Skocz do zawartości

coelian

Members
  • Postów

    596
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez coelian

  1. nie dotyczy Coopersa Wg informacji z homebrewtalk lagerowe drożdże Coopersa pracują z powodzeniem w przedziale 11-13°C. Nawet są plotki, że to Saflagery :o Coopers na swojej stronie też sugeruje temperaturę fermentacji ok 13°C dla European Lager, Pilsener, Traditional Draught, Australian Bitter i Heritage Lager. Ja zrobiłem (wprawdzie na "prawdziwych Saflagerach W34/70) Coopers Pilsener i jestem bardzo zadowolony z rezultatu. Pierwszy test Australian Bittera po niespełna dwumiesięcznym leżakowaniu jest bardziej niż optymistyczny!! Reszta na wiki i w instrukcji brew-kita a ... i do butelek (refermentacja) nie syp ekstraktu.... Wystarczy glukoza.
  2. O tej porze roku ciężko będzie zrobić z puszki "pilzeńskie". W temp.pokojowych wychodzą dobre ale. Do fermentacji odradzam stosowanie cukru (legendarne posmaki bimbrowe, słaba piana, mniejsza treściwość) jak i "cukru piwowarskiego" (mieszanka glukozy i maltodekstryn - słaba piana). Polecam natomiast mieszanki suchego ekstraktu słodowego z glukozą (np 500g/500g) lub sam ekstrakt. Do refermentacji (do butelek przy rozlewie) można sypać cukier lub lepiej zwykłą glukozę Delecty. Jako brew-kit na początek polecam coś "ciemnego". Np Mild Ale Muntonsa albo English Bitter Coopersa (piwo z przyjemną goryczką - fermentacja - tylko 500g ekstraktu suchego). Nie piłem ale dobre recenzje na zagranicznych stronkach zdobył np Coopers IPA, Coopers Canadian Blonde czy wspomniany Coopers Australian Pale Ale.
  3. Mają też kufle ?? Nie zauważyłem na tej reklamie :o
  4. Nie, nie widziałem... ale takie sprawy nie zależą od tego czy przepisy sanitarne są rygorystyczne czy liberalne - tylko od stopnia prymitywizmu jednostki. A z tym sikaniem to przesadzasz....
  5. Widzę, że dyskusja trwa w najlepsze. Sanepid jaki jest - jest potrzebny i podpisuję się pod wypowiedzią crosisa - inaczej każdy w garażu by mieszał majonezy. A kożuszki pleśni wyjmował by łyżeczką i tą samą łyżeczką mieszał dodatkową porcję konserwantu. Co z tego slotish, że po zakupie kilku "zielonych" majonezów przestał byś tam kupować i "niewidzialna ręka rynku" wyeliminowałaby tego "producenta"? Co by to pomogło tym kilku osobom już leżącym na oddziale zakaźnym ??? Fakt - mamy w kraju czasem przepisy, które wydają się dziwne/bzdurne (sklep Cioci Mimazego - zejście do sklepu w kapciach jest niehigieniczne - ale wejście przez podwórze z zaliczeniem wdepnięcia w psią kupę już jest ok). Rozumiem ubolewanie protona nad "niedopuszczaniem" do użytku jego rozumiem czystej, schludnej, wykafelkowanej i ogrzewanej piwnicy. Ale widocznie coś tam mają w przepisach i albo trzeba z tym żyć (poszukać innego lokum) albo.... szukać furtek w prawie. Odnośnie tych baranków to jakaś paranoja... ale obawiam się, że teraz nasi urzędnicy ruszą do ataku. Może obejdzie się bez kominiarek i zakuwania w kajdanki ale ceregiele będą. Przytoczę jeszcze raz przykład Austrii... brak kasy fiskalnej "mit zwei Papierrollen" - paragony ?? Brak ! Faktury ? Owszem... drukowane na programie napisanym przez znajomego programistę szefa. Z tego co pamiętam, wymogiem "skarbówki" było to, by automatycznie zmieniał się numer faktury. A jeśli coś się pomyliło to TYLKO :o administrator (księgowa, szef) mieli kod by wejść w program i skorygować nr FV. W praktyce szefa nie było nigdy a księgowa siedziała we Wiedniu. Więc jak coś się pokićkało to ja korygowałem Bez przekrętów, bez kombinowania. Widać tam podejście państwa jest inne do pewnych spraw.... Myślę, że jest to spowodowane po części jednak wyższą stopą życiową w tamtych krajach. Tam ludzie z ich zarobkami są mniej skorzy do "kombinowania". Dlatego tam "aparat państwowy" nie musi "dokręcać śruby" i tak kontrolować obywateli. A co do "Österreichische SANEPID" ?? Chodzi o hotel - w kuchni (serwowane tylko śniadania) miał być zlew (oczywiste) i umywalka do mycia rąk z taką wajchą do puszczania wody kolanem. Szefa szlag trafiał jak otwierał hotel w Budapeszcie.... jeden zlew (bo owoce), drugi zlew (bo coś tam wędliny), trzeci zlew (bo zdaje się jajka)... już nie pamiętam jak opowiadał dlaczego i po co ale na jednej ścianie było 5 zlewów i oczywiście umywalka do rąk. To nie koniec ! Jedna lodówka, druga lodówka, trzecia lodówka, czwarta lodówka.... każda na co innego. Bo w Budapeszcie Węgierski ser by się pobił z Węgierską szynką w jednej lodówce. W Austrii wystarczyło, że wszystko było na oddzielnych półkach - lodówek były dwie sztuki. Dziwny ten świat... nie ??
  6. Nie, nie robiłem tak... Nie robiłem tez IPA Coopersa. Jaki chmiel ?? Poczytaj ten wątek: http://www.piwo.org/forum/t4349-Dochmielic-brewkita%2Bekstrakt-.html Ja bym dał jakieś 25-30g / 10minut Fuggles , Centennial lub East Kent Goldings (bo takie znalazłem w recepturach na IPA) W każdym razie aromatyczny. Ale zadaj pytanie w w/w wątku lub napisz do kogoś kto podawał przepisy na IPA (http://www.piwo.org/forum/search.php )
  7. Wyszpiegowane na browar.biz (dla tych co jeszcze nie wiedzą): "Kolejne warki Mastnego stały się faktem. Piwo będzie dostępne w nowej szacie graficznej od czerwca od Festiwalu Birofilia. Mastne zostanie rozlane do butelek i beczek."
  8. Dokładnie... Ale wiele innych przepisów jest po prostu bzdurnych i to ludzi wkurza. - ale tak właściwie o Tobie co chodzi ?? Zdaje się, ze czas zakończyć wątek.
  9. Taki kraj... Gdy pracowałem w Austrii i zapytałem gdzie kasa fiskalna to szef się zaczął śmiać. Nie było kasy "mit zwei Papierrollen" ! W ogóle nie było !
  10. Delikatnie nalewać... albo lać do beczek i nagazować sztucznie z butli Albo... http://www.piwo.org/forum/p43886-11-03-2010-21-35-08.html#p43886 Ale projekt wspólnego zakupu gadżetów padł...
  11. coelian

    Woda

    Wszystkie moje piwa z brew-kitów były na "złej kranówie" i są dobre.
  12. Dodając więcej ekstraktu dostaniesz piwo mocniejsze,bardziej treściwe. Daj ekstrakt jasny (jak pisałem wcześniej ) - brew-kit już jest "barwiony" i nie trzeba dodatkowych kolorków. Ja daję na cichą... ale możesz to pominąć. Ale fakt: cicha daje mniej osadu (podobno ważne dla dłuższego trzymania piwa w butelkach). A jeśli chodzi o IPA oto mały "tuning" puszki Coopersa: (gość akurat używa Brew Enhancer 2 do fermentacji -ale nie w tym rzecz. Chodzi o dodatkowe chmielenie )
  13. http://wes.pl/index.php?p=3&id=3&&idst=3&o=Jak%20warzy%E6?&poziom=pk&&m=3&&md=3 Zdaje się, że ta tabela przedstawia całkowitą ilość "syropu" (brew-kit + surowiec do ferm. - lub/oraz warzenie z ekstraktów niechmielonych). Rozumiem, że masz puszkę Coopers India Pale Ale i chcesz dodać do fermentacji ekstrakt w syropie. Kup puszkę jasnego ekstraktu 1,5 kg lub 1,7kg. Może lepiej jednak 1,7kg Powinno być ok.
  14. coelian

    Emalia czy nierdzewka?

    A tak zapytam.... wiercił ktoś dziurę na kranik w garze emaliowanym ?? :cool2: W "nierdzewce" to raczej bardziej realne. No i jak przykręcić kran by nie ciekło (obła ścianka).
  15. Witam, TU są odpowiedzi na większość Twoich pytań jakie zadałeś albo dopiero zadasz. A konkretnie - zakończenie fermentacji ma miejsce wtedy, gdy w dwóch kolejnych pomiarach °Blg (dwa dni) masz ten sam odczyt. Do piątku powinna się fermentacja skończyć (zważywszy na te temperatury o jakich piszesz). Jeśli do fermentacji użyłeś cukru to teraz nie ma znaczenia co dasz do REfermentacji (posmaki w piwie). A glukozę kupisz w każdym sklepie (regał z budyniami/słodzikami). Dodatek surowca (cukier/glukoza) do refermentacji podwyższy zawartość alkoholu nieznacznie. Nie pamiętam ale to jakieś 0.4% Możesz dawać bezpośrednio do butelek (masz miarkę?? EDIT: może być łyżeczka) lub rozmieszać w drugim fermentorze (po uprzednim zdekantowaniu piwa znad osadów po fermentacji). Co to za brew-kit i jakiego surowca do fermentacji użyłeś??
  16. Zawsze w czasie dyskusji o rurce doradzam jej zakładanie. 1 - Pokazuje trwanie fermentacji (bulkanie) o ile nie wlejemy zbyt wiele wody (CO2 prędzej ujdzie nieszczelnościami pokrywy niż wychlapie nadmiar wody - no chyba, że ktoś ma szczelny fermentor - a to losowa sprawa) 2 - Zabezpiecza zawartość fermentora przed "czynnikami zewnętrznymi" (powietrze, owady...) Fermentor z założoną rurką ma zwykle zatrzaśniętą pokrywę - a to dodatkowe zabezpieczenie przed "innymi czynnikami" (ciekawi domownicy) Z pewnością przed tym nie zabezpieczy "luźno nałożona pokrywa bez rurki". Do rurki nie leję nigdy niczego innego niż woda. Rurkę zawsze wyjmuję do przenoszenia fermentora. Jako spanikowany początkujący - zrobiłem dziurkę igłą w kapturku... by CO2 miało ujście. Fakt - "kapturek jest tak skonstruowany że jest dystans między nim a rurką" ale 10 brew-kitów temu dmuchałem na zimne. I nawet z dziurka po igle doskonale "służy on temu żeby muszki nie topiły się w wodzie".
  17. Rozumiem, że to różne komplety pakowane po 6 sztuk. 6 takich, 6 innych.... Ten 570ml na nóżce też mnie zaciekawił.... jutro po pracy jadę na zakupy
  18. Wiktor - trzymam kciuki A co do dysputy na ... racja elroy, zagalopowałem się...
  19. Do przenoszenia fermentora można rurkę... (wiedza tajemna :o ) po prostu wyjąć. Widzę, że dzielenie włosa na czworo trwa w najlepsze. EDIT. nie mogłem się powstrzymać...
  20. Ciekawe, ciekawe... Może bym się i nawet pisał. Ze dwie sztuki po 50-60 zł bym zabrał. Kolo by sprzedał gdyby kilku z nas się zdeklarowało na kilka/kilkanaście sztuk?? Tylko jak strona techniczna ?? Co w końcu z tym fittingiem ?? Jak "resztę" baru do tego podłączyć ? Będzie problem ??
  21. Wystarczy małym gwoździem lub grubą igłą przebić ten kapturek... CO2 sobie ujdzie a i żadna mysz czy mucha nie da nurka w wodzie... Dzisiejszy wpis sponsorował STRONG SUFFOLK VINTAGE ALE
  22. Wystarczy małym gwoździem lub grubą igłą przebić ten korek... CO2 sobie ujdzie a i żadna mysz czy mucha nie da nurka w wodzie...
  23. Coopers Brewmaster Selection Pilsener Surowiec do fermentacji: 1,5kg ekstrakt słodowy jasny (syrop) Muntons Surowiec do refermentacji; suchy ekstrakt słodowy (było przegazowane, wiele razy upuszczałem gaz z butelek - uwaga na kalkulatory!) Fermentacja: Dolna ok 10/11°C - drożdże Saflager W-34/70 - fermentowane ok dwa tyg. burzliwej i ok. dwa tyg. cichej - 10.01.2011 do 10.02.2011 Smak: dominuje aromat chmielowy, przyjemna i delikatna goryczka. Zapach: delikatny chmielowy Piana: delikatna, szybko znika, pozostaje szczątkowy kożuszek i pierścień Kolor: złotawy Nagazowanie: średnie/niskie Całokształt: Bardzo przyjemne w odbiorze piwo, w stosunku do European Lager wygładzone i delikatniejsze w smaku. Minimalne absmaki brew-kitowe. Wypiłem z ogromną przyjemnością i tylko szkoda, że to była butelka 0,33 Sam jestem zaskoczony EDIT: wczoraj otworzyłem butelkę z mocniej nagazowanym piwem. Piana śliczna, dobrze się utrzymująca i pozostawiająca okręgi na szkle Rewelacja...
  24. coelian

    Życzenia urodzinowe

    Najlepsze życzenia dla dzisiejszych solenizantów ;)
  25. Gratulacje - z impetem zaczynasz.... Powodzenia !
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.