Skocz do zawartości

coder

Members
  • Postów

    5 608
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez coder

  1. Można, ale podobno rezultaty sa nieco gorsze. Ale podobno też wychodzą na nim całkiem przyzwoite Berlinery. Kapusta, zużyty słód, zmywak kuchenny itp to alternatywne źródła bakterii, ale wtedy rezultaty są mocno losowe. Berliner powinien mieć charakter kwaśno-mlekowy i koniec, żadnego diacetylu, końskiego potu, skóry, obory i innych smaków które tak cenimy w innych piwach spontanicznej fermentacji.
  2. Do takiego lagera prawidłowa dawka to ok. 150ml gęstwy. Stosujesz prawidłową procedurę, dziwnie mało gęstwy się osadziło. Jak duże masz naczynie do przemywania drożdży?
  3. Ten regularny zewnętrzny krąg oznacza, że już coś się dzieje. Jak masz wątpliwości, załóż rurkę fermentacyjną, powinna już bąblować.
  4. Berliner Weisse potrzymałem z bakteriami 2 dni w 30°C. Lactobacillusy wykazały pewną aktywność, musiałem upuszczać gaz, zrobiły nawet trochę pianki na powierzchni, ale brzeczka nie jest ani trochę kwaśna, co mnie trochę niepokoi. Tak czy inaczej, dodałem dziś gęstwę Koelsch, teraz będą powoli się zakwaszać i fermentować w normalnej temperaturze pokojowej. Nawiasem mówiąc, te bakterie to jakieś cieniaki, 2 dni infekcji w komfortowych warunkach i nic? To skąd się biorą kwachy?
  5. Ja jadę, ale chyba zostanę trochę dłużej na narty 1-2 dni. Chyba, ze śnieg zejdzie.
  6. coder

    Lodownia

    Ja, od tego sezonu, zobaczymy co to da, ale słyszałem zdanie, że piwu lepiej robią 2 dni w -1°C niż 2 tygodnie w +5. Koszta: 200 zł - lodówka, 70 zł kontroler temperatury.
  7. Każdy inaczej, zalezy to od kilku czynników. Najlepiej wyciśnij trochę brzeczki z osadów, wlej do słoika po gętswie drożdżowej i za 3 dni będziesz wiedział dokładnie.
  8. coder

    Wyeast vs White Labs

    Nie sądzę, żeby producenci rozcieńczali gęstwę czymkolwiek, po co ponosić koszty konfekcjonowania i wysyłania wody. Puchnęcie saszetki Wyeasta to bardziej fetysz i gadżet, nie ma czym się emocjonować, starter dużo lepiej uaktywnia drożdże.
  9. Słucham?? W sensie: brak w magazynie. Spokojnie, mam jeszcze wór pale ale, monachijski, pszeniczny, jak mnie najdzie ochota to mam z czego warzyć.
  10. Może być nawet sporo inna. Najprościej zrobić coś takiego: przykleić do ścianki fermentora kawałek folii bąbelkowej czy innego izolatora i wtykać tam sondę termometru elektronicznego, odczyt będzie prawie jak w brzeczce.
  11. coder

    drożdże us-05

    WLP 001 Cali-Ale i Wyeast ileś-tam American Ale dori posty dotyczące drożdży płynnych przeniosłam do nowego wątku http://www.piwo.org/forum/t2392-Wyeast-vs-White-Labs.html
  12. No tak. Ale ja mogę odbierać osobiście w piwodziej.pl, mam do nich ~20 km. Nawet wypada mi tam kupować, trzeba wspierać sklep lokalny. Ale teraz akurat pilzneński im wyszedł....
  13. Nie wiem, jeszcze żadnego nie piłem. Berliner Weisse jest nie do kupienia. A kwach mi się jeszcze dotychczas nie przydarzył.
  14. Warka #114 - Ich bin Berliner Piwo w stylu Berliner Weisse Przewidywane OG: 8 Blg FG: 1.5 Blg, vol: 22.7L, przy wydajności 70% IBU 4 Kolor 5 EBC skład: pszeniczny castle 1.40 kg castle pils 2.00 kg zakwaszający 30g zacieranie: 13.5 litra (kranówka) 65* - 50' // próba - po 30', pH=5.4 71* - 10' //+8l wrzątku ->76* wysładzanie 8.5L wody (RO) 70* gotowanie 15' lubelski '09 sz 30g 15' + 1 łyżeczka mchu drożdże: najpierw zadam bakterie Wyeast 5335 Lactobaccilus, cała saszetka, w 30-35*, bez napowietrzania. Pozwolę im się zadomowić przez 2 dni, temperatura opadnie do ~20* i zadam gęstwę Koelsch. Razem będą fermentować ok 1-2 miesięcy w 20-22°C. Ta warka to był rekord świata w szybkości warzenia - 2 1/2h od rozstawiania garów do schłodzenia, po 3h posprzątane i przygotowane go zadania bakterii. I jeszcze trochę poczeka, chcę, żeby fermentor dobrze wywietrzał z ClO2, drożdże go znoszą dobrze bez płukania, ale nie wiem jak bakterie. Mam nadzieje, że źle
  15. Jak oni przesyłają te 100 kg? Koszty przesyłki wyszły 80 zł
  16. Czyli goryczka w porządku, ale smak chmielu przeszedł przez te 60 min gotowania.... To nastepnym razem użyję zleżałego chmielu, tak jak to dawniej robili piwowarzy szkoccy. Dzięki za ocenę.
  17. Czyli jednak 5.2 jest OK. Cieszę się, bo cały czas tak pisałem (za Kunzem), także w wikipedii, a artykuł Bramfortha zdaje się preferować wyższe wartości. http://rims-brewing.tripod.com/Documents/38_1_1.pdf Poza tym miewam problemy z przełomem, zacząłem się zastanawiać, czy no nie przez zbyt niskie pH (celuję zwykle w 5.2-5.3).
  18. coder

    Piwowarów nocne rozmowy

    Trudno wyczuć róznice, bo są bardzo subtelne, ja nie daję rady. U mnie to sie opiera bardziej na osobistych animozjach: wyszedł mi kiespki pils na słodzie weyermanna, to go przestaję używać ; ktoś zachwalał pod niebiosa pils Brewfermu, to kupuję worek itp. Powiadają, że belgijskie słody są łagodniejsze od niemieckich. Noonan pisze, że kontynentalne (niemieckie, czeskie) ozime są lepsze niż jare z wybrzeża (belgijskie, angielskie). Słodowane na klepisku lepsze niż bębnie. Ale podejrzewam, ze tak naprawdę to wszystko jedno, nie sposób obecnie kupić marny słód pilzneński (w Europie).
  19. Ależ masz przerób tego piwa! Ja warzę po 20L a już nie mam gdzie stawiać butelek w piwniczce, mam ponad 1000. Dawno chciałem spytać: jak oceniasz wygodę pracy z tą automatyką? Łatwiej się warzy? A jak z myciem?
  20. coder

    Piwowarów nocne rozmowy

    Mnie sie skończył drugi worek pilsa. Waham się, czy dalej robić na castle pils, czy przejść na wyermann bohemian - bedę teraz robił trochę niemieckich i czeskich lagerów...
  21. Napotkałem trochę niejasności, jezeli chodzi o pH brzeczki do chmielenia, postaram się je tu zsumować: W.g. Kunzego w czasie gotowania pH powinno byc ok. 5.2 - maksymalizuje to wytrącanie osadu gorącego, i daje przyjemniejszą goryczkę z nachmielenia. Pogarsza natomiast utylizację chmielu (mało nas to obchodzi), dlatego zaleca obniżac pH do 5.1-5.2 dopiero krótko przed zakończeniem gotowania. Noonan z kolei twierdzi, że optymalne osadzanie białek występuje ponad 5.5, ale pH nalezy ustalać na 5.2 do 5.5 z innych względów gotowania i fermentacji Z kolei Bramforth w najświeższym chronologicznie artykuje pisze, że brzeczka ma 5.45 do 5.8 na początku gotowania i spada o 0.3 jednostki podczas gotowania. Zaleca wartości 5.1 do 5.3 (chyba na koniec gotowania) ze względów klarowności piwa.
  22. Mam podobne doświadczenia - przyniosłem pilsa do domu na przerwę diacetylową i postawiłem w wiatrołapie koło drzwi. Na drugi dzień miał 12 stopni - musiałem przestawić w cieplejsze miejsce.
  23. To prawda, mocne piwa ciężko nagazować, trzeba im przygotować całkiem żwawy starterek, takie mam doświadczenia z Doppelbockiem, Porterem Bałtyckim i Wee Heavy. Wyjątek to Weizenbocki, te się gazują szybko i chętnie.
  24. Możesz tak zrobić; efekt będzie mniej więcej taki jak dodanie ~0.8 kg słodu pilzneńsiego; ale to by było marnotrawstwo, zostaw sobie ekstrakt na startery i tym podobne.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.