Skocz do zawartości

opeciarz

Members
  • Postów

    308
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez opeciarz

  1. Mój wujek zwykł mówić "jedno piwo to nie piwo, dwa piwa to nie piwo, trzy piwa - To jest PIWO !"
  2. Zgubiłem się mniej więcej przy 5 linijce twojego przepisu.
  3. opeciarz

    Browar Zawojski

    co to za lager fermentowany w 23 stopniach ? Z mojej wiedzy to nawet na Ale temperatura zdecydowanie za wysoka Do brewkitów (tych opisanych jako lager też) dodawane są drożdże górnej fermentacji, jakie dokładnie nie wiadomo, nie są opisane. Zrobiłem dla teścia 6 czy 7 takich warek, fermentację prowadziłem w rożnych temperaturach od 18 do 24 stopni i w żadnym piwie nie poczułem nut rozpuszczalnika czy jakiś fuzli więc to jakieś mocno neutralne drożdże z dużą tolerancją błędu.
  4. opeciarz

    Browar Zawojski

    To nie są twoje receptury tylko odtwarzasz przepisy, dział gdzie wpisujesz swoje zapiski to http://www.piwo.org/forum/32-zapiski-piwowar%C3%B3w-domowych/
  5. Możesz spróbować dodać soku z róży w sposób opisany w tym linku. http://www.piwo.org/topic/4990-jak-zrobic-kobiece-piwo-moje-doswiadczenia/
  6. A o tym to nie wiedziałem Możesz coś więcej napisać w tym temacie? edit. doprecyzuję, dlaczego IPA nie może być na pilzneńskim?
  7. Magnum na goryczkę, Chinook i Citra na goryczkę (bo Magnuma na dwie warki trochę mało) aromat i smak. Chmielu Glacier nie znam ale można jeszcze ten Glacier dodać ta goryczkę aby uzyskać pożądane IBU a Chinook i Citra w całości na smak i aromat. Jeżeli robicie dwie warki to jedną bym nachmielił Citrą, a drugą Chinookiem aby się od siebie różniły i aby lepiej poznać chmiele. Obliczcie goryczkę w jakimś kalkulatorze w zależności od tego jaką goryczkę lubicie i w jakie blg celujecie bo tego nie napisałeś a widełki stylu są dość szerokie. Ogólnie to trochę mało tego chmielu. Co do schematu chmielenia to przepisów i wątków na ten temat jest połowa tego forum, coś wybierzcie.
  8. No niestety wieka się zużywają i trzeba je wliczyć w koszty, na szczęście niezbyt duże. To kolejny powód tego żeby jak najrzadziej zaglądać do fermentora, bo wieka dłużej posłużą ) A poważnie, na 24 warki przez nieco ponad rok zużyłem 2 dekle więc myślę koszty akceptowalne. Przy okazji mam podobne pytanie, a mianowicie jak otwierać fermentor po cichej czy też lagerowaniu (szczególnie po lagerowaniu) tak aby nie wzruszyć, w ogóle nawet minimalnie nie zmącić części piwa?
  9. Duży błąd popełniany wielokrotnie przez początkujących i tak samo często prostowany przez bardziej doświadczonych. Przelewasz na cichą po skończonej fermentacji burzliwej, a niekoniecznie trwa ona około tygodnia, często znacznie dłużej.
  10. Jeżeli chodzi o chmielenie to do pszenicy dał bym marynkę na goryczkę celując mniej więcej w 20 - 25 IBU plus ewentualnie na 10 minut około 20 gramów Perle na smak. Co do Ipy to już zależy jakie lubisz czy bardzo goryczkowe czy nie, czy aromat ma być bardzo intensywny czy tylko lekko zaznaczony. Osobiście to cały Culumbus plus ewentualnie jakieś resztki Marynki na goryczkę. Centennial i Chinook co masz to daj na smak, czyli na przykład na 10 minut no i przydało by się coś jeszcze na whirpool no i zdecydowanie bym nachmielił na zimno. Więc generalnie trochę chmielu jeszcze brakuje.
  11. opeciarz

    Chmielenie AIPA

    Korzystam głównie z porad doświadczonych użytkowników forum i wielokrotnie spotkałem się ze stwierdzeniem że warto dodać niewielką ilość słodu pszenicznego właśnie na pianę, zresztą bardzo dużo przepisów zawiera właśnie tą przysłowiową dodatkową garść pszenicy. Metoda u mnie działa i w piwach na pianę nie narzekam. Oczywiście nie jest to jedyna zmienna wpływająca na trwałość i konsystencję piany. Testów porównawczych nie robiłem więc ciężko dokładnie stwierdzić czy tak niewielki dodatek ma jakiś wpływ czy nie ale skoro efekt jest dobry to nie ma co psuć
  12. W sobotę również warzyłem to piwko według tego samego przepisu. Zastanawiam się czy na zimno nie sypnąć więcej niż w oryginalnym przepisie, do dyspozycji mam 100 gramów.
  13. opeciarz

    Chmielenie AIPA

    Dodam od siebie że pszenicy na piane daje się niewiele, sypię zwykle około 300 gramów, na smak czy mętność nie ma to żadnego wpływu. Pianę można też poprawić wydłużając przerwę w 72 stopniach (tak około 20 minut lub dłużej). Zwykle stosuje obie metody jednocześnie, piana w piwie jest gęsta, trwała i oblepiająca szkło.
  14. Żeby oddzielić żywe drożdże od martwych to najpierw je przepłucz. Ja używałem półtoramiesięcznej gęstwy po US-05 i w piwie nic niepokojącego nie poczułem. Dodać należy że gęstwa była użyta jako eksperyment, porównanie tylko do około 7 litrów piwa kolsch (tyle ile nie zmieściło się do fermentora głównego gdzie poszły świeże, właściwe drożdże). Z drugiej strony paczka US-05 nie jest droga i chyba nie ma sensu ryzykować nieudanego czy zakażonego piwa.
  15. Teoretycznie 2 tygodnie lagerowania powinno ładnie wyklarować piwko, ja bym już z żelatyną nie kombinował.
  16. Pamiętam takie piwo Zabobon, świetne piwko gdzie wędzonka grała drugie, trzecie skrzypce i bardzo dobrze uzupełniała całą resztę. Myślę że właśnie do piw typu bock, koźlak, porter czy stout wędzoność jest ciekawym uzupełnieniem, a nie sztuką samą w sobie i niewielkie ilości (ale raczej więcej niż 200 gram) słodu wędzonego mogą wnieść coś interesującego. Z innymi stylami oczywiście też warto eksperymentować.
  17. Mi w piwie trawa wyszła po 7 dniach i była wyraźnie odczuwalna. Aktualnie chmielę nie dłużej niż 4 do 5 dni, pod koniec obniżając temperaturę do ok 10 stopni i jest dobrze. Myślę, ze różne chmiele, jedne bardziej inne mniej, mogą różnie oddawać trawiastość w zależności od długości chmielenia, temperatura z pewnością też ma znaczenie. Aby to porównać trzeba by się troszkę pobawić aż tak dokładnych porównań nie przeprowadzałem. Natomiast osobiście nie widzę sensu tak długiego chmielenia, zamierzony efekt uzyskuje się dość szybko i dla mnie nie ma sensu ryzykować ewentualne niepożądane posmaki tylko po to aby uzyskać troszkę więcej aromatu, co też jest dyskusyjne.
  18. opeciarz

    Skunks

    Wow Ty to jesteś domyślny Jasne, że nic nie ma to z skunksem wspólnego Kilkukrotnie spotkałem się ze stwierdzeniem, że wada przypomina zapach wydzielany przez tego miłego zwierzaka... to tak przy okazji jakby ktoś nie wiedział, a na przykład słuchał blogerów wyjaśniających jak rozpoznać wady w piwie )
  19. opeciarz

    Skunks

    "Skunks" to moja ulubiona wada piwa gorzej jest natomiast w przypadku np. zażelazienia lub utlenienia. To tez moja ulubiona wada w piwie. Swoją drogą zastanawiałem się skąd niektórzy porównują ten zapach do zapachu wydzielin skunksa. Wydzieliny skunksa mają zapach mega zgniłych jaj, odpychający, drażniący smród co nijak się ma do zapachu marihuany czy skoszonej trawy. Wydaje mi się, że określenie wady pochodzi się od słowa "skun" czyli slangowej, środowiskowej nazwy marihuany.
  20. Jeżeli potrzymasz jeszcze kolejne dni to ryzykujesz, że oprócz oczekiwanego aromatu do piwa przejdzie jeszcze trawiastość, łodygowość. Jeżeli nic nie zrobisz to jest ryzyko tego o czym piszesz czyli, że część aromatów do piwa się nie dostanie. Idealnego rozwiązania w tym momencie nie ma, musisz chyba sam podjąć decyzję, a przy kolejnej warce wcześniej "zatopić" chmiel. Najważniejsza jest dobra filtracja chmielin aby nic się do butelek nie dostało. Na forum jest dużo wątków na ten temat, filtracja przez myjkę, pończochę itp. Ja osobiście bym butelkował tak jak jest, część chmielu na pewno opadła i oddała swój aromat, część pływa, a jeżeli nie ruszałeś fermentora to piwo po 5 dniu dniach jest w miarę klarowne co ułatwi filtrację.
  21. Przede wszystkim to nie zaglądaj tak często, a najlepiej w ogóle do fermentora bo złapiesz infekcję.
  22. Tu jest przyczyna pomyłki, ja bez browarka nie warzę
  23. Niestety mam to samo, mój witek ma dopiero 2 tygodnie ale daje rozpuszczalnikiem okrutnie. Liczyłem na to, że z czasem będzie lepiej ale z tego co piszesz raczej się to nie ułoży więc będę musiał się z tym męczyć bo trochę szkoda wylać. No właśnie jak ma się opis tych drożdży i ich optymalnej temperatury do rzeczywistości? Zapodałem drożdże w temperaturze 16, 17 stopni, by podnieść temperaturę fermentacji do 26 stopni po 3 dniach. Tu chyba był mój błąd, przejście na wyższą temperaturę odbyło się zbyt szybko. W planach miałem jeszcze saisona na tych drożdżach ale nadal się waham i chyba poczekam na chłodniejsze dni i zrobię coś na już sprawdzonych drożdżach.
  24. Kombinowanie, poprawianie to częsty i poważny błąd początkującego, który zresztą sam popełniłem. Dwie moje pierwsze warki były nieudane właśnie z tego powodu, że chciałem do podstawowego przepisu dodać trochę ameryki. Uwarz według instrukcji i nic nowego nie wymyślaj. Kolsch to bardzo fajne, sesyjne, zbliżone do lekkiego pilsnera piwo, w sam raz na lato, które jeszcze trochę potrwa. A jak chcesz więcej aromatu i goryczki to, tak jak wspomniano, wybierz inny zestaw.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.