tauruss

Tym razem będzie zwięźle Browar Insanity Hops - WCIPA (wymiana poza depozytem) Ładny aromat owocowy, tropikalny. Kolor trochę na mój gust za ciemny, wpada w brązowy, mocno zmętnione. Goryczka średnia, ale trochę trawiasta, zalegająca. Spore nagazowanie. Browar Insanity Hops - Pils(wymiana poza depozytem) Ładny kolor i klarowność. Aromat słodowy. W smaku dość słodkie, niska goryczka, do tego wyczuwalny alkohol. Piwo sprawiało wrażenie dość mocnego jak na pilsa. Nagazowanie średnie

[warka #24 ] Smoked Stout (piwo zajęło 5 miejsce na 1-wszym Gwiazdkowym Konkursie Piw Domowych DOT PSPD) data: 21.10.2017 Pale Ale Malt 2kg Wędzony bukiem 1 kg Whiskey 0,5 kg Weyermann - Carafa II - 0.3 kg Strzegom Karmel 600 - 0.1 kg Pszeniczny 0.5 kg Czekoladowy 0.5 kg Brown 0.3 kg Płatki owsiane 0.4 kg chmiele Chinook 25 g drożdże 1 opakowanie S-04. Proces Zacieranie: Wody do zasypu ok 18l 4 g kredy Zacieranie 60 minut 67-66C Wysładzanie 12l z 4 ml kwasu mlekowego Wyszło 24l, 12 blg. Gotowanie 60 min Wyszło 19l, 14,5 Plato, ok. 35 IBU Fermentacja 16C -> 20C Po 3 tygodniach zabutelkowane przy 3 blg, nagazowanie 1,8 vol. Piwo wyszło bardzo obiecująco, w zasadzie przy butelkowaniu nadawało się już do picia. Wędzonka w aromacie bardzo subtelna, ładnie się łączy ze standardowymi aromatami stouta, w smaku też wyczuwalna na niskim, nienachalnym poziomie.

Biorę! Wysłane z mojego Mi-4c przy użyciu Tapatalka

Browar Insanity Hops - Koźlak (wymiana poza depozytem) Piana: drobnopęcherzykowa, niewysoka Wygląd: ciemny bursztyn, trochę rubinowych refleksów, klarowne Aromat: Delikatny słodowy, skórka chleba, odrobinę aromatu chmielowego Smak: Smaki słodowe, chlebowe, goryczka raczej niewyczuwalna Nasycenie niskie, średnia treściwość. Słabo się orientuje w lagerach, aromat, wygląd raczej spoko, tylko chyba za niska goryczka.

Pewnie ze się opłaca, odrobinę świeżej gęstwy i ładować można. Wysłane z mojego Mi-4c przy użyciu Tapatalka

Jak zaniesiesz do depozytu to pewnie ktoś chętny się trafi. Jak jesteś z Wrocławia to ja zwykle jestem chętny na wymiany bezpośrednio. Wysłane z mojego Mi-4c przy użyciu Tapatalka

Otwarty, nieużywany. Pewnie nie chciał ściągać kapsli Wysłane z mojego Mi-4c przy użyciu Tapatalka

13 Wysłane z mojego Mi-4c przy użyciu Tapatalka

Brzeczki Wysłane z mojego Mi-4c przy użyciu Tapatalka

Taka skarpeta/mokra szmata.

Kooperacja browarów Przepona & Pixie Dixie - Session IPA (polecam brać razem z Brux Session IPA) Kooperacja browarów Przepona & Pixie Dixie - Brux Session IPA (polecam brać razem z Session IPA) Powiem tak - coś tu nie poszło chyba dobrze w fermentacji, albo pobyt w depozycie źle wpłynął na te piwa, przynajmniej jeżeli chodzi o wersję z San Diego. Po pierwsze aromat - na zmianę zachodziło mi to stęchlizną i jakąś taka dziwną mieszanką chmielu z czymś, co podejrzewam było jakimiś estrami, dającymi taki nieprzyjemny winny aromat (myślę, że to miał poprzedni recenzujący na myśli, czując alkohol). W smaku też słabo, goryczka totalnie nie ułożona, mdła i w ogóle nie pasująca do reszty piwa. Brux - tu już było lepiej, aromat słabszy, ale przyjemniejszy, wyczuwalne owoce. Smak też całkiem spoko, goryczka znacznie lepsza w odbiorze i generalnie smak bogatszy. Natomiast gdyby nie etykieta to stawiałbym, że to jakieś belgijskie piwo. Brux do wypicia, San Diego przemęczyłem 1/3 butelki i było dość. W sumie najbardziej zaskakuje różnica w odbiorze goryczki, dla tej samej warki. No ale szczepy drożdży z dwóch różnych światów.

Browar Insanity Hops - Cream Ale (wymiana poza depozytem) (brak etykiety) Byłem ciekawy bardzo tego piwa, nigdy nie widziałem nawet na półce tego stylu, ze dwa razy może o nim słyszałem. Wygląd: Jasno złoty, lekko zamglone, średnia biała piana Aromat: lekko słodowy, trochę wpadający w pszeniczny, z lekkimi owocowo-kwiatowy estrami smak: słodowy z delikatną goryczką, finisz wytrawny tekstura: lekkie, niskie ciało, średnie nagazowanie Ogólne wrażenia: Zaskakująco przyjemne, orzeźwiające piwo z ciekawym aromatem. Wydawało mi się bardzo udane, ale brak mi punktu odniesienia. Michal_87, napisz coś o składzie.

To nie za długo. Ja bym to jeszcze potrzymał 3 dni i zmierzył jeszcze raz.

A ile to się fermentuje, bo to drugie wygląda, jakby jeszcze było w trakcie.

Kiedyś miałem okazję otworzyć butelkę piasta z '85 roku, miała jakieś 15 lat. W środku stan pośredni między kisielem i galaretka. Infekcji raczej bym nie podejrzewał, bo pewnie pasteryzowane, więc widocznie z czasem zachodzą jakieś procesy które mogą prowadzić do takiego stanu. Wysłane z mojego Mi-4c przy użyciu Tapatalka

No to nie ma co trzymać tego miesiącami, chyba że z ciekawości. Oczywiście znajdą się tacy co powiedzą że mają dobre pszeniczne co ma 5 lat i będzie to prawda, ale w warunkach domowych to loteria. Lepiej pić póki dobre. Wysłane z mojego Mi-4c przy użyciu Tapatalka

Szybciej pić. Zgaduje że nie było specjalnie mocne albo ciemne. Wysłane z mojego Mi-4c przy użyciu Tapatalka

Browar Korzenny - Sezon na bez (Saison z czarnym bzem) 8,5 blg, 3,8%, 25 IBU, drożdze Wyeast French Saison Po otwarciu spieniło się w butelce i rozpoczęło podróż na zewnętrz, na szczęście nie jakoś bardzo intensywnie, więc opanowałem sytuacja. Aromat: No czarny bez bez dwóch zdań Jak się dobrze wniuchać, to idzie wyłapać trochę fenoli. Wygląd: Jak na obrazku, złoty kolor, przejrzyste z początku, w drugim szkle już bardziej zamglone, bo przez gwałtowny odgazowywanie, drożdże poodrywały się od dna. Elegancka biała piana. Smak: Tu też na pierwszym planie ten bez, generalnie piwo na niskim ekstrakcie, więc w smaku taka gazowana woda bzowa, w tle trochę słodowości. Goryczka z chmielu w zasadzie niewyczuwalna, chowa się gdzieś za takim cierpko-słodki kwiatowym smakiem. Tekstura: Lekkie, wodniste piwo. Bez pozostawił takie charakterystyczne, lepko-oleiste odczucie w ustach, trochę jak od brettów. Wysokie nagazowanie. Orzeźwiające, lekkie piwo, fajne pomysł na połączenie stylu i dodatku. Trochę to nagazowanie przesadzone

No zdecydowanie na świeżo było lepsze, fajny aromat truskawkowy z chmielu, potem straciło swoje zalety. We wrześniu spijałem ostatnią butelkę, to już najlepsze uleciało. A tyle czasu w warunkach depozytu na pewno mu nie pomogło. Dzięki za recenzje.

BIPA jak się nagazowała, to nawet jakiś tam aromat wychodzi, chciałbym, żeby było tego więcej, ale chyba w stylu się utrzymuje. W międzyczasie do Imperial Coffee Stouta dodałem 200 ml espresso i w niedzielę zapakowałem do butelek. Poszło 60g cukru - wyliczone 1,8 vol co2. Wyszło 35 x 0,5l, zeszło do 5,5 - co daje jakieś 8,6 %. Kawy jakoś wyraźnie nie czuć, zobaczymy jak po nagazowaniu.

Lejesz na dno fementora z kranikiem I na to spuszczasz piwo. Tylko trzeba pilnować, żeby w kraniku nie zebrał się syrop, bo granat gwarantowany. Wysłane z mojego Mi-4c przy użyciu Tapatalka

Miałem plan w ten weekend próbować, ale na razie nos zapchany, więc z degustacja Jeszce poczekam. Wysłane z mojego Mi-4c przy użyciu Tapatalka

Wakacje były, to i ruch mały, bo mało kto wtedy warzy. Limitu w zasadzie chyba żadnego nie ma.

Berliner Weisse - browar Przepona rozlew: 14.07.2017 alko: coś w okolicach 3% Wygląd: jasno-złote, prawie słomkowe, zamglone, wysoka biała piana, jak widać na zdjęciu Aromat: mocno uderzający kwaśny aromat owocowy, do tego aromat słodów pszenicznych Smak: podobnie, sporo kwasu i pszeniczne nuty Tekstura: Bardzo wysokie nagazowanie, niemal szampańskie, ciało lekkie, Podsumowanie: Miałem problem z kwaskowatością tego piwa - jak dla mnie schodziło za bardzo w kierunku wytrawnego szampana czy cydru, zarówno w smaku i aromacie, ta kwaskowatość to było raczej skwaszony owoc, niż przyjemny kwasek wzbogacający smak. Żona prawie w ogóle tego nie przełknęła, mi też słabo szło. Moim zdaniem jak na berlinera to ta kwaskowatość była zbyt agresywna i owocowa. Bardzo wysokie nagazowanie tylko nakręcało ten efekt ruskiego szampana.

Pewnie chodziło o re-refermentacje ile tego osadu jest? Szkoda tak grzebać, prędzej coś popsujesz niż poprawisz. Nalewaj ostrożnie i tyle. Wysłane z mojego Mi-4c przy użyciu Tapatalka