem wiec piwo na pewno będzie ciemniejsze, ale o ile to ciężko przewidzieć.
Nie za dużo dodatków karmelowych? Nie chciałbym aby to było zbyt karmelowe, ulepkowe, słodkie piwo, raczej orzeźwiające, dobrze pijalne (stąd 12 blg) z wyraźną wędzonką. Czy w ogóle jest sens bawić się w kolor i nie lepiej zrezygnować z części karmelowych słodów aby skupić się głownie na smaku?