Panowie,
sosy sosami a knedliki uwielbiają być połączone na talerzu z kapustą po morawsku.
Składniki:
- 1 nieduża główka kapusty białej (ok.1-1,5kg)
- 1 duża cebula
- 1 średni ziemniak
- 2 łyżki stołowe smalcu (no, jak ktoś nie lubi niech będzie np. olej)
- kminek (najlepiej od razu cała paczka ;-)
- sól, pieprz, cukier, ocet jabłkowy lub spirytusowy
Przygotowanie:
1. Kapustę poszatkować, wsypać do garnka, podlać wodą (do ok. 2/3 wysokości poszatkowanej kapusty w garnku), przyprawić godną ilością kminku a do tego pół łyżeczki cukru i łyżeczka soli i gotować pod pokrywką do połowy do miękkości. Oczywiście mieszać od czasu do czasu i kontrolować, żeby wszystka woda nie odparowała.
2. W tzw. międzyczasie:
A) poszatkować cebulę, zrumienić na jasno brązowo na smalcu z dodatkiem szczypty cukru (ładnie skarmelizuje się w cebuli)
B) obrać ziemniaka, zetrzeć na drobnej tarce (jak do placków ziemniaczanych)
3. Po ugotowaniu kapusty do należytej miękkości odlać nadmiar wody, żeby tak "na oko" zostało jest jakieś 200-300ml. Dodać podsmażoną cebulę i część startego ziemniaka. Wymieszać i podgotować. Sprawdzić stopień gęstości potrawy (ziemniak ją zagęszcza) i wg uznania dodać jeszcze startego ziemniaka (wg uznania). Podgotować, doprawić octem i innymi przyprawami wg uznania.
Serwowanie:
Wyłożyć na talerze w towarzystwie knedlików i kotleta z komunikatem słownym "Dobrou chut"