-
Postów
755 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Treść opublikowana przez Pindin
-
Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony
Pindin odpowiedział(a) na gawo74 temat w Piaskownica piwowarska
Brzeczka Ci nie przywrze do gara. Nie musisz mieszać. Przy wrzeniu samo się miesza, od góry do dołu i w kółko Ewentualnie rób trochę mniejsze warki. -
Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony
Pindin odpowiedział(a) na gawo74 temat w Piaskownica piwowarska
Garnek może być częściowo przykryty. Postaraj się dopasować wielkość garnka do palników, tak aby ciepło było jak najbardziej efektywne. Ja gotuje brzeczkę w garze 40 l na 4 palnikach (Standardowa gazówka). Najpierw max wszystkie palniki, potem dostosowywuję ogień, żeby brzeczka widocznie wrzała. Co złe w piwie powinno się ulotnić przez tę szczelinę. -
18.02.2016 Warka 27 - Żytni Stout 14 blg / 25 litrów Zasyp: Słód Pale ale 2,8 kg Słód Monachijski 1 kg Słód Żytni 1 kg Słód Czekoladowy 0,2 kg Słód Karmelowy 300 0,2 kg Słód Caraaroma 0,2 kg Słód Barwiący 0,2 kg Płatki Owsiane 0,3 kg Słód żytni wsypany do 21 litrów wody o temp. 50 stopni. Przerwa 15 minut. Zacier podgrzany do 70 stopni. Wsypanie reszty słodów oprócz barwiącego. Przerwa 60 minut - temp 70 -> 67 stopni. Dodanie słodu barwiącego. Mash out - 78 stopni - 10 minut. Filtracja na sraczwężyku bez problemów, wysładzanie ciągłe. Gotowanie 60 minut. Chmielenie: FWH - Magnum 30g 25 minut - Marynka 20 g 10 minut - Perle 20 g Chłodzenie na balkonie przez noc. Zadana gęstwa US-05 jakieś 170 ml. Edit: po 11 dniach fermentacji zszedł do 5 blg. Smak próbki - palona czekolada. Edit: Stout zlany w butelki 3.03.2016. Edit: 19.05.2016 - Degustacja: Po nalaniu piana obfita, drobnopęcherzykowa, piwo prawie czarne, klarowne. Aromat czekolada, kawa "inka" , lekka słodowość i coś jak metaliczność. W smaku nic ciekawego się nie dzieje, trochę puste. Wyczuwalne smaki czekolady i kawy, lekko kwaśnawe i estrowe. Im bardziej się ogrzewa tym smaki są bardziej wyczuwalne. Ogólnie jest nieźle, choć spodziewałem się czegoś lepszego. Duży plus za gęstość piwa, jest oleiste, przyjemnie spływa po podniebieniu i gardle. Trochę za duże nasycenie CO2. Piana utrzymuję się do samego końca - rewelacja. Ładnie zdobi szkło. Goryczka dość mocna, czysta, niezalegająca.
-
Piwny depozyt - Warszawa (Piwny Kraft, ul. Stalowa 15)
Pindin odpowiedział(a) na Piwny Kraft temat w Degustacje piw domowych
Właśnie ta wisienka podkreśliła smak stouta Szczerze bardzo lubię ten smak w ciemnych, mocnych piwach (RIS, Porter). Im dłużej poleży, tym bardziej daje czadu. Przy dobrych mocnych, ciemnych, wyleżakowanych piwach smak jest jak "wiśnia w likierze" Ewentualnie estry które wyczułem w tym Piwku to był efekt wysokiej temp. fermentacji. Dzięki za możliwość degustacji dobrego piwa. (Przez ten browar nie zjadłem kolacji ) -
Piwny depozyt - Warszawa (Piwny Kraft, ul. Stalowa 15)
Pindin odpowiedział(a) na Piwny Kraft temat w Degustacje piw domowych
Na pierwszy ogień poszła pszenica z brewkita. Barwa słomkowa, piwo mętne. Piana po nalaniu wysoka, choć po chwili opada do kożuszka/obwódki. Nasycenie w sam raz. Aromat - ocet, jabłko, masło, winogrona?. Smak - Jak cydr Piwo kwaśne, nie czuć pszenicy, goryczka niewyczuwalna. Nie wiem, czy czasami nie ma infekcji jakiejś. Przykro mi, nie dałem rady. Drugie degustowane piwo to Red Irish z La Nostra Birra. Piwo o kolorze ciemnej miedzi, nieklarowne. Piana drobnopęcherzykowa, opada do obwódki, po 5 minutach zanika. Aromat całkiem przyjemny, ziemisty, leciutko słodowy, lekko owocowy, banany, zielone jabłko?Delikatnie czuć chmiele. W smaku bardzo wytrawnie.. Wyczuwalne lekko słody karmelowe.lekka słodycz po ogrzaniu, piwo trochę estrowe w stronę przypraw (pieprz), delikatnie podchodzi mi pod piwo belgijskie. Niska goryczka, co w tym przypadku pasuje. Wysycenie wysokie, dla mnie za bardzo nagazowane. Ogólnie piwo fajnie się ułożyło, jest dobre Im bardziej się ogrzewa, tym bardziej przypomina belga, zaczyna być wyczuwalny alkohol w aromacie. Trzecie z kolei Milk Stout z Tasakowego Browaru Domowego. Kolor czarny, nieprzejrzysty, piana nikła, po chwili opada do obwódki. Aromat - Bardzo palone, gorzka czekolada, kawa, lekka spalenizna. Da się wyczuć wisienkę W smaku bardzo słodkie, kawowe, mleczna czekolada. Ale na pierwszym planie słodycz. W tle czuć tak jakby estry, no i dalej, dalej ta wiśnia. Goryczka mało wyczuwalna. Ogólnie piwo bardzo dobre, smaczne. Piwo szybko znika ze szkła, ma dobrą pijalność, choć kilku pod rząd bym nie wypił. Szczerze można się nim najeść. Jako czwarte Barley Wine z La Nostra Birra. . Barwa czewona, lekko mętne. Piana niska, opada do pierścienia. Aromat - ziołowość, alkohol, owocowość, marcepan, rozpuszczalnik, aceton, ale taki przyjemny, słodki, może jeszcze trufle, żywiczność, sosna? W smaku złożone, słodowość, trochę biszkopta, bardzo fajna słodycz. Wyróżnia się ten smak marcepanu i żywicy. Piwo piekące w przełyk, czuć dość mocno alkohol. Goryczka ziołowa na niskim poziomie. Bardzo mi przypomina jakieś czekoladki z alkoholem, ciężko mi skojarzyć nazwę. Może trufle z rumem... Coś tego pokroju. Ogólnie piwo pyszne, trafiło w mój gust! Nagazowanie OK, w stylu. -
Piwny depozyt - Warszawa (Piwny Kraft, ul. Stalowa 15)
Pindin odpowiedział(a) na Piwny Kraft temat w Degustacje piw domowych
Dziś odwiedziłem depozyt. Zostawiłem 1 x pszeniczne, 2 x milk stout, 2 x red pale ale. Podbrałem 1 x pszeniczne - pierwsza warka Sebastiana Piusa, 1 x BW La Nostra Birra, 1 x AIPA La Nostra Birra, 1 x Irish Red La Nostra Birra, 1 x Milk Stout z browaru Tasakowego. Czas na degustacje -
List otwarty do sklepów piwowarskich
Pindin odpowiedział(a) na Łukasz temat w Sklepy dla piwowarów domowych
Z takim doświadczeniem to se gadaj , jak browary robisz od kilku lat. Powiedz kiedy ostatnio kupiłeś gotowy zestaw? Myślisz, że piwowar (co niektóry, często się zdarza?) co robi pierwszą czy dziesiątą warkę, którą częstuje znajomych i słyszy - "WOW, lepsze niż Lech, ile Cie kosztuje produkcja?" nie kupi znów zestawu i nie uwarzy wg. instrukcji? Tak jak napisałeś, zaczyna się po pewnym czasie, kiedy osoba robiąca piwo wie co to "style" piwne i nie zależy jej na najebaniu się, tylko na smaku/degustacji. Mi to zajęło około 20 warek (czyli od niedawna) i wiele dziesiątek degustacji piw rzemieślniczych. Poza tym Każde piwo jest inne, nie da się określić czasu trwania fermentacji jednoznacznie. Za dużo czynników na to wpływa. Najlepiej jest podchodzić behawiorystycznie do tematu. Póki co jest wiele wątków na Wiki czy na forum dla tych co znaczynają, że nie powinni mieć problemu. PS. Co dla tych co nie mają internetu? Będą warzyć 7+7, granaty i będą myśleć, że tak musi być. Bo to Piwo domowe! -
List otwarty do sklepów piwowarskich
Pindin odpowiedział(a) na Łukasz temat w Sklepy dla piwowarów domowych
Marketing? Wypicie 40 butelek piwa, tak na dobrą sprawę to jest jedna-dwie imprezy. Poczęstuj znajomych, rodzinę (Jak to jedne z pierwszych swoich piw), sam wypij część i się rozchodzi. A tu masz - 2 tygodnie "fermentacji", tydzień refermentacji (i piwo już wychodzi z butelki bo jeszcze są jedzone cukry) i KUP NASTĘPNE (zestawy, brewkity), UWARZ TO! Bo smakuje. -
Piwny depozyt - Warszawa (Piwny Kraft, ul. Stalowa 15)
Pindin odpowiedział(a) na Piwny Kraft temat w Degustacje piw domowych
Od początku to piwo przejawiało się małym aromatem mającym coś wspólnego ze stylem, a z czasem ten aromat zanikał (Do depozytu trafiło po niecałych 3 tygodniach). Co do goryczki to poszło w 3 dawkach 55 min do końca gotowania - 10 g Hallertau, 50 min- 5 g to samo i 45 min - 5 g. Na przyszłość już wiem czego nie dawać Prawdopodobnie został jeszcze jeden w depozycie, na dniach go odbiorę i zostawię coś nowego. Jednak pszenica tylko świeża. Dzięki za opinie PS. Jedna z pierwszych moich warek. -
Warka już się zaciera. Oczywiście dam znać i się podzielę piwem Widzę, że chmiel ma pozytywne opinie, zobaczymy co wyjdzie.
-
05.02.2016 Warka 26 - SMASH Pale ale, Stricklebract 5 litrów/12 blg Zasyp: Słód Pale ale 1 kg Słód wrzucony do 6 litrów wody o temp. 68 stopni Zacieranie na lenia 60 minut - 64-66 stopni Filtracja: Gotowanie 60 minut. Chmielenie: FWH - 5 g Stricklebract 20 minut- 5 g Stricklebract 0 minut - 8 g Stricklebract Dodane z 60-70 g cukru, brakowało ekstraktu. Zadana łyżka gęstwy US-05. Na zimno zamierzam dać 12 g lub 22 g Stricklebract. (Już nie zamierzam chmielić na zimno) Edit: Mierzyłem poziom cukru - zeszło do 1,5 blg. Chyba złapałem infekcje. W zapachu jest niezbyt przyjemne, nie czuć za bardzo chmielu. W smaku gorzko - kwaśna woda. Chyba piwo pójdzie w kanał. Nigdy więcej mini warek. Fermentowane to piwo jest w 6 litrowej butelce po wodzie z lidla.
-
W weekend zrobię mini warkę SMASH (pale ale + sticklebract + gęstwa US-05) jakieś 5-6 litrów. Jak ktoś jest chętny z Warszawy to mogę się podzielić piwem. Wtedy będzie można ocenić "wartość" tego chmielu. Ewentualnie dajcie jakieś propozycje chmielenia. (mam 100 g)
-
Np. zwykła bielinka, czy inny środek czyszczący (wybielacz itp) też się nadaje do czyszczenia sprzętu. Wiadomo, trzeba potem przepłukać, odczekać i da radę. Resztę dostaniesz w sklepach dla piwowarów. Np nadwęglan sodu znajduję się w tabletkach do zmywarki naczyń, czy proszku do prania
-
Musisz co najmniej zainwestować w wężyk silikonowy, lub inny (może być wąż ogrodowy ) Ogólnie wszystko co ma kontakt z piwem wymaga dezynfekcji, czasami sterylizacji. Są 3 bardzo ważne zasady w piwowarstwie. 1. "Sterylność" 2. "Sterylność" 3. "Sterylność" . Prawdopodobnie jak zlejesz młode piwo po opróżnionej butelce nic się nie stanie, ale PRAWDOPODOBNIE. Lepiej ją w jakiś sposób wyczyścić, przepłukać nawet 50- ką wódki czy bimbrem. Edit: Jak wspomniał legler warto zainwestować w podstawowy sprzęt. Za 90-110 zł już kupisz fermentor z kranikiem, kapslownice, piro, kapsle, aerometr, itp. Inwestycja po czasie się zwróci.
-
Sufit do malowania? Lumber: Musisz jeszcze zainwestować w środek dezynfekujący (pirosiarczyn sodu, OXI, nadwęglan sodu czy chociażby Mexipol, spirytus), bo wrzątkiem PET-ów nie umyjesz. A to jest konieczne. Jestem laikiem w temacie, więc na pierwszy raz nie chcę się angażować w koszty. Jeśli złapię bakcyla to uzupełnię sprzęt Jeśli kochasz piwo tak jak ja, to na pewno to "hobby" Cie porwie
-
Cześć. Oczywiście piwo z puszki możesz fermentować w balonie. Refermentacji za bardzo w nim nie zrobisz, co najwyżej możesz zmieszać w nim zielone piwo z środkiem do refermentacji (cukier, glukoza, rezerwa, ekstrakt). Jak koledzy/koleżanki wcześniej napisali możesz zlać piwo w pety. Kiedyś jak robiłem piwo z ekstraktu zlałem do butli po wodzie z biedronki 5l. Zrobiły się dziwne kształty z niej, napuchła, bałem się że wybuchnie i co jakiś czas upuszczałem CO2, wiem, to głupie, nie rób tak. Podobno standardowa butelka plastikowa wytrzymuje 10 atmosfer. Myślę, że nagazowanie 4-5 g cukru na litr spokojnie wytrzyma. Poza tym możesz zapytać w sklepie, czy za kaucją nie sprzedadzą Ci butelek (35 gr/sztuka). Nie jest to jakiś wielki koszt. Jaki masz w ogóle sprzęt do robienia piwa?
-
Witam. Używał ktoś tego chmielu? Spotykam się z nim pierwszy raz. Chciałem poznać Wasze opinie na jego temat. Do jakich piw warto go używać, do jakich nie. Znalazłem info na "chmielowym laboratorium" Adamsky-ego ( http://www.piwo.org/topic/10104-chmielowe-laboratorium/page-5), oraz na opisach w sklepach. Niektórzy mówią, że ma posmaki anyżowe (których nie za bardzo lubię). Poza tym nie ma nic o tym na wiki ani w charakterystykach odmian chmielu. Mi z paczki pachnie bardzo przyjemnie (2015), taka mieszanka Simcoe i Mosaic. Ziemistość i cytrusy, owoce... Wie ktoś coś?
-
Słód leżał ześrutowany max 2-3 tygodnie w ciemnym miejscu, może pszeniczny co go trochę dodałem miesiąc - 40 dni i w szczelnym worku foliowym. Waimea zbiór 2015. Amerykańce 2014.
-
Skoszoną trawą
-
Witam, Dziś butelkowałem piwo pale ale, z dodatkiem chmielu na zimno (waimea 25 g, centennial 10 g, simcoe 10 g), leżał z piwem na cichej 4 dni. Do gotowania poszło niewiele chmielu. Przed zlaniem na cichą i dodaniem chmielu aromat piwa był całkiem przyjemny. Jednak przy próbowaniu piwa przy rozlewie strasznie czuć było trawą, sianem, no i aromatami od danych chmieli. W smaku na pierwszy plan wybija się taki dziwny smak, mogę to porównać to "surowego" granulatu chmielowego, oczywiście nie wliczając goryczki (dla porównania zjadłem granulkę perle, bardzo podobnie, choć mniej intensywnie). Może to być skunks, bo przed zlewaniem wystawiłem piwo na dwór, żeby opadły chmieliny, a od czasu to czasu przebiło się słońce. Chociaż porównując do piw w zielonych butelkach to jest inny smak i aromat. Infekcję raczej wykluczam, piwo nie jest kwaśne, nie objawia też innym niepokojących oznak. Mętność standardowa, drożdżowa. Przy wcześniejszych warkach tak nie miałem. Może to wina chmielu waimea? Używałem go pierwszy raz na zimno. Ewentualnie może macie jakieś propozycje od czego tak się stało? I czy ten smak i zapach może zaniknąć? Nie daje mi to spokoju... Pozdrawiam.
-
To jak nie chmielicie na zimno, jeśli nie zależy Wam na gęstwie to trzymajcie w fermentorze. 19 blg to sporo, tak więc drożdże przez dłuższy czas mają co jeść. Grzyby i inne osady mogą opaść, jeśli zmniejszysz temperaturę piwa, tzw cold crash. Też się fajnie może sklarować. U mnie po chmieleniu na zimno wszystko opada na dno fermentora po takim zabiegu. PS. Dajcie chmielu na zimno, daje fajne efekty. Tym bardziej do IIPA
-
Odfermentowało już całkiem nieźle. Poczekajcie do poniedziałku-wtorku, jak nie zmieni się zawartość cukrów to przelać na cichą. Ewentualnie zostawić w wiadrze, niech dojrzewa jak nie będziecie zbierać gęstwy (Chmielone na zimno?). W moim piwie (13,5 blg) też były na powierzchni drożdże (gęstwa us-05) po 12 dniach. Blg nie schodziło, to zlałem do drugiego fermentora i póki co jest ok. Co do infekcji to masz jakieś powody, żeby piwo się zakaziło? Jeśli było sterylnie to nie ma co się bać. W sumie taka ilość alkoholu i chmielu "poradziłaby" sobie z infekcją. Tym bardziej, że nie otwieraliście fermentora, itp... Może wysokie alkohole się wytworzyły, że jest taki aromat? Przy takim poziomie blg, i temperaturze fermentacji można w zielonym piwie wyczuć nieprzyjemne posmaki (doświadczenie). Mam nadzieje, że to nie infekcja i się browar ułoży i będzie smaczny, cierpliwości. Pozdrawiam
-
30.01.2016 Warka 25 - Blond Ale 22 litry / 12 blg Brzeczka po wysładzaniu,przed gotowaniem, bez cukru, mierzona w temp. 60 stopni, po korekcie 10 blg Zasyp: Słód pale ale 3 kg Słód pszeniczny 0,5 kg Słód karmelowy 30 0,3 kg Słód wiedeński 0,3 kg Słody wsypane do 13,5 l wody o temp. 65 stopni Zacieranie: 40 minut - 65 -> 63 stopnie 20 minut - 72 stopnie 10 minut - wgrzew, 78 stopni Filtracja bez problemów. Poszło w 25 minut. Gotowanie 60 minut. Chmielenie: FWH - 20 g Marynka 20 minut - 30 g Lubelski 10 minut - 300 g cukier biały, 30 g pokrojonego w plastry imbiru 0 minut - 5 g Sybilla, 15 g EKG Zadana gęstwa drożdżowa po us-05 do brzeczki o temp. 25 stopni. Piwo wystawione na balkon w celu szybszego schłodzenia. Edit: Piwo zeszło do 2 blg. Edit:18.02,2016 Piwo zabutelkowane przy 2 blg z dodatkiem 155 g cukru. Degustując próbkę stwierdzam, że jest całkiem przyjemne. Pierwszy plan - imbir, nie domiunuje piwa, ale jest fajnie wyczuwalny. Drugi plan lekka ziołowość. W smaku piwo wytrawne, czyste, mało estrów i lekka przyjemna goryczka. Ogólnie super, czekam aż dojrzeje trochę. Edit 03.03.2016 - Czas na degustacje. Piwo ma kolor złoty, jasna miedź. Bardzo klarowne (Jak sklepowy lager). Piana średnio-pęcherzykowa. średnio obfita, ale utrzymuję się i lekko zdobi szkło. Aromat - Pierwszy plan imbir, pomarańcza, curacao, cytryna, na prawdę super! Dalej może popcorn, lekka słodowość, ciasteczko no i leciutki aromat mchu irlandzkiego. W smaku świetne. Wytrawne, mało wyczuwalne estry, wybija się smak imbiru. Gorczyka niby niska, ale jest wyczuwalna, robi robotę. Gdzieś tam dalej lekka ziołowość. Piwo dość mocno nagazowane. Ogólnie piwo mi bardzo smakuje, jedno z lepszych które zrobiłem.
-
Ile litrów piwa uwarzyliśmy w 2015 roku
Pindin odpowiedział(a) na Łukasz temat w Wsparcie piwowarskie
w 2015 roku uwarzone 440 litry. Razem: 22208,5 l -
20.01.2016 Warka 24 - Hefeweizen 24 litry/11,5-12 blg Zasyp: Słód pszeniczny 2,02 kg Słód pilzneński 1,5 kg Słód wiedeński 0,5 kg Zacieranie: Podgrzanie 15 litrów wody do 45 stopni, dodany słód pszeniczny. - przerwa 15 minut. Powolne podgrzanie do 65 stopni. Dodanie reszty słodów. 63 stopnie - 40 minut 70 stopni - 20 minut 78 stopni/wygrzew - 10 minut Gotowanie 60 minut Chmielenie: FWH - Hallertau 15 g 15 minut - EKG 15 g Filtracja trochę się zatkała, ale dałem radę Drożdże BW-11 zadane do brzeczki o temp. 14 stopni. Edit: 30.01.2016 - Piwo zabutelkowane. Dodany syrop cukrowy, 185 g białej śmierci. Zeszło do 3,5 blg. Pszenica dość smaczna. Dużo goździków. lekki banan. Czuć jeszcze siarką od drożdży. Ułoży się w butelkach Edit: 05.02.2016. - Czas na degustacje. Pszenica im młodsza tym lepsza ;P. Barwa jasno słomkowa, piwo mętne, choć coś tam przebija przez szkło. Piana nikła, po nalaniu się podnosi, ale zaraz odpada do obwódki i lekkiego kożucha. Aromat bardziej goździkowy niż bananowy, trochę guma balonowa. W smaku bardzo lekkie, nawet trochę wodniste. Czuć zdecydowanie goździki i lekką owocowość, - banana. Goryczka niska. Piwo mocno nagazowane, mega pijalne. Gasi pragnienie. Ogólnie jestem średnio zadowolony z tego piwa, za mało ma "smaku".