Niby tak, zarówno Logsdon jak i White twierdzili, że w piwach pszenicznych i belgijskich lepiej zadać mniej drożdży, zeby nieco zestresowac drożdże, żeby wyrzuciły więcej estrów. Podobnie należy je skromnie natlenić - podobno żaden belgijski browar nie używa czystego tlenu.
Ale po pierwsze - widzę, że w tej książce White jakby wycofuje się z tego twierdzenia (?); pro drugie za mało - to raczej 20% mniej, a nie 1/4 potrzebnej dawki.
Co do namnażania w fermentorze - fermentor jest do fermentacji, starter do namnażania; można porównac produkty które powstają tu i tu i sa to zupełnie różne napoje. Pewna ilość namnażania jest pożądana - bodaj 2-4 podziały w lagerach i 4-5 w ale-ach, ale gdy będzie tego za dużo, może się odbić na smaku. A na pewno powstanie mniej piwa.