Jest trudniejsza ze względu na ten klejący beta-glukan, którego w żytnim jest więcej i brak łuski. Odpowiednio ześrutuj jęczmienny, żeby zachować więcej łuski (np.zwilż słody przed śrutowaniem).
Dla chcącego nic trudnego Ale jak masz inne zestawy pod ręką a masz obawy to potrenuj filtrację na tych łatwiejszych, zanim weźmiesz się za roggena.
Pomyłka, w zapiskach start od 40 a właściwa 45. Po tej przerwie dolewałem po 3-4 litry wrzątku (no, 95stC), aby przechodzić szybciej do kolejnych przerw (45C-40`, 52C-20`, 62C-30` i 72C-30`).
Moim zdaniem glukanowa (+ większa ilość wody w zacierze) pomogła przy filtracji, ale jak widzisz nie jest obowiązkowa. Spodziewałem się wtedy - po licznych "alertach" Kolegów na forum - jakiejś tragedii z wysładzaniem. Było dłużej i trudniej niż przy "nie-żytnich", a miałem więcej niż 50% żytniego (jeszcze żytnie karmelowy i czekoladowy). Stosując glukanową nie zepsujesz przecież piwa
Możesz zrobić wg sugestii BA albo je zmodyfikować - i tak uwarzysz dobrego roggena a jego smak zrekompensuje poniesione nakłady emocjonalne