Skocz do zawartości

Pindin

Members
  • Postów

    755
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Pindin

  1. Da radę. Zrób na mniej piwa, ale lekko wyższy ekstrakt, np te 13-14 blg, daj laktozę na ostatnie minuty gotowania i będzie milk stout
  2. Nie chmiel. Jak dałeś drożdże do piw pszenicznych nic dobrego Ci z tego nie wyjdzie. Uwarz następnym razem z podobnym zasypem, ale np na US-05 i wtedy możesz na zimno chmielić (Chociaż są różne szkoły co do american wheat'a, niektórzy dają tylko więcej na whirpoola nic na zimno).
  3. Witaj. Podaj zasyp z którego warzyłeś stouta i weizena. 1. a) Dużą rolę gra wysładzanie, na prawdę trzeba zwolnić, to młóto musi się wypłukać i oddać cukry. b) Im bardziej (drobniejszy) ześrutowany słód tym większa wydajność, nie liczę mąki oczywiście c) Temperatura wody do wysładzania - najlepiej 75-80 stopni, więcej nie przekraczać, może to wnieść złe posmaki. (Chociaż przy życie i pszenicznym lałem wrzątek i dolewałem gorącej wody z kranu). d) Jeśli do wysładzania używasz np talerzyka czy coś to możesz "opłukiwać" tylko część młóta i może powstawać problem z wydajnością. e) Nie wiem jak wysładzasz, ale staraj się nie odkrywać młóta, cały czas musi być woda nad. f) Wodę do wysładzania wlewaj po całej powierzchni. Jeśli chodzi o kanaliki to tak jak napisałeś, woda przepływa tymi drogami i całych cukrów może Ci nie wypłukać. Do jakiej ilości wysładzałeś? Mierzyłeś spławikiem blg w temperaturze wykalibrowania areometru? 2. Prawdopodobnie tak. 4. Są różne szkoły. Ja podgrzewam do 78 i czekam 10 minut, potem przelewam delikatnie miską do fermentora z oplotem. Staram się, aby łuski, młóto nie powbijało się w wężyk. PS. http://www.wiki.piwo.org/Filtracja_i_wys%C5%82adzanie
  4. Blg mierzyłeś w 20 stopniach? Możesz jeszcze podbić ekstrakt cukrem (nie wskazane i jeśli ta opcja to pod koniec fermentacji) albo ekstraktem słodowym i dolać wody do oczekiwanej objętości. Wydaje mi się, że dużo Ci odparowało przy gotowaniu. Miałeś 27 litrów wody, z czego niech 4-5 litrów zostanie w młócie, 2 litry z chmielinami i osadami no i reszta przy gotowaniu..? Śmiesznie to zabrzmiało Po degustacji AIPA też nic?
  5. Cześć. Przy pierwszej warce nie kombinuj, zrób jak mówi producent. Jak Ci się spodoba to wtedy eksperymentuj. Musisz jeszcze pokombinować, żeby obniżyć temperaturę fermentacji. Możesz użyć kartonu, włożyć fermentor i zamrożone butelki z wodą. Pewnie nie da to za wiele, ale zawsze kilka stopni na początku zejdzie.
  6. Rozcieńczasz po gotowaniu przegotowaną, czystą wodą, lub po prostu dolewasz wody do gotowania do odpowiedniej ilości czy tam zakładanej gęstości. Pamiętaj, że wszystko co ma styk z brzeczką po gotowaniu musi być sterylne (woda też). Możesz też wysłodki przelać do innego pojemnika i regulować gęstość właśnie tym, bardziej ekonomiczne i chyba troszkę da lepszy efekt. 2. Po gotowaniu nie powinno się trzymać brzeczki dłużej niż 24 godziny. Im dłużej trzymasz, tym większe ryzyko złapania czegoś. Ja czasami chłodziłem brzeczkę na balkonie przez całą noc, potem zimną przelewałem do fermentora i zadawałem drożdży. Nic złego się nie stało. Edit- źle przeczytałem. To spokojnie możesz te 24 godziny trzymać przed gotowaniem, nawet dłużej
  7. No bo drożdże to nie ryby są. - Żartowałem z tym.
  8. Już zważyłeś? Jaką ma masę? Jak na brewkit to słabo odfermentowało dość. Natleniłeś/napowietrzyłeś brzeczkę przed zadaniem drożdży? Ogólnie do za ciepłej brzeczki dodałeś drożdże i trochę była za wysoka temp. fermentacji, stąd szybko skończyło pracę. Jak nie natleniłeś to możesz jeszcze spróbować pobujać fermentorem. Powinno coś się mimo wszystko zadziać. Wiesz jakie to drożdże tam były w zestawie? Edit: Jest jeszcze opcja, że część drożdży się po prostu utopiła, stąd niskie odfermentowanie.
  9. W takim wypadku podbiłbym goryczkę herbatką dla równowagi. Chociaż dla weselnych gości może to być niezbyt smaczne (zakładam, że większość gustuje w Lechu itp. a może się mylę?). Smaki słodowe z czasem się układają (BW czy Dubbel po czasie aż tak słodowe, słodkie nie są, ale zrównoważone), ale to potrzebuje czasu, nie wiem czy do połowy lipca się ułoży. Lub znana technika z koncernów - HGB, rozcieńczenie młodego piwa wodą i zabutelkowanie. Niestety nic więcej mi nie przychodzi do głowy, zrobisz jak uważasz. Powodzenia!
  10. Maciek możesz jeszcze zrobić HGB i dodać herbatki chmielowej, bo goryczka dość mocno spadnie. Piwo będzie bardziej rozwodnione, ale mniej słodkie i mniej chmielowe, za to będzie go sporo więcej. Jak to ma być na wesele to pewnie większość niezbyt będzie zwracała na smak Lub jak koledzy pisali wcześniej skontrować słodkość goryczą właśnie z herbaty chmielowej, np 20-25 g chmielu goryczkowego zagotować w litrze wody i dodać do zielonego piwa. (mowa o 1 fermentorze). Mimo wszystko wydajność zacna Edit: Słodkość też Ci podbija słód karmelowy i wiedeński (wnosi posmaki miodowe). Słodkość też bierze się od późnego chmielenia/chmielenia na zimno niektórymi odmianami chmielu. To co czujesz "słodkiego" w piwie to np. owoce, miód, karmel? Czy po prostu jest słodkie (cukrowate?)?
  11. Pindin

    INFEKCJE

    To piwo wygląda jak księżyc przez teleskop Jak nie ma kwasu i pleśni to można zabutelkować i w miarę szybko wypić. Wylać zawsze zdążysz. Edit. W ogóle na ściankach są jakieś białe osady drożdżowe, szczerze pierwszy raz takie widzę. U mnie w każdej warce są brązowe lub co najmniej ciemno kremowe.
  12. 29.05.2016 Warka 39 - Black India Pale Ale 13 blg / 24 litry, Bardzo dużo brzeczki zostało z chmielinami i osadem. Parametry wg programu: Barwa 40+ SRM, 95 IBU, 80 % wydajności. Zasyp: 4 kg Słód Pale ale 0,6 kg Słód Pszeniczny 0,5 kg Słód Carafa II 0,3 kg Słód Karmelowy 150 0,15 kg Słód Czekoladowy 1200 Do gara wlane 18 litrów wody o temperaturze 55 stopni. Dodane słody Pale ale, Pszeniczny, Karmelowy 150 i 0,2 kg Carafa II. Zacier podgrzany do 66 stopni. Zacieranie: 66-63 stopnie - 60 minut Dodanie 0,3 kg słodu Carafa II Podgrzanie do 78 stopni Mash out - 10 minut Filtracja na wężyku z oplotu. Do filtracji dodane 150 g Słodu Czekoladowego 1200 Gotowanie 60 minut Chmielenie: FWH - 70 g Magnum 10 minut - 20 g Simcoe, 20 g Sticklebract, 300 g cukru Whirpool - 30 g Simcoe, 30 g Cascade Drożdże - Danstar Notthingam - gęstwa Na cichą planowane 50 g Simcoe, 40 g Cascade. Edit 07.06.2016 - Piwo wyjęte z lodówki fermentacyjnej (temperatura fermentacji 16,5 - 18 stopni), teraz będzie dofermentowywać w temp. otoczenia, jakieś 23 stopnie. Zeszło do 3 blg. Jeszcze coś tam CO2 się wydziela. W smaku wyszła mocna goryczka, ale też jest dość kwaskowe, obawiam się infekcji. (Chociaż po wyglądzie jest OK i nie śmierdzi) Ze względu na przeziębienie nie jestem w stanie określić niczego więcej. Edit 17.06.2016 - Piwo zabutelkowane z dodatkiem 150 g cukru. 6 dni temu dodane 50 g Simcoe i 40 g Cascade. Zeszło do 2,5 blg. W smaku jest super, mocno żywiczne, cytrusowe i czekoladowe.
  13. Poważnie piszesz z tą wydajnością? Trzeba było rozcieńczyć wodą, albo wysłodkami do odpowiedniej gęstości. Nie kieruj się smakami przed butelkowaniem, wszystko się zmieni z czasem. Jak na 21 blg to wyszła porządna imperial IPA. Jeśli zeszło do 3 blg przy takim początkowym blg nie powinieneś mieć aż tak słodkiego piwa, ale mocno alkoholowe. Chmielenie na zimno nie zwiększa IBU, ale potęguje odczucie goryczki. PS. Napisz mi jakim sposobem uzyskałeś 21 blg przy zamierzonym 12? Za długo gotowałeś, czy co?
  14. Kraj pochodzenia: USA Odmiana: Goryczkowy Średnia zawartość alfakwasów: 11,5-15,2 % Krótki opis: Chmiel Simcoe to odmiana goryczkowa, uprawiany jest od w 2000r. w stanie Waszyngton. Wykorzystywany do chmielenia wielu odmian piw jednak najczęściej chmieli się nim piwa typu India Pale Ale, American Pale Ale. Aromatem przypomina Cascade, jednak ma wyższą zawartość alfa kwasów. Do piwa wnosi piwa złożone nuty cytrusowo-owocowe, żywiczne,ziołowe - ziemiste. Stosowany również do chmielenia na zimno. Specyfikacja: Kohumulon 17-19, zawartość olejków 1-2,5 %, beta-kwasy 3,5-4,4 %.
  15. Witam. Mętność może być spowodowana białkami, które zostały po gotowaniu. Zbyt niska temperatura mogła ich nie wytrącić w pełni. Miałeś przełom? - takie gluty pływające w gotowanej brzeczce... Mogła też brzeczka nie zatrzeć się w 100 % i mętność powoduje skrobia, chociaż przez godzinę to nie powinno jej już być. Ewentualnie zmętnienie na zimno. Co do osadu - to jest osad drożdżowy? Jeśli tak to sporą ilość drożdży mogłeś mieć w zielonym piwie, może przy zlewaniu do fermentora zaciągnąłeś drożdży, albo jakoś zmieszałeś piwo? Jeśli zależy Ci na klarowności to jak napisał kolega wyżej mech do gotowania (ja się zraziłem do dodawania mchu irlandzkiego, dał mi nieprzyjemne posmaki), albo na ostanie 3 dni cichej żelatyna - daje bardzo dobre efekty przy niewyczuwalnym wpływie na smak. Naturalnym elementem chmielenia na zimno też jest mętność.
  16. Odwiedziłem depozyt. Zostawiłem 2 x SH Huell Melon (uwaga, piwo świeże), 2 x Belgian Pale Ale i 2 x Double Imperial India Pale Ale. Zabrałem Pojezierze - Czarny Wilk, Jerzdna - Whisky Stout, Kamil i Adaś - 1 rok Witbier, No name - Łomża mocne, przyklejone i napisane na taśmie Belgian IPA? i nie pamiętam czyje, ale to chyba Czeloladowy milk stout z chilli od Fuki33.? Czas na degustacje: 1. Milk Stout od Fuki33 - Piana brązowa, po nalaniu ładnie się podnosi, grubo pęcherzykowa, po chwili opada do obwódki i w połowie picia zanika. Aromat - pralina z alkoholem, mocno wyczuwalny alkohol, jak w RISie. Dalej czekolada bardzo przyjemna, aromaty palone, ziołowość, może od chilli?. W smaku nieźle, na pierwszy plan aromaty palone, mleczna czekolada - bardzo dobre, piwo jest przyjemnie gęste. Również jak w aromacie wyczuwalny alkohol, może lekko piecze od chilli na przełyku. Nasycenie niskie, w sam raz do stylu. Ogólnie dobre piwko, degustacyjne. Bardzo fajną robotę robi ten smak czekolady. Goryczka wyczuwalna, lekka, niezalegająca. Sprawdziłoby się na jesień 2. Pojezierze - Oatmeal Stout - Piana beżowa, średnio pęcherzykowa, po chwili opada do obwódki, pod koniec picia zanika. Aromat bardzo przyjemny, kawowy, mniej palony, wyczuwam marcepan , lekko estrowe. W smaku jest nieźle, piwo wydaje się wytrawne, lekko owocowe, palone, wyczuwalna kawa i lekka kwasowość. Ogólnie aromat wymiata, w smaku bardziej jak Dry Stout, mimo ekstraktu 13,5 blg. Goryczka niska. W sumie z czasem ogrzewania zyskuje na pełności. Po kilku dobrych łykach coś dziwnego pojawia się na gardle, cierpkość? Fajne piwko, dobrze się pije, dość szybko znika ze szkła. 3. Jerzdna - Witbier - Piana znikoma, po nalaniu jest to niski kożuch, po chwili zanika do obwódki. Barwa słomkowa. Aromat bardzo fajny, cytrusowy, pomarańczowy, lekko korzenny, wyczuwalna pszenica. W smaku również bardzo dobre, mega orzeźwiające, pomarańczowe, wręcz lemoniadowe. Pije je mocno schłodzone i na tą chwile to piwo było marzeniem! Kawał dobrej roboty! Goryczka pasuje do stylu, nie zalega, jest wyczuwalna delikatnie, nagazowanie wysokie. Na takie upalne soboty idealne piwo. Poproszę jeszcze 4. No name - Belgian IPA, łomża mocne. - Piana drobno pęcherzykowa, biała, obfita, utrzymuję się. Pięknie zdobi szkło. Klarowność - błoto. Aromat bardzo ładny, pierwszy plan chmiele z NZ? owoce tropikalne, dalej cytrusy i przyprawowość. W smaku belgijskość, korzenie, przyprawy, słodkość od chmieli, kiwi, melon, trochę marchewkowe (Simcoe?) na prawdę dobre piwo. Delikatnie czuć w tle karmele i słodowość. Drożdże robią robotę w tym piwie. Bardzo trafiło w mój gust. Jedyne co nie jest okej to straszna mętność. 5. Jerzdna - Whisky Stout - Piana beżowa, niezbyt obfita, średnio pęcherzykowa, ale utrzymuje się do końca picia. Piwo czarne. Aromat - Mocna wędzonka dominuje, torf, dalej nuty palone i kawa. lekko estrowe, delikatnie truskawkowe? Smak - Również torf, wędzonka, mocno palone. Gorczyka wysoka, fajnie komponuję się ze smakami wędzonymi, choć troszkę zalegająca (Pewnie w kompozycji z jęczmieniem palonym). Wydaje się dość wytrawne, brak posmaków karmelu, słodowych, lekko kwaśnawe (ciemne słody). Po ogrzaniu, nie jestem pewien - występuje nuta apteczna.? Piwo bardzo dobre, degustacyjne, bardzo przyjemna wędzonka zostaje na długi czas. Jerzdna kolejne świetne piwo!
  17. Im więcej czytam, doświadczam, warzę tym staje się głupszy Piwowarstwo wbrew pozorom jest trudne, z czasem każdy szczegół (temperatura, chmiel, drożdże/ilość itp..) ma wpływ na piwo które później z przyjemnością spożywamy. Im lepiej "dopieścisz" browar w trakcie zacierania, warzenia, szczególnie fermentacji będzie miało to wpływ na efekt końcowy. Dla mnie każda kolejna warka jest wyzwaniem, gdzie każde kolejne warzenie jest w pewnym stopniu eksperymentem, testowaniem chmieli, słodów itp. Nie zdarzyło mi się jeszcze powtarzać warki z konkretnej receptury. Tak więc wszystko przed Tobą, doświadczaj, warz i myślę, że w pewnym momencie dojdziesz do tego, że każde piwo które uwarzysz będzie w Twoim guście. (Mi jeszcze się to nie udało...... bardzo długa droga przede mną). Co do dochmielenia puchy to Twój wybór. Pewnie będzie w Twoim guście jak uwielbiasz chmiel. Mimo wszystko stopniowo dojdź do balansu (metoda prób i błędów?) między goryczką/"chmielowością" w danym stylu, byle by smakowało.
  18. Witam serdecznie. Pewnie, że możesz dodać na cichą chmielu, robotę zrobią na pewno amerykańce -> Citra, Cascade, Simcoe, Mosaic itp... Równie dobrze możesz dać coś z NZ czy Australii. Jednak moim zdaniem przy pierwszym piwku nie kombinuj. Niech dofermentuje, zlej w butelki i smacznego! Zobaczysz jak przebiega cały NAJWAŻNIEJSZY proces, czyli fermentacja. Utrzymanie temperatur, zadana odpowiednia ilość drożdży itp mają wielki wpływ na jakość piwa. Z kolejnymi warkami i degustacjami piw rzemieślniczych dowiesz się jakie aromaty dają dane chmiele, słody czy drożdże. Jak przejdziesz na zacieranie to da Ci lepsze efekty aromatyczno-smakowe i wtedy sam będziesz robił piwko z receptur które Ci podchodzą. Powodzenia i udanych warek życzę!
  19. Cześć. Chmiel dodaj na ostatnie 3-5 dni cichej, nie da Ci wtedy trawiastych posmaków, zależy jeszcze jaki chmiel. Piwo chmielone na zimno nie musi być klarowne, zawsze jakieś pyłki się dostaną do środka. Możesz dodać trochę żelatyny na klarowanie. Edit: Cichą zrób ile chcesz, jak na burzliwej dofermentowało to wystarczy tydzień.
  20. Witam. Nie ma sensu już przelewać po zadaniu drożdży. Piwko wyjdzie. Tylko trochę gorzej ze zbieraniem gęstwy. Robisz whirpool?
  21. Cześć Wszystkim. Spotkał mnie ostry ból zęba (wyrzynanie ósemki), mało co pomaga, oprócz zimnego piwa mocno chmielonego. Macie jakieś sposoby na takie dolegliwości? Tabletek nie chce brać, chociaż próbowałem wcześniej od apapu po ketanol i nie przechodziło. Na chwile ustąpiło po herbatce chmielowej z granulatu (mega gorzka). No i oczywiście dentysta umówiony, ale trzeba czekać.
  22. W Warszawie w sklepie piwowarskim na stalowej (Praga), ewentualnie zrób sam, jest wiele przepisów na cukier kandyzowany na forum. Małą różnice podobno robi (wyczytane gdzieś tam) dodanie cukru trzcinowego np. demerara, jest ogólnie dostępny (lidl itp).
  23. Cześć. Zasyp w porządku, podobny do roggenbiera z receptury z wiki. Drożdży daj całą paczkę, i tak na tych drożdżach uzyskasz odpowiednie aromaty i dla banana fermentuj w wyższej temperaturze, wg producenta >23 stopnie. Chmiel jak najbardziej ma sens na 15 minut.
  24. Jakieś 100 piw, może więcej spokojnie sobie leży. W sumie skrzynka na 3 dni to 7 piw dziennie - nie aż tak dużo . Przy spotkaniu ze znajomymi tak 20 browarków to na spokojnie w jeden wieczór schodzi. Ważne, że najlepszego napoju świata nie brakuje u mnie w domu! Po drugie powoli kończy się sezon, będzie trzeba zrobić przerwę na lato (no max fermentacja w 1 fermentorze i w skrzynce) to i zapasy muszą być.
  25. Jest zapotrzebowanie to i dużo warek. Na 3 fermentory fermentacja. Niedługo rok browaru, do 40 tki dobije Jak coś się ułoży i będzie warte to podrzucę. Pod koniec miesiąca odwiedzę sklep to coś zapodam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.